Mechanika umysłu

Opublikowano: 28.03.2012 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 682

Musimy poznać mentalność tych, z którymi walczymy. Poniższe uwagi powinny wyklarować niektóre zagadki w sprawie tego, z czym się zmagamy. Te uwagi mają zastosowanie do wszystkich społeczeństw zachodnich. Nasz problem nie polega tak bardzo na żydach, ile na tych, którzy mają naszą krew, i którzy sprzymierzyli się z żydami przeciw nam. Gdyby nie było tyle wysiłków ze strony innowierczych zdrajców, problem żydowski mógłby być łatwo rozwiązany.

„Wszyscy rodzimy się szaleni, ale tylko niektórzy z nas tacy pozostają”.

Przyznać muszę, że uważam żydów za niemal w całości grupę socjopatów. Nie ma różnicy w tym, czy żydzi mają jakiś rodzaj genetycznego defektu umysłowego, jaki powoduje, że są szaleni w kryminalnym tego słowa znaczeniu (co też jest prawdopodobnym wnioskiem), czy jest to rodzaj wyuczonego zachowania stadnego (co jest mało prawdopodobne biorąc pod uwagę kwestię potomków osób nawróconych z XV wieku, którzy pozostali żydami myślą i czynem przez wieki, a byli odseparowani od swego matczynego roju i jego nauk), czy też bierze się to z rdzenia talmudycznych poglądów na świat. Jest po prostu tym, czym jest.

I jeszcze jedna rzecz zanim dojdziemy do analizy poniżej zamieszczonych uwag – musicie pamiętać, że wielu ludzi nie jest zdolna dostrzec albo usłyszeć prawdę, wielu innych odwraca się wobec prawdy plecami, a inni najpierw ją akceptują, aby potem ją porzucić. To wszystko nie wywiera żadnych realnych skutków, bowiem wszystko, czego potrzebujemy, aby dokonać rzeczywistej zmiany, to zebrać w całość 5-10% spośród tych osób, by działały unisono, a reszta pójdzie za nami jak stado owiec. Musimy wiedzieć, z czym mamy do czynienia, aby nabrać absolutnego przekonania, że żaden z poniższych typów nie może stanąć w szeregach naszych przywódców.

DRAPIEŻCY

Winniśmy szukać prawdy, beznamiętnych twardych faktów, i bez znaczenia, jak bardzo wstrętne się one okazują.

Ten rozdział zatytułowany “Drapieżcy” jest bardzo ważny, gdyż próbuje poddać badaniu zachowanie ludzkie i w ten sposób pomaga czytelnikowi poznać ogólne rozumienie, dlaczego społeczeństwo jest takie, jakie jest oraz dlaczego świat jest w takim chaosie. Każda teoria polityczna lub filozofia, jaka ma na celu stworzenie lepszego społeczeństwa opartego na sprawiedliwości i uczciwości popełnia błąd i skazana jest na porażkę, gdyż nie bierze pod uwagę przesłanki, że natura ludzka jest skazana na klęskę.

Z paroma wyjątkami na przestrzeni wieków, różne rozprawy o filozofii moralności – badania nad właściwym postępowaniem – zawiodły w zakresie systematycznego badania spraw pierwotnych, natury i zła w zachowaniu w sposób wolny od jakichkolwiek ponadnaturalnych wyobrażeń. Zło często uważano za coś, co trzeba przezwyciężyć niż coś, co należy zrozumieć i wyeliminować przy pomocy racjonalnych środków.

Mit, że wszyscy ludzie są z natury dobrzy jest niebezpieczny i jest błędnym przekonaniem. Prawda jest taka, że nie wszyscy ludzie są dobrzy z natury i mają dobre intencje albo działają w dobrych intencjach.

Podczas gdy większość ludzi wiedzie swe codzienne życie mało zdając sobie sprawę, że kontrola struktury władzy społeczeństwa spoczywa głównie w rękach ludzi, którzy są psychicznie inni niż większość i że te psychologicznie odmienne jednostki mają naturę drapieżnika, która dominuje nad jego działaniami.

POSTĘPOWANIE DRAPIEŻCY W NATURZE I W DZIAŁANIU

Klasyfikuję takie jednostki do grupy drapieżców, ponieważ wszyscy oni mają zasadniczo taką samą charakterystykę: przebiegłość, spryt, pomysłowość, podstępność, cwaniactwo, wyrachowanie, umiejętność planowania, umiejętność spiskowania, oportunizm, wiarołomność, perfidię, dwulicowość, prowadzenie podwójnej gry, brak skrupułów, umiejętność zwodniczego wpływu i brak uczciwości. Są to ludzie zainteresowani wyłącznie własną korzyścią z brakiem jakiegokolwiek rozeznania w zakresie Społecznej Świadomości.

Drapieżca to ktoś, kto wykorzystuje innych dla swych własnych korzyści albo nagrody bez moralnych zahamowań.

Owi drapieżcy mogą zostać zakwalifikowani do czterech odrębnych grup: psychopaci, socjopaci, ludzie z osobowością makiaweliczną oraz ci, którzy mają APD/ASPD – zespół chorobowy osobowości antyspołecznej.

