MSZ Polski o wpisaniu Katza na „czarną listę”

Opublikowano: 27.03.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1772

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk udzielił odpowiedzi na wniosek wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki w sprawie wpisania szefa MSZ Izraela Israela Katza na listę osób niepożądanych w Polsce, uznając, że taki krok doprowadziłby do niepotrzebnej eskalacji napięć w stosunkach polsko-izraelskich.

Odpowiedni wniosek został złożony przez Tyszkę w lutym, tuż po tym, jak Israel Katz wypowiedział się publicznie na temat „polskiego antysemityzmu wyssanego z mlekiem matek” i „kolaboracji Polaków z nazistami”.

„Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela – red.), któremu Polacy zamordowali ojca, “Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych” – powiedział Katz. Słowa odbiły się szerokim echem w Polsce i za granicą, wypowiedź dyplomaty krytykował nie tylko polski rząd, ale też Żydzi mieszkający w Polsce, a stosunki polsko-izraelskie pogorszyły się. Odwołano też zaplanowany w Izraelu szczyt Grupy Wyszehradzkiej.

Stanisław Tyszka w piśmie do MSZ potępił wypowiedzi Katza, określając je jako haniebne i rasistowskie. Zaznaczył, że powinna nastąpić stanowcza reakcja polskiego rządu, a dyplomata powinien znaleźć się na liście osób niepożądanych w Polsce.

Decyzja o umieszczeniu p.o. ministra spraw zagranicznych Israela Katza na liście cudzoziemców, których pobyt na terenie RP jest niepożądany, spotkałaby się z pewnością – na zasadzie wzajemności – z retorsją strony izraelskiej w postaci uznania polskiego ministra spraw zagranicznych za osobę niepożądaną w Izraelu. Mając na względzie powyższe, jak również kontekst trwającej w Izraelu kampanii wyborczej, uznajemy, że podjęcie takiego działania mogłoby doprowadzić do niepotrzebnej z punktu widzenia polskich interesów eskalacji kryzysu – czytamy w odpowiedzi wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka.

Według MSZ odpowiedź Polski na wypowiedzi Katza była wystarczająca: „Należy podkreślić, że Polska w zdecydowany sposób zareagowała na słowa Israela Katza, odwołując udział swojego przedstawiciela w szczycie premierów Grupy Wyszehradzkiej i Izraela w Jerozolimie. Ponadto, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwana została ambasador Izraela Anna Azari, której przekazany został nasz całkowity brak aprobaty dla tego rodzaju obraźliwych i powielających najgorsze stereotypy wypowiedzi. W trakcie tej rozmowy, jak również w publicznych wypowiedziach ministra Jacka Czaputowicza, jasno komunikowaliśmy oczekiwanie na adekwatną reakcję strony izraelskiej. (…) Warto również zwrócić uwagę, że słowa ministra Katza spotkały się z negatywną oceną ambasador USA w Warszawie oraz szeregu przedstawicieli środowisk żydowskich, w tym Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP oraz przewodniczących Światowego Kongresu Żydów oraz Komitetu Żydów Amerykańskich. Te głosy świadczą o zrozumieniu dla polskiego stanowiska i stawiają Izrael w pozycji strony odpowiedzialnej za ostatnie napięcia” – napisał Wawrzyk.

Zdaniem Tyszki „każde poważnie traktujące siebie państwo” w podobnej sytuacji nie wahałoby się przed wydaniem zakazu wjazdu takiej osobie jak Katz.

“Obawiam się, że brak ostrych reakcji będzie prowokował innych zagranicznych polityków czy dziennikarzy do dalszego obrażania Polski i powielania kłamstw na temat naszej historii. Wzywam ministra Czaputowicza i naszą dyplomację do większej stanowczości i szybkiego wpisywania na listę osób niepożądanych w Polsce, tych wszystkich, którzy szkalują nasz kraj” – komentuje Tyszka stanowisko MSZ.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. cacor 27.03.2019 13:45

    Nie rozumiem.
    Jeżeli ktoś obraża mnie lub moją rodzinę, to taki osobnik jest niemile widziany w moim domu, zatem go nie wpuszczam.
    W czym jest problem z tym gościem?
    Facet oficjalnie pluje Polakom w twarz, zatem z urzędu powinien być persona non grata! Tu nie ma miejsce na eskalację “konfliktu”, raczej sposób na zażegnanie konfliktu, poprzez niepozwoleniu mu na przekroczenie kolejnej granicy…

  2. Stanlley 27.03.2019 14:58

    @Cacor – już wyjaśniem – problem nazywa się Ciaptowicz.

  3. kuralol 28.03.2019 11:29

    Coś drgnęło w tym temacie, bo wpłynęły dwa profesjonalne pozwy przeciw państwu Izrael o odszkodowanie za znieważenie Polaków. Wykonawcą był urzędnik państwowy przebywający na terenie polski dlatego pozwy są w pełni zgodne z prawem międzynarodowym. Szkoda że tylko dwa z małopolski i kieleckiego. Takie pozwy powinny napłynąć setkami z każdej gminy w Polsce. Wzór tego pozwu można znaleźć w internecie. Potrzebna tylko kasa na % wadium z kwoty jaką się domagamy jako zadośćuczynienie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.