Libertarianizm

Opublikowano: 28.04.2011 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1537

Libertarianizm to filozofia oraz styl politycznego myślenia postulujący nieograniczoną swobodę dysponowania własną osobą (samoposiadanie) i własnością, o ile tylko postępowanie to nie ogranicza swobody dysponowania swoją osobą i własnością komuś innemu (wedle zasady: wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa lub twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja). Fundamentem libertarianizmu jest zasada nieagresji.

Najczęściej jest uważany za skrajną wersję liberalizmu.

HISTORIA LIBERTARIANIZMU

Wstępne założenia libertarianizmu w USA opracował Jay Albert Nock (1870-1945). Utożsamiał on przymus stosowany przez państwo z działalnością przestępczą, argumentując że państwo jest legalnym monopolistą w zakresie popełniania zbrodni (dokonywanych pod pozorem wymierzania kary) i kradzieży (pod pozorem nakładania podatków).

W okresie powojennym do popularyzacji myśli libertariańskiej przyczyniła się emigrantka z ZSRR Ayn Rand (1905-1982), autorka powieści “The Fountainhead” (“Źródło”) (1942) i “Atlas Shrugged” (“Atlas zbuntowany”) (1953). Stworzyła ona tzw. filozofię obiektywistyczną, zainspirowaną logiką Arystotelesa oraz antropologią i etyką Nietzschego. Paradoksalnie sama Rand ostro protestowała przeciwko łączeniu libertarianizmu z jej filozofią obiektywistyczną, ponieważ sama określała swoje poglądy jako zdecydowanie prawicowe, co kłóciło się z anarchistycznym nastawieniem do świata wielu libertarian (w szczególności liderów tego ruchu z lat 60. i 70. XX w. jak: Murray Rothbard, Karl Hess czy Samuel Edward Konkin).

W latach 70. i 80. XX w. nastąpił rozwój myśli libertariańskiej, głównie za sprawą takich instytucji jak: Reason Foundation, Cato Institute, Institute of Humane Studies oraz pism “The Objectivist”, “The Freeman”, “Libertarian Studies”. Jednym z czołowych myślicieli tego okresu był Robert Nozick, autor głośnej książki “Anarchia, państwo, utopia” z 1971, powszechnie odebranej jako polemika z poglądami Johna Rawls’a. Część polityków libertariańskich znalazła swoje miejsce w administracji prezydenta R. Reagana.

Obok politycznego nurtu libertarianizmu rozwijał się także jego radykalny nurt antypolityczny i stricte anarchistyczny związany głównie z osobami Wandy MacElroy, Carla Watnera (twórców pisma “The Voluntaryist”) czy Samuela E. Konkina (twórcy The Agorist Institute i Movement of Libertarian Left).

WOLNOŚCIOWA TRADYCJA

Libertarianie uważają siebie za jedynych spadkobierców wolnościowej tradycji Zachodu. Czerpią obficie z liberalizmu klasycznego (John Locke, Frederic Bastiat), austriackich ekonomistów (Ludwig von Mises, Friedrich August von Hayek) oraz pewnych elementów amerykańskiego anarchoindywidualizmu (Lysander Spooner, Benjamin Tucker). Od tych pierwszych czerpana jest pochwała wolnego rynku i prawa własności, a od drugich – krytyka państwa oraz przymusowego opodatkowania. Jednak podstawową sprzecznością libertarianizmu z anarchoindywidualizmem jest odrzucenie laborystycznej teorii wartości. Wiara w wolny rynek, zaczerpnięta od liberałów (oraz analiza ekonomiczna) prowadzi ich do postulatu demontażu instytucji państwowych na skalę niespotykaną w innych teoriach politycznych. Niekiedy libertarianizm jest uważany za synonim liberalizmu klasycznego, co jest błędne i prowadzi do częstych nieporozumień oraz marginalizacji poglądów szkoły austriackiej na rzecz monetaryzmu.

SAMOPOSIADANIE

Według filozofii libertarianizmu, każdy człowiek jest wyłącznym posiadaczem swojego życia. Ich zdaniem, zanegowanie tego założenia oznaczałoby zezwolenie na przyznanie innym osobom prawa do ingerowania w jego życie.

