Liczba wyświetleń: 611
Ponad miesiąc temu prezydent Andrzej Duda podpisał właśnie ustawę o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz niektórych innych ustaw, która wejdzie w życie 1 września tego roku, przy czym sama zatwierdziła wynagrodzenie minimalne w wysokości 13 zł za godzinę od 1 stycznia 2017 roku.
Wcześniej w Sejmie za tą ustawą głosowało aż 380 posłów (wszyscy z Prawa i Sprawiedliwości i większość z klubu Platformy), przeciw było 47 posłów (wszyscy posłowie z Nowoczesnej i część z klubu Kukiz 15), wstrzymało się 14 posłów (głównie z klubu Kukiz 15).
Najbardziej żarliwie protestowali przeciwko tej ustawie posłanki i posłowie Nowoczesnej argumentując, że godzinowa płaca minimalna na poziomie 12 zł za godzinę (a po waloryzacji od 1 stycznia 13 zł za godzinę), będzie trudna do zaakceptowania przez przedsiębiorców.
Jak szacuje Państwowa Inspekcja Pracy ustawa będzie dotyczyła aż 0,5 mln pracowników, którzy do tej pory mieli znacznie niższe stawki godzinowe i w związku z tym przygotowuje się do przeprowadzenia kontroli głównie w sektorze firm ochroniarskich i sprzątających.
PIP uzyskał na mocy tej ustawy uprawnienia do kontroli bez uprzedzenia przedsiębiorców i o każdej porze dnia i nocy, a kary za nieprzestrzeganie przepisów tej ustawy znajdują się w przedziale 1 tys. zł – 30 tys. zł.
Wspomniana stawka będzie obowiązywała zarówno w umowach zlecenia jak w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej, czyli tzw. samozatrudnienia, jak już wspomniałem, od 1 stycznia 2017 roku.
Przedstawiciele pracowników zgodzili się na takie rozwiązanie, ponieważ pracodawcy twierdzili, że w przypadku umów zawartych na cały rok 2016 konieczność podniesienia wynagrodzeń dla ich pracowników do tego poziomu spowoduje ich nieopłacalność, a tym samym może doprowadzić do bankructw wielu firm (ten postulat podnosiły organizacje zrzeszające firmy ochroniarskie).
Presja ze strony Rady Ministrów na to rozwiązanie świadczy o determinacji rządu Prawa i Sprawiedliwości, żeby poprzez regularne podnoszenie poziomu płacy minimalnej w tym przypadku w ramach umów zleceń a teraz także „etatowej” płacy minimalnej, wręcz „wymuszać” na pracodawcach regulacje płacowe „w górę”.
Jednocześnie kilka dni temu premier Beata Szydło podpisała rozporządzenie o podwyżce „etatowej” płacy minimalnej na rok 2017 z 1850 zł do 2000 zł brutto czyli aż 150 zł i właśnie dlatego konieczna była waloryzacja płacy godzinowej minimalnej z 12 zł na 13 zł od 1 stycznia.
Podniesienie stawki godzinowej do 13 zł za godzinę brutto, było konieczne ponieważ przy ustawowych 168 godzinach pracy miesięcznie daje wynagrodzenie w wysokości 2184 zł brutto miesięcznie i w związku z tym jest o 184 zł wyższe od minimalnego wynagrodzenia na podstawie umowy o pracę (ustalonego na ten rok 2017 w wysokości 2000 zł).
Natomiast taka relacja pomiędzy tymi minimalnymi wynagrodzeniami (niższa płaca etatowa, wyższa godzinowa), zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, będzie zachęcała pracodawców zarówno publicznych jak i prywatnych do zatrudniania na podstawie umów o pracę, a nie umów zlecenia czy samozatrudnienia, bo te pierwsze będą jednak wyraźnie „tańsze”.
W ten sposób rząd Prawa i Sprawiedliwości kończy z dotychczasową ponad 20 letnią praktyką konkurowania przez Polskę tanią siłą roboczą i przy pomocy poziomu płacy minimalnej (etatowej i godzinowej), rozpoczyna proces wymuszania podwyżek płac zarówno w gospodarce jak i w sektorze budżetowym.
