Mikado abdykuje

Opublikowano: 15.12.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 690

Rząd Japonii zgodził się – w drodze wyjątku – na abdykację schorowanego cesarza Akihito.

To była prośba dla wszystkich zrozumiała. W ubiegłym roku 83-letni cesarz Japonii, który przeszedł raka prostaty i operację serca, poprosił o emeryturę. Wymagało to jednak wielu debat a nawet zmiany prawa, zanim rząd mógł nawet ustalić dla niego datę abdykacji. Kiedy w końcu to się stało, 1 grudnia odłożył imprezę na ponad rok, aż do 30 kwietnia 2019 r. No, ale przynajmniej schorowany i zmęczony życiem cesarz Akihito, będzie mógł przejść w stan spoczynku, chociaż prawo wcześniej mówiło, że cesarz musi rządzić aż do śmierci.

Tron przejdzie na jego syna, księcia Naruhito, lat 57 i w japońskim kalendarzu rozpocznie się nowa era. Uczeni mężowie z zaplecza pałacu są obecnie zajęci wyszukiwaniem dla niej nazwy. Obecna era, Heisei, z grubsza oznacza “pokój wszędzie”.

Rząd Japonii spełnił życzenie cesarza z wyraźnym brakiem entuzjazmu. Akihito wykonał zresztą niezwykły krok, ujawniając swoje pragnienie abdykacji w wiadomościach na wideo przekazanym przez publicznego nadawcę NHK. Prawdopodobnie podał publicznie tę prośbę z obawy, że gdyby wystąpił o abdykację w dyskretnym trybie prywatnym mogło być to ukryte przed poddanymi przez rząd. W czerwcu parlament zatwierdził ustawę pozwalającą mu, ale wyjątkowo i tylko jemu, zrzec się tronu.

Po drugiej wojnie światowej, którą Japonia toczyła w imię ówczesnego cesarza Hirohito (ojca Akihito), amerykańskie siły okupacyjne znacząco okroiły władzę i ograniczyły autorytet monarchii. Konstytucja, którą narzucili Amerykanie, ograniczyła cesarza do roli czysto symbolicznej. Konserwatyści, w tym premier Shinzo Abe, chcą jednak zachować jak najwięcej z tego, co pozostało z imperialnej mistyki. Rząd nawet ograniczył dostęp archeologom do królewskich grobowców, z obawy – jak podejrzewa wielu obserwatorów – że mogliby oni odkryć, iż DNA rodziny cesarskiej faktycznie nie pochodzi, nieskażone, od bogini słońca, Amaterasu, a nawet nie od czysto japońskich przodków, ale zawiera ślady pochodzenia koreańskiego i chińskiego.

Katsuyuki Yakushiji z Uniwersytetu Toyo w Tokio uważa, że Akihito ma nadzieję, że jego abdykacja wywoła dyskusję o tym, jak zmodernizować rodzinę cesarską. Akihito słynie z bardzo liberalnych poglądów. Odkąd został cesarzem w 1989 roku, wielokrotnie przeprosił za japońską przeszłość wojenną podczas swych zagranicznych podróży. Jego częste publiczne występy w Japonii sprawiały, że wydawał się mniej powściągliwy i wyniosły niż poprzedni cesarze. Jest więc niezwykle popularny i powszechnie kochany.

W rodzinie cesarskiej są trzy oczywiste reformy do przeprowadzenia, wszystkie dotyczące traktowania płci. Po pierwsze, aby pozwolić księżniczkom, którzy poślubiają zwykłych poddanych, pozostać w rodzinie cesarskiej, a tym samym móc wypełniać oficjalne obowiązki monarsze. Po drugie, aby pozwolić synom księżniczek, czyli książętom „po kądzieli” na dziedziczenie tronu, powiększając pulę potencjalnych spadkobierców i następców. I po trzecie, aby pozwolić także kobietom na dziedziczenie tronu. Biorąc pod uwagę nikłą pulę chłopców w rodzinie cesarskiej – pierwszych troje wnucząt Akihito to były dziewczynki – takie zmiany mogą wydawać się pożądane nawet dla konserwatystów i w atmosferze desperacji były już rozważane. Ale pojawienie się 11 lat temu pierwszego wnuka płci męskiej, syna młodszego brata Naruhito, osłabiło impet reformatorski.

Prawo, które pozwala Akihito ustąpić z tronu, zawiera zawoalowane postanowienie, które zdaje się wymagać rozważenia dwóch pierwszych reform. Trzecia została, jak się wydaje, uznana za zbyt radykalną, mimo że w przeszłości kobiety już w Japonii panowały. Premier Abe, zatwardziały konserwatysta, zdawał się kwestionować nawet drugi pomysł, wskazując, że przecież monarchia japońska zdołała przetrwać w linii męskiej przez ponad dwa tysiąclecia.

Takashi Mikuriya, zastępca przewodniczącego rady konsultacyjnej w sprawie abdykacji cesarza, powiedział w wywiadzie dla prasy, że emerytura Akihito „otwiera zapieczętowaną szkatułkę”. Opinia publiczna również wydaje się otwarta na zmiany. W sondażu z początku tego miesiąca 60% ankietowanych Japończyków poparło pomysł, aby księżniczki pozostawały w rodzinie cesarskiej także po ślubie ze zwykłym śmiertelnikiem.

Autorstwo: Bogusław Jeznach
Źródło: NEon24.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.