Medialna cisza po rewelacjach Rozenka

Opublikowano: 21.09.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 880

Zaczęło się od artykułu Andrzeja Rozenka na pierwszej stronie ostatniego numeru tygodnika „Nie”. Autor ujawnił w nim szokujące ustalenia dziennikarskiego śledztwa: od około miesiąca w strefie przyfrontowej w ukraińskim Donbasie ma przebywać osiemnastu polskich komandosów z Lublińca oraz oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Ministerstwo Obrony Narodowej i rzecznik prezydenta Dudy nie odpowiedzieli na pytania Rozenka, co skłania do podejrzeń, że akcja może być samowolą Antoniego Macierewicza, niekonsultowaną z partnerami z NATO. Wszak nie od dziś wiadomo, że wiceszef PiS jest de facto drugą osobą w państwie.

W połączeniu z niedawnymi ustaleniami Tomasza Piątka z „Gazety Wyborczej” o dziwnych powiązaniach ludzi Macierewicza z prorosyjskimi środowiskami, rodzić to może uzasadnione teorie spiskowe i obawy o bezpieczeństwo Polski, co potwierdzają pytani przez Rozenka eksperci wojskowi i od terroryzmu – Krzysztof Liedel oraz generałowie Dukaczewski i Koziej. Tym bardziej dziwi milczenie mediów tzw. głównego nurtu, które w odpowiedzi na tekst Rozenka solidarnie nabrały wody w usta. Jedynymi wyjątkami okazali się Jacek Żakowski z „Polityki”, który swym wątpliwościom dał wyraz w cotygodniowym komentarzu na łamach wczorajszej „Wyborczej” oraz Mariusz Ziomecki, który gościł Rozenka w programie „Prawy do lewego”(Polsat News).

Tymczasem wieczorne serwisy informacyjne – zarówno w TVP, jak i w TVN i Polsacie – owszem, w pierwszej kolejności zajęły się ministrem Macierewiczem, ale nie w kontekście możliwej prowokacji militarnej, lecz… samozawieszenia najsłynniejszego aptekarza w Polsce, czyli młodego i asertywnego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza. Wytłumaczenia tej zastanawiającej (zwłaszcza w przypadku mediów niezależnych od rządu) blokady informacyjnej mogą być dwa, jedno gorsze od drugiego: albo media te gremialnie zlekceważyły sytuację mogącą stanowić dla Putina wygodny pretekst do eskalacji konfliktu, albo też mają podejrzenia – bądź wiedzę? – że rewelacje Rozenka nie są wiarygodne – innymi słowy: że stoi za nimi niewiarygodne źródło. Zapewne wysoko postawione i działające bynajmniej nie w interesie Polski.

Autorstwo: Piotr Matejczyk
Źródło: Rownosc.info.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. BrutulloF1 21.09.2016 15:16

    Media w naszym kraju są żałosne. Mariusz Ziomecki coś o tym może powiedzieć. Zawsze omijają to co najistotniejsze a skupiają się na pierdołach.. i niezwykle trudno wierzyć w to, że dzieje się to przypadkowo.
    http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Co-zabija-polskie-dziennikarstwo-i-dlaczego-Mariusz-Ziomecki-nie-traktuje-powaznie-gazet/41552

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.