Liczba wyświetleń: 756
Po wczorajszej dymisji prezesa spółki Narodowe Centrum Sportu Rafała Kaplera, a zwłaszcza ujawnieniu informacji, że przysługuje mu 570 tys. zł premii za dwa „sukcesy”, dochodzę do wniosku, że coraz częściej ludzie rządzącej Platformy zachowują się tak jakby państwo było ich własnością.
Jednym z tych sukcesów jest dokonanie „pełnych odbiorów stadionu” za co przysługuje mu 342 tys. zł, drugim będzie przeprowadzenie na stadionie meczów w ramach Euro 2012 i za ten „sukces” przysługuje mu 228 tys. zł.
Mimo tego, że koszt tej inwestycji sięgnął 2 mld zł i był znacząco wyższy od przewidywanego (1,2 mld zł), mimo tego że jeszcze w dniu 30 grudnia 2011 roku podpisano aneks na dodatkowe roboty na stadionie na kwotę 18,5 mln zł, mimo tego, że termin oddawania stadionu był przesuwany już 4 razy, mimo tego, że nie udało się na nim do tej pory rozegrać żadnego meczu piłkarskiego, okazuje się że zarządzającym przysługują premie za sukcesy.
Tego rodzaju umowy podpisywał z zarządem spółki NCS słynny minister Mirosław Drzewiecki, przyjaciel Premiera Tuska i skarbnik Platformy. Po aferze hazardowej znalazł się trochę w cieniu, nie wystartował w wyborach parlamentarnych ale coraz częściej pojawia się w mediach i ostatnio nawet komentuje stan przygotowań do Euro 2012, w stylu „są problemy ale sprawdziliśmy się”.
Ale przecież tego rodzaju zdarzenie to tylko czubek swoistej góry lodowej. Z jednej strony niekompetencji ludzi Platformy, którzy jednak są osłaniani bądź przez samego Premiera Tuska bądź przez jego najbliższych współpracowników, z drugiej strony ludzie ci bez żadnych zahamowań dalej uczestniczą we władzy zajmując kolejne stanowiska.
Tak przecież było z minister zdrowia Ewą Kopacz, która tylko jedną ustawą o działalności leczniczej dokonała daleko idącej dezorganizacji na rynku lekowym, skłócając lekarzy, farmaceutów i pacjentów tak, że nie pozbieramy się z tego stanu przez najbliższe miesiące. A to dopiero początek negatywnych skutków tej ustawy.
Gromy spadły na następcę Kopacz, ministra Arłukowicza, a Pani minister została Marszałkiem Sejmu i w sprawie skutków swojej ustawy stwierdziła prowokacyjnie „dzisiaj ministrem zdrowia jest minister Arłukowicz”.
Ministrem Skarbu nie jest już Aleksander Grad (ale dalej jest posłem) ale był nim przez pełne 4 lata nawet po tym jak najpierw przed wyborami do Parlamentu Europejskiego znalazł tajemniczego katarskiego inwestora dla stoczni w Gdyni i Szczecinie, by po wyborach stwierdzić, że go jednak nie ma.
Pan Premier Tusk zapowiedział, że jeżeli ta transakcja prywatyzacyjna nie dojdzie do skutku to z hukiem wyrzuci ministra Grada, po wyborach jednak przeprosił wręcz ministra za sam pomysł, że go wyrzuci, bo przecież „minister jednak się starał”.
Podobnie było z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem, który co i rusz zawalał terminy oddawania kolejnych odcinków autostrad i dróg szybkiego ruchu, doprowadził do skandalu z kolejowym rozkładem jazdy w grudniu 2010 roku, a mimo tego wytrwał do końca kadencji.
Ba swoistym podziękowaniem za jego dotychczasowe osiągnięcia jest obecne stanowisko wicemarszałka Sejmu.
To tylko niektóre przykłady pokazujące jak można traktować rządzenie krajem. Mamy za sobą większość mediów, mamy większość w Parlamencie więc nawet jak nasi ludzie okazują się „niekompetentni” albo nawet działają w złej wierze, to dopóki rządzimy, nie pozwolimy im zrobić krzywdy.
Ba jeżeli się nie sprawdzili w jednym miejscu, to ostentacyjnie ich awansujemy, a jeżeli muszą odejść, to ich sowicie wynagrodzimy aby mogli się urządzić gdzie indziej.
