Lobbyści z USA przeciwko prywatności w UE

Opublikowano: 11.06.2013 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 666

Ustawa o ochronie danych osobowych w Unii Europejskiej została skrytykowana przez media. Krytykują ją wszyscy. „Ustawa jest złożona w ofierze lobbystom”, „bezsilność wobec chciwości Amerykanów”. Do takich wniosków dochodzą w ostatnich dniach europejskie media.

Powodem dla tych mrocznych ocen podanych na niemieckim portalu “Ingenieur.de” i austriackim “Die Presse” był fakt, że według korespondentów, tysiące lobbystów w ostatnich miesiącach toczyło w Brukseli i Strasburgu ciągłą walkę przeciw projektowi nowej ustawy, mającej zastąpić przepisy z 1995 roku. „W końcu nie pozostało nic, poza rozmytymi sformułowaniami” – pisze na przykład “Die Presse”, która śledziła przechodzenie dokumentu przez Parlament Europejski. – Europejskiej reformie systemu ochrony danych osobowych, głównemu „konikowi” komisarza europejskiego ds. sprawiedliwości Viviane Reding, grozi pełne wyjałowienie. Już teraz można to powiedzieć zdecydowanie: zaplanowane wejście ustawy w życie od stycznia 2016 roku to już iluzja”.

Przede wszystkim atakowana jest jedna z głównych zasad proponowanych przez Komisję Europejską: tzw. „prawo zapomnienia”. To prawo obywateli do automatycznego zniszczenia znajdujących się w internecie ich danych osobowych po określonym czasie, oczywiście, tylko, jeśli ustawa wejdzie w życie.

Przeciwko temu oraz szeregowi innych założeń projektu nowej ustawy o ochronie danych osobowych występują duże kompanie internetowe, przede wszystkim amerykańskie, takie jak Facebook i Google. Chodzi o to, że odsprzedają oni dane osobowe firmom i koncernom, które wykorzystują je w celach badania rynku konsumenckiego. Poprzez swoich lobbystów w Brukseli te kompanie rozpowszechniają ostrzeżenia, że w razie zaostrzenia zasad obchodzenia się z danymi osobowymi, ich europejskie filie zostaną zmuszone do zamknięcia swojej działalności. Pod naciskiem lobbystów, pisze np. austriacka “Wiener Zeitung”, do chwili obecnej w projekt wniesiono już około 4 tysięcy poprawek i zmian.

Rozchodzą się zdania ministrów sprawiedliwości Unii Europejskiej. Na spotkaniu w Luksemburgu, które odbyło się w pierwszych dniach czerwca, przedstawiciele Niemiec, Austrii, Francji, Szwecji oraz szeregu innych państw powstrzymali się od przyjęcia ogólnego oświadczenia o nowych standardach w dziedzinie ochrony danych osobowych. W prawodawstwie tych państw funkcjonują bardziej surowe normy, niż proponowane na poziomie ogólnoeuropejskim. Oliwy do ognia wokół walki Europejczyków o prawo do ochrony danych osobowych dodały informacje, które ujrzały światło dzienne w ostatnich dniach, dotyczące tajnych programów Stanów Zjednoczonych pozwalających służbom specjalnym na dostęp do serwerów dużych kompanii internetowych. W Berlinie i Londynie ogłoszono z tego powodu przeprowadzenie konsultacji w parlamentach państwowych.

Nie wszyscy eksperci skłonni są do uproszczonych ocen problemu ochrony danych osobowych. Na przykład, kierownik sektora problemów integracji europejskiej IMEMO Siergiej Utkin nie uważa za bezpodstawne żądań Rosji o przekazaniu informacji o pasażerach lotniczych z Europy w związku ze wzrostem zagrożenia terrorystycznego.

– Wiele jest tu niuansów – mówi Utkin. – Często tylko wąscy specjaliści mogą w pełni ocenić ten problem. I odpowiednio, pojawia się potrzeba dość ścisłego dialogu między politycznym i technicznym poziomem ekspertyzy. Odpowiednio, większość decyzji skrywa się właśnie w niuansach technicznych.

