Nadchodzi automatyzacja w Oplu?

Opublikowano: 25.12.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 959

Skrócenie czasu pracy, wcześniejsze emerytury i praca mobilna – tak wygląda najbliższa przyszłość organizacji produkcji w fabrykach Opla. Właściciel marki dokonuje restrukturyzacji, związane m.in. z automatyzacją. Ludzie nie będą już potrzebni do pracy w dotychczasowej liczbie.

Skutki decyzji odczują również zatrudnieni w zakładzie Opla w Gliwicach, gdzie uruchomiony zostanie Program Odejść Dobrowolnych. Celem jest zmniejszenie stanu kadry o 300 osób. Pracownicy, którzy zdecydują się skorzystać z programu mogą liczyć na dodatkowe odprawy i rekompensaty finansowe.

W Niemczech podpisano właśnie porozumienie pomiędzy PSA, właścicielem marki, a potężnym związkiem zawodowym IG Metall. W efekcie od początku 2018 roku ma w zakładach ma zacząć obowiązywać skrócony czas pracy na okres co najmniej 6 miesięcy w sekcjach inżynieryjnej i administracyjnej. Od kwietnia zostanie wprowadzony 35-godzinny tydzień pracy. Odczują to działy pracujące obecnie przy niskim wykorzystaniu mocy oraz pracownicy, którzy na podstawie dodatkowych umów pracowali dotąd dłużej.

Zmiany dotyczą również kadry zarządzającej, której zarobki zostaną uzależnione od wyników procesu restrukturyzacji i osiągnięcia celów biznesowych firmy. Koncern wprowadza także program pracy mobilnej, który ma pozwolić lepiej wykorzystać nowe możliwości technologiczne i poprawić balans między pracą a życiem rodzinnym pracowników, jednak wiązać się będzie również z niebezpiecznym uelastycznieniem czasu pracy.

Niemiecki Opel wprowadza również program wcześniejszych emerytur. Pracownicy urodzeni w latach 1957-1960 otrzymają propozycję wcześniejszego skorzystania ze świadczeń. Powstanie także osobny program umożliwiający przejście na wcześniejszą emeryturę osobom, którym zostało do niej mniej niż trzy lata.

Zmiany wpisują się w tendencje odchodzenia od pracy ludzkiej i zastępowania jej zautomatyzowaną. – Robotyzacja oznacza wydajność, a także stabilność procesu. Daje też możliwość pracy w ruchu ciągłym. Roboty są w stanie wykonać nieskończenie wiele powtórzeń, za każdym razem przekładających się na taki sam, precyzyjny wynik. To ważny czynnik w motoryzacji. Dziedzina, która laikom wydaje się „twarda” i niewymagająca dokładności, jest w istocie jedną z najbardziej precyzyjnych – zauważa w rozmowie z Interią Stefan Życzkowski, prezes firmy ASTOR.

Autorstwo: PN
Zdjęcie: dumitrub (CC0)
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Szwęda 25.12.2017 11:13

    Robotyzacja będzie powodowała dalsze powiększanie się obszarów biedy na świecie (i jednocześnie coraz większe bogacenie się garstki bogaczy) i radykalne zwiększanie się ilości ludzi wykluczonych z życia zawodowego. I albo państwa będą musiały wprowadzać “dochód podstawowy” albo proces depopulacji (holokaustu) będzie musiał zdecydowanie przyspieszyć.

  2. GojjAnonim 25.12.2017 15:32

    Dlatego też trzeba więcej muuuuuuuuuzoli.
    Po co ?
    Aby przetrzebić stado g.jów (niepokoje społeczne ,konflikty religijne ,upadek finansów)
    Szarańcza nadchodzi i mnoży się niczym komórki rakowe. Trzeba być nielada optymistą (skończonym idiotą) by wierzyć w to iż dobrze się to skończy.
    Póżniej wszystkich przyprą do muru winnych i niewinnych ,białych ,czarnych czy brązowych , bez znaczenia.
    Szkopy odwalili czarną robotę w zeszłym wieku a teraz inny kozioł ofiarny pcha się w pułapkę.
    WSZYSTKO WG. PLANU MOI DRODZY.
    Jeśli nie zaiskrzy i nie wybuchnie pożar wojny religijnej to sprzedadzą nam scenario nr.3 =
    epidemia czyli obowiązkowe czipowanie i szczepienie (depopulacja komórkami rakowymi lub micro dawką promieniotwórczą )
    A.D 2020-30.

  3. Szwęda 25.12.2017 19:00

    Już toczy się holokaust. Czy nie widzisz pandemii raka? Odbywa się powolne trucie milionów skażoną żywnością na masową skalę. Tylko to jest rozciągnięte w czasie, ale będzie coraz bardziej przyspieszane w miarę jak się będzie powiększała obojętność i ślepota mas ludzkich.

  4. beton234 14.09.2019 13:16

    Wilkowy, chodziło Ci zapewne o rutynowe czynności nie rytualne;-) Z całą resztą zgadzam się w stu procentach. Miałem wątpliwy zaszczyt pracować przez pewien czas na linii produkcyjnej w fabryce samochodów. Do tej pory zdarzają mi się koszmary związane z tamtym okresem mojej kariery zawodowej. Po tamtym epizodzie powiedziałem sobie “nigdy więcej”, nawet gdybym miał pod mostem wylądować jak Wilkowy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.