O ile szacunki na temat psychopatów i socjopatów wskazują liczbę w przybliżeniu ok. 6% populacji, trudno jest znaleźć liczby, jakie odpowiadałyby ilości ludzi, jakich należy zaliczyć do kategorii osobowości makiawelicznych. Z moich badań wynika, że osobiście wyliczyłbym odsetek populacji z charakterystyką makiaweliczną na 5% do 10%, lecz dla celów niniejszego opracowania zatrzymam się przy dolnej wartości 5%. Osobnicy z zespołem chorobowym osobowości antyspołecznej to jakieś 4% ogółu populacji.

Grupa składająca się z psychopatów, socjopatów i tych, którzy mają osobowości makiaweliczne tworzy kolekcję jednostek, jakie mają wielki wpływ na społeczeństwo, szczególnie w sferach politycznej i gospodarczej. Ostatnia grupa, te jednostki, które cierpią na zespół chorobowy osobowości antyspołecznej tworzą wielki segment elementu kryminalnego w gorzej uposażonej ekonomicznie warstwie społecznej.

Społeczeństwo jest zdominowane głównie przez drapieżców.

PSYCHOPATA

Psychopatów nie da się zrozumieć w kategoriach antyspołecznego zacofania ani rozwoju. Są po prostu moralnie zdeprawowanymi jednostkami, jakie reprezentują „potwory” w naszym społeczeństwie. Są to jednostki typu niepowstrzymanych i nieuleczalnych drapieżników, których przemoc jest zaplanowana, celowa i beznamiętna. Psychopata zachowuje się w ten sam szkodliwy sposób, co socjopata, różnica między nimi polega na tym, że psychopata nie ma wyrzutów sumienia czy poczucia winy co do swego zachowania, natomiast socjopata wie, że jego zachowanie jest złe. A zatem, taki ktoś wie, że jego zachowanie jest nie do zaakceptowania dla społeczeństwa, podczas gdy inna osoba jest tego zupełnie nieświadoma. Są cztery różne podtypy psychopatów: charyzmatyczny psychopata, farbowany psychopata, pierwotny psychopata i wtórny psychopata.

SOCJOPATA

Socjopata ma poza wszystkim normalne usposobienie (w przeciwieństwie do psychopaty, który ma usposobienie nienormalne). Niektórzy są agresywni, są nieustraszonymi poszukiwaczami sensacji, a niektórzy są makiawelicznymi manipulatorami. Wspólne dla nich wszystkich jest to, że są nie-uspołecznieni, ale dysocjalny socjopata socjalizuje się do poziomu obyczajów i wartości dysocjalnej grupy pozaspołecznej, na przykład w gangu. Są cztery podtypy socjopatów: agresywni socjopaci, wyalienowani socjopaci, zwyczajni socjopaci i dysocjalni socjopaci.

OSOBOWOŚĆ MAKIAWELICZNA

Makiawelizm pochodzi od poglądów wyrażonych w “Księciu” Macchiavellego, który uważał, że władca nie jest związany żadnymi tradycyjnymi normami etycznymi. Uważał, że władca powinien być skupiony wyłącznie na władzy i winny go obowiązywać jedynie normy, jakie wiodą go do odniesienia sukcesu jako władcy. Macchiavelli wydedukował te reguły z praktyk politycznych swoich czasów–nigdy nie okazuj swej pokory; skuteczniejsze jest okazanie arogancji w stosunku do innych; moralność i etyka są dla słabych, ludzie silni mogą swobodnie kłamać, oszukiwać i manipulować, gdy tylko pasuje im to w osiągnięciu celu; lepiej, żeby się ciebie bali niż kochali.

W latach 1960. Richard Christie wprowadził zasadę testu mierzącego poziom makiawelizmu wobec poszczególnych osób. Wszedł on w annały naukowe jako test Mach-IV, ankieta osobowościowa z 20 pytaniami, jaka obecnie stanowi standardowe narzędzie samooceny na temat poziomu makiawelizmu. Ludzie otrzymujący powyżej 60 pkt spośród 100 w tym teście wystarczy, aby zaliczyć kogoś do grupy wysokiego M.; ludzie otrzymujący wynik poniżej 60 pkt w teście Mach-IV uważani są za niskie M. Większość ludzi trafia gdzieś w środkową część skali, ale jest znacząca mniejszość po obu stronach wyniku.

Niskie M. skłonny jest do bardziej osobistego, empatycznego podejścia w swych interakcjach z innymi ludźmi. Ma skłonność do wywierania większego zaufania i bycia uczciwszym. Uważa, że ludzie są z natury dobrzy. W skrajnych wypadkach, niskie M. ma tendencję do bycia pasywnym, podległym, akceptującym niemal wszystko, zależnym i społecznie nieporadnym; w przeciwieństwie do tego, ci, którzy są bardziej makiaweliczni, mają również skłonność by sądzić, że każdy ma dobre i złe strony.

Wysokie M. ma tendencję do bardziej izolowanego, skalkulowanego podejścia w swych interakcjach z innymi ludźmi. Osobowości z wysokim M. dopuszczają się założenia, że pożądany cel usprawiedliwia praktycznie każdy środek; w ten sposób osobowości z wysokim M. można podsumować jako przebiegłe, sprytne, pomysłowe, podstępne, szczwane, wyrachowane, umieją planować, umieją spiskować, są oportunistami, są zdradliwe, wiarołomne, perfidne, dwulicowe, prowadzą grę na dwie strony, nie mają skrupułów, umieją wprowadzać w błąd i są nieuczciwe.

