Międzynarodowy kompleks narkotykowy – 2

Opublikowano: 02.08.2015 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 679

Opublikowano: 30.11.2014

Zorganizowane grupy przestępcze działając w zmowie z politycznymi elitami rozwinęły przemysł narkotykowy na niebotyczną skalę i wykorzystują zaistniałą sytuację do powiększania swojej władzy nad społeczeństwami i gospodarkami poszczególnych państw.

POLITYKA EKONOMICZNA WDRAŻANIA PRAWODAWSTWA DOTYCZĄCEGO NARKOTYKÓW

Rozwój przemysłu narkotykowego oraz rzeczywiste i postrzegane zagrożenia autorytetu państwa stały się ważnym impulsem rozbudowy zasad prawnych i organizacji, których zadaniem jest kontrola przestępczości. Od początku XX wieku, poczynając od Konferencji Szanghajskiej w roku 1909, krok po kroku, tworzono globalny reżym prohibicji, dający bodziec do produkcji, handlu i przemytu substancji psychotropowych.[8] Prawie wszystkie kraje zobowiązały się poprzez ratyfikowanie międzynarodowych traktatów do dostosowania własnych praw do zasad w nich ujętych, a więc do wprowadzenia zakazu prowadzenia, obecnie już nielegalnych, interesów związanych z produkcją i handlem narkotykami.

Zagadnienie odpowiedzialności za kontrolę i rozbudowę reżymu zakazów pojawiło się na forum ONZ w roku 1946.[9] Reżym ten jest wciąż w stadium rozwoju, włączając do zakresu swojego działania nowe narkotyki i poszerzając swoją strukturę organizacyjną. Obejmuje on wielonarodowe organizacje, biurokrację państwową, banki, instytucje o charakterze medycznym oraz kanony moralności. W rezultacie powstaje nie mający precedensu system regulacyjny porównywalny jedynie z traktatami dotyczącymi zakazu rozprzestrzeniania broni jądrowej. W ewolucji tego międzynarodowego reżymu poszczególne kraje osiągnęły wysoki stopień uniformizacji i wzajemnego dostrojenia tylko w zakresie jednego rodzaju intoksykacji – substancji halucynogennych (Gerritsen, 1993:75).

W chwili obecnej istnieje globalny system prohibicji, nie istnieje natomiast globalny system zasad prawa gotowy do stawienia czoła globalnemu handlowi narkotykami i przestępczości. Jakkolwiek formalnie reżym kontroli i stanowienia prawa w tej mierze leżą w kompetencji ONZ, realizacja i wdrażanie tych zasad pozostawiono w rękach poszczególnych państw i agencji rządowych. Mimo powszechnej aprobaty zaleceń wynikających z reżymu prohibicji, w rzeczywistości strategie i praktyka ich egzekucji są przedmiotem szeroko zakrojonych sporów.

Historycznie rzecz ujmując koncepcja „problemu narkotykowego” jest podmiotem dramatycznych transformacji. Głównymi czynnikami kształtującymi jego definicję był system fiskalny, równowaga rynkowa, bezpieczeństwo publiczne, zdrowotność społeczeństwa, system ubezpieczeń społecznych i rozważania o charakterze moralnym. W różnych społecznościach definicja tego problemu oraz poglądy warunkujące interwencję rządu w działalność przemysłu narkotykowego zmieniają się w funkcji czasu i przestrzeni geograficznej. Wielowymiarowość problemu narkotykowego wymaga bardzo złożonego podejścia. Wdrożenie zasad prohibicji nie stanowi panaceum.

Gdy tylko kolonie głównych europejskich mocarstw uzyskały niepodległość, ich byli władcy utracili swój kolonialny monopol na handel opium. Prohibicja spotkała się również z silnym oporem ze strony przemysłu farmaceutycznego Niemiec, Japonii i Szwajcarii. W tym przypadku często miała miejsce ochrona przez państwo ze względu na jego interes, a to w związku z przygotowaniami do wojny, w czasie której dostawy środków znieczulających odgrywają istotną rolę. Namawianie rządów do podporządkowania się i działania w myśl zasad prohibicji było i nadal jest żmudnym zadaniem.

Stany Zjednoczone od samego początku przejęły przywództwo w budowie reżymu prohibicji. Szczególnie w latach osiemdziesiątych mnożyły się jednostronne, dwustronne i wielostronne formy nacisku, interwencji i współpracy zmuszające rządy do podporządkowania się zasadom prohibicji i dławienia rozrostu gospodarki narkotykowej. Warunkowana pomoc ekonomiczna, traktaty o ekstradycji (tak zwane Międzynarodowe Traktaty Współpracy Prawnej), nowe rodzaje finansowej policji „do ścigania brudnych pieniędzy” w międzynarodowym systemie bankowym, finansowanie i doradztwo zagranicznych sił wojskowych i policji, naciski polityczne a nawet bezprawne interwencje wojskowe, to tylko niektóre spośród całego mrowia instrumentów stosowanych w stosunkach między państwami w Wojnie Narkotykowej. W procesie tym instytucjonalne struktury (Interpol, Europol, UNDCP[10] etc.) są wzmacniane w celu zintensyfikowania międzynarodowej współpracy.

Oprócz tego rozwinęło się wiele nieformalnych związków między policjami, wojskiem i służbami specjalnymi (patrz Anderson i in., 1995; Anderson i den Boer, 1994; Benyon i in., 1994; Fijnout, 1993; Marshall, 1991). Wiele z tych form nie stanowi nowości. Jeszcze przed zakończeniem zimnej wojny kraje takie jak Francja i Stany Zjednoczone realizowały rozległe programy wspomagania obcych sił wojskowych i policyjnych (Fijnout, 1993; Marshall, 1991). Obecnie programy te zyskały podstawy uzasadniane domniemaną potrzebą wzmocnienia zdolności innych krajów do zwalczania przemysłu narkotykowego. Od połowy lat osiemdziesiątych w ramach procesu jednoczenia Europy Unia Europejska również zaznacza swoją obecność jako jeden z głównych graczy na tym polu.

Umiędzynarodowione środki wymuszania reżymu prohibicji są uzasadniane i tłumaczone jako wynik wzajemnych współzależności wynikających z międzynarodowego podziału pracy istniejącego w ramach nielegalnego przemysłu narkotykowego oraz wspólnych dla wszystkich państw problemów związanych z koniecznością jego kontroli. Rodząca się współzależność niekoniecznie jest równoznaczna z integracją (współpracą i harmonią). Współzależność może również oznaczać „zależność”, „eksploatację”, „bezkarne naloty” i „konflikty” (Bühl, 1995:123).

