Na Warszawie świat się nie kończy

Rząd chce wyprowadzić centralne instytucje państwowe z Warszawy. Ma to zapobiec drenażowi młodych, zdolnych obywateli z lokalnych społeczności.

Portal Wyborcza.biz pisze, że na sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin powiedział, że po Nowym Roku PiS ogłosi program deglomeracji, który miałby wejść w życie na początku 2020 r.

Deglomeracja polega na tworzeniu centralnych urzędów czy instytucji w rozsianych po całym kraju miastach, a nie tylko w stolicy.

„Nie sprowadzajmy wszystkich instytucji do Warszawy. Ważny jest rozwój innych miast. Pokażę w styczniu, które instytucje z powodzeniem można przenieść do Chełma, Jeleniej Góry, Kielc. Dla tych miast będzie to nie tylko źródłem prestiżu, ale też powstrzyma exodus młodego pokolenia, młodych elit. To wielka szansa dla dużych i średnich miast” – mówił na konwencji wicepremier.

W wielu krajach europejskich deglomeracja jest już stosowana w praktyce. W Polsce tendencja jest odwrotna: Klub Jagielloński wyliczył, że na 77 instytucji centralnych aż 75 znajduje się w Warszawie.

Źródło: NowyObywatel.pl