Mamo, kiedy będzie koniec świata?

Opublikowano: 17.02.2020 | Kategorie: Edukacja, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 2192

Greta Thunberg jest obecnie najsłynniejszą i najbardziej rozpoznawalną na świecie aktywistką walczącą o ochronę środowiska. Cały świat usłyszał o nastolatce, która zaczęła krzyczeć o ochronie planety. Z większością jej postulatów zgadza się właściwie cały świat. Czy jednak ktokolwiek zastanowił się nad tym, jaki na treści, które Greta przekazuje reagują jej rówieśnicy, czyli nasze dzieci?

Wiadomo, że dzieci nie zawsze słuchają tego, co mają do powiedzenia dorośli. Wie o tym każdy rodzic i każdy nauczyciel. Do tego, by dziecko zaczęło kogoś słuchać z uwagą i uczyć się, potrzebny jest autorytet. Dlatego z tym większym zaufaniem dzieci i młodzież na całym świecie zwróciły uwagę na to, co ma do powiedzenia młoda dziewczyna ze Szwecji. Można powiedzieć, że zaufały jej bezgranicznie, bo dziecko w naturalny sposób bardziej identyfikuje się z kimś, kto jest w podobnym do niego wieku. Wielu młodym osobom Greta wręcz imponuje, bo przecież jej osądy są cytowane na całym świecie.

Czy jednak ktokolwiek z nas, dorosłych zastanowił się, jaki wpływ uboczny na dzieci mają poglądy głoszone przez nastoletnią aktywistkę? Wszyscy chcemy ratować naszą planetę, w końcu nikt o zdrowych zmysłach nie będzie podcinał gałęzi, na której siedzi, a przynajmniej nikt nie zrobi tego świadomie. Jednak sposób w jaki obecny stan zagrożenia ekologicznego w jakim znalazła się nasza planeta przedstawia Greta Thunberg jest bardzo agresywny i dosłowny. Do tego dochodzi wyraz jej twarzy, a właściwie grymas niezadowolenia, czy wręcz zniesmaczenia. Jej łzy, roztrzęsienie i ogólna napaść słowna na polityków, jej oskarżenia rzucane na prawo i lewo nie pozostają bez echa w głowach młodych ludzi. Oczywiście te starsze głowy, już nastoletnie, które potrafią samodzielnie myśleć wyciągają odpowiednie wnioski i być może zbudują naszą przyszłość na zdrowych dla planety zasadach.

Co jednak ma pomyśleć dziecko, dajmy na to ośmioletnie, które jest zwyczajnie przerażone wizją końca świata, a do takiego mniej więcej wniosku można dojść po wysłuchaniu mowy Grety Thunberg? Małe dzieci, które słuchają tego, co ma do powiedzenia sławna nastolatka mogą poczuć się zagrożone. A przecież to my, dorośli jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie im spokojnego dzieciństwa, co zwyczajnie im się należy.

Nie chcę być źle zrozumiana. Zgadzam się z tym, co mówi Greta, też jestem przerażona wizją katastrofy ekologicznej, która ponoć się zbliża, ale czy jesteśmy pewni, że chcemy by takimi problemami były obarczone nasze dzieci? Chyba nie tędy droga.

Jak mamy wytłumaczyć małemu dziecku, które książkę Grety może znaleźć w bibliotece szkolnej, że jutro jednak nastąpi i nie będzie końca świata? Dlaczego tak szybko przeskoczyliśmy z opowiadania dzieciom bajek, do karmienia ich wizjami rozpadu i destrukcji? I jaki ma to wpływ na rozwój osobowości takiego młodego człowieka, który zdając sobie sprawę z prawdziwości takiej wizji zwyczajnie przeżywa traumę?

Poprzednie pokolenia przeżywały strach związany z wizją ataku nuklearnego, który zafundować miały nam wrogie mocarstwa. W szkole były nawet zajęcia, na których uczono jak w razie ataku chować się pod stół i trzymać się z daleka od ścian, które mogłyby się zawalić. Dzisiejsze pokolenie jest od małego karmione wizją rozpadu planety. Z tą jednak różnicą, że nikt nie uczy gdzie chować się i uciekać.

A może człowiek po prostu lubi się bać i lubi straszyć dzieci? Tylko taki wniosek przychodzi mi na myśl. Mimo wszystko bardzo współczuję wszystkim dzieciom, które przerażone takimi wizjami muszą kłaść się spać z brakiem pewności, czy jutro w ogóle nastąpi.

Autorstwo: Małgorzata Mroczkowska
Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. Foxi 17.02.2020 16:01

    Dobre, coś mnie wreszcie rozbawiło. W ramach postępowego postępu powinni Grecię puszczać w TV dzieciom zamiast dobranocki. Psychiatrzy będą mieli co robić i dilować tabletki już od dziecka.