AKSJOMAT NIEAGRESJI

Jest to kolejne, podstawowe założenie libertarianizmu. W libertarianizmie naruszenie wolności drugiej osoby nazywane jest agresją. Według omawianego aksjomatu jednostka nie może inicjować agresji; może jej użyć tylko w wypadku, gdy inna osoba jako pierwsza zainicjuje agresję. Krótko mówiąc, użycie siły jest dopuszczalne wyłącznie w celu samoobrony.

PRAWO WŁASNOŚCI

Z uznaniem wolności człowieka oraz zasady samoposiadania łączy się uznanie prawa własności jako jednego z praw naturalnych. Własność jest tu rozumiana jako ogół dóbr wytworzonych przez człowieka, jak również tych uzyskanych na drodze podarunku lub dobrowolnej wymiany. Jako, że w libertarianizmie własność uznana jest za nierozłączną część wolności, kradzież staje się formą inicjowania agresji, łamiącą wyżej wymieniony aksjomat. W związku z tym każdy posiadacz danego dobra (i jedynie on) ma nieograniczone prawo do dysponowania swoją własnością.

WOLNY RYNEK

Zwolennicy libertarianizmu uznają wolny rynek za optymalną formę organizacji społeczeństwa, opartej na wyborze, dobrowolnych umowach oraz niepodlegającej przymusowi. Toteż postulują praktycznie całkowite poddanie mechanizmom rynkowym wszystkich gałęzi gospodarki, w tym szkolnictwa i służby zdrowia (w dalszej części szerzej omówione zostaną poszczególne gałęzie).

NIE MA PRZESTĘPSTWA BEZ OFIARY

Wolnościowcy wyznają zasadę “nie ma przestępstwa bez ofiary”, w myśl której takie zjawiska jak prostytucja, posiadanie i używanie narkotyków czy gry hazardowe nie powinny być karane, lecz podlegać zasadom wolnego rynku; w myśl tej zasady niedopuszczalne są też jakiekolwiek formy cenzury – wolność słowa powinna być nieograniczona. Libertarianie w tym przypadku zwracają uwagę również na irracjonalność i nieefektywność kryminalizacji omówionych tutaj zjawisk, powołując się na fakt, że nałożone zakazy tak naprawdę nie zwalczyły ich, a wręcz spowodowały, że niebezpieczni przestępcy zaczęli zajmować się handlem narkotykami oraz stręczycielstwem, czerpiąc z nich spore zyski.

PAŃSTWO

Kwestia istnienia państwa jest głównym przedmiotem sporu pomiędzy dwoma głównymi nurtami libertarianizmu: minarchizmem i anarchokapitalizmem. Minarchiści dopuszczają istnienie państwa minimalnego oraz pozostawienie w jego gestii funkcji takich jak siły zbrojne, policja i wymiar sprawiedliwości. Anarchokapitaliści natomiast uważają, że usługi te mogą i powinny być świadczone przez prywatne przedsiębiorstwa lub dobrowolne stowarzyszenia, natomiast istnienie jakiegokolwiek rządu jest potencjalnym zagrożeniem dla wolności (oraz złem moralnym).

PIENIĄDZ

Poglądy libertarian odnośnie pieniądza są zazwyczaj zbieżne ze zdaniem przedstawicieli tzw. szkoły austriackiej, wedle której emisja pieniądza winna być domeną prywatnych banków komercyjnych. Generalnie wszystkie odłamy libertarian są zgodne w tym, iż rząd nie powinien zajmować się kwestiami monetarnymi.

EDUKACJA

Zdaniem libertarian, państwowe systemy edukacyjne nie sprawdzają się. W tym przypadku najczęściej powołują się na regularnie spadający poziom edukacji w XX-wiecznych Stanach Zjednoczonych oraz na fakt, że usługi świadczone na wolnym rynku bez interwencji państwa odznaczają się wyższą jakością, niż te państwowe. Libertarianie są przeciwni również ministerstwom edukacji, odgórnie narzuconym przez państwo programom szkolnym oraz obowiązkowi szkolnemu; w tym ostatnim przypadku zwracają również uwagę na fakt, że w niektórych rodzinach dobrowolna edukacja indywidualna bądź domowa przyniosłaby lepsze skutki.