Międzynarodowe środki egzekucji prawa nie są rozłożone równomiernie i mieszczą w sobie między innymi wymianę informacji między tymi, którzy wymuszają zachowanie prawa, międzynarodowe naciski na kraje, których celem jest kształtowanie ich ustawodawstwa (na przykład w kwestii zamykania kafejek i zwiększania tajności banków), dostarczanie pomocy wojskowej i wojskowych doradców (to ważny element amerykańskich działań w Ameryce Łacińskiej) lub rozbudowę służb specjalnych poprzez pozyskiwanie do współpracy personelu wojskowego stacjonującego w innych krajach. Kontrola tych środków prowadzi w ostatecznej konsekwencji do wtrącania się w sprawy kontroli, jakie dane państwo sprawuje nad swoją gospodarką i systemem politycznym, oraz kontroli, jaką ludzie posiadają w odniesieniu do swojej prywatności i niezależności.

SIŁA I KONTROLA SPOŁECZNA

Strategia i taktyka stosowana przez rządy w ich polityce dotyczącej ich problemów narkotykowych nie tylko odnoszą się do różnych koncepcji „problemu narkotykowego”, ale mają również wpływ na dystrybucję dochodów w ramach społeczeństw oraz między nimi, a także na poziom ochrony, jaki obywatele mogą uzyskać.

Interwencje na rynku narkotykowym mają wpływ na kierunki, skład i ilość strumieni narkotykowych na całym świecie oraz na przepływ pieniądza, który jest generowany w tym międzynarodowym interesie. Mają one więc wpływ na dystrybucję dóbr akumulowanych w interesie narkotykowym oraz relatywną potęgę graczy w ramach społeczeństw i między nimi.

Interesy narkotykowe są wystarczająco silne, aby utworzyć moce zdolne do odgrywania zasadniczej roli w polityce i gospodarce. Tam, gdzie dochód wielu ludzi zależy od przemysłu narkotykowego i gdzie ogólna ekonomika kraju jest zależna od dopływu obcej waluty pochodzącej z handlu narkotykami, interesy narkotykowe, jak również wysiłki przedsiębiorców narkotykowych mające na celu ochronę ich przedsięwzięć, w znaczny sposób ograniczają możliwości kontroli przez rząd działalności przemysłu narkotykowego. Co więcej, wzmożony poziom represji umacnia również aparat przymusu oraz inne agencje rządowe zależne od siebie nawzajem i od społeczeństwa jako całości.

Tak więc polityka narkotykowa ma również wpływ na rozkład władzy i bezpieczeństwa w ramach społeczeństw i między nimi. Z jednej strony może ona ograniczać destabilizujący wpływ przemysłu narkotykowego na społeczeństwo, z drugiej zaś wzmacnianie zasobów legalnej władzy państwowych sił bezpieczeństwa może prowadzić do ograniczania wolności jednostek, ludzi i krajów, a co za tym idzie obniżania poziomu wolności, demokracji i respektowania praw człowieka.

Represjonowanie przemysłu narkotykowego ma również poważny wpływ na politykę. Z punktu widzenia elit rządzących ważne jest zapobieganie tworzeniu się skupiających w wyniku prowadzenia interesów narkotykowych władzę związków o charakterze etnicznym, politycznym i klanowym. W tej sytuacji elity stoją przed ograniczonym wyborem: same zdobędą kontrolę nad interesami narkotykowymi lub znajdą sposób na włączenie tych nowych, bardzo dynamicznych struktur w istniejące struktury władzy. W wielu przypadkach represje przeciwko przemysłowi narkotykowemu jedynie wzmacniają opozycję, jako że ich wdrażanie pozostawia znaczną część społeczeństwa bez środków do życia.

Zatem wewnętrzna i zagraniczna polityka narkotykowa wiążą się z dystrybucją władzy, bogactw i bezpieczeństwa, zarówno na poziomie wewnętrznym, jak i międzynarodowym. Te interesy kształtują logikę wielu rodzajów polityki i działań państwa i prowadzą do wzajemnych oddziaływań systemowych między światem przestępczym i światem, którego zadaniem jest zwalczanie przestępczości, co odgrywa zasadniczą rolę w pogłębianiu ich perwersyjnego wpływu na stosunki między państwami i ich społeczeństwami. W tym miejscu pojawia się zjawisko „chronionego handlu narkotykami” (Scott i Marshall, 1991:vii), w ramach którego selektywne zakazy i protekcjonizm w stosunku do przemysłu narkotykowego stają się najbardziej prawdopodobnym rezultatem polityki narkotykowej.

ZWIĄZKI MIĘDZY ZORGANIZOWANĄ PRZESTĘPCZOŚCIĄ I ELITAMI WŁADZY

Grupy o charakterze przestępczym (jak również środki uzyskane w wyniku działalności przestępczej) często stają się elementem dewiacji w polityce wewnętrznej i międzynarodowej. Nielegalne stosowanie przemocy i „upoważnionych” sił w interesie jednej klasy, klanu, grupy etnicznej, regionu lub kraju przeciwko innym nie jest zjawiskiem nowym. Jest ono jednak mocno związane z dynamiką i rozwojem rynku narkotykowego oraz metodami stosowanymi przez państwo w celu uzyskania nad nim kontroli. W wielu krajach związki między grupami o charakterze przestępczym i elitami władzy wytwarzają i przedłużają możliwości istnienia tego rodzaju skutków o charakterze wręcz perwersyjnym (Hess, 1986:128).

W najnowszej historii, zarówno krajów uprzemysłowionych (na przykład Francji, Stanów Zjednoczonych i Włoch), jak i krajów rozwijających się (na przykład Turcji, Republiki Południowej Afryki, Kolumbii, Meksyku), można znaleźć wiele przykładów współpracy tajnych służb, partii politycznych i innych elementów elit władzy z przestępczymi grupami zajmującymi się handlem narkotykami. Współpraca ta dotyczy przeważnie tłumienia wewnętrznej opozycji, destabilizacji obcych rządów oraz wzajemnego wspierania się przeciwko (geo)politycznym przeciwnikom (patrz Block i Hess, 1986; Krüger, 1980; McCoy, 1972; Scott i Marshall, 1991; etc.). Podobnie ma się sprawa z wieloma grupami opozycyjnymi, które odkryły, jak ważne mogą być dochody z handlu narkotykami w procesie przeciwstawiania się (zagranicznej) kontroli ich terenów (na przykład Kurdyjska Partia Pracy[11] w Turcji, Świetlisty Szlak w Peru czy afgańscy Muhadżedini).

