Minister Zdrowia zachęca, aby z covidem chodzić do pracy
Minister Zdrowia Zjednoczonego Królestwa Sajid Javid musi zachęcać obywateli, aby z covidem chodzili do pracy. Dwa lata straszenia zabójczą chorobą we wszystkich mediach, srogie kary za złamanie kwarantanny, prześladowanie przez policję obywateli, którzy nie chcą się podporządkować, zrobiły swoje i ludzie boją się chodzić do pracy. Kraj objęty głównie kryzysem braku rąk do pracy cierpi teraz z powodu nadmiernej asekuracji. Tysiące urzędników nie chce wrócić do pracy i chcą nadal pracować zdalnie. Wiele tysięcy, mając lekkie objawy przeziębienia, chce pozostawać w domu.
Minister zdrowia zasugerował, że Brytyjczycy powinni iść do pracy, jeśli boli ich głowa lub czują się zmęczeni. Dzieje się tak pomimo tego, że ból głowy i zmęczenie są teraz oficjalnie uznawane za objawy covida. Zapytany, czy nadal będzie chodził do pracy, gdy boli go głowa, Sajid Javid stwierdził, że „najpierw sięgnie po Nurofen”. Powiedział, że będzie to również zależało od tego, „jak się bardzo czuję się zmęczony”.
Szefowie służby zdrowia niedawno po cichu rozszerzyli listę ostrzegawczych oznak wirusa, która informuje o dziewięciu innych objawach. Oprócz ostrzeżenia o bólach głowy i zmęczeniu, urzędnicy twierdzą teraz, że zatkany nos lub katar, utrata apetytu i nudności lub wymioty mogą sygnalizować, że ktoś jest zarażony.
W obliczu katastrofy służby zdrowia i opieki po wyrzuceniu z pracy 40 000 pracowników, którzy nie chcieli się zaszczepić, rząd musiał zrezygnować z tego wymogu. Jak się można było domyśleć nie poprawiło to w sposób natychmiastowy sytuacji.
Wygląda na to, że wpisanie grypowych objawów pod covid miało służyć bardziej reklamie kolejnych serii szczepionek przeciwko covidowi, które są reklamowane, niż faktyczna troska o zdrowie. Straszenie nadal pozostaje najlepszą dźwignią reklamy szczepionkowej, ale to samo straszenie, jeśli chodzi o obecność w pracy, jest niepotrzebne i minister mówi, aby chodzić do pracy nawet z covidem.
Źródło: Brytol.com