Można twierdzić, że makiawelanie to po prostu dobrze przystosowane społecznie jednostki z instynktem samozachowawczym, zupełnie prawdopodobne jest, że ich status społeczny i dostatek zmniejsza zagrożenie narażenia się na karę i dlatego ich mózgi okazuję wszelkie oznaki braku zahamowań, co charakteryzuje psychopatów. Niektóre badania ukazują, że makiawelizm i cechy pierwotnej psychopatii są mocno ze sobą skorelowane, a inne wskazują, że tego związku nie ma.

Badania naukowe wykazały, że poziom serotoniny rośnie, gdy ktoś zajmuje nadrzędne stanowisko – na co eksperyment ze Stanford jest doskonałym przykładem – to warto odnotować, że gdy poziom serotoniny wzrasta, powstaje wtedy uczucie dobrego samopoczucia. Jeśli założyć, że jest to ogólna reguła wśród osobowości makiawelicznych, to łatwo również zrozumieć, dlaczego ich zachowanie nie powoduje konfliktu emocjonalnego w ramach własnego sumienia tych osobników, gdyż ich działania wytwarzają uczucie dobrego samopoczucia. Działanie, jakie mogłyby spowodować niepokój wśród normalnych ludzi, ma przeciwny skutek w osobowości makiawelicznej.

Niezależnie od tego, czy czynnikiem sprawczym istnienia osobowości makiawelicznej jest przesłanka wrodzona czy środowiskowa, końcowy rezultat jest taki sam: taka osoba jest przebiegła, sprytna, pomysłowa, podstępna, szczwana, wyrachowana, umie planować, umie spiskować, jest oportunistą, jest zdradliwa, wiarołomna, perfidna, dwulicowa, prowadzi grę na dwie strony, nie ma skrupułów, umie wprowadzać w błąd i brak jej podstawowej uczciwości. Taka jednostka kieruje się wyłącznie interesem własnym i bardzo rzadko jest gotowa poświęcić coś na rzecz Wspólnego Dobra, jest wysoce prawdopodobne, że w końcu zajmie stanowisko kierownicze albo w biznesie albo społeczne albo polityczne.

JEDNOSTKI Z ZESPOŁEM CHOROBOWYM OSOBOWOŚCI ANTYSPOŁECZNEJ

Jednostka z zespołem chorobowym osobowości antyspołecznej (APD) określana jest przez podręcznik na temat problemów psychiatrii (American Psychiatric Association’s Diagnostic and Statistical Manual) jako: „Zasadniczą cechą diagnozy takiego przypadku jest wszechobecny wzorzec ignorowania i gwałcenia praw innych osób, jaki zaczyna się w dzieciństwie lub wczesnym okresie dojrzewania i trwa przez okres dorosłości, wiąże się z nieokazywaniem uczucia miłości wobec takiego przypadku i opieki nad nim, gdy był dzieckiem”.

Około 3% mężczyzn i około 1% kobiet ma APD. APD jest praktycznie synonimiczne z zachowaniem kryminalnym. W rzeczywistości jest tak bardzo synonimem, że w praktyce wszyscy skazani przestępcy w USA (65-75%) mają ten objaw, a kryminologowie często odnoszą się do tej kategorii jako pojęcia „kosza na śmieci”. Psychologowie uważają APD za dorosłą wersję zaburzeń postępowania w okresie dorastania. Główną cechą charakterystyczną jest całkowity lub krańcowy stopień pogardy dla praw innych osób i reguł społecznych. Takie jednostki z rzadka okazują niepokój i nie mają poczucia winy. Pełna lista cech APD zawiera: brak jakiegokolwiek poszanowania dla praw kierujących życiem społecznym, naruszanie fizyczne lub emocjonalne praw innych ludzi, brak stabilności w życiu zawodowym i rodzinnym, brak wyrzutów sumienia, sztuczny dowcip i wdzięk, brawura, impulsywność, diagnoza zaburzeń w zachowaniu z okresu dzieciństwa (albo symptomy dające na to dowody).

Jednostka z zespołem chorobowym osobowości antyspołecznej jest jednym z najtrudniejszych przypadków zaburzeń osobowościowych do leczenia. Tacy osobnicy rzadko szukają pomocy lekarskiej z własnej woli i w zasadzie tylko wtedy zaczynają terapię, gdy otrzymają nakaz z sądu. Jak dotychczas żaden kraj nie potrafił stworzyć dla nich skutecznych metod leczniczych.

MIESZANIEC

Czytelnik powinien zdać sobie sprawę, że przekonania stereotypowe, jakie utrzymują się powszechnie wśród ludzi odnośnie psychopaty/socjopaty nie są oparte na faktach, lecz są mitem stworzonym przez media i różnorakie produkcje hollywoodzkie. Na pewno jest to fakt, że część psychopatów/socjopatów tnie ludzi w kawałki, ale prawda jest taka, że psychopaci/socjopaci nie chodzą z przeszklonymi oczyma niosąc siekierę. W rzeczywistości taki przeciętny osobnik jak tak samo przeciętny jak zwykły Nowozelandczyk. Tacy osobnicy mogą spędzić życie leniwie, bezczelnie wyzyskując innych, jeden może skończyć jako manager średniego szczebla, a jego jedyną uciechą będzie obrażanie innych z umiarkowaną siłą, inny może stać się chciwym, łżącym na zawołanie członkiem zarządu korporacji, a jeszcze kolejny może zostać premierem państwa. W gruncie rzeczy czymś prawdziwym jest twierdzić, że większość populacji natknie się na psychopatę/socjopatę przynajmniej raz w życiu, gdyż okazuje się, iż „psychopata” lub „socjopata” jest zwyczajnie kliniczną definicją przypadku zamiast bardziej kolokwialnych określeń typu „dupek” albo „suka”. Jednak poza tym, że tylko niewielka część ludzi jest świadoma występowania takich przypadków, większość nawet nie zdaje sobie sprawy, że z takimi ludźmi jest coś nie w porządku.

