Na kogo wskaże algorytm na tego bęc!

Opublikowano: 10.06.2016 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 654

Polska skarbówka chce skuteczniej wyłapywać nadużycia podatkowe dzięki “narzędziom analizy prawdopodobieństwa”, które stworzy specjalna spółka. Będzie ona powołana na mocy ustawy, która została już podpisana przez Prezydenta.

Na początku ubiegłego tygodnia Prezydent podpisał Ustawę o szczególnych zasadach wykonywania niektórych zadań z zakresu informatyzacji działalności organów administracji podatkowej, Służby Celnej i kontroli skarbowej.

O tej ustawie pisaliśmy już dwukrotnie. Najpierw omawialiśmy ogólne założenia a potem pisaliśmy o krytyce projektu. Najogólniej rzecz ujmując chodzi o to, że polska skarbówka chce się uzbroić w narzędzia informatyczne do “analizy prawdopodobieństwa wystąpienia naruszenia prawa podatkowego”. Planowane jest utworzenie spółki celowej, która zapewni fiskusowi te upragnione narzędzia.

Jest w tym wszystkim haczyk.

Nowa spółka celowa niby będzie tylko załatwiać narzędzia dla fiskusa, ale ustawa pozwoli jej na pozyskiwanie danych z systemu ministra finansów, administracji podatkowej oraz kontroli skarbowej. Spółka będzie mogła przetwarzać dane bez wiedzy i zgody osób, których te dane dotyczą. Trudno wyjaśnić po co takie uprawnienia dawać spółce, która ma tylko tworzyć narzędzia. Zrozumiała byłaby możliwość prowadzenia testów na jakiejś próbce zanonimizowanych danych, ale po co więcej?

Projekt ustawy powstał bez konsultacji społecznych, bez uprzedniego przygotowania założeń. Ciekawe uwagi do tego projektu zgłaszał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Ustawa o ochronie danych uznaje za niedopuszczalne “rozstrzygnięcie indywidualnej sprawy (…) jeżeli jego treść jest wyłącznie wynikiem operacji na danych osobowych, prowadzonych w systemie informatycznym”. Nie powinno być tak, że bezmyślny automat kwalifikuje człowieka jako oszusta.

Nowe systemy ministerstwa finansów będą wyłapywać podatników, którzy następnie będą kontrolowani. Czy to znaczy, że oprogramowanie nie będzie podejmowało ważnych rozstrzygnięć? Teoretycznie nie, a praktycznie tak. Dobrze wytłumaczyła to Fundacja Panoptykon, zajmująca się problemami społeczeństwa nadzorowanego.

“Sęk w tym, że w polskich realiach już sama decyzja o przeprowadzeniu kontroli i bliższym przyjrzeniu się konkretnemu podatnikowi może mieć poważne konsekwencje (np. zamrożenie środków czy sparaliżowanie przedsiębiorstwa na czas kontroli) (…) System, w którym to niejawny algorytm ma przesądzać o tym, czy konkretna osoba znajdzie się na celowniku skarbówki, niesie ze sobą poważne ryzyko błędów i krzywdzących postępowań. Standardowo o przetwarzaniu danych przez algorytm podatnicy nie będą informowani – to oznacza, że o zakwalifikowaniu do grupy ryzyka najprawdopodobniej dowiemy się dopiero w momencie wszczęcia w naszej sprawie postępowania” – napisała Fundacja w komunikacie na swojej stronie.

Fundacja przedstawiła też obszerniejsze stanowisko, w którym zwróciła uwagę na to, że w wielu państwach Unii Europejskiej wdrażane są systemy, które służą podejmowaniu automatycznych rozstrzygnięć w obszarze finansów publicznych. Jeśli w Polsce powstają warunki do tworzenia takich systemów to wszyscy powinni mieć świadomość, że profilowanie i automatyczne podejmowanie decyzji wiąże się z ogromnym ryzykiem. Było to zresztą widać po tym, jak zrealizowano pomysł profilowania bezrobotnych. Wiele złożonych sytuacji życiowych zamknięto w dwudziestu kilku pytaniach, na które później udzielano przybliżonych odpowiedzi, a ostatecznie to urzędnik decydował o tym jak opisać to, o czym wiedział głównie petent. Otworzyło to drogę zarówno do dyskryminacji, jak i do obchodzenia systemu przez osoby, które miały odpowiednie znajomości.

Oczywiście nie można wykluczyć, że nowa spółka wytworzy narzędzie, które pozwoli wyłapać niejedno nadużycie. Niestety istnieje ryzyko, że te narzędzia będą miały pewien margines błędu. Na tyle mały, margines aby nikt się nim nie przejmował. Nie będziesz tego postrzegać jako problemu póki algorytm nie wrzuci Cię do tego “nieistotnego marginesu”.

Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: DI.com.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Cathy 10.06.2016 11:48

    Jak czytam o tym to mi się zaraz “Raport mniejszości” przypomina. No jak można w ogóle coś takiego wymyślać? Będą fiskać każdego, kogo wskaże maszyna? Ciekawe, czy będą nazwiska nie podlegające tej “loterii”.

  2. klaudikurt 10.06.2016 12:06

    Tu chodzi o mały myk a jest nim że teraz skarbówka ma 5 lat na skontrolowanie delikwenta i wszczęcie przeciw niemu egzekucji , co rownało że 5 lat jest okresem za krótkim teraz gdy wejdzie owy system to prawie wszyscy będą z góry podejrzani i owy okres 5 lat nie będzie ich dotyczył , bo już jest postępowanie i nie przedawniają .

    dam przykład masz mandat za coś tam 100 zł okres jest od 5-10 lat po tym okresie go niema , ale myk jest gdy przejmie komornik owy okres nie istnieje na przedawnienie , więc od razu wszystkie roszczenia przekierowane do komorników .

    dla tego PiS sobie w kolana strzeli jeśli to wdroży .

  3. Rozbi 12.06.2016 17:01

    Takie algorytmy są już od dłuższego czasu – skanują importerów (służba celna) oraz sprzedających na allegro (skarbówka). Sam mnie taki algorytm zeskanował jako sprzedawce allegro jakieś 8-9 lat temu i kobiety w skarbówce nawet tego nie ukrywały gdy pytałem się skąd mają informacje, od razu powiedziały że program komputerowy wskazuje im sprzedawców na allegro z większymi obrotami. Tak więc takie “algorytmy” to żadna nowość.
    I bardzo dobrze – z jednej strony głosy że należy walczyć z oszustami – a gdy już się zaczyna z nimi walczyć to nagle głosy że to uderza w prywatność.
    Nie ma między tymi sprawami kompromisu. Jeśli chcemy aby ludzie odpowiadali za łamanie prawa to musimy wprowadzić mechanizmy kontroli, albo złagodzić prawo – a to drugie jak wiemy – nie wchodzi w grę

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.