Marihuana – legalizacja czy komercjalizacja?

Opublikowano: 20.04.2013 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 715

W Czechach zalegalizowano marihuanę. Ustawodawcy pozwolili jednak na legalne wykorzystywanie konopi jedynie do celów leczniczych. Z dniem 1 kwietnia w Republice Czeskiej weszła w życie ustawa, zgodnie z którą zezwolono na stosowanie marihuany w charakterze środka przeciwbólowego. Konopie mogłyby ulżyć cierpieniom chorych na raka, chorobę Parkinsona, stwardnienie rozsiane, łuszczycę lub zapalenie skóry. Eksperci rozpatrują jednak ustawę jako biznes.

Istnieje przecież jedno „ale”. Jak głosi piosenka, „posiać w kwietniu zielony liść” chorym raczej się nie uda. Marihuanę można zdobyć wyłącznie w aptekach na receptę wystawioną przez lekarza prowadzącego. Hodowanie jej nadal jest zakazane przez prawo. Nawet chorzy nie mogą zwrócić się z prośbą o wydanie im licencji na hodowanie leczniczych konopi na własne potrzeby. Robert Veverka, przewodniczący związku cywilnego Legalizace.cz i organizator czeskiego marszu na rzecz legalizacji marihuany Million Marihuana March, krytykuje ustawę: “Państwo pomalowało segment czarnego rynku na biało i zalegalizowało handel leczniczymi konopiami, zachowując jednocześnie represyjną politykę, nie pozwalającą chorym osobom na hodowanie i posiadanie konopi na własne potrzeby. Nie uznaje przymuszania ustawowego do kupowania drogich konopi przez pacjentów w aptekach za słuszną drogę legalizacji marihuany.”

W związku z tym, jak podkreślił Robert Veverka w wywiadzie dla Głosu Rosji, jeśli Republika Czech uznała na poziomie prawa i ustawodawstwa konopie za lek, to należy zdawać sobie sprawę, że ta częściowa legalizacja ma swoje negatywne strony: “Czyni to ze zwykłego de facto zioła oficjalny lek, który zdaniem specjalistów powinno się hodować w szczególnych warunkach. Natomiast na legalne hodowanie konopi lub ich wwożenie z zewnątrz pozwolono tylko firmom, posiadającym certyfikaty państwowe.”

Jego zdaniem ustawa tworzy grunt do rozwoju korupcji. Powstała ona właśnie dlatego, że państwo będzie wydawało ograniczoną liczbę licencji na import i hodowanie leczniczych konopi: “Zalegalizowanie leczniczych konopi legalizuje handel ziołem jedynie dla paru firm, certyfikowanych przez państwo. Ponadto legalizację rozpoczęto przedwcześnie. Konopie w czeskich aptekach pojawią się latem. Przy czym wyłącznie importowane. Natomiast przetarg na hodowanie konopi w Czechach Instytut Państwowy Kontroli nad Środkami Leczniczymi planuje ogłosić dopiero w kwietniu 2014 roku.”

Od chwili, gdy już można było legalnie złożyć wniosek o dostarczanie leczniczych konopi z Holandii jeszcze nikt nie wystąpił z taką inicjatywą. Uważam, że dopóki koszty nabywania konopi całkowicie lub częściową nie będą rekompensowane z funduszy ubezpieczeniowych, firmy nie będą interesować się ich eksportem.

Główny problem marihuany polega na jej kosztach. Cena może się wahać w granicach obecnej ceny detalicznej na czarnym rynku: “Jednak większość pacjentów nie zainteresuje się takimi konopiami, ponieważ po prosu nie będzie ich na nie stać. Dotyczy to przede wszystkim tych, którzy ze względu na stan zdrowia potrzebuje kilka gramów codziennie. Miesięczne leczenie konopiami przekraczałby wysokość ich rent.”

Przy czym wyniki sondażu opinii publicznej, przeprowadzonego przez agencję Ipsos, wykorzystywanie konopi do celów leczniczych popierają prawie całe Czechy – 97% respondentów. Ponad połowa z nich zgadza się na legalizację marihuany do celów relaksacyjnych. Robert Veverka uważa: “Gdyby w Republice Czech była ustawa dotycząca przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum to najprawdopodobniej doszłoby do dekryminalizacji i legalizacji konopi. Jednak politycy i specjaliści nie są zainteresowani wdrożeniem efektywnej i sprawiedliwej polityki, szanującej prawa dorosłych osób, dając im możliwość hodowania i posiadania konopi na własne potrzeby. Politycy powołują się na międzynarodowe porozumienia w sprawie substancji narkotycznych. Moim zdaniem boją się oni wychodzić z czymś tak kontrowersyjnym jak konopie. Ponadto mogą oni ulegać presji komercyjnej.”

Tak więc pytanie o to, czego jest więcej w nowej czeskiej ustawie – komercjalizacji czy legalizacji, nadal jest otwarte.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. adambiernacki 20.04.2013 11:33

    “Z czymś tak kontrowersyjnym jak konopie” Buhahahahahahahaha
    Faktycznie nic bardziej kontrowersyjnego niż konopie nie ma na tym świecie:-) Pietruszka zwyczajna nie jest kontrowersyjna i gałka muszkatołowa też…na razie. Zioła i grzyby leczące raka i hiv też staną się niezwykle kontrowersyjne niedługo z uwagi na brak monopolu koncernów. Glistnik pewnie zostanie kosmonautą jeśli nie straszliwym zagrożeniem dla trzódki, o którą tak dbają monopole. Cóż z tego, że być może można nim wyleczyć białaczkę przecie najbardziej kontrowersyjna jest prawdziwa wiedza:-) Kontrowersyjna jest natura w ogóle!

  2. kzwa 20.04.2013 13:38

    spoko pewna firma na M opatentuje wszystko w swoim czasie… bez względu na kontrowersje…. jeśli ludzie się nie obudzą i nie zamanifestują swego zdecydowanego sprzeciwu. Ale niestety nie wszyscy wiedzą co nam zagraża…nie mają świadomości ;/ tych co wymyślają takie patenty trzeba by zamykać i leczyć psychicznie bo stanowią zagrożenie dla ziemi(fauny i flory ) i naszej rasy… ludzie w przytłaczającej większości mają już dosyć tego całego syfu! i co dalej? ciekawe ile jeszcze pozostaną bierni… obyśmy na czas się obudzili. Bo kiedyś może być już za późno.

  3. bXXs 21.04.2013 10:16

    Monsanto wśród korporacji jest jak Dr Mengele wśród doktorów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.