SŁUŻBA ZDROWIA

Służba zdrowia, jako gałąź gospodarki, miałaby zostać zastąpiona prywatnymi firmami świadczącymi usługi zdrowotne, a obowiązkowe ubezpieczenia zdrowotne miałyby ustąpić miejsca dobrowolnym.

WŁASNOŚĆ INTELEKTUALNA

Kolejny wewnętrzny spór wśród libertarian jest spowodowany różnicą zdań na temat własności intelektualnej. Jej obrońcami byli przede wszystkim obiektywiści: Ayn Rand, David Kelley, Murray Franck. Wolnościowymi zwolennikami byli także: Andrew Galambos, J. Neil Schulman. Najważniejsi infoanarchiści w ruchu libertariańskim to: Samuel Edward Konkin, N. Stephan Kinsella. Zaś Murray Rothbard popierał część prawa autorskiego dotyczącej kopiowania, ale stanowczo sprzeciwiał się patentom.

Źródło: Wikipedia


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. Sebek 28.04.2011 15:48

    I proszę jakie to wszystko proste. Niestety ludzie uwielbiają komplikować sobie, a przy tym innym życie.

  2. edek 28.04.2011 16:56

    Menele pod sklepem mają jeszcze prostszą receptę na życie. Ale ja nie chciałbym tak żyć 🙂

  3. ManiekII 28.04.2011 17:07

    Wszyscy, którzy ze względów etycznych odrzucają kapitalizm jako system niesprawiedliwy, oszukują samych siebie.
    Ludwig von Mises

  4. Sebek 28.04.2011 23:47

    To ty sobie żyj jak chcesz. Właśnie na tym libertarianizm polega. Rób co chcesz, tylko nie krzywdź innych. Menel sobie pije piwo i nikomu krzywdy nie robi. A ty może i nie uprawiasz codziennych libacji i nie chodzisz brudny, ale za to popierasz kradzież i uwielbiasz wtrącać się w cudze życie. Wybacz, ale wolę meneli.

  5. Szeryf 29.04.2011 01:18

    Libertarianizm w ekonomii jest jak fizyka w gimnazjum

  6. ManiekII 29.04.2011 12:17

    Większość ludzi doznaje strachu przed czymś nowym i dlatego nie akceptują zmiany na inne, zgadza się być traktowanym jak niewolnik i oszukiwany na każdym kroku przez następne rządy nie dopuszczając myśli że może być inaczej; czyli lepiej, bo gorzej być nie może.

  7. edek 29.04.2011 21:09

    Niestety historia uczy że zawsze może być gorzej. A rozwój technologii tylko zwiększa niebezpieczeństwa.

  8. janpol 30.04.2011 02:52

    Mam niejakie podejrzenia, że powyższy artykuł został wywołany przez dyskusje pod innymi artykułami, być może w celu edukacyjnym i uporządkowania poglądów. Niestety źródło nie jest najlepsze. Powyższy artykuł jest zbyt skrótowy, ale za to ma ambicje przytoczyć cały “bałagan” jaki towarzyszył krystalizacji ideologii libertariańskiej (zresztą typowy dla całkiem świeżo powstałej ideologii, krystalizującej się w “ogniu dyskusji” i często sprzecznych poglądów). Dla tego, moim zdaniem, można całkiem spokojnie darować sobie przeszłość anarchistyczną, z która dzisiejszy libertarianizm nie ma już NIC WSPÓLNEGO. Też uważam, że libertarianie już przestali negować istnienie państwa jako takiego (bo kto np. miałby stać na straży prawa własności (może przypominacie sobie “łesterny o dzikim zachodzie” jak drobni właściciele “ranczów” przegrywali z koleją lub właścicielami “latyfundiów”?). Podobnie spór “anarchistów” z prawdziwymi libertarianami o prawa autorskie i patenty też już jest zakończony (niestety!!!).

