Liczba wyświetleń: 694
Chiny postanowiły pozostawić złoża gazu łupkowego w swoich rękach. Zagraniczne koncerny wykluczono z przetargu na ich eksploatację.
Jak informuje portal Ekonomia24.pl, do przetargu na złoża gazu łupkowego w Chinach zostały dopuszczone wyłącznie chińskie firmy z kapitałem ponad 300 mln juanów (47,4 mln dol.) i posiadające licencje na wydobycia ropy, gazu lub innych surowców naturalnych.
W przetargu zostanie rozdzielonych 20 licencji na największe złoża surowca. Pierwsze tego typu przetargi z 2011 r. wygrał gigant paliwowy Sinopec oraz stosunkowo niewielka prowincjonalna firma.
Chiny zainteresowały się wydobyciem gazu łupkowego w 2009 r. Według chińskich i niezależnych firm geologicznych, zasoby surowca w Państwie Środka należą do największych na świecie.
Niezależnie, jak potoczą się losy badań nad możliwościami bezpiecznego dla ludzi i środowiska wydobycia gazu łupkowego w Polsce, pewne jest jedno – Chińczycy są od Polaków mądrzejsi, zachowując zasoby tego surowca we własnych rękach.
Warto przeczytać nasz wywiad z Mariuszem-Orionem Jędryskiem, były Głównym Geologiem Kraju, na temat „przekrętów” popełnionych w kwestii gazu łupkowego w Polsce – rozmowę można znaleźć tutaj.
Źródło: Nowy Obywatel
Normalny kraj i normalni ludzie, czemu u nas wszystko musi być na odwrót?
Gaz nazywa się w Polsce ” głupkowy ” od głupich polityków którzy nim zarządzają .
Polska już dawno jest w całości sprzedana zostało się nam tylko niebo i nazwa Polska nic więcej Polecam książkę Henryka Pająka A naród śpi łeb wam spuchnie na 100% od wiedzy w niej zawartej.Pozdrawiam.
@xxx31:
Z tym nosem…no wiesz? Taka Whoopi Goldberg to też czystej krwi Hebrajka. Ja już widziałem fotografie “synów Izraela” w Chinach. Wypisz wymaluj pan Li. Z małym warkoczykiem. Ale było zaznaczone, że to margines. 🙂
@monsternik:
Są jeszcze inne książeczki H.P.
Łatwo sobie wyobrazić jak bardzo posunięta jest dyktatura światowa, skoro od kilkudziesięciu lat blokowane są technologie oparte o pozyskiwanie energii punktu zerowego i zamiast tego pozyskuje się energię z niezwykle prymitywnych technologii stosujących spalanie gazów i cieczy. Nie tylko wynika to z braku demokracji bezpośredniej ale również z braku niezbędnego zapisu w konstytucji, który mówiłby o zakazie zdławiania WSZELKICH technologii przez ludzi u władzy, a za takie zdławianie groziłyby niezwykle wysokie kary.
@xxx31: H. Pająk w “Bestiach końca czasu” podaje w krótkiej notce, że Chinami “trzęsie” iluminacka(?) rodzina Li. Tajwanem oczywiście też.