Ważni ludzie Platformy, w zasadzie bez skrępowania mówią Polakom – państwo to my, w związku z tym możemy zrobić wszystko. Tak zabrzmiały słowa nowej minister sportu Joanny Muchy, premię „za sukcesy” muszę wypłacić bo to przewiduje kontrakt. Choć sukcesów nie widać nawet przez lornetkę.
Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny
Poznaj plan rządu!
Mam taki pomysł o którym pisałem wczoraj w innym artykule. Obiecać platformie reelekcję pod warunkiem, że wprowadzą ustawę na mocy której każdy polityk za nieodpowiedzialne rządzenie krajem będzie mógł zostać skazany i pozbawiony wolności. No i jeszcze zmianę w konstytucji dotyczącą referendum. Potem zagłosować na inna partię (polaków, nie żydów) i niech darmozjady poczują jak smakuje kiełbasa wyborcza. Oczywiście marzenia w których elektorat dostaje to czego chce jeszcze przed wyborami.
po cichu liczę, że przez te 3 lata wkurzenie będzie na tyle duże, że umocni się jakaś zupełnie nowa partia- zaproponuje program możliwy do realizacji- nie gruszki na wierzbie- ale właśnie jednym z punktów będzie zmiana obowiązującego prawa w tej sprawie o której piszesz. Jeśli ludzie dość się wkurzą to zniknie sporo głosów które partie mają obecnie a dodatkowo pójdą zagłosować Ci co od wielu lat tego nie robią. Jednak drugim warunkiem musiało by być nie przyjmowanie do partii osób mających partyjną przeszłość- taki choć mały gwarant, że swoich nie będą chronić.
Ze 3 do wiezienia, kilku duże finansowe kary- w ciągu pół roku wycofać kraj z wszystkich wałkowych umów. Miło by też było jakby poza byciem awanturnikami jednak też byli ekspertami w stosownych dziedzinach bądź choć mieli doświadczenie w kierowaniu firmami 🙂
Maaarzenia czasem się spełniają 😀
Ręka sama zaciska się na tasaku-przecież to jest tylko jedna opłacona pacynka .Takich jak on są tysiące -to wszystko są pieniądze dla samotnych matek,dopłaty do leków,podwyżka emerytów,posiłki dzieci w szkołach i przedszkolach i masa innych niezbędnych rzeczy . Czekam na wiosenną eksplozję -nie będzie to aksamitna czy różana rewolucja .
Kiedys juz byl taki, ktory twierdzil ze “Francja to ja” (Ludwik XIV ok 1660). Jak to sie skonczylo wiemy (rewolucja 1789). Zanim jednak do tego dosczlo uplynelo ponad 100 lat. Jako iz dzisiaj czas plynie znacznie szybciej niz pare wiekow temu, mam nadzieje ze nie bede musial czekac tak dlugo.
@siwydym
Problem w tym, że to się nie skończyło. W takie rozumienie “państwa” uwierzyli wtedy wszyscy możni tego świata i wierzą do tej pory niezależnie od swojej politycznej barwy. Odpowiedź na pytanie czym powinno być państwo, dlaczego (po co) w ogóle nasza cywilizacja stworzyła taką formację – jest sprawą kluczową nie tylko dla zrozumienia tego świata, ale przede wszystkim dla szukania koncepcji, pomysłów na przyszłość.
“po cichu liczę, że przez te 3 lata wkurzenie będzie na tyle duże, że umocni się jakaś zupełnie nowa partia- zaproponuje program możliwy do realizacji”
^ do tego potrzebne by były wolne media, a nie ustawiczne pranie mózgu ludziom przez firmy medialne, które mają skalkulowane na którą partię warto głosować, aby zysk był jak najwyższy.
Niestety czytelnicy WM czy FB to mała część całego elektoratu. Większość niestety jest zdalnie sterowana.
A wystarczyłoby tylko od każdego po 10 zł i by można zrobić porządek.
