Lekarze jak niewolnicy?

Państwowa Inspekcja Pracy była bezradna po kontroli szpitala w Głubczycach, gdzie ostatnio zmarł lekarz-anestezjolog pracujący piątą dobę z rzędu. Był zatrudniony na kontakcie, więc nie obowiązywały go przepisy o czasie pracy, podobnie jak prawie 40 tys. lekarzy – informuje „Rzeczpospolita”.

PIP w maju bieżącego roku sprawdzała szpital w Głubczycach (województwo opolskie). Zalecono umożliwianie pracownikom korzystania z odpoczynków dobowych i tygodniowych. Zwrócono również uwagę na fakt, że szpital powinien pospisywać umowy o pracę z osobami zatrudnionymi na kontraktach.

– Szpital w odpowiedzi na uwagę inspektora stwierdził, że obowiązuje swoboda umów. W takiej sytuacji PIP nie może nic zrobić – tłumaczył Łukasz Śmierciak z Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu.

Komisja Europejska, na wniosek związków zawodowych, pracuje nad regulacjami nakazującymi sumowanie czasu pracy lekarzy bez względu na to, gdzie wykonuje pracę i w jak jest zatrudniony. Na dzień dzisiejszy, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, lekarz na etacie może pracować do 65 godzin tygodniowo, na kontrakcie – bez ograniczeń.

Źródło: Władza Rad