  9. W. 30.04.2011 06:49

    Neoliberalizm i libertarianizm to nie to samo, choć neoliberalizm mógł się libertarianizmem inspirować przyjmując to co przydatne korporacjom i władzy i odrzucając to, co korzystne dla zwykłych ludzi. Stawianie znaku równości uważam za poważną manipulację. Do dziś wielu libertarian sprzeciwia się neoliberałom, np. Jacek Sierpiński, który jest libertarianinem a nieraz krytycznie pisze o neoliberałach. Ubzdurałeś sobie ów znak równości po przeczytaniu postulatu o wolnym handlu i teraz jedziesz cały czas na jedną nutę i nie przyjmujesz do wiadomości, że neoliberalizm to nie to samo co libertarianizm. To samo dotyczy liberalizmu, który zrównuje się z neoliberalizmem, faszyzmu, który zrównuje się z nazizmem, albo socjalizmu który zrównuje się z komunizmem i stalinizmem. Neoliberalizm (zwany też liberalizmem gospodarczym) to karykatura liberalizmu i libertarianizmu, pokazanie, jak bardzo można spieprzyć szczytne idee dla kasy i władzy.

    Proszę więc byście używali właściwych słów.

  10. janpol 30.04.2011 18:01

    ~@W.: oczywiście, że nie ma znaku równości miedzy neoliberalizmem a libertarianizmem, bo nie było by sensu tworzenia “jednego zjawiska” o dwóch nazwach. Libertarianizm, to teoria, ideologia stworzona przez teoretyków z pogranicza filozofii i ekonomii (w poglądach przywoływanego tu Jacka Sierpińskiego i Co. teoria “idealistyczna”, żeby nie powiedzieć “utopijna” ale prawie) a neoliberalizm to próba zastosowania tych teorii w praktyce (nie bez pewnych “wypaczeń”, jak próba “implementacji ideologii” za pomocą siły militarnej i nacisków politycznych (np. na UE) oraz zbyt silnej jak na poglądy libertarian, ingerencji państwa w “czyste prawa ekonomiczne”). Jednak uważam, że neoliberalizmowi na pewno bliżej do libertarianizmu, niż do klasycznego liberalizmu.

    Co do błędnego (ale często stosowanego przez propagandzistów, głównie post-stalinowskich) zrównywania socjalizmu (a już na pewno socjaldemokracji!) z komunizmem i faszyzmu z nazizmem, to zgadzam się z przedmówca. GRANDA

  11. Sebek 30.04.2011 18:46

    No ja zawsze wiedziałem, że edek marzy o powrocie do jaskiń. Bo tam pewnie było najbezpieczniej. Ale potem człowiek zaczął wymyślać różne ostre narzędzia i się rozwijał. Tylko boże jedyny, jak oni sobie radzili bez rządu? Jakim cudem się nie rozkradli, a potem nie pozabijali?

  12. edek 30.04.2011 20:18

    @sebek
    A tu się mylisz. Są hipotezy wg których homo sapiens “wytępił” neandertalczyków. A niektórzy uważają że wręcz zjadł 🙂
    Chyba ci argumentów brakuje…

  13. Raptor 30.04.2011 21:53

    Artykuł nie przedstawia stosunku libertarianizmu do wielu istotnych kwestii… np. wspomina o emisji pieniądza przez prywatne banki, ale nie mówi o tworzeniu pieniądza bez pokrycia i lichwie. Również wspomina o prawie własności, jako prawie do posiadania dóbr wytworzonych, nabytych lub otrzymanych, ale nie mówi np. o prawie do posiadania zasobów naturalnych (bo ten, kto je posiada ma pod kontrolą całą resztę). Trochę zbyt ogólnie potraktowany temat, więc niewiele przekazuje. Za mało, za mało…

    Oczywiście, pewnie co libertarianin, czy anarchista, to inna osobista filozofia, więc to taki rozmyty zbiór idei, z którego każdy bierze co lubi i przylepia sobie etykietkę całości.

  14. Raptor 30.04.2011 21:55

    No tak, nie zauważyłem, przecież źródło to “wykpijpedia” 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.