„Migrapass” znaczy integracja

Opublikowano: 14.08.2012 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 533

Doktor Michał Garapich znany jest z wielu opracowań i prac badawczych na temat najnowszej fali emigracji. Obecnie bierze udział w kolejnym projekcie, finansowanym przez Unię Europejską, a skupiającym kilka ośrodków edukacyjnych w Europie. W ostatnim czasie w Ambasadzie RP odbyło się seminarium na temat tego projektu.

W ramach projektu „Migrapass” Uniwersytet Roehampton zorganizował specjalne seminarium dla dziennikarzy i organizacji pozarządowych. Spotkanie było jednocześnie okazją do rozmowy, wymiany doświadczeń i networkingu między londyńczykami z dwóch krańców świata – Polski i Bangladeszu.

„Migrapass” to nazwa projektu szkoleniowego finansowanego przez Komisję Europejską w ramach programu „Leonardo Da Vinci”. Skupia pięć ośrodków edukacyjnych w pięciu krajach członkowskich UE, a jego głównym celem jest pomoc migrantom w ich zawodowej i edukacyjnej integracji w kraju osiedlenia. Brytyjska część projektu zajmuje się migrantami z Polski i Bangladeszu, stąd w ambasadzie spotkali się przedstawiciele takich organizacji, jak Polish Psychologists Association, Jagonari Women’s Educational Centre, Bengali Workers Association, Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii oraz licznie reprezentowanych mediów polskich i bengalskich.

Projekt „Migrapass” z pomocą organizacji współpracujących polega na testowaniu specjalnego narzędzia edukacyjnego – „Portfolia” – podczas specjalnie organizowanych warsztatów.

Od jesieni ubiegłego roku odbyło się sześć warsztatów z ludźmi z Bangladeszu i Polski, którzy z różnych powodów mają kłopoty z wejściem na rynek pracy lub znalezieniem swojej ścieżki kariery, odkryciem w sobie specjalnych kompetencji, umiejętności czy po prostu nowych horyzontów rozwoju. To była właśnie wspólna platforma, która na pierwszy rzut oka wydaje się tak odległa jak geograficzne położenie Polski i Bangladeszu. Okazuje się, że różnice są złudne, i można znaleźć wspólny mianownik.

– Generalny oddźwięk po warsztatach był bardzo pozytywny; ludzie o różnym poziomie doświadczenia zawodowego, edukacji znajdowali w warsztatach coś dla siebie. Jedni poprawiali swoje CV, innym udział pozwalał lepiej przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, jeszcze inni odkrywali w sobie umiejętności, których wcześniej nie umieszczali w swoim CV – mówi kierownik brytyjskiej części projektu dr Michał P. Garapich z Uniwersytetu Roehampton.

– W skrócie idea projektu polega na tym, aby organizacje pracujące z migrantami same zaczęły używać warsztatów i „Portfolia” w celu zwiększenia szans swoich klientów na rynku pracy – podkreśla dr Garapich. I wygląda na to, że projekt osiągnął swój cel: Polish Professional Association oraz Jagonari korzystają już z „Portfolia” w swoich szkoleniach. Podczas najbliższego Open Day, organizowanego przez PPA w październiku, będzie można wziąć udział w warsztatach „Migrapass”.

Spotkanie i dyskusja pozwoliły też unaocznić obecnym, iż mimo że przybysze z Polski i Bangladeszu mogą mieć całkiem odmienne tradycje kulturowe, to pod względem barier, jakie napotykają w swojej zawodowej integracji, czy problemów na brytyjskim rynku pracy wiele ich łączy. – Projekt miał na celu pokazanie poszukującym pracy lub dalszego rozwoju, iż sam fakt podjęcia migracji wymaga określonych kompetencji ¬– mówi dr Garapich. – To, że ktoś zdołał się zorganizować, znaleźć kontakty, tutaj się zaadaptować, oznacza, że posiada umiejętności, które można „przetłumaczyć” na CV i język określonych kompetencji.

A różnice kulturowe? – Oczywiście istnieją i projekt współpracujący z dwoma grupami etnicznymi musiał sobie z nimi poradzić – mówi dr Garapich. – Ale, prawdę powiedziawszy, w tym kontekście różnice te są trochę wyolbrzymiane. Uczestnicy warsztatów z obydwu grup mieli takie same problemy, spotykali te same przeszkody i podobnie reagowali podczas warsztatów. W tym sensie więcej nas łączy, niż dzieli.

Autor: Piotr Dobroniak
Źródło: eLondyn


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Hassasin 15.08.2012 08:28

    Kenkarta ,,Przydatnościowa,, … czyli dokument określający przydatność nowego nabytku (emigrant)dla destynacji gospodarczej . Albo … ,,Kogo tu deportować a kogo zostawić ? Który to czarnuszek rokuje , a którego odesłać pociotkom Kaddafiego ?,, Selekcja na ,,bramkach,, zachodniego świata .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.