W książce “Ponerologia Polityczna” (Nauka o naturze zła w adaptacji do celów politycznych, autor Polak, Andrzej Łobaczewski – przypis tłum.), Andrzej Łobaczewski stwierdza:

“Wrodzone i nabyte zaburzenia psychologiczne oraz ignorancja w sprawie ich istnienia i naturze są pierwotnymi przyczynami zła. Magiczna cyfra 6% wydaje się reprezentować liczbę ludzi, którzy albo noszą w sobie geny odpowiedzialne za biologiczne zło albo nabywają takie zaburzenia w trakcie przebiegu swego życia. Ten mały procent jest odpowiedzialny za ogromną większość ludzkiego nieszczęścia i zbrodnię oraz zarażanie innych swym wadliwym poglądem na świat…Rozmiar zła nie ma szacunku dla różnic rasowych, doktrynalnych czy ideologicznych. Wszystkie rasy noszą w sobie te geny i wszystkie szkoły myśli są podatne na takie wpływy. Te patologiczne czynniki, jakie wpływają na zachowanie, tworzą skomplikowaną pajęczynę zależności. Wyłącznie w takiej sieci „środowiskowego zła” mogą wydarzyć się przypadki, jakie wywierają wpływ na normalną jednostkę ludzką, aby popełniła czyny szkodliwe i tylko tak można to rozumieć”.

Łobaczewski wyjaśnia dalej, że kliniczne przypadki psychopatów odczuwają radość z sytuacji przewagi nawet w zakresie konkurencji we wspinaniu się po szczeblach hierarchii społecznej. Ponieważ mogą kłamać bez wyrzutów sumienia (i bez ostrzegawczego stresu psychologicznego, jaki da się mierzyć przy pomocy wykrywacza kłamstw) psychopaci mogą zawsze powiedzieć wszystko, co jest konieczne, aby otrzymać to, co chcą. Na przykład w sądzie, psychopaci mogą mówić zupełnie nieprawdopodobne, jawne na pierwszy rzut oka kłamstwa w bardzo wiarygodny sposób, podczas gdy ich zdrowi oponenci są upośledzeni przez emocjonalną skłonność pozostawania w realnym związku z prawdą.

Zbyt często, sędzia lub ławnicy wyobrażają sobie, że prawda musi znajdować się gdzieś po środku i w ten sposób wydają werdykty z korzyścią dla psychopatów. Jak w przypadku sędziów, tak samo jest z tymi, którzy podejmują decyzję, kogo promować w korporacji, a kogo nie, to samo w wojsku i na rządowych posadach. Skutek jest taki, że wszystkie stanowiska nieuchronnie stają się przeciążone psychopatami.

Ten mały procent jest odpowiedzialny za ogromną większość ludzkiego nieszczęścia.

Tłumaczenie: wMordechaj
Źródło oryginalne: diggerfortruth.wordpress.com
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

21 komentarzy

  1. Rozbi 28.03.2012 11:41

    “Gdyby nie było tyle wysiłków ze strony innowierczych zdrajców, problem żydowski mógłby być łatwo rozwiązany.”

    A następnie
    “Przyznać muszę, że uważam żydów za niemal w całości grupę socjopatów.”

    Proszę wybaczyć ale to już zakrawa o rasizm.
    Ja rozumiem że wolnemedia to portal prezentujący różne punkty widzenia.
    Ale czytając takie zdania jak powyżej to człowiek zaczyna poważnie zastanawiać się czy nie zablokować sobie tej strony u siebie na przeglądarce.

  2. sfisol 28.03.2012 11:55

    Nie przeczytałem, bo pomijając ewentualny rasistowski wydźwięk artykułu, pisanie o kimś specjalnie od małej litery jest infantylne.

  3. memento 28.03.2012 11:58

    Ten artykuł jest przerażający, oprócz tego co pisze Rozbi, autor wyraźnie zaznacza, że wystarczy mu 5-10% zwolenników żeby wywołać owczy pęd i rozwiązanie “problem żydowskiego”…

    “Psychopata zachowuje się w ten sam szkodliwy sposób, co socjopata, różnica między nimi polega na tym, że psychopata nie ma wyrzutów sumienia czy poczucia winy co do swego zachowania, natomiast socjopata wie, że jego zachowanie jest złe.”

    Czy autor sobie to po prostu wymyśla? Oba zaburzenia charakteryzuje brak sumienia i poczucia winy.

  4. memento 28.03.2012 12:00

    @sfisol, jeśli autor ma na myśli żydów jako wyznawców judaizmu to zapis jest poprawny.