Autorstwo: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Stefczyk.info
Poznaj plan rządu!
Minimalna płaca 2000 to wartość medialna, bo dla pracodawcy wynosi 2400 a dla pracownika 1400 (zaokrąglając). Polski biedak wpłaca do budżetu 1000 zł.
No i oczywiście zostają ci wszyscy którzy prowadzą jednoosobową działalności i większa płaca minimalna to dla nich po prostu większy zus. Ale co tam państwo stać na to, żeby inni finansowali ich pomysły.
“W ten sposób rząd Prawa i Sprawiedliwości kończy z dotychczasową ponad 20 letnią praktyką konkurowania przez Polskę tanią siłą roboczą i przy pomocy poziomu płacy minimalnej (etatowej i godzinowej), rozpoczyna proces wymuszania podwyżek płac zarówno w gospodarce jak i w sektorze budżetowym.”
W ten sposób PiS zwiększa jedynie szarą strefę. Gdyby nie wpuszczano i nie ściągano do pracy np. ukraińców, to można założyć, że z braku rąk do pracy rynek sam wymusiłby większe płace!
Lepiej zlikwidować zlodziejski ZUS, a nie rzucać ochłapy
Już widzę jak bankrutują firmy ochroniarskie i sprzątające… lepiej mieć słabą pracę i słaby dochód niż żadnego ! Jest też druga opcja – przeniosą się do szarej strefy !
Skoro podniesienie płacy minimalnej poprawi status 0.5 mln pracowników to chce wiedzieć czyim kosztem? Zwolnią 100’000 żeby dać 0,5 mln większe wynagrodzenie? Skoro można tak podnosić bez żadnych konsekwencji to proponuję podnieść płacę minimalną do 10’000 brutto i 70 zł za godzinę !
@nemoein
No właśnie wycisną to z przedsiębiorców i z pracowników poprzez zwolnienia. No ale 500+ trzeba finansować, żeby jak tu kolega wcześniej w innym wątku mądrkował “kreować popyt”. 500 tys pracowników którym poprawi się status, równa się 500 tys. jednostek od których będzie zwiększone zobowiązanie w stosunku do państwa. Czysty zysk dla państwa – zarabia pracownik, zarabia państwo, a pracodawca da sobie radę.
Większość komentarzy krytykuje tą podwyżkę. Wniosek z tego jedynie taki, że wszyscy zarabiacie powyżej tej kwoty. Gdybyście się zaliczali do tych pół miliona, którzy dostaną te podwyżki mielibyście na pewno inne zdanie.
“Większość komentarzy krytykuje tą podwyżkę. Wniosek z tego jedynie taki, że wszyscy zarabiacie powyżej tej kwoty. Gdybyście się zaliczali do tych pół miliona, którzy dostaną te podwyżki mielibyście na pewno inne zdanie.”
Dokładnie zgadzam się w 100%. ci co to krytykują to pewno nieuczciwi pracodawcy którzy zamiast zwracać się po więcej pieniążków “do góry” czyli tam gdzie trzeba wolą jak tchórze wyzyskiwać pracownika na dole bo tak jest łatwiej. Ci na samej górze natomiast się cieszą jak za usługi tych firm płacą 1/4 stawki którą powinni bo głupi pracodawca myśli że długo pociągnie na rynku jak będzie jechał na niskich cenach i promocjach.
Nic innego jak mentalność dyskontowa się kłania panowie i panie 😛 radzę rzadziej odwiedzać supermarkety i sieciówki bo to z takich miejsc się ta zaraza rozprzestrzenia 😛
Pieniądze u góry są w rękach banksterów i korporacji i trzeba się o nie upominać albo wszyscy zostaniemy niewolnikami tych podmiotów. To mypracownicy i przedsiębiorcy jesteśmy podwykonawcami dla chevronów, bp, shelów, bayerów, shnaiderów i innych molochów które aż srają kasą i jak pozwalacie sobie realizować zlecenia dla nich za grosze to jesteście po prostu frajerami 😛
Większość ludzi krytykuje tę podwyżkę, ponieważ dostrzegają różne aspekty jednego zagadnienia i starają się zastanowić nad wszystkimi za i przeciw. Podwyżka płacy minimalnej pociągnie jeszcze większą szarą strefę. Mało tego, wielkie korpo o którego krwiopijstwo tak się martwicie, ma prostą metodę na płacę minimalną i nazywa się ona “agencja pracy tymczasowej”. Stamtąd bierze pracowników i ma w nosie ile mają oni płacone w swojej firmie, a zazwyczaj są to zatrudnienia na umowę o dzieło, tygodniowe umowy itd.
