Liczba wyświetleń: 1053
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski odbył rozmowę z ukraińskim ambasadorem w Polsce, Andrijem Deszczycą. Głównym poruszanym przez nich tematem był udział pracowników sezonowych z Ukrainy w polskim sektorze rolno-spożywczym. Ardanowski mimo wzrostu bezrobocia w naszym kraju wyraził nadzieję na dalszy dopływ imigrantów do polskich gospodarstw.
Według informacji przekazanych mediom, inicjatorem spotkania był ukraiński dyplomata, natomiast przyjął go u siebie sam szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi. Ardanowski i Deszczyca rozmawiali przede wszystkim o polsko-ukraińskiej współpracy w obszarze rolnictwa i możliwościach jej pogłębienia, a także o kwestii zatrudniania w naszym kraju pracowników sezonowych z Ukrainy.
Wydaje się, że tak naprawdę ta ostatnia sprawa była głównym przedmiotem zainteresowania ze strony polityka Prawa i Sprawiedliwości. Minister J.K. Ardanowski podkreślił, że pracownicy z Ukrainy mają wśród polskich rolników bardzo dobrą opinię, a dzięki podobieństwu kulturowemu i językowemu łatwo znajdują miejsce pracy w polskich gospodarstwach – możemy więc przeczytać w oficjalnym komunikacie wydanym przez MRiRW.
Ardanowski poinformował Deszczycę o obecnych warunkach zatrudniania ukraińskich pracowników sezonowych. Wyraził przy tym nadzieję, że imigranci dalej będą przyjeżdżać do pracy w Polsce, bo ma na nich być duże zapotrzebowanie na polskim rynku. Ukraiński dyplomata miał z kolei poruszać kwestię takiego samego traktowania ukraińskich pracowników, jak ma to miejsce w przypadku Polaków.
Ministerstwo Rozwoju przewiduje, że bezrobocie rejestrowane na koniec roku może wynieść około 7-8 proc. Według ekonomistów należy jednak liczyć się z dwucyfrową liczbą osób nie mających stałego zatrudnienia. Ponadto młodzież do 25. roku życia ma stanowić obecnie blisko 12,4 proc. wszystkich bezrobotnych, a w wieku 25-34 lata aż 27,8 proc.
Na podstawie: Gov.pl/web/rolnictwo, Money.pl, PolsatNews.pl
Źródło: Autonom.pl
Bezrobocie w Polsce jest FIKCYJNE. Prawie nikt kto chce pracować nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy. Problemem jest jej nieopłacalność bo więcej zarobi się na lewo lub dostanie za nic nie robienie z pomocy.