Ludzie nie znieśli podwyżek cen chleba i paliwa

Opublikowano: 28.12.2018 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1839

Podwyżki cen podstawowych produktów i gwałtowny niedobór żywności oraz paliwa nawet w miastach sprawiły, że w Sudanie od dziesięciu dni trwają protesty. Demonstrują pracownicy różnych branż, przedwczoraj przyłączyli się studenci, coraz głośniej brzmią wezwania, by prezydent Omar Baszir po 30 latach rządzenia zrezygnował.

W awangardzie protestu znaleźli się lekarze – w poniedziałek ogłosili strajk i wezwali inne branże do pójścia w ich ślady. Wczoraj strajk okupacyjny w centralnym szpitalu w stolicy kraju, Chartumie, podjęli także studenci medycyny. Protest odbywa się nie tylko pod hasłami ekonomicznymi. Medycy, oburzeni siłowym rozpędzaniem demonstracji, podczas którego padali ranni i zabici, domagają się, by prezydent Omar Baszir odszedł z urzędu. Aktywny udział w protestach biorą udział również nauczyciele i prawnicy, czyli te grupy zawodowe, które są jako tako zorganizowane w strukturach związkowych.

We wtorek policja posłużyła się gazem łzawiącym i ostrą amunicją, by nie dopuścić kilkusetosobowej manifestacji w okolice pałacu prezydenckiego. Od początku protestów, czyli od 19 grudnia, zginęło przynajmniej dwunastu demonstrantów – a według obrońców praw człowieka z Amnesty International liczba ta jest zaniżona i życie mogło wskutek brutalności policji stracić nawet 37 osób. Liczba rannych zbliża się do stu. Od wczoraj stolica Sudanu pozostaje pod specjalnym nadzorem wzmocnionych sił policyjnych. W części regionów ogłoszono stan wyjątkowy.

Prezydent Baszir, urzędujący od ponad 30 lat i uznawany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodniarza wojennego, nie zamierza podawać się do dymisji i przekonuje, że jest w stanie „wprowadzić prawdziwe reformy”. Równocześnie jego rząd twierdzi, że demonstracje wybuchły z powodu szkodliwej działalności komunistycznych agitatorów, a nie prawdziwych problemów. To już czyste zaklinanie rzeczywistości: ludzie wyszli na ulice, bo nawet w większych miastach zabrakło żywności i paliwa, przez co ich ceny poszły raptownie w górę. Chleb kosztuje obecnie w Sudanie dwa razy więcej, niż w ubiegłym roku. Tymczasem inflacja osiągnęła wskaźnik 70 proc., gdy bezrobocie kształtuje się na poziomie 20 proc., a ubóstwo jest zjawiskiem powszechnym.

Autorstwo: MKF
Zdjęcie: Twitter
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.