Więc hurra! mamy większą płacę minimalną! Tak skorzystają na tym jakieś osoby ale kosztem innych zwolnionych w ramach wyrównania kosztów, kosztem zatrudniania na czarno, korzystania z agencji pracy, kosztem sprowadzania kolejnych ukraińców – co wyprze kolejne fale polaków z rynku, kosztem jedno- i małych firm, które mając te same finanse będą miały większy koszta. Dla mnie jest więcej minusów. A jakie są plusy?
“to pewno nieuczciwi pracodawcy”
“aż srają kasą i jak pozwalacie sobie realizować zlecenia dla nich za grosze to jesteście po prostu frajerami :P”
Jedni nieuczciwi, drudzy to frajerzy i wszystko to piękną polszczyzną z wyższych sfer, która doskonale wpasowuje cię w przedstawiony przez siebie samego porządek.
Większość ludzi krytykuje tę podwyżkę, ponieważ dostrzegają różne aspekty jednego zagadnienia i starają się zastanowić nad wszystkimi za i przeciw.
Niema tu czego rozważać mamy europejskie ceny europejskie koszty życia i podróżowania czas na europejską minimalną krajową i kropka. Całe to pierdzielenie po prostu niema sensu i tyle. Co do szarej strefy i agnencji pracy tymczasowej to jak Polacy będą na tyle debilni żeby dla nich pracować za grosze i nie domagać się wyższych stawek to żadna nawet najzmyślniejsza ustawa takiemu zidiociałemu narodowi nie pomoże i sami będą sobie winni. Jednak wątpie żęby do tego doszło bo jak stawki minimalne na rynku wzrosna to wzrosną też wymagania tych co pracują dla agencji pracy tymczasowej. Powiedzmy sobie szczerze jeśli wyjeżdżasz za granicę gdzie stawka minimalna jest np 7.2 funta w Angli i pracodawca zaoferuje ci 5 funtów to wzgardzisz tą stawką ze względu na realia jakie tam panują bo nie chcesz być frajerem, mimo tego że jak wrócisz do polski to miałbyś w kieszeni prawie 30 złotych za godzinę.
Tak samo jest z podwyżką płacy minimalnej dotyczy ona pewnej społecznej świadomości jak będziesz miał świadomość że minimalnie na każdym stanowisku zarobisz 13 zł za godzinę to jak ci agencja pracy tymczasowej zaśpiewa 9 to wyśmiejesz ich prosto w twarz obrócisz się na pięcie i wyjdziesz. a jak minimalna będzie równa 10 zł to się zastanowisz.
Oczywiście agencje zawsze znajdą jakiegoś debila który będzie za to pracował ale powiedzmy sobie szczerze że debil nie nadaje się też do niczego innego jak kopanie rowów a i to czasem potrafi zniweczyć dlatego życzę tym którzy z takich usług będą korzystać szczęścia w biznesie :P.
“Oczywiście agencje zawsze znajdą jakiegoś debila który będzie za to pracował ale powiedzmy sobie szczerze że debil nie nadaje się też do niczego innego jak kopanie rowów…”
czasem tylko dorwie się do kompa i pisze na forach…
Oczywiście że zarabiam powyżej najniższej krajowej i to znacznie, ale to wynika z faktu że poświęciłem swój czas na naukę jednocześnie pracując właśnie za ową najniższą stawkę, aby teraz jako wykwalifikowany pracownik zarabiać dostatecznie dużo na przyzwoite życie. I jako pracownik najniższego szczebla, też miałem takie zdanie! Nikt mnie nie chciał przyjąć (w zawodzie) za choćby najniższą krajową bo moje umiejętności były zbyt niskie aby zarobić owe 1200 zł (koszt pracodawcy 2400) Gdyby nie było najniższej krajowej i/lub mniejsze podatki to przyjął by mnie za np. 800 czy 1000 zł bo tyle była warta moja praca, ale dzięki temu zyskałem doświadczenie i uznanie na rynku pracy. Musiałem pracować w callcenter, bo w zawodzie nie miałem szans na pracę za najniższą krajową! Podwyższając płace minimalną tylko zwiększacie bezrobocie u tych pracowników najniższego szczebla i w szczególności tych którzy wchodzą na rynek pracy, bo pracodawcy czasem najprościej nie stać płacić 2400 zł aby ten dostał 1300… więc nie zatrudni wcale aby nie dopłacać, albo zatrudni na czarno!