  2. mackadmin 17.02.2020 18:56

    Autorka zupelnie nieslusznie przyjmuje slowa Grety za prawdziwe,.. skoro wie o tym, ze to manipulacja. Greta to jest takie zjawisko, ktore moze byc bardzo pozytywne skoro uniezalezni zawiedzione dzieci jej klamstwami, ktore powtarza za wielkimi korporacjami,.. W kazdym razie, jest szansa.

  3. drakonos 17.02.2020 19:23

    Gretaaa MA 17 LAT. WIĘC JAKIE Z NIEJ DZIECKO?

  4. radical3dom 18.02.2020 13:32

    A ja nie zgadzam się co mówi Grrr.. każdy w miare wykształcony technicznie człowiek powinien! Nie wierzę że co2 i ogolnie człowiek jest w stanie wyrzadzic szkody w naturze(oprocz odpalenia bomby atomowej w wielu egzemplarzach) Zmiany klimatu?? Nie ma wystarczających dowodów aby jednoznacznie to stwierdzić że to ludzie są odpowiedzialni za to. Raczej działanie słońca i działanie galaktyki i innych czynników kosmicznych. Powiedzcie dzieciom że to ludzie odpowiedzialnui za degradacje środowiska zatrudnili grete aby zrzuccala wine na ludzi i cofali ich rozwoj technologiczny! Zwróćcie tez uwagę na hipokryzję ekooszołomów-żaden nie mieszka w lepiance nie je korzonków i nie szyje sobie ubrania z juty lub konopii! Ale za to każdy (przynajmniej przywódca) bierze w łapę od koncernów za akcje “ekologiczne” typu blokada budowy fabryki, kopalni elektrowni etc..

  5. realista 18.02.2020 14:25

    cyt.:”wykształcony technicznie człowiek powinien! Nie wierzę że co2 i ogolnie człowiek jest w stanie wyrzadzic szkody w naturze”

    skąd ten pomysł? jest wręcz przeciwnie. trzeba się tylko zainteresować tematem. nawet wydobywanie przez człowieka piasku jest szkodliwe dla natury i prowadzi do nieodwracalnych zmian środowiska, nie mówiąc już o wydobyciu kopalin, emisji gazów/ścieków czy eksterminacji zwierząt.
    człowiek JEST W STANIE i WYRZĄDZA szkody w naturze, tylko skutki następują powoli. ale gdy już nastąpią, będzie za późno… .. .

  6. Gochaha 18.02.2020 19:31

    Akurat pewności nigdy się nie ma.
    My – dzieci lat 70 – żyliśmy w permanentnym stresie związanym z zimną wojną. Pamiętam nieprzespane noce i modlitwy o to, żeby bomba spadła na nasz dom, żeby nie musieć tego wszystkiego oglądać i przeżywać. Był to efekt medialnej papki sączącej się z telewizji. I choć jako 8- latka wiadomości nie oglądałam, to jednak te obrazy i słowa sączyły się.
    Tak samo jest z wykreowaną przez media gwiazdeczką – Gretą. Jej zadaniem jest szerzyć strach, wstyd i poczucie winy. Są to emocje, które czynią ogromne spustoszenie w każdym umyśle oraz wpływają negatywnie na stan zdrowia. Skumulowane powodują agresję lub autoagresję. Zadaniem dorosłych jest nie dopuścić do tego, żeby dzieci zbyt poważnie traktowały gadanie tej histeryczki. Zamiast tego lepiej może z czystym sercem i radością zmienić trochę obyczaje we własnym domu. Np. mniej kupować.
    A tak półżartem to skoro gatunek ludzki jest takim zagrożeniem dla planety, to może ci najszlachetniejsi niech popełnią samobójstwo dla dobra przyszłych pokoleń. Ktoś powinien dać dobry przykład. Ja nie – ja jestem egoistką 😀

  7. Flibusta 18.02.2020 22:15

    Człowiek nie jest w stanie zniszczyć życia na Ziemi. Na to jest za mały nawet w liczbie 10 miliardów. Chodzi o to że prowadzona od wieków gospodarka rabunkowa na podstawie której wykreowano współczesną cywilizację stała się zagrożona nieoczekiwanymi zmianami. Zmiany są monitorowane, znany jest ich wpływ na rzeczywistość i ludzi, ale przecież rządzi się nami przy pomocy strachu i poczucia winy za wszystko. Zawsze tak ludźmi rządzono. (por. wiersz W. Szymborskiej pt. “Dwie małpy Bruegla”) Czemu tak jest? Nie wiadomo. Ale… i jak tu nie wierzyć w teorie Salvadora Freixedo z artykułu na Wolnych Mediach pt “UFO wg Salvadora Freixedo” z dnia 15.04 2014 roku.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.