Mamy najdroższe leki w Europie

Opublikowano: 11.11.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1120

W tym roku Polacy zapłacą za leki, które wypadły z list refundacyjnych, niemal pół miliarda złotych. Na zmianach zasad refundacji 2 mld zł zaoszczędzi Narodowy Fundusz Zdrowia – wynika z raportu IMS Health, największej na świecie firmy analizującej rynki medyczne.

Polscy pacjenci dopłacają do leków refundowanych niemal najwięcej w Europie. To m.in. efekt reformy wprowadzonej na początku roku przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, a przygotowanej przez jego poprzedniczkę Ewę Kopacz. W ub.r. chorzy dopłacali do leków przepisywanych na zniżki 34 proc. Obecnie jest to już prawie 38 proc.

Na nowych listach refundacyjnych nie znalazło się wiele specyfików, które były na nich w ubiegłym roku. Lekarze jednak nadal je przepisują, a chorzy kupują. W tym roku będzie ich to kosztowało aż 487 mln zł więcej niż w 2011 r.

To jednak nie koniec wydatków. Większość leków refundowanych według nowych zasad zamiast stanieć – jak zapewniał Arłukowicz – zdrożało. Średnio ceny medykamentów ze zniżką poszły w górę o prawie 6 zł. Cierpiący na raka zostawią w aptekach łącznie o 11 mln zł więcej niż przed rokiem. Wówczas zapłacili za specyfiki onkologiczne 4 mln zł, teraz będzie to ok. o 15 mln zł. Jeszcze więcej wyjmą z portfeli cukrzycy. Łączna kwota wydatków na leki przeciw tej chorobie wynosiła w 2011 r. 305 mln zł, a teraz będzie to 330 mln zł. Wydatki na leki na padaczkę wzrosną z 17 mln zł do 46 mln zł, czyli o 29 mln zł.

Jeszcze niedawno jeden ze specyfików przyjmowanych przez cierpiących na raka prostaty kosztował pacjenta 9 zł. W wyniku zmian na październikowej liście leków refundowanych jego cena wzrosła do 150 zł. “W takiej sytuacji część ludzi zrezygnuje z leczenia” – mówi Jacek Gugulski z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.

“Gdyby nie to, że rozgrywają się prawdziwe ludzkie dramaty, można by powiedzieć, iż „reforma” Kopacz i Arłukowicza jest żywcem wyjęta z komedii Barei” – ocenia wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos. “Prawdziwym beneficjentem zmian w refundacji leków jest NFZ. A chorzy mają utrudniony dostęp dla terapii” – dodaje.

Resort zdrowia twierdzi – wbrew opiniom ekspertów – że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki oznajmił podczas obrad sejmowej komisji zdrowia, że ustawa refundacyjna miała poprawić dostępność leków, obniżyć ich ceny, a także wprowadzić na listy refundacyjne nowe leki. “Po 10 miesiącach obowiązywania ustawy te cele udało się zrealizować” – powiedział.

“Minister może nie słuchać opozycji, która o złych skutkach ustawy mówi od dawna. Ale mógłby chociaż posłuchać ekspertów” – podkreśla Latos.

Autor: Wojciech Kamiński
Źródła: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. saal 11.11.2012 13:17

    To, że leki mamy refundowane nie zawsze znaczy, że są one tańsze niż byłyby na wolnym rynku. Oczywiste jest, że to kolejna ustawa przygotowana na korzyść urzędników, nie obywateli. To co się obecnie dzieje w całej służbie zdrowia, szpitalach przekracza granice absurdu. Kto nie musiał korzystań z tychże usług, a czerpie wiedzę z telewizji, nie ma bladego pojęcia jaki tam panuje burdel. Lekarze nawet nie starają się leczyć pacjentów. Mój dziadek w zeszły tygodniu został przeniesiony do podobno lepszego szpitala, tam miał się nim zająć jakiś autorytet w danej dziedzinie. I co? Nawet się nie zjawił, wysłał chirurgów aby zbadali płuca (!). Nie dość, że nie przeprowadzili badania profesjonalnie, to pogorszyli stan zdrowia. Oczywiście, prawdopodobnie gdyby się dało parę zer w łapę, byłoby wszystko tip top. Tylko po co w takim razie odprowadzać podatki, kiedy państwowe posadki mają Cię w du..?

  2. pasanger8 11.11.2012 15:09

    To w jaki sposób wprowadzany był rynek zwany zupełnie nie wiadomo dlaczego wolnym opowiada ten film:
    http://www.youtube.com/watch?v=Rf8eJ2gw1CI&feature=share
    Mówienie o rynku przymiotnika ,,wolny” to tak jakby napisać ,że pańszczyzna była dla chłopa przywilejem.

