Liczba wyświetleń: 1398
Konspirolodzy od dawna poszukiwali potwierdzenia teorii, że kiedyś na Marsie było życie. Skrupulatnie badają wszystkie dostępne zdjęcia Czerwonej Planety, aby znaleźć dowody na istnienie tam cywilizacji. I rzeczywiście znajdują! Odkryli coś, co przypomina nowoczesny smartfon, posąg kobiety, piramidę…
Teraz mówią, że na powierzchni Marsa został znaleziony „bliźniak” egipskiego Sfinksa.
Zauważył „posąg” mitologicznego stworzenia na powierzchni Marsa dziennikarz i ufolog Joe White, badający zdjęcia wykonane przez łazik Curiosity. Na kanale YouTobe White opublikował wideo, na którym można wyraźnie odróżnić postać, która naprawdę przypomina Wielkiego Sfinksa w Gizie.
Według ekspertów długość „posągu” wynosi około 60 metrów (Sfinks w Gizie, nawiasem mówiąc, ma długość 72 metrów). Ponadto White zauważa, że niezależnie od tego, z jakiego punktu widzenia patrzy się na „marsjańskiego Sfinksa”, wygląda on dokładnie tak, jak jego słynny „bliźniak” na Ziemi.
Sceptycy twierdzą, że na Marsie nie ma żadnego posągu, a figura „Sfinksa” to zwykły stos kamieni, a podobieństwo do mitycznego stwora ze starożytnego Egiptu nadaje mu dziwaczna gra światła i cienia.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Jest coś takiego jak pareidolia, a poza tym zdaje się, że obecny na marsie sprzęt potrafi wykonywać o wiele dokładniejsze zdjęcia… Chyba, że rozdzielczość zdjęcia została celowo zmniejszona.
To Jabba po uduszeniu przez Leię.
@Szfęda: Jeśli by łazik był na marsie to NASA nie powinna mieć problemu tam podjechać i zrobić lepsze zdjęćia.
No chyba, że łazika wcale tam nie ma a jest na odizolowanej wyspie skąd NASA nadaje kolejną ściemę.
😀
Łazik robił zdjęcia podczas jazdy. A ów “sfinks” to tylko układ skał. Naukowcy zapewne nie zwrócili w ogóle na to uwagi, dlatego też nie skierowali tam łazika, bo niby po co?