  5. lz 28.03.2012 12:10

    Nie wiem kto zaakceptował ten artykuł.

    Nie da się tego czytać… Artykuł zawiera w sobie mnóstwo błędów, a pod względem merytorycznym stanowi totalny bełkot nawiązujący do nienawiści pod względem narodowościowym i rasowym.

    Poniżej wszelkiej krytyki…

  6. Angel 28.03.2012 14:26

    krytyka artykułu jest tak miażdżąca :), że się powstrzymam, z racji że autor ma fajny nick.

    mam pytanie do Ciebie Autorze, albo do innych wyznających “teorię psychopatii” czy dla Ciebie

    psychopata to jest OPIS ZESPOŁU CECH I ZACHOWAŃ przypisywanych tzw Psychopatom czy jest to realna “naukowa prawda”

    bo mam wrażenie, że Psychopaci zostali wyodrębnieni jako grupa przez pierwotnie Kryminologów (włącznie z socjopatami), a potem twórców wciąż rozszerzającej się do granic możliwości Psychologii, Socjologii, połączonej w dużej mierze z ‘naukami społecznymi’, a także resocjalizacją. ten wielokąt stworzył przedziwną figurę w której do worka z Psychopatami – tutaj, troszkę szerszą definicją – wrzuca się ludzi którzy nie odpowiadają po prostu Założeniom jakie stawia przed nim Socjologia, Psychologia, Psychologia Społeczna, czy tzw Nauki Społeczne w szerszej definicji.

    czy zgodzisz się, że zastosowane definicje nie są nic warte, w momencie kiedy przypisujemy je samym Jednostkom, oderwanym od kontekstu społecznego? a więc definicja Socjopaty/Psychopaty, i innych Osobowości :), przez Ciebie zarysowana, ma zastosowanie dopiero wtedy kiedy odnajdziemy zespół Cech i Zachowań względem Społeczeństwa. do tego, często Społeczeństwa uznawanego za pewien ogólny zbiór – zbiorowość. a nie względem każdego Indywidualnego, Odrębnego Pojedynczego przypadku Istoty Ludzkiej wyabstrahowanej ze Społeczeństwa (relacja poza kontekstem społecznym).

    należy się więc zdecydować, to taka moja wskazówka, czy Psychopatów i kategorie pokrewne należy zaliczyć do ludzi o właściwościach wrodzonych, posiadających określoną Osobowość uwarunkowaną niejako przez czynniki wrodzone, czy Psychopatą i kategoriami pokrewnymi określimy osoby, które dokonują pewnego Wyboru w relacjach społecznych, czyli stają się wynikiem interakcji społecznych i stosują te cechy jedynie względem otoczenia społecznego. następnie, należałoby się też zastanowić czy ci ludzie są zmuszeni żyć w tym otoczeniu społecznym, czy czynią mu “zło” sami się tam pojawiając i idąc z niebytu próbują władać nad większością, czy żyć kosztem większości.

    wiele cech przez Ciebie podanych można zastosować do różnych ludzi, którzy wyznają pewne światopoglądy czy filozofie, zwłaszcza mi bliskie cechujące się wywyższaniem Wolności Osobistej i Indywidualizmu nad resztę tzw “wartości”, a także odwołujących się tym samym do Nihilizmu i Relatywizmu, a także Egoizmu, Egocentryzmu, czy Narcyzmu.

    uważam że poruszasz się po fałszywych ścieżkach i niewłaściwych labiryntach pojęć. posługujesz się wartościami słownikowymi czytaj – abstrakcyjnymi, takimi z nazwy. jako Anarchista i Nihilista w jednej osobie mam dla wszystkich propozycję :

    pozostawmy ludziom Wolność i zniszczmy wszelkie obowiązujące prawa i umowy społeczne. czy wobec takiej rzeczywistości istnieje coś takiego jak “dobro” i “zło”? oczywiście że nie. przestrzegajmy jednego prawa: Prawa do dowolnej Realizacji Własnej Woli przez każdą jednostkę ludzką, bez względu na to co robi, o ile ta Wola nie więzi w sposób nieodwracalny i trwały przymusem Woli innych osób. czyli zaspokajajmy w 100% swoje Egoizmy pozwalając to robić innym.

    jeśli dobrowolnie jeszcze wejdziesz w interakcje z tzw Socjopatą, czy Psychopatą, to Twoja sprawa, zawsze przy przestrzeganiu zasady Wolności jesteś w stanie zawrócić. czy w takiej rzeczywistości większość zarzutów co do “zła” tych Jednostek się utrzyma? w moim pojęciu nie tak jak je opisujesz. utrzymać się mogą unikatowe cechy “psychologiczne” jednak realizowane w maksymalnej Wolności każdej Jednostki, nie będą stanowiły wielkiego zagrożenia.