  3. Rozbi 11.11.2012 15:36

    passanger8 – wolny rynek oznacza że również TY (tak właśnie mówię do Ciebie) może produkować swoje towary i sprzedawać je po swojej cenie. Nikt Ci tego w warunkach wolnego rynku nie może zabronić..

    No ale żyjemy w Unii Europejskiej gdzie jest wiele instytucji które Ci to z chęcią uniemożliwią 🙂

    Co jest lepsze?

  4. wycieczkowicz 1 11.11.2012 19:46

    “państwowe posadki” więc dbaja o finanse państwa a więc im mniej leczysz tym mniej wydasz z kasy NFZ; taki jest trend droższe leki, limitowanie procedur (także onkologicznych) i niepłacenie za nadwykonania, chory system w którym nie wiadomo co się należy za składkę zdrowotną

  5. Rozbi 11.11.2012 19:57

    Łukasz – a gdzie ja napisalem ze moge zalozyc wytwórnie leków czy fabryke samochodó.
    WŁAŚNIE NIE MOGĘ bo mi Państwo tego zabrania.

    A chciałbym żyć w świecie gdzie istnieje tysiąc małych wytwórni leków bez potrzeby miliona certyfikatów ISO atestów ministerstwa itp itd.
    Chciałbym żyć w świecie gdzie istnieje w każdym mieście fabryka samochodów która nie musi przedstawiać tonów papierów że samochód nadaje się do jazdy.

    A ty nie ?

    I to nie korporacje niszczą biznes TYLKO RZĄD wprowadzając ulgi podatkowe lub regulacje tylko dla dużych firm.

    TO NIE JEST WOLNY RYNEK

    Sam pisałeś że jesteś za drobną przedsiębiorczością rzemiosłem i małymi sklepikami ale nie rozumiesz że jedynie na rynku bez państwowych interwencji małe firmy mają szanse przetrwać.

    Nie rozumiem dlaczego jesteś tak ślepy i z jednej strony mówisz nie dla wolnego rynku a z drugiej strony propagujesz rzeczy które powstają same w warunkach wolności gospodarczej.

    Jak mi wytłumaczysz tą sprzeczność?

  6. lboo 11.11.2012 22:44

    @Rozbi: “Łukasz – a gdzie ja napisalem ze moge zalozyc wytwórnie leków czy fabryke samochodó.
    WŁAŚNIE NIE MOGĘ bo mi Państwo tego zabrania.”

    A w czyim interesie Ci państwo zabrania, w interesie korporacji już istniejących, czy w interesie obywateli, czyli m.in. Twoim?

  7. Rozbi 11.11.2012 23:37

    W interesie korporacji.
    To że jest to w interesie obywateli to zwykła ściema.

    wiele produktów nie jest koncesjonowanych i ich rozwój i dostępność są o wiele lepsza niż te “pod ochroną państwa” a cena o wiele niższa.

  8. lboo 11.11.2012 23:43

    @Rozbi: Skoro rząd działa w interesie korporacji, to Twoje poniższe zdanie:

    “I to nie korporacje niszczą biznes TYLKO RZĄD wprowadzając ulgi podatkowe lub regulacje tylko dla dużych firm.”

    jest nieprawdziwe. Bo skoro jak się łatwo domyślić korporacje wpływają na rząd działając we własnym interesie, to właśnie korporacje niszczą wolny rynek a nie rząd który jak nietrudno zauważyć jest w tej grze zwykłą marionetką.

  9. adambiernacki 12.11.2012 02:14

    Prócz tego, że są droższe tutejsze leki różnią się od takich samych niemieckich np. Ja jeśli już muszę biorę leki niemieckie i jest duża różnica jak ze wszystkim:-)

  10. MichalR 13.11.2012 12:39

    Niedawno trafiłem na stronę wolnemedia i muszę przyznać że zaskakuje mnie mnogość artykułów o tematyce prosocjalistycznej. Nie chcę wyjść na faszystę, ale moim zdaniem państwo powinno mieć prawo założyć własne zakłady farmaceutyczne, których celem byłoby produkowanie leków ratujących życie, w celu sprzedawania ich po kosztach produkcji. Wtedy problem o którym mówimy sam by się rozwiązał.

    Świat będzie rządzony przez korporacje tak długo jak będą istnieć prawa patentowe funkcjonujące na dziś istniejących zasadach.

    To czy państwo dopłaci z naszych pieniędzy więcej czy mniej do leków kupowanych od korporacji to sprawa drugorzędna.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.