Kup sobie bezdomność

Opublikowano: 02.06.2012 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 756

Najtańsze domy są w Będzinie. Rozdają je tam za darmo.

W Będzinie przy ulicy 27 Stycznia stoi dom. Żaden pałac – ale ma ściany, dach i okna. Sąd w Będzinie przy udziale komornik Anny Jagniątkowskiej zabrał ten dom prawowitym właścicielom i przekazał go nowym. Za darmo!

POŻYCZKA

Do 2011 r. dom należał do rodziny Lipińskich. W 2002 r. Lipińscy wzięli pożyczkę w Kredyt Banku. Pożyczka wynosiła kilkadziesiąt tysięcy złotych. W 2006 r. Wojciech Lipiński umarł. Pożyczkę spłacała wdowa po nim, Jadwiga. Co miesiąc połowę jej emerytury, mniej więcej 700 zł, zabiera bank. Tak dzieje się do dziś. Lipińska spłaciła już całą należność główną kredytu, do spłaty pozostały odsetki: kilka tysięcy złotych. Interesu banku pilnuje komornik z Sosnowca. To on dba o to, by co miesiąc Kredyt Bank otrzymał połowę emerytury Lipińskiej. Raz do roku sosnowiecki komornik wzywa Lipińską do siebie. Lipińska bierze wszystkie dokumenty i wraz z komornikiem przelicza, ile jej pozostało do spłaty całego zadłużenia. W marcu 2010 r. zadłużenie to wynosiło nieco ponad 16 tys. zł (8,29 zł należności głównej i 16 344,28 zł zaległych odsetek).

EGZEKUCJA

Właśnie w marcu 2010 r. pani Jadwiga i jej syn Aleksander otrzymali wezwanie do zapłaty należności wystawione przez innego komornika – Annę Jagniątkowską z Będzina. Jagniątkowska wzywała Lipińskich do spłaty całego zadłużenia pod rygorem przystąpienia do opisu i oszacowania należącej do nich nieruchomości. Dała im na to 2 tygodnie. – Byłam pewna, że zaszła jakaś pomyłka. Wzięłam dokumenty potwierdzające, że spłacam kredyt i pojechałam do pani Jagniątkowskiej – mówi Lipińska. Nie pomogły tłumaczenia, że zadłużenie regularnie jest spłacane, a interesów Kredyt Banku pilnuje już jeden komornik – z Sosnowca. Jagniątkowska wszczęła procedurę egzekucyjną. W maju 2010 r. Lipińska została powiadomiona o tym, że w kancelarii komorniczej zostanie dokonany opis i oszacowanie nieruchomości stanowiącej działkę niezabudowaną. Na jakiej podstawie komornik twierdziła, że działka jest niezabudowana – nie wiadomo. Na pewno nie na podstawie wizji lokalnej – w 2010 r. dom Lipińskich stał dokładnie tam, gdzie stoi do dziś. Ani nie na podstawie dokumentów. W listopadzie 2009 r. kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miejskiego w Będzinie wydał zaświadczenie: Potwierdzam zgodność planowanej inwestycji (tzn.zmiana sposobu użytkowania budynku gospodarczego na budynek mieszkalny) z zapisami obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Będzina. Natomiast w grudniu 2009 r. naczelnik Wydziału Architektury i Środowiska Starostwa Powiatowego w Będzinie podjął następującą decyzję: W związku ze zgłoszeniem dotyczącym zamierzonej zmiany sposobu użytkowania budynku gospodarczego na budynek mieszkalny informuję, że Starosta Będziński nie wniósł sprzeciwu w ustawowym terminie. Dotychczasowy sposób użytkowania pomieszczeń: budynek gospodarczy. Zamierzony sposób użytkowania pomieszczeń: budynek mieszkalny. Zamierzona zmiana sposobu użytkowania jest zgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Będzin. W tym czasie w domu tym mieszkał już Aleksander Lipiński. Wycenę rzekomo niezabudowanej działki komornik Jagniątkowska powierzyła rzeczoznawcy majątkowej Magdalenie Jarosz z Katowic. Ta zaś sporządziła operat szacunkowy, w którym stwierdzała, że na działce państwa Lipińskich znajduje się obiekt tymczasowy przeznaczony do rozbiór ki. Obiekt tymczasowy to może być szopa, lepianka albo szałas. Co tam faktycznie stoi, tego już rzeczoznawczymi Jarosz nie wyjaśniała. W swoim operacie pisała tak: “Dane księgi wieczystej 11209 (…) działka niezabudowana (…) Działka jest ogrodzona. Uzbrojenie obejmuje sieci wodociągową, kanalizacyjną i elektryczną, w ulicy sieć gazowa. Na działce budynek gospodarczy o charakterze tymczasowym, bez odpowiednich fundamentów, wybudowany bez zezwolenia. Obiekt jest w złym stanie technicznym – przewidziany jest do rozbiórki zarówno ze względu na zły stan techniczny, jak i uwarunkowania prawne. Fakt istnienia tymczasowego budynku gospodarczego nie ma wpływu na wartość rynkową wycenianej nieruchomości. Uzasadnia się to możliwością tymczasowego wykorzystania przez potencjalnego inwestora, co pokryje koszty późniejszej rozbiórki. Z powyższych względów obiekt ten nie został przy wycenie uwzględniony.”

