O drugim pogrzebie…

…i jak niewiele brakowało bym był dziś częścią drużyny dobrej zmiany. Niecodzienny pogrzeb, który dziś rano filmowałem stał się punktem wyjścia do próby zmierzenia 25 lat obserwacji i uczestnictwa w procesie szeroko pojętej „walki z reżimem”. Czy przypadkiem najwięksi tej walki bohaterowie nie stają się dziś największym zagrożeniem dla wolności?