Marsjańską osadę wydrukują na drukarce 3D?

Opublikowano: 08.10.2013 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 553

Mieszkania, szklarnie, a nawet sztućce… Prawie wszystko, czego potrzebują do życia pierwsi marsjańscy mieszkańcy zostanie wydrukowane na drukarce 3D. W tym celu zostaną wykorzystane surowce, znalezione na Czerwonej Planecie. Takie plany ma niekomercyjna organizacja Mars Foundation (Inspiration Mars Foundation). Zresztą, eksperci podkreślają, że nie należy przeceniać możliwości drukarek 3D. W ciągu najbliższych 10-20 latach osady na Marsie zamierzają także zbudować firma Mars Van i założyciel firmy Space X Elon Musk.

W urządzaniu się na Czerwonej Planecie mieszkańcom Ziemi pomogą trójwymiarowe drukarki. Mars Foundation zamierza wydrukować za ich pomocą dla pierwszych osiedleńców prawie wszystkie niezbędne rzeczy, w tym także korpusy mieszkalne i przedmioty dekoracyjne. To wszystko zostanie wykonane z trzech rodzajów plastiku: polietylenu, poliestru i żywicy epoksydowej. Do ich uzyskanie potrzebny jest tlen i metan. Przedstawiciele fundacji twierdzą, że wiedzą, jak można zdobyć te materiały poza granicami Ziemi. Oprócz plastiku do „drukowania” potrzebne jest także włókno szklane i cement, które zostaną zrobione z piasku z powierzchni Marsa. W miarę zadomawiania się kolonistów zostanie otwarta oranżeria, do pierwotnych materiałów do druku dołączy skrobia ziemniaczana.

„Wydrukować” większych elementów się nie da. Należy przywieźć laserowy odcinacz, aby podzielić „wydrukowane” plastry plastiku. Trzeba będzie sklejać konstrukcje dowolnych wymiarów. Dla pionierów ma zostać wydrukowana nawet żywność: drukarka będzie mieszać specjalne proszki z wodą i nada im postać i smak, na przykład, jajecznicy lub bekonu.

W teorii pomysł stworzenia takiej osady na Czerwonej Planecie jest do zrealizowania, ale do tego potrzebne są astronomiczne kwoty – uważa sprawozdawca czasopisma „Nowosti kosmonawtiki” Igor Lisow. “Jeśli ma się za cel stworzenie kolonii na Marsie, współczesny poziom kosmonautyki pozwala na zrobienie tego. Wydatki będą olbrzymie: cena będzie się zaczynała od stu miliardów dolarów.”

Zresztą, nie wszyscy eksperci podzielają taką opinię. Jeśli koloniści na zawsze zostaną na Marsie i nie będą musieli wracać na ojczystą Ziemię, wydatki się zmniejszą. Tak właśnie chcą postąpić Mars Van, Elon Musk i Mars Foundation. Pozwoli to na zaoszczędzenie pieniędzy i cennej wagi rakiety, która przetransportuje uczestników wyprawy. Początkowy ładunek podstawowego sprzętu z pierwszymi kolonistami około 5-10-krotnie przewyższy masę łazika Curiosity. Zależy to także od postępów naukowców na Ziemi w kwestii przetwarzania odpadów przed startem. Marsjański projekt popchnie do rozwoju technologii na Ziemi – uważa członek Rosyjskiej Akademii Kosmonautyki im. Ciołkowskiego Andriej Ionin. “Wszystkie technologie – trójwymiarowe drukarki, system wtórnego przetwarzania, biotechnologie, związane z możliwościami człowieka do przetrwania w ekstremalnych warunkach, są dobrze sprzedawane na Ziemi. Pieniądze szybko się zwrócą. Pod tym względem hasło marsjańskiego projektu brzmi „w jedną stronę”. Opracowanie technologii z dużym potencjałem komercyjnym na Ziemi pozwoli na zrealizowanie projektu przy minimalnym udziale państwowym.”

A jednak budowa marsjańskich baz za pomocą drukarek jest sprawą nie najbliższych 10-20 lat, lecz przyszłości bardziej odległej. Takie urządzenia jeszcze nie wyszły z „niemowlęcego wieku” – uważa członek Rosyjskiej Akademii Kosmonautyki im. Ciołkowskiego Jurij Karasz. “Kiedy usłyszałem, że za pomocą drukarki chcą „wydrukować” bazę na obcej planecie, to przypomniałem sobie, jak jeszcze na początku lat 50-tych, gdy zaczął się rozwijać przemysł śmigłowcowy, krążyło przekonanie, że śmigłowce w przyszłości będą czymś w rodzaju rowerów, że każda rodzina będzie w stanie kupić sobie taką maszynę za cenę samochodu i latać do sklepu, kina, na spacer w park. Podobne plany pojawiały się w dziedzinie energii atomowej. Przypuszczano, że można zbudować samolot z silnikiem atomowym, samochód, a nawet zegarek na energię atomową. Wiemy jednak, że do tego daleka droga. To, co można z łatwością zrealizować na papierze lub w laboratorium niekoniecznie sprawdzi się w rzeczywistości.”

Trójwymiarowa drukarka jest urządzeniem, które drukuje element z plastiku lub innych materiałów zgodnie z parametrami, wskazanymi w specjalnym pliku ze szkicem. W przyszłym roku takie urządzenie po raz pierwszy zostanie sprawdzone na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Autor: Borys Pawliszczew
Źródło: Głos Rosji


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.