Na Pacyfiku pęka amerykański sarkofag nuklearny

Opublikowano: 27.05.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 803

Istnieje niebezpieczeństwo zatrucia Pacyfiku przez odpady radioaktywne pochodzące z prób jądrowych przeprowadzonych przez Stany Zjednoczone w latach 1946-1958. Zostało to ogłoszone podczas spotkania w stolicy stanu wyspiarskiego Fidżi w Suva. Informacje ujawnił António Guterres – Sekretarz Generalny ONZ.

Hildi Heinee, prezydent Wysp Marshalla, jest poważnie zaniepokojona tym, że istnieje ryzyko wycieku odpadów radioaktywnych, które zostały tam zatopione. Obecny stan betonowej kopuły cmentarzyska substancji radioaktywnych szybko się pogarsza.

Sekretarz generalny ONZ mówi o składowaniu około 85 tys. metrów sześciennych odpadów radioaktywnych pod betonową kopułą, zbudowaną przez Stany Zjednoczone w gigantycznym kraterze utworzonym na wyspie Runit (Eniwetok Atoll, Wyspy Marshalla) po próbie jądrowej w maju 1958 roku. Zrzucono tam skażoną ziemię i radioaktywne popioły z wielu innych wysp, na których Waszyngton wysadził ładunki jądrowe i wodorowe. Wszystkie te odpady zalano betonem o grubości warstwy zaledwie 45 cm.

Miejscowi nazywają to radioaktywne miejsce trumną nuklearną. W betonie odsłoniętym przez dziesięciolecia pojawiły się pęknięcia, które pod wpływem silnych tropikalnych cyklonów będą się powiększać. To z kolei może doprowadzić do całkowitego zniszczenia kopuły i wycieku radioaktywnych odpadów do oceanu.

„Wszyscy wiemy, że Pacyfik stał się miejscem destrukcyjnych testów jądrowych” – powiedział Guterres. „Konsekwencje tego były bardzo dramatyczne dla zdrowia ludzkiego i zatrucia wód oceanicznych”. Mieszkańcy regionu nadal potrzebują pomocy w eliminowaniu skutków testów jądrowych.

Od 1946 do 1958 roku Pentagon przeprowadził 67 testów broni jądrowej na ziemi, w powietrzu i z łodzi podwodnej na Wyspach Marshalla (tj. około jedna eksplozji raz na dwa miesiące).

W 1952 r. na atolu Eniwetok przeprowadzono pierwszy na świecie test broni termojądrowej. Najbardziej znany test o nazwie kodowej Bravo miał miejsce na tym samym atolu 01 marca 1954 r. Wybuchła wówczas bomba wodorowa o mocy 15 megaton, czyli tysiąc razy więcej niż moc bomby zrzuconej na Hiroszimę w sierpniu 1945 r. Radioaktywny popiół osiadł na powierzchni 7 tysięcy mil kwadratowych (ponad 18 tysięcy kilometrów kwadratowych). Według Ministra Zdrowia Wysp Marshalla, skażone miejsce pokryte były białą substancją proszkową. „Nikt nie wiedział, że były to opad radioaktywny i dzieci bawiły się w tej pianie”.

Wybuchy jądrowe spowodowały, że kilka wysp zostało dosłownie zniszczonych. Inne, według międzynarodowych ekspertów, prawie na zawsze pozostaną niezdatne do zamieszkania z powodu wysokiego poziomu promieniowania. Według rządu Wysp Marshalla śmiertelność z powodu raka jest jedną z najwyższych na świecie.

Prace nad wyeliminowaniem skutków wybuchów jądrowych i odkażenia terytorium rozpoczęły się w 1977 roku. Cztery tysiące żołnierzy amerykańskich wysłano na Wyspy Marshalla w celu zebrania i zmagazynowania 73 tysięcy metrów sześciennych radioaktywnej gleby. Prace nad stworzeniem nuklearnego sarkofagu na wyspie Runit zostały zakończone w przeciągu trzech lat. Sześciu uczestników tej operacji, na którą wydano 218 milionów dolarów, zmarło w trakcie pracy. Założono, że betonowy sarkofag stanie się tymczasową ochroną, dopóki nie zostanie wynaleziona bardziej niezawodna metoda usuwania odpadów jądrowych. Jednak w ciągu ostatnich czterdziestu lat nic nowego nie zostało wymyślone i zrobione w tej sprawie.

Według doniesień mediów wśród substancji radioaktywnych zakopanych na Runite są najbardziej niebezpieczne z nich, tj. pluton-239, którego okres półtrwania wynosi 24 100 lat. Eksperci twierdzą, że tylko dach nuklearnego sarkofagu jest wykonany z betonu, a jego ściany i dno są pochodzenia naturalnego. Dlatego nie mają wątpliwości, że woda morska przeniknęła już do wnętrza sarkofagu, a zniszczenie betonowej kopuły tylko pogorszy i tak już niebezpieczną sytuację. Tymczasem rząd Wysp Marshalla, który od 1986 roku pozostaje w wolnym związku ze Stanami Zjednoczonymi, nie dysponuje żadnymi środkami na wzmocnienie pokrywy trumny jądrowej.

Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Tallis Keeton 27.05.2019 19:28

    Jankesi wydają na wojny biliony, ale nie mają 200 milionów na wzmocnienie sarkofagu? oby byli pierwszymi, którzy oberwą, gdy się to posypie. Należy się chciwcom i złodziejom od dawna.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.