O czym tu pisać wiadomo o co chodzi: o wyższą podstawę do opodatkowania Zusem. W systemie brakuje pieniążków, to się strzyże owieczki. A że trawy na pastwisku nie ma ? A co tam, niech jedzą słomę. Słomy też nie ma. To siebie nawzajem.
“czasem tylko dorwie się do kompa i pisze na forach…”
Otóż to. Skoro więc przeprowadziłeś introspekcję to się do niej ustosunkuj.
nemoein@
To że nie miałeś pomysłu jak przekonać do siebie pracodawców i zdobyć doświadczenie jednocześnie zarabiając godnie to nie wina minimalnej krajowej tylko twoja i wygadywanie takich bzdur aż prosi się o komentarz. Sposobów jest wiele, jak nie zawsze jest zagranica i w cale nie trzeba się zgadzać na wyzysk za mistyczne coś zawane “doświadczeniem co częstokroć = przekiblowaniu gdzieś iluś lat. człowiek często jest po tym tak samo głupi a a nawet głupszy jak robota była powtarzalna bo to niszczy szare komórki i elastyczność myślenia a życie stracone.
Przykro mi ale taka jest brutalna prawda. Polak pozwolił sobie na to żeby rynkiem kierował pracodawca to potem zdobywa inżynierskie doświadczenie na zmywaku 😛
“O czym tu pisać wiadomo o co chodzi: o wyższą podstawę do opodatkowania Zusem. W systemie brakuje pieniążków, to się strzyże owieczki.”
Wiesz zawsze uważałem że strzyżenie owieczek jest wtedy gdy komuś ubywa a nie przybywa:P
W tym kraju co najmniej 70% pracodawców jest zagraniczna więc co najwyżej strzyżenie owieczek sąsiadów sie szykuje.
@szaman
Hahah!
„Oczywiście agencje zawsze znajdą jakiegoś debila który będzie za to pracował ale powiedzmy sobie szczerze że debil nie nadaje się też do niczego innego jak kopanie rowów…”
„czasem tylko dorwie się do kompa i pisze na forach…”
Otóż to. Skoro więc przeprowadziłeś introspekcję to się do niej ustosunkuj.
Hahah! Tak z moich przemyśleń wykluł się wniosek, który napisałem Ci powyżej i ilekroć przeprowadzam “introspekcję” to wniosek jest ten sam :))))
„Natomiast okradzeni obywatele żyjący w skrajnej nędzy którzy dają się nabrać na chwilówki to zawsze jest dużo gorszy problem niż kwestia kilku mln złotych ponieważ biedny obywatel generuje patologie, posuwa się do kradzieży i zakładania organizacji przestępczych nie będąc za razem w stanie w jakikolwiek sposób rozwijać gospodarki tworzyć nowych miejsc pracy ani nawet generować popytu.”
„Oczywiście agencje zawsze znajdą jakiegoś debila który będzie za to pracował ale powiedzmy sobie szczerze że debil nie nadaje się też do niczego innego jak kopanie rowów a i to czasem potrafi zniweczyć dlatego życzę tym którzy z takich usług będą korzystać szczęścia w biznesie :P.”
Poczytaj swoje komentarze z dwóch różnych wątków i pomyśl jaki masz bałagan w głowie. W jednym broniłeś najbiedniejszych i pracujących za minimum jako ofiary systemu a teraz nazywasz ich debilami.
„niczego innego jak kopanie rowów a i to czasem potrafi zniweczyć” – zniweczyć kopanie rowów. Hahaha. Zniweczyć kopanie!