    zarzuty względem Psychopatów czy Socjopatów i innych Osobowości tu wymienionych pomijając że tworzą sztuczne kategorie nie mające do końca odzwierciedlenia w rzeczywistości (stąd mój zarzut że to opis przybliżony cech a nie realna kategoria), ma sens wtedy kiedy żyjemy w zhierarchizowanym społeczeństwie opartym na konkretnych trybikach, funkcjach i zasadach z którego poprzez podziały i konkurencję jesteśmy jak by nie było jakoś wyalienowani. obserwacja ‘środowiska’ życia jako konkretnego tworu społeczno-politycznego, powoduje różne przystosowania. opisywana tu “psychopatia” może być pewnego rodzaju strategią, albo rodzajem chwilowych cech przejawianych tylko względem przypadkowych (to znaczy nie wszystkich) osób. baczna obserwacja i poczucie zagrożenia czy przegranej (np w kwestiach braku osiągnięcia bądź utraty pozycji społecznej) mogą nawet nie do końca świadomie wytworzyć w Jednostkach pewne mechanizmy adaptacyjne, rodzaje przystosowań do panujących warunków. obiera się bardziej opłacalne strategie. nie chcąc rozwijać wątku, taki Psychopata / Socjopata / makiaweliczny itd, jest opisem zachowań w KONKRETNYM kontekście Społecznym, i konkretnych sytuacjach, a nie Portretem Osobowościowym. próba wychodząc z założeń społecznych definiowania wszelkich “odmiennych” zachowań jako niebezpieczne i godne eliminacji zakrawa na totalitaryzm i niejaką inżynierię społeczną. bardzo często ludzie którzy łamią reguły społeczne, czy też robią innym “krzywdę” odbierają świat (i słusznie) jako nieprzyjazny i wrogi, a skądś się to musi brać. z kolei samo w sobie życie według indywidualnych zasad nie jest niczym “złym”, przecież nikt mnie nie będzie zmuszał do praw których sam nie podpisywałem, a ja mogę nie chcieć ograniczać Swojej Wolności względem jakichkolwiek praw. nawet przez siebie podpisanych.

  7. kudlaty72 28.03.2012 17:02

    Wreszcie normalny artykuł.Popieram autora w 100%

  8. egzopolityka 28.03.2012 19:13

    Przez wiele lat nie interesowałem się problemami powodowanymi przez Żydów a szczególnie przez Syjonistów i rozumiem, że można być nieświadomym sytuacji. Faktycznie są dane które wskazują na szkodliwą działalność wyżej wymienionych. Podam kilka informacji bez pisania skąd to wiem. Szukajcie a znajdziecie (te informacje). Po pierwsze Żydzi wywarli niezmiernie duże naciski polityczne na rządy wielu krajów, żeby ukryć to, że w czasie Drugiej Wojny Światowej zginęło jedynie 3 miliony Żydów a nie sześć milionów. Ukryto też fakt, że nie było komór gazowych. Żydzi nie byli wprost z transportu zabijani w ten sposób. Ginęli jedynie z wycieńczenia przez ciężką pracę. W rządzie i na wysokich stanowiskach politycznych Polski jest kilkaset Żydów, którzy zmienili nazwiska na polskie dla niepoznaki. Jest lista tych nazwisk. Oczywiście dzięki temu mogą forsować pewne rzeczy jak odebranie koncesji naziemnej Radiu Maryja które ich lubi krytykować. Swoją drogą Radio Maryja ma słuszność jedynie odnośnie Żydów i tego że Unia Europejska to twór mający na celu ograniczenie suwerenności krajów członkowskich i zmniejszenie w tych krajach demokracji. O innych słusznych informacjach Radia Maryja nic nie wiem i dlatego go ogólnie nie popieram. Żydzi z powodzeniem okupują terytorium Palestyny od wielu lat za przyzwoleniem ONZ. Stwierdzono że około 50% Syjonistów to psychopaci. Izrael odpowiada za zorganizowanie zamachu, który spowodował zwalenie wież WTC w Nowym Jorku w roku 2001. Assange z Wikileaks ma na to dowody, ale poszedł na układ z Syjonistami, żeby je zataić. Syjoniści dokonali tych zamachów, żeby skierować złość USA na kraje Bliskiego Wschodu, bo bali się że te kraje zwrócą się przeciw nim (po tym wszystkim co robią Syjoniści, to pewnie się zwrócą, bo do tej pory nie mieli powodu do tego). To są ciekawsze rzeczy odnośnie psychopatycznego zachowania Syjonistów. Pewnym wytłumaczeniem tego jest to, że Żydzi to kolejne wcielenie Atlantydów, którzy też byli nieodpowiedzialni w zachowaniu, bo naprzód rozwalili swoją planetę Marduk z powodu nieodpowiedzialnych eksperymentów z zaawansowaną energią (coś jak Czarnobyl) a następnie ponownie robili takie nieodpowiedzialne eksperymenty jako Atlandydzi, które również się źle skończyły. Dlatego Żydzi dostali złą karmę i byli prześladowani w Drugiej Wojnie Światowej. Jednym z urządzeń pozostawionych przez Atlantydów, wciąż działającym, jest portal pod dnem morza w rejonie Trójkąta Bermudzkiego. On powoduje przenoszenie statków i samolotów do świata równoległego, dlatego ślad po nich znika.

  9. memento 28.03.2012 20:09

    Powinniście robić takie dopiski jak na demotywatorach – źródło: internet i moja głowa 🙂

  10. ink 28.03.2012 21:52

    “Jednostka z zespołem chorobowym osobowości antyspołecznej jest jednym z najtrudniejszych przypadków zaburzeń osobowościowych do leczenia”

    Moze mi ktos to przetlumaczyc? Ze co jest?
    Pytam powaznie.