Co dotyczy zaś ostatnich demaskacji w zakresie amerykańskiego szpiegostwa internetowego, to jego prawdziwy cel nie wywołuje wątpliwości u pełnomocnika ds. ochrony danych osobowych w niemieckim landzie Schleswig-Holstein, doktora Thilo Weicherta.

Amerykańskie służby specjalne mają praktycznie nieograniczony dostęp do wszystkiego, co dzieje się w internecie na całym świecie – powiedział Weichert w wywiadzie radiowym. – Za każdym razem tłumaczone jest to zagrożeniem terrorystycznym. Ale kiedy gromadzone są miliony i miliony danych, to terroryzm nie ma z tym nic wspólnego. Takiej liczby terrorystów w Ameryce nie ma. To zdecydowanie system przechodzącej wszystkie granice obserwacji.

Prawdopodobnie w sferze ochrony danych osobowych Europa zmuszona jest zajmować pozycje obronną. Wprawdzie, wśród obrońców też nie ma jednomyślności. Na wojnie, jak na wojnie.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. bXXs 11.06.2013 20:20

    Jestem zmęczony Googlem moglem a Facezbooka nie używam .
    Potrzeba trochę Onion rozbudować i zamieszkać na stałe na Tor .

    Wolność jest terroryzmem ,prawda jest przestępstwem.

  2. ppp 11.06.2013 21:12

    i bardzo dobrze, niech gugle i fejsbuk stąd zjeżdża i przy okazji zabierze ze sobą wojska i rakiety swoich ziomków

  3. Jedr02 12.06.2013 19:52

    A po co wam ta prywatność? Macie coś do ukrycia? I co tam bXXs oglądasz na tym swoim Torze? Dzieci? Czy może wymieniasz się informacjami jak zbudować bombe? Uczciwi ludzie nie martwią się o swoją prywatność, bo nie mają co ukrywać, a i tak jakiś agentów nie obchodzi czy tam Stefan lubi się z Antkiem czy nie, w praktyce żadnej im prywatności nie naruszą, bo po co mają śledzić uczciwych obywateli. Facebook to wspaniały portal i jego działalność w walce pedofilią i przestępczością internetową jest naprawde godna docenienia.

    A znakiem moim pomarańczowe ściągacze;)

  4. jozek 12.06.2013 23:35

    Jedr02 :
    Ok skoro nie masz nic przeciwko: podaj mi numer swojego konta, powiedz mi ile zarabiasz, z kim sie spotykasz, gdzie dzwonisz. Mozesz mi tez powiedziec jakie pornole ostatnio ogladales. Masz w domu zaslony w oknach ? Drzwi w lazience ?

    ;D

  5. retor 12.06.2013 23:48

    @Jedr02 “lemmingos extremalis” 😉
    @ppp – nierealne marzenia 🙂
    NWO w wydaniu amerykańskim już działa.

  6. bXXs 13.06.2013 19:01

    @jedr02 – Pamiętasz Brazylijczyka zastrzelonego w Londynie ?

    Czy wiesz ile procent porwanych do Gitmo miało coś wspólnego z terroryzmem?

    Czy wiesz kto został skazany za zastrzelenie Roberta Kennedy ?

    Czy rozumiesz pojęcie PROFILOWANIE?

    Czy szybkość pisania na klawiaturze, grama ,stylistyka , poruszanie sie myszki po ekranie ,ilość czasu spędzanego na stronie ,filmie…
    Czy cały twoj profil psychologiczny ,nawyki ,trasy przejazdu ,znajomi ,ulubione miesca ,hobby ,religia ,uprzedzenia… mogą posłużyć do WIKTYMIZACJI? ?

    ” Wczoraj nad ranem jednostka specjalna zastrzeliła podejrznego o planowanie zamachów….podejrzany był obserwowany przez specjalną grupę operacyjną CIA nazywaną pieszczotliwie GOOGLE.

    TO CO ZROBIŁEŚ nie ma znaczenia!
    Ważne ,że pasujesz do obrazka 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.