@nemoein, @szaman
„To że nie miałeś pomysłu jak przekonać do siebie pracodawców i zdobyć doświadczenie jednocześnie zarabiając godnie”
– napisał ci jaką ścieżką rozwoju poszedł. Jak najbardziej godną podziwu, pracował na swój rozwój i status. I uwierz mi zapewne nie jest to jego wina tylko ogromu zależności społeczno-ekonomicznych. Skoro zaczął pracę od najniższego szczebla, jednocześnie się kształcąc, to śmiało można założyć, że pochodził z kręgu, który takie działanie wymuszał. Teraz osiągnął to co chciał i chwała mu za to, takich ludzi należy promować, a nie głupkowato uśmiechać się zza monitorka, jak masz w zwyczaju. Rozumiem, że na potrzeby tego wątku będziesz z takich zachowań drwił, po to by za kilka dni przekonywać, że jest to ok (analogicznie do bezrobotnych ofiar systemu = debili w tym wątku). Pracował – osiągnął założone cele – zrealizował się – kompletnie nie rozumiem co w tej postawie wzbudza twoje niezadowolenie??? Nie pisał, że zdobywał doświadczenie za najniższą stawkę, tylko, że pracował za najniższą i uczył się w wolnym czasie aby nabyć specjalizację i podjąć dobrą pracę! Co ty masz 5 lat? Zacznij nabywać w wolnym czasie umiejętność czytania i rozumienia tego co czytasz.
@MvS, @szaman
„O czym tu pisać wiadomo o co chodzi: o wyższą podstawę do opodatkowania Zusem. W systemie brakuje pieniążków, to się strzyże owieczki.”
Wiesz zawsze uważałem że strzyżenie owieczek jest wtedy gdy komuś ubywa a nie przybywa:P
Po raz kolejny nie zrozumiałeś wypowiedzi kolegów, zastanów się raz jeszcze zanim coś napiszesz.
Tak jak ci wcześniej pisałem, świat nie jest czarno-biały czy zero-jedynkowy.
„W tym kraju co najmniej 70% pracodawców jest zagraniczna” – sprawdziłeś, czy kolejny raz ci się wydaje? Jak sprawdziłeś to podrzuć źródło, chyba, że sprawdziłeś tak jak ostatnio :))))
Nigdzie nie mam bałaganu w głowie po prostu nie ogarniasz spojrzenia na jedną sytuację z 3 różnych perspektyw panie czarno biało zero jedynkowy. Biedota nie równa się de*ile którzy pracują za grosze są i wśród klasy średniej i to właśnie wśród takich co to robią jednocześnie studia i pracują ponadto to że piszę iż klasa niższa jest zarzewiem przestępczości nie znaczy to że składa się z samych debili. już W OGÓLE pomijając że w ŻADNEJ wypowiedzi z tego wątku nie napisałem że wspominając o deb**ach mówię tu o biedocie. To ostatnie dopisałeś sobie sam żeby pasowało do twojego śmiesznego wniosku jakoby mi się coś pokręciło.
Nie uważam postawy niemoeina za chwalebną bo jest to nic innego jak dobrowolne zgadzanie się na systemowy zapierdziel. Oczywiście są osoby które nie mają innego wyjścia w danej sytuacji ale piszą zazwyczaj w innym tonie niż nemoein.
Podsumowując widać iż tak cie gryzie moje odmienne a zarazem spójne podejście że zaczynasz podejmować już pomału desperackie próby naginania faktów 😛
Podsumujmy sobie jedno:
napisałeś wyraźnie, że gro osób na śmieciówkach z agencji pracy to d*bile. Ludzi Ci należą do grupy ludzi biednych. Prostym wnioskiem biedni = d*bile. Chyba, że dzielisz tę grupę na biednych mądrych, którzy nie pracują za psie pieniądze, czyli nie pracują wcale i d*bili, którzy pracują za grosze, żeby przeżyć.
Skoro już wiemy, że w twojej opinii biedni są d*bilami, to chciałbym odnieść się do wcześniejszego wątku, w którym udowadniałeś mi, że ktoś zarabiający w Polsce 3000 na rękę to biedak i śmiechu warty gość, mało tego, gospodarstwo domowe, które zarabia 4000-5000 zł to biedaki.