  11. vannamond 29.03.2012 04:41

    Co za stek bzdur. ‘Drapiezcy’, ‘socjopaci’, ‘psychopaci’ i inne wyzej wymienione ‘jednostki chorobowe’ a tak naprawde skrzywdzeni ludzie, sa produktami spoleczenstwa. Oni reprezentuja i obnazaja czym spoleczenstwo dokladnie jest. Bez spoleczenstwa nie byloby ich. I to oni odnosza ‘sukces’ w spoleczenstwie, bo reprezentuja cechy najbardziej przez nie porzadane. Znakomita wiekszosc ‘liderow’, ‘przywodcow’, ‘managerow’, ‘dowodcow’, etc. to ‘drapiezcy’, ‘socjopaci’, ‘psychopaci’. Inaczej nie byliby ‘liderami’, ‘przywodcami’, ‘managerami’, ‘dowodcami’. Obejrzyjcie sie naokolo siebie – czy wy tego nie widzicie? Czy sami nimi nie jestescie?
    A co do uwag o ‘antysemityzmie’ w komentarzach – one tylko potwierdzaja ze w Polsce, kraju ‘wolnosci slowa’, nie ma wolnosci slowa i zgodnie z kilkoma ustawami, Zydow krytykowac nie wolno, a szeroko pojety system nakazuje ludzi, ktorzy ich krytykuja, pietnowac a najlepiej denuncjowac. Moze rozwazycie zlozenie doniesienia o popelnieniu przestepstwa?
    Tylko to i kilka niescislosci w definicjach widzicie jako ‘problem’ w tym artykule? Co za zenada!
    Ten artykul jest absurdalny od pierwszego zdania (‘Musimy poznać mentalność tych, z którymi walczymy’) do ostatniego (‘Ten mały procent jest odpowiedzialny za ogromną większość ludzkiego nieszczęścia’). Czy nikt z was tego nie widzi?
    Alez sie rozpisalem…

  12. vannamond 29.03.2012 09:33

    Baltazar, nie zrozumiales absolutnie nic z mojego komentarza za wyjatkiem tego, co zrozumiec (a raczej tak ci sie wydawalo) mogles. Szkoda mojego czasu na kontynuacje tej ‘polemiki’, bo zycie jest jedno a czas bezcenny. Powiem tylko tyle – gdybym myslal tak jak ty w swoim rozumie uwazasz ze mysle, nie napisalbym komentarza do tego artykulu. q.e.d.

  13. herodotrk 29.03.2012 09:36

    bardzo słusznie vannamond

    W cywilizacji zachodnioeuropejskiej ludzie są nagradzani wyłącznie za sukces. Bez względu na sposób w jaki do tego sukcesu doszli.
    I wszyscy zostaliśmy tak wytrenowani i … sami tak ćwiczymy innych.

    Tyle, żeby to zauważyć naokoło trzeba minimum refleksji nad samym sobą 🙂

  14. vannamond 29.03.2012 09:56

    Herodotrk. Mysle, ze nie tylko w zachodnioeuropejskiej. Mam za soba wiele zorganizowanych instytucji w roznych, nie tylko zachodnich krajach (wiem, co masz na mysli mowiac ‘cywilizacja zachodnioeuropejska’, nie trzeba prostowac) i na zadnym ‘przywodczym’ stanowisku nie widzialem ludzi normalnych, a im owo stanowisko wyzsze, tym nizszy poziom empatii i prawdziwego czlowieczenstwa. Jesli byloby inaczej, taka osoba nie bylaby promowana. I nie pokazuje tu tylko palcem na innych – bylem i wciaz do pewnego stopnia jestem taki sam. Inaczej zapewne skonczylbym na dole ‘spoleczenstwa’ i pewnie nie mialbym nawet mozliwosci przeczytania tego artykulu. Problem w tym, ze wiekszosc osob tego nie rozumie. Choc ostatnio obserwuje coraz wiecej ‘przebudzonych’. Pozytywny trend.

  15. vannamond 29.03.2012 10:06

    Podoba mi sie zdanie, ktorego uzyles, Herodotrk: ‘I wszyscy zostaliśmy tak wytrenowani i … sami tak ćwiczymy innych’. My, jednostki uswiadomione, musimy probowac przerwac ten chory krag.

  16. lz 29.03.2012 10:45

    Ciemnota od zawsze towarzyszy człowiekowi w interpretacji rzeczy dla niego niezrozumiałych. Kiedyś ziemia była płaska, później słońce krążyło wokół ziemi. Dziś w realiach radykalnych, niedouczonych środowiskach społeczeństwa mamy do czynienia z teoriami spiskowymi.

    To właśnie podli syjoniści ze swoimi niecnymi spiskami winni są wszelkim podziałom ludności na świecie. To oni odpowiadają za wszystkie wojny, za śmierć milionów ludzi z braku dostępu do wody i pożywienia w afryce. To oni wywołali wojnę w Afganistanie w celu zwiększenia swojego udziału w handlu narkotykami. To oni wywołali wojnę w Iraku aby przejąć znajdujące się w tym kraju złoża ropy. To oni zestrzelili samolot z kochanym prezydentem Kaczyńskim na pokładzie. Gdyby nie żydzi i syjoniści to wszystkim nam żyło by się jak w bajce.

    Troszkę żenujące, prawda? Skąd się biorą tego typu poglądy?

