Naród kupuje żenujące żarty
Wojciech Młynarski w żołnierskich słowach recenzuje stan polskiego kabaretu.
„Nie ma dziś kabaretu politycznego, poetyckiego, są żenujące żarty na nieznośnym, amatorskim poziomie. Byle dostać brawa i zainkasować pieniądze. A naród, niestety, to kupuje” – ocenia Wojciech Młynarski, oceniając na łamach dziennika „Polska The Times” stan polskiego kabaretu.
Rozmowa dotyczy też kondycji polskiej rozrywki w ogóle. Były członek kabaretu Dudek przekonuje, że coraz gorzej jest z tym, jak polskie społeczeństwo odbiera medialny i artystyczny przekaz. „Kiedy dawałem recitale, to publiczność, także tu, w Krakowie, była wymagająca, wyrobiona, inteligentna. Przyjemnie było z nią obcować, czując jej odzew. A teraz – i to mnie, nie waham się powiedzieć, wręcz przeraża – pojęcie „kabaretu” kompletnie się zdewaluowało. (…) Ale nawet nie to mnie smuci. Bardziej smuci mnie rechoczący naród, któremu to się podoba, który to kupuje. Straszna przemiana zaszła pod tym względem”.
A co z telewizją? „Powstał zamknięty obieg. Telewizja lansuje grono wykonawców, którzy korzystając z tej popularności, wypełniają jakieś masowe imprezy na stadionach pokazywane później przez telewizję. Koło się zamyka”.
Autorstwo: LL
Źródło: Stefczyk.info