Kwarantanna na Lampedusie?

Opublikowano: 29.03.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 776

Przez ostatni weekend na włoską wyspę Lampedusa, położoną pomiędzy Włochami a lądem Afryki, przedostało się około dwóch tysięcy afrykańskich imigrantów (głównie z Tunezji i Libii). Liczba koczujących na niej uchodźców oscyluje obecnie wokół sześciu tysięcy, co znacznie przewyższyło liczbę rdzennych mieszkańców tej wyspy, wynoszącą 4,5 tysiąca. Komentatorzy wydarzeń na Lampedusie zgodnie przyznają, że władze Włoch straciły już kontrolę nad sytuacją na wyspie.

Imigranci koczują w straszliwych warunkach, miejscami dochodzi nawet do zamieszek. Władze starają się przewozić ich na stały ląd, jednak uchodźcy przybywają szybciej, niż Włosi ich wywożą. Jutro znaczna część przybyszów ma zostać zabrana przez okręty transportowe marynarki wojennej, co obudziło – poniekąd słuszne – obawy rządu o sytuację sanitarną na Lampedusie. Zdaniem przedstawicieli niektórych lokalnych władz, istnieje poważne ryzyko epidemii.

Szef resortu zdrowia – Ferruccio Fazio – przyznał, że warunki higieniczno-sanitarne są dramatyczne i mogą się jeszcze pogorszyć. Nie wyklucza on nawet objęcia wyspy kwarantanną. Przeciwko takiej możliwości protestuje lokalna ludność, która wczoraj po południu manifestowała na wyspie. „Nie chcemy kwarantanny”, „Bronimy naszej godności” – wznosili okrzyki demonstranci, domagając się natychmiastowego rozwiązania kryzysu imigracyjnego przez rząd.

Źródło: Autonom


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.