Tego rodzaju symbiotyczne związki przedsiębiorców z branży narkotykowej z miejscowymi i zagranicznymi elitami władzy są często uzupełniane różnymi formami korupcji o mniej lub bardziej instytucjonalnym charakterze. Wzrost cen w wyniku działań prohibicyjnych działa efektywnie jako podatek, który nie wpływa jednak bezpośrednio do kas państwowych, ale do kieszeni producentów, dealerów i innych ludzi świadczących usługi w branży narkotykowej. W przypadku wielu krajów podatek prohibicyjny jest w równych częściach ściągany przez „skorumpowanych” przedstawicieli prawa i innych protektorów tego handlu należących do polityczno-administracyjnego aparatu państwowego.

Należy tu podkreślić, że tego rodzaju indukowane przez państwo przekupstwo lub wymuszenia w stosunku do handlu narkotykami nie jest działalnością przynoszącą wpływy jedynie osobom prywatnym (uzupełnienie do pensji). W rzeczywistości istnieją różne systemy, które umożliwiają dystrybucję tych dochodów między sieciami o charakterze hierarchicznym, przez które przepływają te pieniądze. W zamian za to umożliwiają one wymianę między rynkami objętymi prohibicją.

Łapówkarstwo może stanowić pierwszorzędny sposób realizowania finansów publicznych, równolegle do opodatkowania, pożyczek i inflacji (Thorton, 1991:137). Z tego punktu widzenia nie powinno nikogo dziwić, że funkcjonariusze policji często włączają się aktywnie w działalność czarnorynkowych monopoli. W wyniku swoich związków z przedsiębiorcami z branży narkotykowej funkcjonariusze policji oraz inni protektorzy wśród aparatu państwowego uzależnili się od monopoli narkotykowych, co może powodować, że dążąc do utrzymania monopoli i zysków z nich płynących są przeciwko jakimkolwiek działaniom strony trzeciej.

Tego rodzaju symbiotyczne związki bywają często wynikiem taktyki aparatu egzekucji prawa, który infiltruje koła handlarzy narkotyków i zakłada „fasadowe” punkty sprzedaży świadczące usługi przemysłowi narkotykowemu.

Wojna narkotykowa wymknęła się w wielu krajach spod kontroli. Duńska policja i aparat sprawiedliwości doświadczyły ostrego kryzysu, kiedy okazało się, że metody stosowane przez policję w ramach dochodzeń kryminalnych dotyczących handlu narkotykami wykroczyły znacznie poza granice zakreślone prawem i kontrolę parlamentu. Duńska komisja parlamentarna, która badała te metody w roku 1996, odkryła, na przykład, że policja zaimportowała 285 ton narkotyków, z których 100 ton zaginęło, po czym trafiło na rynek (Zwaap, 1996).[12]

Możliwość łapówkarstwa i bezprawnych wymuszeń stosowanych wobec przedsiębiorców z branży narkotykowej stanowi istotny element na rzecz eskalacji wojny narkotykowej. Mówiąc językiem bardziej formalnym, wkłady kapitałowe wynikające z konfiskat przynoszą taki sam skutek[13] (Benson, Rasmussen, Solars, 1995; Benson i Rasmussen, 1996). W rezultacie pomysł samofinansujących się sił policyjnych znajduje obecnie duże poparcie u Pino Arlacciego, dyrektora oenzetowskiego Biura ds. Kontroli Narkotyków i Zapobiegania Przestępczości (AFP, 31 marzec 1999).

EKONOMICZNE, SPOŁECZNE I POLITYCZNE IMPLIKACJE

Przemysł narkotykowy stał się w mniejszym lub większym stopniu ekonomicznie i społecznie zakorzenionym elementem wszystkich krajów na świecie. Związane z narkotykami interesy wniknęły do wielu sektorów społeczeństwa – sektorów często funkcjonujących w normalnej gospodarce, lecz czerpiących część swoich dochodów z działalności związanej z handlem narkotykami. Bardzo niewiele dziedzin oparło się wpływowi przemysłu narkotykowego, jako że dochody pochodzące z handlu narkotykami są konsumowane i inwestowane w innych przedsięwzięciach lub z powodu świadczenia przemysłowi narkotykowemu usług przez banki i przedsiębiorstwa transportowe, które stają się w ten sposób jego częścią.

Poza tym przemysł narkotykowy jest w różnym stopniu osadzony w poszczególnych krajach. Jest oczywiste, że konsumpcja narkotyków ma swoje kulturowe korzenie nie tylko w najbardziej marginalnych warstwach społecznych. Co więcej, przedsiębiorcy narkotykowi w coraz większym stopniu uważają się za siłę społeczną, która dąży do włączenia się do legalnych instytucji w społeczeństwach, w których prowadzą oni swoją działalność. W rezultacie często zyskują, jeśli nie poważanie, to przynajmniej wpływ na ochronę swoich interesów. Zatrudnienie i dochód, jakie są udziałem tego przemysłu, ma dla wielu zainteresowanych, a nawet całych społeczeństw, istotne znaczenie w tworzeniu siły politycznego przebicia interesów związanych z narkotykami, w szczególności w przypadku zagrożenia ze strony represji pochodzenia wewnętrznego lub zewnętrznego. Prohibicja mocno przeszkadza w formalnym uznaniu przemysłu narkotykowego, a w konsekwencji jego opodatkowaniu, rokowaniach handlowych oraz formach regulacji rynku, siły roboczej i produktów.

Uważam, że to właśnie konsekwentnie częściowa, nieformalna i rzekomo nie istniejąca integracja rodzi najbardziej szkodliwe konsekwencje operacji prowadzonych przez ten przemysł, tym bardziej że policja i wojsko są zbyt słabo wyposażone, aby spełniać swoje regulacyjne zadania.[14]

Przemysł narkotykowy i aparat egzekucji prawa antynarkotykowego rodzą ostre napięcia związane z możliwością włączenia przez państwo przemysłu narkotykowego do miejscowych i wewnętrznych struktur, co może ograniczyć ich destabilizujący wpływ na społeczeństwo. Zastosowanie tego rodzaju strategii – wiele krajów nie może jej uniknąć z powodu nieformalnych układów lub „korupcji” – jest mniej prawdopodobne tam, gdzie siła zorganizowanej przestępczości i naciski na zintensyfikowanie represyjnych działań zmierzających do egzekucji prawa zakłócają tego rodzaju symbiotyczne stosunki.