    Wynika to tylko i wyłącznie z braku rzetelnej wiedzy na temat zasad funkcjonowania otaczającego nas świata oraz instrumentów w nich dominujących. Oczywiście nie twierdze, że podejmowane na całym świecie działania, mają charakter otwarty, jawny. Lecz wpisują się w ogólną tendencję postępowania poszczególnych grup interesów.

    Obarczanie odpowiedzialnością innych za dotyczące nas niesprawiedliwości i krzywdy jest rzeczą jak najbardziej naturalną. Lecz to nie syjoniści są winni aktualnemu stanowi rzeczy, lecz my sami.

    Po części nieświadomie, ale godziliśmy – godzimy się na działania podejmowane w naszym imieniu, przez osoby które do tego celu wyznaczyliśmy. Nie zastanawiamy się nad ich konsekwencjami. Każdy z nas współtworzy ten system chodząc do sklepu, pracując czy oglądając telewizje.

    Co dziennie widzimy na około siebie liczne patologie wobec których pozostajemy obojętni. Często sami bierzemy w nich aktywny udział, nawet mając z tyłu głowy zakodowaną informację, że to nie jest do końca dobry kierunek, to i tak brniemy tą drogą na ślepo, gdyż chwilowo takie działanie może leżeć w naszym interesie.

    Nie ma żadnego spisku syjonistów. To nie żadna tajna organizacja, czy też grupa ludzi jest “winna” wszelkiemu “złu” na świecie. System społeczno-ekonomiczno-gospodarczy, który sami tworzymy wymaga ciągłych zmian. I nie tylko w charakterze lokalnym na terenie polski lecz w skali ogólnoświatowej.

    W przypadku kiedy mamy mnogość kultur, różny system wartości, sprzeczne interesy, staje się to niemożliwe. Nie oznacza to jednak, że mamy załamywać ręce i się poddawać zamykając się w domach przed telewizorem.

    Zawsze można wpływać swoją postawą na otaczające nas środowisko. Aktywnie działać współtworząc lokalne społeczności, czy też udzielać się w organizacjach pozarządowych lub organizacjach pożytku społecznego.

    Przejawiając tego typu aktywność, która w dzisiejszych czasach nie oszukujmy się stanowi towar deficytowy, otwieramy się na świat oraz poszerzamy swoje horyzonty. Sama tego typu postawa stanowi pozytywny przykład dla naszych dzieci, które mimo olbrzymiego wpływu środków masowego przekazu, to z nas czerpią swoje wzorce zachowań. Dodatkowo, poprzez nasz wkład i naszą pracę jesteśmy wstanie wpływać na ich przyszłość, czerpiąc tym samym z tego ogromną satysfakcję.

    Osobiście angażuje się w promocje zagadnień związanych z ochroną środowiska oraz odnawialnych źródeł energii. Robię to oczywiście prywatnie w czasie wolnym, po za pracą nie czerpiąc z tego powodu dodatkowych zysków. Ale szczerze powiedziawszy wolę to robić niż zamykać się w domu przed telewizorem.

    Wielokrotnie spotykam się z ludźmi reprezentującymi wszelakie poglądy. Słyszałem już setki teorii spiskowych, niektóre z nich były bardziej absurdalne niż inne, lecz charakterystyczną cechą dla wszystkich tego typu teorii jest niewielka wiedza oraz zamkniętość osób je głoszących.

  17. MilleniumWinter 29.03.2012 15:38

    Napiszę używając logiki autora tekstu:
    Polacy – złodziej
    Rosjanie – alkoholicy
    Amerykanie – terroryści

    LUDZIE SĄ RÓŻNI w KAŻDEJ GRUPIE NARODOWOŚCIOWEJ CZY WYZNANIOWEJ!
    Zrozumcie wreszcie że tylko ludzkość zjednoczona ma (mimimalne) szanse na zapobieżeniu temu co nam szykują. Wcale nie szykują tego nam jacyś “żydzi” czy inne masony tylko konkretne osoby z konkretnych pięciu najzamożniejszych rodów świata.

  18. trajektoria 29.03.2012 15:58

    Spoko artykuł, odważna teza. A skoro wywołała tyle zamieszania to jest coś na rzeczy.

  19. memento 29.03.2012 16:44

    Jak zaczniesz strzelać na rynku też narobisz sporo zamieszania.

  20. Szaman 29.03.2012 16:48

    Ech co za bełkot.. i zaś szufladkowanie ludzi. to prawda z jednym się zgodzę: ludzkość opanowali drapieżcy ale ci drapieżcy ją opanowali bo my im na to pozwoliliśmy. Bo to my ich stworzyliśmy i my zezwoliliśmy na taką a nie inna filozofię życia która tych drapieżców promuje i to my musimy to zmienić. Ale to kim sa ci drapieżcy i kto nim jest to niech sobie już każdy zachowa dla siebie. Każdy ma jakąś swoją teorie ale jak zaczyna ją innym narzucać to powiedzmy sobie szczerze SAM SIĘ TYM DRAPIEŻCĄ STAJE.

    I takie też odczucie się odnosi: że właśnie drapieżca o sobie pisze XP

  21. belfanior 29.03.2012 22:40

    do;angel;jak uwazasz,bracie,ja jednak sadze ze szkoda pradu na odpowiadanie na takie artykuly.no i troche dales sie wciagnac w kretynska polemike…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.