Mają dość głodowych pensji i pracy do granic wytrzymałości

Opublikowano: 06.10.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 865

Około trzydziestu młodych lekarzy, którzy są w trakcie specjalizacji, głoduje od poniedziałku w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie. Domagają się podwyżek wynagrodzeń, wzrostu nakładów na ochronę zdrowia i skrócenia kolejek w szpitalach oraz przychodniach.

– W szpitalach zarabiamy od 2200 do 2500 złotych na rękę (…). Pracujemy ponad siły, jesteśmy zieloni ze zmęczenia. Cztery zgony młodych lekarzy na dyżurach w ciągu czterech tygodni! Czas powiedzieć: „Dość!” – mówi Katarzyna Pikulska, lekarz rezydent ortopedii i traumatologii, działaczka zrzeszająca młodych lekarzy Porozumienia Rezydentów.

Młodzi lekarze od lat domagają się podwyżek. Ostatnie rozmowy z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem odbyły się pod koniec sierpnia i trwały – jak informuje Krzysztof Hałabus z Porozumienia Rezydentów – „zaledwie pół godziny”.

– Jesteśmy rozczarowani. Byliśmy nastawieni na to, że minister przedstawi konkretną propozycję podwyżek. Zapowiedział niecałe 100 zł i próbował nas zniechęcić do głodówki – mówi K. Hałabus.

Rezydenci czują się oszukani przez ministra Radziwiłła.

– Przecież jeszcze niedawno sam był szefem lekarskiego samorządu. Wtedy opowiadał się za jak najszybszym podniesieniem rezydenckich etatów do dwóch średnich krajowych. Teraz zmienił zdanie – mówią zgodnie protestujący młodzi lekarze.

Podwyżki, zgodnie z zapowiedziami ministerstwa, mają być, ale stopniowo…

Konstanty Radziwiłł w radiowej „Jedynce” tłumaczył, że taki postulat jest nierealny do wprowadzenia od razu.

– Rezydenci mówią o tym, żeby zwiększyć te nakłady już, natychmiast, i to o kwoty, które są astronomiczne. Oni mówią o tym, żeby w ciągu trzech lat dojść do 6,8 procent PKB wydatków publicznych na zdrowie, a lekko licząc to około 45 miliardów złotych w stosunku do tego, co mamy dzisiaj – tłumaczył minister. Dodał, że że rząd już zwiększył nakłady na służbę zdrowia – o 8 miliardów w tym roku, a w przyszłym planuje o kolejne 5 miliardów. Minister zdrowia mówił również, że rezydenci często wybierają specjalizacje, które nie są najbardziej potrzebne. Tymczasem istnieje lista dziewięciu specjalizacji ważnych z punktu widzenia polityki zdrowotnej państwa, są to np. pediatria, psychiatria, lekarze rodzinni. – Za wybór jednej z nich lekarze-rezydenci mogą otrzymać podwyżkę 1200 złotych miesięcznie już od teraz – podkreślał minister.

Protest Porozumienia Rezydentów poparło Porozumienie Zawodów Medycznych, które podkreśla, że „rezydenci walczą nie tylko o wzrost wynagrodzeń, ale również o jakość kształcenia specjalizacyjnego, przestrzeganie prawa w trakcie szkolenia specjalizacyjnego i uregulowanie kwestii prawnych dotyczących dyżurów medycznych”.

Częścią protestu – oprócz głodówki – jest także akcja oddawania krwi, zaplanowana na okres od 2 do 6 października – organizowana pod hasłem: „Niech poleje się krew”.

– Protestujemy, bo mamy świadomość, że obecny rząd, podobnie jak poprzednie, źle zajmuje się publiczną opieką zdrowotną. Mamy świadomość, że reformy, które prowadzi obecny rząd, nie poprawią sytuacji pacjentów i pracowników ochrony zdrowia – mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.

Młodzi lekarze, którzy zdecydowali się na tę formę protestu, przyjechali z różnych miast Polski. Rezydentów wspierają m.in. fizjoterapeuci, psychologowie i ratownicy medyczni.

Autorstwo: Ewelina Rubinstein
Źródło: MediumPubliczne.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. MasaKalambura 06.10.2017 12:34

    Trąbię o tym od tygodni.
    Radziwiłł do roboty!

  2. jacekstu 06.10.2017 13:52

    2 średnie czyli 9k brutto dla tzw. lekarzy z zerowym doświadczeniem a jedynie z wiedzą teoretyczną. Chyba troszkę zaszaleli. W każdym zawodzie bezposrednio po zakończeniu studiów nie zarabia się zbyt dużo, trzeba nabrać doświadczenia, praktyki to i zarobki przyjdą. No i akurat lekarze nie maja co narzekać. Jak to mówią: Pokaż lekarzu co masz w garażu.

  3. gajowy 06.10.2017 15:30

    Pomijając chirurgów to lekarze stają się “doradcami klienta” w zakresie nabycia medykamentów. W wielu praktycznych czynnościach (np. założenie kroplówki) słabo opłacana pielęgniarka jest bardziej rozgarnięta. Jako naganiacze na przereklamowane produkty farmacji siłą rzeczy nie są zbyt wartościowi. A to że studia ciężkie to inna sprawa – po prostu dużo chętnych więc trzeba przetrzepać leszczy.

  4. MasaKalambura 06.10.2017 16:01

    Jedynie z wiedzą teoretyczną –

    to jedynie przy ratowaniu życia to trochę mało

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.