Przemysł narkotykowy i represje wobec niego mogą mieć, tam gdzie przekroczą granice innych krajów, mocno zakłócający wpływ na wewnętrzne instytucje i układy o charakterze ekonomiczno-politycznym. Może to być niezamierzoną konsekwencją sumiennych wysiłków ograniczania dostaw ponadgranicznych. W wielu przypadkach polityka narkotykowa stanowi jedynie ułamek pozostałych zadań polityki zagranicznej, które w dużej mierze kształtowane są przez instytucjonalną logikę agencji powołanych do ich realizacji.

Współczesna historia dowodzi, że znacznie większą wagę przykłada się do polityki wymiany niż ograniczania dostaw. Tego rodzaju polityka bierze pod uwagę interesy dotyczące handlu narkotykami oraz możliwości wywierania przez rząd nacisku na te interesy poprzez działania zmierzające do zdławienia gospodarki narkotykowej (na przykład przez przedsięwzięcia zamiany rodzaju plonów prowadzone pod auspicjami ONZ, których celem jest zapewnienie farmerom uprawiającym rośliny-surowce do wytwarzania narkotyków zastępczego źródła dochodów, lub przez dostarczanie broni armii kolumbijskiej). Kiedy jednak polityka narkotykowa stanie się częścią szerszych celów w stosunku do innych krajów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie podporządkowana innym priorytetom, które te państwa będą realizować w celu ochrony swoich interesów.

Tak jak konwencjonalna wojna jest kontynuacją realizacji polityki, tyle że przy zastosowaniu innych środków, tak wojna narkotykowa jest konsekwencją polityki zagranicznej realizowanej nieco odmiennymi środkami (Marshall, 1991:ii). Międzynarodowa polityka narkotykowa niemal nieodwracalnie staje się częścią geopolitycznych i ekonomicznych planów (LaBrousse i Koutouzis, 1996). Zwiększanie siły poszczególnych agencji egzekucji prawa – takich jak, w ekstremalnym przypadku, w Peru i Kolumbii wojsko – ma prawdopodobnie na celu służenie wręcz przeciwnym interesom w stosunku do tych, których zadaniem było przekonywanie hodowców koki, aby ograniczyli swoją produkcję. Prowadzone w najbardziej brutalnej formie międzynarodowe akcje egzekucji prawa antynarkotykowego są w stanie uzasadniać nawet bezprawne interwencje wojskowe, jak ta, której pod koniec lat osiemdziesiątych doświadczyli Panamczycy.

To, co tej pory napisałem, stanowi analityczne ramy służące badaniu dynamiki i skutków wojny narkotykowej. Starałem się wykazać, w jaki sposób rozrost globalnej sieci przestępczej oraz umiędzynarodowienie egzekucji prawa są kształtowane przez pewne zasadnicze zmiany w polityce globalnej i systemie ekonomicznym. Skupiłem się również na tym, w jaki sposób wojna narkotykowa ma szansę być wypaczona przez interesy zarówno przedsiębiorców narkotykowych, jak i siły powołane do ich kontroli. Poprzez symbiotyczne i systemowe wzajemne oddziaływania obie te strony są najprawdopodobniej jedynymi, które czerpią korzyści z tej wojny.

Ponieważ ich wzajemne oddziaływania mają miejsce w świecie kierującym się rywalizacją, o nierównym rozkładzie zasobów, wyniki tych oddziaływań będą również najprawdopodobniej nierównomiernie rzutowały na różne społeczności i istniejące w ich ramach grupy. Przestępczość wnika do ekonomicznego i politycznego systemu wypaczając działanie legalnych rodzajów przemysłu oraz rolę i funkcjonowanie państwa. Rozrost państwowych sił przymusu przeznaczonych do kontroli przemysłu narkotykowego poważnie rzutuje również na dystrybucję siły, bogactw i bezpieczeństwa w ramach społeczeństw i między nimi, często wskutek praktyk, które nie są zgodne z zasadą demokratycznej kontroli.

Destrukcyjna siła splatających się dynamik – przemysłu narkotykowego i państwowego aparatu represji – doprowadzi prawdopodobnie do destrukcji istniejących stosunków między państwami, rynkami i społeczeństwami. W konsekwencji dynamika i rezultaty wojny narkotykowej są nie tylko kształtowane przez światową ekonomię polityczną, ale również same ją kształtują.

MIĘDZYNARODOWY KOMPLEKS NARKOTYKOWY

W poniższym rozdziale postaram się udowodnić, że interesy przemysłu narkotykowego i sił egzekucji prawa zderzają się ze sobą zarówno na wewnętrznym, jak i międzynarodowym poziomie, tworząc Międzynarodowy Kompleks Narkotykowy.

Analogicznie do teorii Kompleksu Militarno-Przemysłowego opracowanej pod koniec lat sześćdziesiątych w celu wyjaśnienia długotrwałości zimnej wojny, wyścigu zbrojeń, trwałości antykomunistycznej ideologii i politycznych ingerencji w życie ludzi i społeczeństw staram się w tym artykule przedstawić i zrozumieć mechanizmy i dynamikę, które mogłyby wytłumaczyć rozkwit tak gospodarki narkotykowej, jak i nowych ram stworzonych do jej „kontroli” przez służby państwowe.

Podstawowa hipoteza, którą postaram się rozwinąć, głosi, że dynamika wewnątrz i między siłami społecznymi po obu stronach prawa nie powoduje utrzymania obu stron pod kontrolą, lecz raczej umacnia każdą z nich przez współbrzmiące działania lub przez bardziej systemowe wzajemne oddziaływania. W rezultacie między przedsiębiorcami narkotykowymi i państwowymi agencjami egzekucji prawa lub elitami władzy, które je kontrolują, tworzy się „społeczność interesów” – koalicja grup, które zaangażowały się w ten interes psychologicznie, moralnie i materialnie. To wzajemne wspieranie przybiera różne formy i ma wiele poziomów, zmieniając się w zależności od czasu i miejsca. Konsekwencją tej zmowy jest to, że interesy obu grup zostają rozszerzone ze szkodą dla strony trzeciej i obszarów, na których kwitnie ich działalność. W takim ujęciu przemysł narkotykowy oraz aparat egzekucji prawa niekonieczne są sobie przeciwstawne. Wytwarzają bardziej lub mniej powiązaną, wewnętrznie od siebie zależną, dynamikę – pewien rodzaj wzajemnej przeciwstawności – i jednocześnie wzajemnie umacniają „koalicję”, która służy interesom obu stron, uniezależniając się od demokratycznej kontroli przez społeczeństwo, a czasami nawet i rząd.

