Ludzie szturmują banki w Indiach

Opublikowano: 12.11.2016 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 659

Trwają uliczne walki wściekłych indyjskich obywateli z policją. Tłumy próbują się dostać do banków, aby wymienić wycofane właśnie z obiegu wysokie nominały banknotów. Ich wycofywanie, to efekt decyzji premiera, który chce w ten sposób walczyć z korupcją.

Szef indyjskiego rządu Narendra Modi poinformował we wtorek o wycofaniu z obiegu ze skutkiem natychmiastowym banknotów o nominałach 500 i 1000 rupii (odpowiednio 7,5 oraz 15 dolarów). Mimo, że komunikat zawierał również wzmiankę o możliwości zdeponowania banknotów w placówkach bankowych lub na pocztach do końca bieżącego roku, obywatele wpadli w panikę.

Rząd zadecydował o zamknięciu banków w środę, aby przygotować się do operacji wycofania. W czwartek od godzin nocnych pod placówkami ustawiły się gigantyczne kolejki. Właściciele banków nie mogąc zapanować na tłumami wezwali na pomoc policję. W wielu miastach doszło do strać, kilka osób zostało rannych. Obywatele są wściekli. Uważają, że operacja została przeprowadzona nieudolnie i zaskoczyła większość firm, urzędów i instytucji. “Miałem problem z wyjechaniem samochodem z parkingu, ponieważ stróż nie chciał przyjąć już ode mnie banknotu 500 rupii” – mówił w rozmowie z Bloombergiem jeden z mieszkańców Dehli. Jak podaje Reuters – problemy pojawiają się również przy wymianie handlowej. Wielu klientom brakuje gotówki, a sklepikarze nie mają banknotów co wydawania reszty. Rząd próbuje ratować sytuacje wprowadzając możliwość płacenia wycofanymi nominałami na stacjach benzynowych i w szpitalach.

Dlaczego indyjski rząd zadecydował o wycofaniu z obiegu banknotów? Jest to część wielkiej antykorupcyjnej kampanii premier Narendry Modiego, która jest realizacją jego przedwyborczych obietnic. Polityk uważa, że nominały 500 i 1000 rupii są najczęściej fałszowane i używane przez organizacje przestępcze oraz terrorystów.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 12.11.2016 15:06

    Muszę sprostować artykuł. Nie ma żadnych walk, tylko kolejki do banków. Na pewno czasem ktoś zdenerwuje i robi awantury, ale pisanie, że tłumy próbują się dostać do banków, to manipulacja.

    Nie “che walczyć z korupcją” tylko walczy i już dobił dużą część nielegalnych posiadaczy pieniędzy. Bo:
    1. wymienić może każdy tylko 4 tyś rupii dziennie
    2. z bankomatów można wyciągnąć tylko 2 tyś rupii dziennie
    3. wpłacić na konto prywatne można dowolną sumę, maksymalnie 900tyś rupii, ale potem trzeba się wykazać skąd się ma.
    4. bez problemu można wpłacić na konto 250tyś rupii (ok 15 tyś PLN), bo jest to kwota wolna od podatku (nie to co w Polsce, gdzie kwota wolna jest groszowa, za 15 tyś człowiek jest w Indiach w stanie wyżyć normalnie)
    6. wypłacić s konta można kwotę do 10 tyś rupii.

    Wściekli najbardziej są łapówkarze i bandyci, choć część uczciwych ludzi też. Ale większość normalnych ludzi i biednych ludzi się cieszy i często okazuje to nawet na ulicach i stojąc w kolejkach. Tak samo na mediach społecznościowych dużo ludzi jest za.

    Owszem pierwszego dnia po wycofaniu było sporo problemów, bo kto nie miał drobnych nie miał czym płacić. Oczywiście transakcje kartą i internetowe działały normalnie.

    “Rząd próbuje ratować sytuacje wprowadzając możliwość płacenia wycofanymi nominałami na stacjach benzynowych i w szpitalach.” Ta możliwość była ogłoszona od razu, że przez 3 dni można będzie płacić na stacjach benzynowych, kolejowych, autobusowych i lotniskach, a także w szpitalach. To było zaplanowane od początku, a nie “ratowanie sytuacji”.

    Operacja została przeprowadzona natychmiastowo celowo, aby osoby dysponujące setkami tysiącami milionów rupii nie udokumentowanymi nie mogli ich wymienić, bo wtedy cała operacja nie miałaby sensu. W Indiach potrafią politycy robić przekręty na niewyobrażalne sumy. Więc teraz mają problem, bo nie mogą za to nic kupić.

    Oczywiście jest duże utrudnienie przez pierwsze dwa miesiące. Na rynku bardzo duże zamieszanie i sporo problemów przy prowadzeniu działalności. Spadnie obrót na rynku na jakiś czas, ale zmniejszy się ilość pieniędzy na rynku, spadną ceny nieruchomości i samochodów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.