Mega-podwyżki czynszów dla kupców w Warszawie

Opublikowano: 29.07.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 789

Zdesperowani kupcy z podziemi pomiędzy Dworcem Centralnym a Marriottem w Warszawie zorganizowali wczoraj protest. Nie zgadzają się na bardzo duże podwyżki czynszów. Liczą, że dogadają się z ZDM bez pośrednika – spółki Warszawskie Przejścia Podziemne.

To najemcy kilkudziesięciu pawilonów, w których prowadzą sklepy z jedzeniem, ubraniami, kwiatami. Lokale wynajmują od WPP, która z kolei dzierżawi je od Zarządu Dróg Miejskich. Spółka podniosła im czynsze – nawet pięciokrotnie. Przykładowo za lokal o wielkości 46 m. kw. zamiast, jak dotąd, 8 tys. trzeba teraz zapłacić 36 tys. zł miesięcznie. Niektórzy, np. właściciele niewielkiej księgarni, już rezygnują z działalności.

Kupcy opowiadają, że ich problemy zaczęły się pod koniec czerwca. Małgorzata Fucik z firmy WPP zapraszała ich wtedy po kolei do siedziby spółki, by podpisali nowe umowy.

– Do końca nie wiedzieliśmy, jakie są warunki finansowe. Dopiero po podpisaniu weksla in blanco mogliśmy obejrzeć umowę i dowiedzieć się, ile zapłacimy – mówi Danuta Kopcińska z zarządu Stowarzyszenia Kupców. – Ci, którzy najpierw chcieli zobaczyć wzór umowy albo w jakikolwiek sposób protestowali, byli szantażowani, że wyłączą im prąd albo nawet zamkną sklep.

– Przyszli do mnie w ostatnią niedzielę, wieczorem, po zamknięciu i założyli sztaby na drzwiach. Wewnątrz mam towar, do którego nie mogę się dostać – mówi Andrzej Winterot z zarządu stowarzyszenia. – A to produkty spożywcze, pieczywo, warzywa, które się psują.

– WPP to ludzie perfidni i bezczelni. Czekają, aż właściciel sklepu wyjdzie na moment, np. do łazienki, wtedy szybko blokują drzwi – mówi Robert Szumiła. – Dlatego większość z nas ze strachu przed zamknięciem spędza noc w sklepach, bo siłą nas nie mogą wyprowadzić.

Wczoraj przedstawiciele Stowarzyszenia Kupców poszli poskarżyć się w ZDM-ie. – Przez dwie godziny rozmawialiśmy z wicedyrektorem ZDM Maciejem Michniewiczem i prawnikami. Oni byli w szoku, że podwyżki są tak ogromne! Nie wiedzieli też, że WPP wyłącza nam prąd, szantażuje, blokuje drzwi do sklepów sztabami – opowiada Andrzej Winterot. Zapowiada, że jeżeli uda im się spełnić odpowiednie warunki, będą składali wniosek o dzierżawę bezpośrednio od ZDM. – Zadeklarowaliśmy, że wyremontujemy podziemia z własnych finansów, żeby wyglądały tak elegancko, jak te wokół Centralnego – zapewnia.

Po rozmowach z ZDM kupcy protestowali przed mieszczącą się w podziemiach siedzibą WPP. “Chcemy pracować, a nie głodować!” – krzyczeli w rytm uderzanych o dłoń butelek plastikowych. Kilka osób płakało.

Liczyli na rozmowę z Wojciechem Kłosińskim, prezesem WPP. Delegacja nie została jednak wpuszczona do środka. Nikt ze spółki nie wyszedł. Nikt nie chciał też rozmawiać z “Gazetą”.

– Prezes okłamuje media, że od 20 lat nie podnosił nam czynszu. Prawda jest taka, że od samego początku, średnio co pół roku, mieliśmy podwyżki. Możemy wszystko udowodnić, przecież mamy aneksy do umowy – mówi Danuta Kopcińska. – Ten sklep mam od prawie 20 lat, jest jak drugi dom. To moje jedyne źródło dochodu. Jeśli je stracę, wyląduję pod mostem.

W podziemiach przy Dworcu Centralnym działa 156 sklepów, lokali, barów. We wszystkie uderzyła kosmiczna podwyżka czynszu.

Źródło: CIA


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. ARTUR 29.07.2012 12:31

    Z nakazu ŻPE wszystkie miasta muszą uprzątnąć swoje centra z rdzennej ludności tam mieszkającej i prowadzącej działalność .Ich przedstawiciele i wyznaczeni przedsiębiorcy będą zagospodarowywać te tereny i posiadłości w zamian za pokrycie w gotówce długów miast .

  2. Delite 29.07.2012 13:48

    Gdzie tam Białoruś, Libia. U nas to dopiero reżim. Człowiek nie może spokojnie prowadzić handlu! Dożynanie watahy trwa!

  3. Il 29.07.2012 15:20

    walec gronkowcowy w natarciu.
    rządokraci i urzędasy myślą, że jak tak wielu Polaków wyjechało dorabiać się za granicami Polski to będzie ich stać na płacenie większych czynszów. Robią zdziwione miny do złej gry. Robią wrażenie zaskoczonych a tak naprawdę wiedzieli i wiedzą o wysokości czynszów przed podwyżką i po niej.
    Kupcy może powinni zmienić charakter działalności na niekomercyjny. Mogą założyć fundację i w ramach pomocy urzędniczej dla tejże fundacji korzystać z nieruchomości bez płacenia czynszu, tylko same opłaty za prąd, wodę kanalizację. Sprzątać i remontować mogą we słasnym zakresie.

    Najciekawsze w tym wszystkim to, że ‘hanka gronkowcowy-walec’ nie tworzy dóbr i nie płaci za wynajem pomieszczeń w urzędzie a ma tupet wymagać od innych aby płacili coraz większe daniny na jej pensję. Cynizm, obłuda, fałsz, zakłamanie i hipokryzja stol(i)cowych rządokratów i urzędników między innymi tych z Zarządu toksycznych Dróg Mieszczuchów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.