@Pires, @l82 – to są marzenia, ładne, ale tylko marzenia. Kto niby miałby przeprowadzić te sensowne ustawy? Gdzie jest wola konsensusu u polityków, podstawa demokracji? Gdzie są wolne media (nomen omen) w głównym nurcie informacji dla nadzorowania gry politycznej w ramach szukania tego konsensusu? Zaczynam rozumieć słowa Piłsudskiego: “Wolności nie można kupić za jeden grosik i kropelkę krwi”. Na naszym systemie w Polsce ciąży grzech pierworodny “bezkrwawej rewolucji” i przekrętu “okrągłego stołu”. Sytuacja w Polsce po nierozliczeniu i nieukaraniu komuny za dziesiątki lat przestępczych rządów pozwoliła na kontynuację. A ta kontynuacja daje przestępcze, antydemokratyczne reżimy typu PO Tuska, gdzie za jedyny cel polityczny stawia się “dorżnięcie watahy” czyli eliminację opozycji = eliminację demokracji i manipulację PR dla uzyskania procentów w celu zachowania fasady zamiast prawdziwej demokracji. To tak w wielkim skrócie i ograniczeniu do Polski. A jeśli chodzi o świat to ja widzę zmierzch demokracji w ogóle, tego systemu, dla którego nie wymyślono podobno lepszego. Suma tego wszystkiego da nam taki “reset”, że ci nieliczni, którzy przeżyją, zaczną od opanowywania technik rozpalania ognia i konstruowania łuku. Miło jednak, ze niektórzy z nas mają ładne marzenia. Też je czasami mam.
Politycy nie czują odpowiedzialności jaka na nich spoczywa. Jeżeli na wiejskiej zaczęły by wybuchać samochody pułapki, nieudolni i niekompetentni posłowie padali by ofiarami zamachów, to po pół roku mielibyśmy rząd który zdaje sobie sprawę, że zajmuje odpowiedzialne stanowisko, a nie jest kadrą w hipermarkecie. chcesz mieć zarobki i przywileje władzy? Proszę bardzo, ale licz się z tym, że jesteś obarczony poważną odpowiedzialnością za swoje decyzje. Nasz błąd, że nie wzięliśmy jeszcze sprawy we własne ręce tak jak się należy, a nie tak jak pozwala dem**racja (chodźmy na wybory, hurra!). Wszystko przed nami. Pozdrawiam!
Prawda jest taka że wystawią kolejną kandydaturę rozgoryczonemu narodowi,który zagłosuje na tą partię i dalej będzie to samo – nie kończąca się opowieść… Donek wie że jest już skreślony,więc uchwala na prędce to co jego mocodawca mu każe,potem wejdzie na scenę polityczną kolejny “wybawca” i historia kołem się toczy.. PRL-BIS
Głosujmy na JKM,niech pokaże czy to co głosi wprowadzi w życie!
Lepszej kandydatury nie widzę,reszta to post-komuna,od 89′ te same ryje przy korycie non stop…
kiedyś była milicja obywatelska
teraz jest POlicja obywatelska.
mo – po
każdy może odwiedzić biuro poselskie ‘po’ zapytać o byle co i zostawić niewidzialny “prezent”, na przykład cuchnącego pierda-cichacza.
jeszcze lepiej gdyby to skunks zrobił.
@tomas3h
Dokładnie! Jeżeli JKM po wygraniu wyborów stałby się marionetką to chyba wszelkie resztki nadziei na jakiekolwiek pozytywne zmiany legły by w gruzach. Natomiast utwierdziło by mnie to w przekonaniu, że i w Polsce wpływy światowej elity przejęły kontrolę i ktokolwiek by wygrał wybory, nie będzie miał faktycznie wpływu na to co się dzieje a jedynie robił dobrą minę do złej gry.
jest moim zdaniem jedno rozwiazanie: ograniczyc role rzadu do obrony kraju i mieszkancow, likwidacja ministerstw niepotrzebnych z 18 zostanie max. 5. W koncu kazdy z nas sam najlepiej wie czego potrzebuje w zyciu i nie potrzebuje zeby ministerstwo jakiekolwiek cos narzucalo. Oczywiscie za tymi zmianami idzie likwidacja niektorych i zmniejszenie reszty podatkow proporcjonalnie do potrzeb ustroju (czyli zbrojenie utrzymanie policji wojska itd.). Mniej wiecej to co proponuje pan Korwin-Mikke.
problem tez jest w swiadomosci ludzi, tu na tej stronie zbiera sie grupka ludzi uswiadomionych w pewnym stopniu, ale to tylko garstka cala wiekszosc to media glownego nurtu, i co z tego ze sobie tu popiszemy nic to nie da dopuki nie zaczniemy opowiadac znajomym, przypadkowo napotkanym ludziom zeby nieogladali wiadomosci w tv azeby przychodzili na ta strone i jej podobne i zaczeli ogarniac to co na prawde sie dzieje, wiekszosc ludzi sni koszmar rzeczywistosci nie majac pojecia dlaczego tak jest i ze mozna cos zmienic(wszystko mozna zmienic tylko trzeba chciec)!!