Globalizacja, neoliberalne reformy oraz zakończenie zimnej wojny miały duży wpływ na regulacje stosunków między krajami i społeczeństwami. System będący wynikiem zimnej wojny doprowadził do pewnej stabilności w międzynarodowym układzie państw, a także wymuszał porządek i dyscyplinę w obu obozach i stanowił dosyć trwały fundament stabilizacji światowej gospodarki. Zimna wojna nie prowadziła do zasadniczego konfliktu między supermocarstwami i znacznie zmniejszała możliwość wybuchu wojny między poszczególnymi krajami. Niestety, nałożyła ona ciężkie jarzmo na ludzi wtłoczonych między antagonistyczne dążenia do utrzymania politycznej i ideologicznej jedności w ramach proklamowanych przez supermocarstwa sfer ich wpływów.

W wyniku globalizacji i zakończenia zimnej wojny system prawny państw i zdolność do zachowania wewnętrznego porządku skierowane na przeciwdziałania zagrożeniom z zewnątrz bardzo szybko zanikły. Neoliberalne reformy i regionalna integracja jedynie przyspieszyły pojawienie się niewydolności państwa w sferze utrzymania równowagi między jego społeczeństwem i resztą świata oraz interweniowania w dziedzinie rozkładu możliwości wewnątrz społeczeństwa.

W sferze obrony państwa bezpieczeństwa wewnętrzne i zewnętrzne ściśle się ze sobą wiążą. Przez pół wieku elity militarno-wojskowe niemal stale dominowały nad swoimi wewnętrznymi rywalami, i to w zasadzie bez żadnych trudności. Obawa przed zewnętrznym wrogiem skłaniała przywódców politycznych i mieszkańców poszczególnych krajów do wdrażania nowych zadań, których celem było zrównoważenie lub zyskanie przewagi nad zbrojeniami strony przeciwnej. Eskalacja wyścigu zbrojeń pomagała również w utrzymaniu praworządności i posłuszeństwa wewnątrz kraju, jako że zewnętrzny nieprzyjaciel był jak zwykle najsilniejszym społecznym elementem cementującym ludzi (McNeil, 1982:382).

Olbrzymie establishmenty zbrojeniowe, których zadaniem była ochrona sił NATO przed Paktem Warszawskim i odwrotnie, i ich ideologiczna walka oraz upoważnienie do wewnętrznej kontroli i interwencji zagranicznych, są obecnie zastępowane przez rozbudowę siłowego ramienia prawa i to zarówno w zakresie prywatnym, wewnętrznym, jak i zagranicznym.

Obecnie dokonano jakościowego i ilościowego postępu w składzie i przeznaczeniu państwowego aparatu przymusu. Wielu z nas dostrzega teraz, że publiczne dyskusje, budżety państw i codzienne życie odzwierciedlają ważne zmiany, które dotyczą określenia tego, co jest wrogie (od komunizmu po narkotyki, przestępczość i obcokrajowców), zmianę priorytetów wyrażającą się w finansowaniu środków pozwalających na zachowanie wewnętrznego porządku zamiast działań mających przeciwstawić się zagrożeniom płynącym z zewnątrz (od wojska do policji) oraz żądania państw kierowane pod adresem swoich obywateli, aby przystali na ograniczenia w zakresie wolności konsumenckiej, prywatności oraz swobód obywatelskich w celu dostosowania do międzynarodowych wymagań w zakresie „zharmonizowania” wysiłków w walce z handlem narkotykami oraz innymi formami działalności przestępczej.

Wspierająca te transformacje debata i działalność państwa bazują w znacznej mierze na pojęciu nowych wrogów – głównie przemyśle narkotykowym i jego rzekomym powiązaniu ze światem przestępczym, terroryzmem i migracją. „Czerwone zagrożenie” zostało obecnie zastąpione zagrożeniem ze strony narkotyków i świata przestępczego. Walka z „białym zagrożeniem” stawia społeczeństwa i państwa przed takimi samymi problemami i możliwościami, dylematami i systemowymi przeciwieństwami, przed jakimi stały w czasie zimnej wojny.

W przeciwieństwie do okresu zimnej wojny, kiedy to głównym powodem troski było bezpieczeństwo zewnętrzne kraju, państwowe siły przymusu są obecnie ukierunkowane na zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego. W wyniku umiędzynarodowienia pozamilitarnych zagrożeń bezpieczeństwa wewnętrznego podział zadań między poszczególnymi rodzajami służb państwowych jest coraz bardziej niewyraźny. W wyniku tych zagrożeń tradycyjny podział pracy między policją, wojskiem, tajnymi służbami i pozostałymi państwowymi służbami zaczyna tracić na ostrości. Tego rodzaju zjawisko można obserwować na przykładzie militaryzacji wojny narkotykowej, obsadzania policją granic zewnętrznych oraz we wspólnych, ponadgranicznych lub interwencjonistycznych działaniach agencji pilnujących przestrzegania prawa.

Tak więc wojna narkotykowa zaczyna pod wieloma względami przejmować rolę i funkcje zimnej wojny, zwłaszcza jeśli chodzi o legalizację stosowania sił państwowych w celu utrzymania wewnętrznego porządku i dyscypliny, a także na polu stanowienia mechanizmów kontroli broniących państwo i społeczeństwo przed zagrożeniami z zewnątrz. Umiędzynarodowienie akcji i współdziałania policji oraz towarzyszące temu rozprzestrzenianie narzędzi służących interwencji w suwerenność poszczególnych jednostek, zbiorowisk ludzi i innych krajów, powoduje jednak oddalanie się perspektywy świata uporządkowanego, w którym może się rozwijać pokój, sprawiedliwość i wolność. Główną tego przyczyną jest nierównomierny rozkład sił uwalnianych przez Międzynarodowy Kompleks Narkotykowy.

Globalizujące się siły przestępcze, niestabilność monetarna i migracja ograniczają możliwości ochrony państwa i społecznych układów, które je wspierają. Będące tego rezultatem narastające zazębianie się problemów zewnętrznego i wewnętrznego bezpieczeństwa doprowadzi najprawdopodobniej do tego, że formalne cele wojny narkotykowej zostaną odrzucone na rzecz geopolitycznych i gospodarczych problemów. Państwowe siły przymusu, które są powołane do utrzymania porządku wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa, mają tendencję do umykania demokratycznej kontroli, jako że ich działania związane ze zdobywaniem „operacyjnych informacji” muszą być chronione przed światem zewnętrznym. Spadek odpowiedzialności agencji przymusu państwowego idzie ręka w rękę ze wzrostem przyznawanej im siły.