Można więc jak najbardziej wywnioskować, że duża część z tych biedaków to d*bile.
Należy wręcz stwierdzić, że większość żyjących w ten sposób polaków jest dla ciebie d*bilami.
Pokuszę się tu o stwierdzenie, zakładając, że ty sam nie należysz do polskiej klasy średniej (zarobki od 20 tys. miesięcznie – nie byłeś bowiem w stanie kupić dziewczynie sprzętu foto za ok 10-15 tys. co w przypadku statusu klasy średniej nie byłoby dla ciebie problemem), że sam jesteś wzmiankowanym przez siebie ułomkiem, który pracuje za pogardzaną przez siebie kwotę!
Powiedz mi jak to jest nazwać siebie w ten sposób. Wynika to z wcześniejszej introspekcji czy wyszło z ciebie naturalnie? Gratuluję porządku w głowie :)))))
Podobają mi się twoje ścisłości:
“Biedota nie równa się de*ile którzy pracują za grosze są i wśród klasy średniej i to właśnie wśród takich co to robią jednocześnie studia i pracują ponadto”
Chcesz mi powiedzieć, że ktoś z klasy średniej zarabiający minimum 20 tys. pracuje za grosze i jeszcze się uczy? Tzn zarabia on 20 kółek, dodatkowo ma jeszcze jedną śmieciową-zarobkowo pracę i uczy się??? Czy zastanawiasz się czasami co piszesz???
@Ved: “gro osób na śmieciówkach z agencji pracy to d*bile. Ludzi Ci należą do grupy ludzi biednych. Prostym wnioskiem biedni = d*bile.”
Gro osób komentujących na internecie, to thebile.
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania kim więc jesteś 🙂
@lboo
“Gro osób komentujących na internecie, to thebile.”
Ja się z tym nie zgadzam, to Twoje stwierdzenie. Skoro ja się z tym nie zgadzam więc nim nie jestem w mojej opinii.
Skoro ty tak uważasz i mimo wszystko komentujesz na forach jesteś tym za kogo się masz. Gratuluję nazwania siebie thebilem!
@Ved : Miło mi że mogłem się przydać i połaskotać Twoje ego, widać tego potrzebuje 🙂
Popracuj jeszcze nad logiką, bo jak widać z tego i poprzedniego posta jest nad czym pracować. Najlepiej jak sam znajdziesz gdzie Twoje wnioski mijają się z logiką, więcej z tego wyniesiesz.
Nie wiem w jaki sposób połaskotałeś moje ego? To, że nazwałeś siebie jak nazwałeś nie interesuje mnie zupełnie i nie ma kompletnie wpływu na własną ocenę. Ja nie zakładam, że jesteś d*bilem, nie znam Cię, to były Twoje słowa i to Ty posunąłeś się do sugestii, że ja i reszta internautów to ułomy.
Proponowałbym wypunktować i wskazać moje błędy w logice, bardzo chętnie się czegoś nauczę.
Możesz ograniczyć się do ostatniego posta dotyczącego mojej oceny Twojej wypowiedzi.
@Ved: “Możesz ograniczyć się do ostatniego posta dotyczącego mojej oceny Twojej wypowiedzi.”
Przecież to banalnie proste, napisałem “zgodnie z Twoim tokiem rozumowania”, czyli tłumacząc prościej. Gdybym używał takiej logiki jak Ty nazwał bym się thebilem. Ale jej nie używam, bo uważam że jest wewnętrznie sprzeczna i to starałem się Ci wykazać.
I nie mam ochoty więcej tego tematu omawiać.
@lboo
“Gdybym używał takiej logiki jak Ty nazwał bym się thebilem.” z zanikającym szacunkiem, nazwałeś się jak powyżej.
Pomijasz jeden kluczowy aspekt, słowa o internautach – debi*lach, to nie jest moja wypowiedź, jak więc, możesz rozwijać ją poprzez moją optykę?
Pojawił się dopisek:
“I nie mam ochoty więcej tego tematu omawiać.” – powiedział człowiek logując się na forum dyskusyjnym. :)))))