Manifestacje w Gruzji przybierają na sile

Wczoraj w Tbilisi odbyły się manifestacje studentów, którzy domagają się sądu nad byłym ministrem spraw wewnętrznych Gruzji, Baczo Ahalaja. Studenci uważają, że to właśnie on przez wiele lat rozwijał przemoc w więzieniach. Według studentów odpowiedzialność powinien ponieść również gruziński prezydent, Michaił Saakaszwili.

Skandal, związany z torturami i znęcaniem się w tbiliskim więzieniu, wybuchł 18 września po zaprezentowaniu w telewizji nagrania, które zrobił jej były pracownik.

Jednocześnie w mieście Zugdidi oponent Saakaszwilego, Bidzina Iwaniszwili zorganizował wielotysięczny wiec swoich zwolenników. Zapowiedział on swoje zwycięstwo w wyborach parlamentarnych wyznaczonych na 1 października. Poprzysiągł również, że pociągnie do odpowiedzialności wszystkich przedstawicieli władzy, w tym prezydenta.

Źródło: Głos Rosji