Bardziej jednak niebezpieczny od zagrożenia wynikającego z rozluźnienia siły państwa jest wywrotowy wpływ międzynarodowych organizacji przestępczych, który narusza podstawy państwowości oraz układ społeczny, w ramach którego one istnieją. Jeśli siły egzekucji prawa skierowane przeciwko przemysłowi narkotykowemu rzeczywiście przynoszą skutki przeciwne od zamierzonych – a więc służą całkiem innym celom politycznym – to nasze perspektywy i nadzieje na dalszy rozwój i demokratyzację życia społecznego wyglądają raczej ponuro.

PONADNARODOWE WYMIARY

Od czasu zakończenia zimnej wojny tak zwany „nowy porządek świata” – ustanowiony w warunkach narastającej globalizacji i poparty neoliberalnymi reformami – jest kształtowany głównie przez dwie siły: widzialną rękę przestępczych form kontroli rynku oraz wydłużanie silnego ramienia prawa, zarówno w zakresie wewnętrznym, jak i międzynarodowym.

Te dwie siły, represyjna i wywrotowa, coraz bardziej zmierzają ku spychaniu społeczeństw w kierunku narastającej spiralnie anarchii zagrażającej podstawom państwowości i warunkom życia obywateli.

Chociaż stoją one po przeciwnych stronach prawa i formalnie się zwalczają, w rzeczywistości powodują wzajemny rozrost i tym samym powiększanie wpływu na resztę społeczeństwa. W swoich wzajemnych (systemowych) oddziaływaniach przenikają społeczeństwo w podobny sposób, w jaki w czasie zimnej wojny dwa antagonistyczne supermocarstwa i ich przemysłowo-wojskowe kompleksy przechwyciły kontrolę nad swoimi sferami wpływów i ubezwłasnowolniły swoich obywateli, tak aby nie mogli się oni przeciwstawić naruszaniu ich żywotnych interesów w rezultacie spiralnego wyścigu zbrojeń, który zwielokrotnił dochody, prestiż i siłę wojskowego establishmentu, a także zyski przemysłu zbrojeniowego, potęgując w ten sposób zagrożenie wojną.

Te dwa światy – przestępczych przedsiębiorców i państwowych agencji przymusu – nie są jednak podzielone granicami międzypaństwowymi ani nie są oddzielone od społeczeństw, w których funkcjonują. Zyskując jednakże stopniowo ponadnarodowy wymiar, stają się coraz bardziej zdolne do przeciwstawienia się próbom włączenia ich w społeczne ramy i w rezultacie poddania demokratycznej kontroli. Jednocześnie oba te elementy coraz bardziej rosną w siłę penetrując suwerenność jednostek oraz społeczeństw na całym świecie.

Autor: Hans T. van der Veen
Tłumaczenie: Jerzy Florczykowski
Źródło: „Nexus” nr 6 (14) 2000

PRZYPISY

[8] Liczba substancji objętych tym reżymem rośnie się wraz z postępem technologicznym w farmacji, zaś nowe „konstrukcje” narkotykowe mnożą się w sposób gwałtowny i są włączane do reżymu prohibicyjnego. Głównym celem kontroli są pochodne opium oraz produkty powstałe na bazie koki i konopi indyjskich. Zakaz produkcji i sprzedaży innych substancji zależy od rodzaju ich aktywnego składnika.

[9] Ogólny przegląd i analizę rozwoju tego globalnego reżymu prohibicji znaleźć można na przykład u Steina (1985), Gerritsena (1993) i Silvisa (1993).

[10] Skrót od United Nations Drug Control Program (Program Kontroli Narkotyków Organizacji Narodów Zjednoczonych). – Przyp. tłum.

[11] Partiya Karkeran Kurdistan. Jej przywódcą jest Abdullah Calan. Jest to grupa o charakterze lewackim. Założono ją w roku 1978 i pięć lat później rozpoczęła ona działalność terrorystyczną z baz w Iraku na rzecz niepodległości Kurdystanu. PKK kierowała ataki za pośrednictwem swoich bojowników przeciwko instytucjom rządowym, urzędnikom państwowym, Turkom mieszkającym w Kurdystanie, Kurdom podejrzanym o kolaborację z rządem, obcokrajowcom i tureckim przedstawicielstwom dyplomatycznym za granicą.

PKK otrzymywała pomoc z Syrii i od Kurdów mieszkających za granicą oraz czerpała fundusze z działalności o charakterze nielegalnym. – Przyp. tłum.

[12] W czerwcu 1999 roku nowa duńska komisja parlamentarna (Komisja Kalsbeeka) odkryła, że podwójnym informatorom udało się przy pomocy funkcjonariuszy zajmujących się narkotykami zaimportować kolejne 15000 kilogramów kokainy (NCR, 10 czerwiec 1999).

[13] Chodzi o to, że dochody policji uzyskiwane w wyniku konfiskat narkotyków prowadzą do jej umocnienia, usprawnienia jej działalności, a co za tym idzie, wzrostu dochodów wynikających z wojny narkotykowej. – Przyp. tłum.

[14] Podobnie jak w pozostałych sektorach czarnorynkowych, takich jak nielegalne gry i prostytucja, wymiana w przemyśle narkotykowym ma charakter konsensualny. Kryminalizacja nałogów, w przeciwieństwie do pewnych szkód społecznych, jakie wywiera ona na społeczeństwo, prowadzi do czegoś, co niektórzy autorzy nazywają „przestępstwem bez ofiar”. Zarówno konsensualny charakter, jak i fakt, że prohibicja spycha całą wymianę do sfery podziemia, ma dalekosiężne implikacje w odniesieniu do taktyki agencji egzekucji prawa w procesie zbierania dowodów, jako że uczestnicy wymiany raczej nie wnoszą skarg ani nie występują do instytucji formalnych o arbitraż, nawet w przypadku powstania sporu. Co więcej, wiele z negatywnych konsekwencji związanych z nielegalnymi narkotykami bierze się z prohibicji a nie z konsumpcji zakazanych dóbr (Miron i Zwiebel, 1995).

BIBLIOGRAFIA

1. Okon Akida, „International Trade in Narcotic Drugs: Implications for Global Security” („Międzynarodowy handel narkotykami – implikacje bezpieczeństwa ogólnoświatowego”), “Futures”, 29(7):605-16, 1995.

2. Joseph Albini, „The Distribution of Drugs: Models of Criminal Organizations and Their Integration” („Dystrybucja narkotyków – modele organizacji przestępczych i ich integracja”), w opracowaniu Thomasa Mieczkowskiego zatytułowanym “Drugs, Crime, and Social Policy” (“Narkotyki, przestępczość i polityka społeczna”), University of South Florida, Simon & Schuster, 1992, str. 79-108.

3. Malcolm Anderson, Monika den Boer, (pod redakcją), “Policing Across National Borders” (“Polityka poprzez granice państwowe”), Pinter Publishers, Londyn, 1994.

4. Malcolm Anderson i inni, „Policing the European Union: Theory, Law and Practice” („Polityka Unii Europejskiej: teoria, prawo i praktyka”), Clarendon Studies in Criminology, Clarendon Press, Oxford, 1995.

5. Peter Andreas, „Free Market Reform and Drug Market Prohibition: US Policies at cross-purposes in Latin America” („Reformy wolnego rynku a prohibicja narkotykowa – taktyki USA a wzajemne interesy w Ameryce Łacińskiej”), “Third World Quarterly” 16(1):75-87, 1995.

6. Bruce Bagley, „Myths of Militarisation: Enlisting Armed Forces in the War of Drugs” („Mity o militaryzacji – włączenie sił zbrojnych do wojny narkotykowej”), w opracowaniu Petera H. Smitha, “Drug Policy in the Americas” (“Polityka narkotykowa w obu Amerykach”), 1992, str. 125-50.

7. Steven Belenko, “Behind Bars: Substance Abuse and America’s Prison Population” (“Za kratami – uzależnienia a populacja amerykańskiego więziennictwa”), The National Center on Addiction and Substance Abuse, Columbia University, 1998.

8. John Benyon i inni, „Understanding Police Cooperation in Europe: Setting a Framework for Analysis” („Zrozumienie współpracy policji europejskich – określenie modelu do badań”), w opracowaniu Andersona i den Boer, jak wyżej.

9. Alan A. Block, „Modern Marriage of Convenience: A Collaboration Between Organized Crime and US Intelligence” („Nowoczesne małżeństwo z rozsądku – współpraca między zorganizowaną przestępczością i amerykańskimi służbami specjalnymi”), w opracowaniu Roberta J. Kelly, “Organized Crime: A Global Perspective” (“Zorganizowana przestępczość – perspektywy globalne”), 1986, str. 58-78.

10. Walter Bühl, „Internationale Regime und Europäishe Integration” („Reżym międzynarodowy i europejska integracja”), “ZfP”, 2(2), 1995.

11. Centre Tricontinental, „Drogues at narcotrafic: le point de vue do Sud”, “Alternatives Sud, Cahiers Trimestriels”, 3(1), 1996.

12. Philip G. Cerny, „Globalization and the Changing Logic of Collective Action” („Globalizacja i zmienna logika współpracy”), International Organization, 49,(4):595-625, 1995.

13. S.K. Chatterjee, “Legal Aspects of International Drug Control” (“Legalne aspekty międzynarodowej kontroli narkotyków”), 1981.

14. Nicholas Dorn, Jorgen Jepsen, Arnesto Savona, (pod redakcją), “European Drug Policies and Enforcement” (“Europejska polityka narkotykowa i jej wymuszanie”), Macmillan Press Ltd, 1996.

15. Drug War Facts (Fakty wojny narkotykowej), http://www.csdp.org/factbook/military.htm.

16. Economische en Statistische Berichten (ESB), 26 czerwiec 1996.

17. Georges Estievenart, (pod redakcją), “Policies and Strategies to Combat Drugs in Europe: The Treaty of European Union: Framework for a New European Strategy to Combat Drugs?” (“Polityka i strategie walki z narkotykami w Europie – Traktat Unii Europejskiej: Czyżby ramy nowej europejskiej strategii walki z narkotykami?”), Martinus Nijhoff Publishers, Dordrecht, 1995.

18. Cyrille Fijnout, (pod redakcją), “The Internationalisation of Police Cooperation in Western Europe” (“Umiędzynarodowienie kooperacji policji w Zachodniej Europie”), Kluwer, Deventer, 1993.

19. Dean Foust, Gail DeGeorge, „The New, Improved Money Launderers” („Nowi, ulepszeni pracze pieniędzy”), Business Week, 28 czerwiec 1993.

20. Gary Gereffi, Miguel Korzeniewicz, (pod redakcją), “Commodity Chains and Global Capitalism” (“Łańcuchy towarowe a globalny kapitalizm”), Greenwood Press, Westport, Connecticut, 1994.

21. Jan-Willem Gerritsen, “De politieke economie van de roes, Proefschrift, Amsterdam, 1993.

22. Henner Hess, „The Traditional Sicilian Mafia: Organized Crime and Repressive Crime” („Tradycyjna mafia sycylijska – zorganizowana przestępczość a represyjna przestępczość”), w opracowaniu Roberta J. Kelly, “Organized Crime: A Global Perspective” (“Zorganizowana przestępczość – perspektywy globalne”), 1986, jak wyżej, str. 113-34.

23. Alison Jamieson, „Drug Trafficking After 1992: A Special Report” („Handel narkotykami po roku 1992 – raport specjalny”), “Conflict Studies”, nr 250, Research Institute for Study of Conflict and Terrorism, 1993.

24. Les Johnston, “The Rebirth of Private Policing” (“Odrodzenie prywatnej policji”), Routledge, Londyn-Nowy Jork, 1992.

25. Robert J. Kelly, “Organized Crime: A Global Perspective” (“Zorganizowana przestępczość – perspektywy globalne”), Rowman and Littlefield, 1986.

26. Henrik Krüger, “The Great Heroin Cup: Drugs, Intelligence, and Inter national Fascism” (“Wielki Puchar Heroinowy – narkotyki, służby specjalne i międzynarodowy faszyzm”), South End Press, Boston, 1980.

27. Alain LaBrousse, Michael Koutouzis, „Géopolitque at géostratégies des drogues” („Geopolityka i geostrategia narkotykowa”), Economica, 1996.

28. Jonathan Marshall, “Drug Wars: Corruption, Counterinsurgency and Covert Operations in the Third World” (“Wojna narkotykowa – korupcja, operacje antyrebelianckie w Trzecim Świecie”), Cohen & Cohen, Berkeley, 1991.

29. Marc Mauer, “Americans Behind Bars: US and International Use of Incarceration, 1995” (“Amerykanie za kratkami – stosowanie kary więzienia w Ameryce i na świecie – 1995”), The Sentencing Project, 1997.

30. Alfred W. McCoy, “The Politics of Heroin in Southeast Asia” (“Polityka heroinowa w południowo-wschodniej Azji”), Harper & Row, Nowy Jork, 1972.

31. William H. McNeil, “The Pursuit of Power” (“Podążanie za siłą”), University of Chicago Press, 1982.

32. Jeffrey A. Miron, Jeffrey Zwiebel, „The Economic Case Against Drug Prohibition” („Ekonomiczne przesłanki przeciwko prohibicji narkotyków”), Journal of Economic Perspectives, 9(4): 175-192, 1995.

33. R.T. Naylor, “Hot Money and the Politics of Debt” (“Gorący pieniądz a polityka zadłużenia”), The Linden Press/Simon & Schuster, Nowy Jork, 1987.

34. R.T. Naylor, „From Cold War to Crime War: The Search for a New “National Security” Threat” („Od zimnej wojny do wojny narkotykowej – poszukiwanie nowych zagrożeń “bezpieczeństwa narodowego””), Transnational Organized Crime, 1(4): 37-56, 1995.

35. NRC, Handelsblad, 10 marzec 1997.

36. Observatoire Géopolitique des Drogues (OGD), “Géopolitique des drogues”, Editions la Découvert, Paryż, 1995.

37. Ansaf Ouazzani, „Le kif au Maroc: de la survie au narco-trafic, le double versant du rif”, w “Centre Tricontinental, Drogues et narco-trafic: le point de vue du Sud”, 1996, jak wyżej.

38. Raphael F. Perl, (pod redakcją), “Drugs and Foreign Policy: A Critical Review” (“Narkotyki a polityka zagraniczna – krytyczne spojrzenie”), Westview Press, Boulder, Kolorado, 1994.

39. Steven Rosen, (pod redakcją), “Testing the Theory of Military-Industrial Complex” (“Sprawdzian teorii kompleksu przemysłowo-wojskowego”), Lexington Books, Lexington, Massachusetts, 1973.

40. James N. Rosenau, „The Relocation of Authority in a Shrinking World” („Relokacja władzy w kurczącym się świecie”), Comparative Politics, kwiecień 1992.

41. J.W.E. Szeptycki, „The Law Enforcement, Justice and Democracy in the Transnational Arena: Reflections on the War of Drugs” („Wymuszanie prawa, sprawiedliwość i demokracja ma arenie ponadnarodowej – refleksje na temat wojny narkotykowej”), International Journal of Sociology of Law, 24, 1996.

42. Peter Dale Scott, Jonathan Marshall, “Cocaine Politics: Drugs, Armies and the CIA in Central America” (“Polityka kokainowa – narkotyki, armie i CIA w Ameryce Środkowej”), University of California Press, Berkeley, 1991.

43. Jos Silvis, „Geschiedenis van de Internationale Strijd tegen Drugs”, “Recht an Kritiek”, 19(2), 1993.

44. Peter H. Smith, (pod redakcją), “Drug Policies in the Americas” (“Polityka narkotykowa w Amerykach”), Westview Press, Boulder, Kolorado, 1992.

45. S.D. Stein, “International Diplomacy, State Administrators and Narcotics Control” (“Międzynarodowa dyplomacja, administracja państwowa i kontrola narkotyków”), Gower Publishing Company Ltd, Aldershot, 1985.

46. Susan Strange, “The Retreat of the State: The Diffusion of the Power in the World Economy” (“Odwrót państwa – rozmywanie władzy w światowej gospodarce”), Cambridge University Press, 1996.

47. Mark Thornton, “The Economics of Prohibition” (Ekonomia prohibicji”), University of Utah Press, 1991.

48. Lamond Tullis, „Beneficiaries of the Illicit Drug Trade: Political Consequences and International Policy at the Intersection of Supply and Demand” („Beneficjanci nielegalnego handlu narkotykami – konsekwencje polityczne i polityka międzynarodowa wobec podaży i popytu”), United Nations Research Institute for Social Development (UNRISD), Opracowanie do dyskusji nr 19, marzec 1991.

49. Lamond Tullis, „Unintended Consequences: Illegal Drugs and Drug Policies in Nine Centuries” („Niezamierzone konsekwencje – nielegalny handel narkotykami i polityka narkotykowa w okresie dziewięciu stuleci”), Studies on the Impact of the Illegal Drug Trade, vol. IV, Lynne Rienner Publishers, Boulder, Kolorado, 1995.

50. UNDCP (United Nations Drug Control Program – Program Kontroli Narkotyków Organizacji Narodów Zjednoczonych), “World Drug Report” (“Światowy Raport w Sprawie Narkotyków”), 1997.

51. Charles van der Vaeren, „The European Community’s International Drug Control Cooperation Policy: A Personal View” („Międzynarodowa polityka Wspólnoty Europejskiej w odniesieniu do współpracy w dziedzinie kontroli narkotyków – pogląd osobisty”), w opracowaniu Georgesa Estievenarta, 1995, jak wyżej, str. 346-352.

52. Susanne Wilson, Marta Zambrano, „Cocaine, Commodity Chains, and Drug Politics: A Transnational Approach” („Kokaina, łacuchy towarowe i polityka narkotykowa – międzynarodowe podejście”), w opracowaniu Gary’ego Gereffi i Miguela Korzeniewicza “Commodity Chains and Global Capitalism” (“Łańcuchy towarowe i globalny kapitalizm”), 1994, jak wyżej, str. 297-315.

53. Coletta Youngers, „La Guerra an los Andes: El rol militar en la política internacional de los Estados Unidos sobre la droga”, Series breves de la oficinasobre Latinoamericaen Washington (WOLA/CEDIB), grudzień 1990.

54. Ren Zwaap, „Hassans gecontroleerde doovoer”, “De Groene Amsterdammer”, 14 luty 1996.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Hassasin 01.12.2014 08:21

    Jak Taliban ,,rządził,, Afganistanem, produkcja opium spadł do 5 % stanu sprzed jego rządów. Po inwazji NATO produkcja podskoczyła do 130%. Cymbały w ręcznikach na głowie i w klapkach dawały rade a wypasione wojsko nie ! Po za tym cena detaliczna w zachodnim świecie spadła poniżej ceny kokainy … no jak to leci Herculesem bez kontroli celnych, to można zejść z kosztów 😉 .

  2. bXXs 05.12.2014 17:03

    Narkotyki są strategicznym źródłem dochodów agencji specjalnych różnej maści i mentalnym paliwem dla banksterów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.