LICYTACJA

W październiku 2010 r. komornik Jagniątkowska doręczyła Lipińskiej obwieszczenie o licytacji nieruchomości: “Podaje się do publicznej wiadomości, że w dniu 4 listopada 2010 r. o godzinie 13.00 w budynku Sądu Rejonowego w Będzinie (…) odbędzie się pierwsza licytacja nieruchomości stanowiącej działkę niezabudowaną.” O domu, w którym mieszkał Aleksander Lipiński, ani słowa. Za nieruchomość komornik życzyła sobie 106 032 zł. Była to kwota niewspółmierna do zadłużenia. Zadłużenia, które z miesiąca na miesiąc stawało się coraz niższe.

Dom z działką za 100 tysięcy to niebywała okazja. Nie było problemów ze znalezieniem nabywców nieruchomości odebranej Lipińskim.

Pani Jadwiga Lipińska nie chciała uwierzyć, że klamka zapadła. w styczniu 2011 r. napisała do sądu w Będzinie: “Należność główna została spłacona w całości. Spłacamy odsetki, które na dzień dzisiejszy wynoszą około 9500 zł i są co miesiąc ściągane z mojej emerytury przez komornika sądowego rewiru w Sosnowcu. (…) Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że my cieszymy się, że nam dług maleje za sprawą spłat u komornika w Sosnowcu. Natomiast komornik sądowy w Będzinie licytuje naszą nieruchomość. Nikt w sądzie tym pismem się nie przejął. W marcu 2011 r. sędzia Ewa Gradowska postanowiła: Przysądzić prawo własności nieruchomości położonej w Będzinie przy ul. 27 Stycznia (…) na rzecz małżonków Kamili M. (…) i Radomira M. (…) do ich majątku wspólnego, za cenę 106 032,00 zł, która została w całości zapłacona.”

SPRAWIEDLIWOŚĆ

Jak to możliwe w państwie, które rzekomo ma być państwem prawa? Na ten temat wypowiedział się Piotr Bochenek, asesor komorniczy z kancelarii komornik Anny Jagniątkowskiej. Jego zdaniem wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami, a dom jest samowolą budowlaną. Rozmowa odbywała się przez telefon. Na wieść, że dokumenty Urzędu Miejskiego w Będzinie oraz będzińskiego Starostwa Powiatowego potwierdzają inny stan faktyczny – rzucił słuchawką. W domu, którego rzekomo nie ma, ciągle jeszcze mieszka Aleksander Lipiński, choć nowi właściciele próbowali go stąd wykurzyć. – Kilka miesięcy temu przyjechał młody człowiek w asyście policji – wspomina pan Aleksander. – Miał ze sobą łańcuch, kłódkę i tabliczkę z napisem “Zakaz wstępu. Teren prywatny”. Ale gdy policjanci zobaczyli, że ja tam mieszkam, to najpierw zawieźli go na komendę, a potem znów go przywieźli i powiedzieli, że obaj mamy prawo tutaj przebywać. Ostatnio wezwał pracowników zakładu energetycznego, by mi odcięli prąd. Lipińscy złożyli na policji pismo, w którym prosili, by zbadano, czy nie są ofiarami oszustów. Dostali odpowiedź, że ich sprawa nie leży w kompetencjach policji. W świetle prawa od prawie roku nie są właścicielami działki i domu. Mimo to co miesiąc Lipińskiej zabierana jest połowa emerytury na spłatę zaległego długu.

Autor: Mateusz Cieślak
Źródło: “Nie” nr 6/2012


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Yogipower 02.06.2012 09:49

    Najlepsze jest to zdanie “wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami”, to może czas zmienić głupie przepisy?

  2. gonzo111 02.06.2012 09:58

    Czy Wy na prawdę nic nie rozumiecie?

    Przecież te wszystkie wykluczające się i pozwalające na dowolną interpretację przepisy zostały stworzone świadomie.

    Czy nie rozumiecie, że tak jest w każdej branży, dziedzinie, w każdym najmniejszym aspekcie życia społecznego?

    Przecież im tylko o to chodzi, żeby zgnoić maluczkiego a samemu się bogacić? Ile skasował komornik? Ile sędzia? Czy Ci do kupili to nie czasami przyjaciele jednego i drugie gnoja?

    NIKT NIE ZMIENI TYCH PRZEPISÓW BO ZBYT WIELU NA NIC KORZYSTA!

  3. TomaszOzdowski 02.06.2012 10:00

    Wystaraczy pujść za śladem pieniędzy a wszystko się wyjaśni dlaczego tak się stało w dodatku “zgodnie z obowiązującymi przepisam”. Najwyraźniej komuś z jakiś powodów, bardzo zależało na tej działce.

  4. sunner 02.06.2012 11:20

    @gonzo111. Racja. Mnie też zawsze zastanawia ta naiwność niektórych. Trudno chyba sobie wyobrazić większego naiwnika niż taki, który np. powiada: jest źle, bo dajmy na to PO “nie potrafi’ rządzić. Tymczasem oni właśnie rządzić potrafią doskonale – tak kradną, że okradani nie są w stanie się ani zorientować, ani stawić im oporu.

    To jasne, że przepisy są celowo zagmatwane, by łajdaki mogły łowić ryby w mętnej wodzie.

  5. shuang 02.06.2012 12:20

    “które rzekomo ma być państwem prawa”
    Protestuję. Powinno być: “demokratycznym państwem prawnym”. Co do pochodzenia prawa to już inna historia… Nie mówiąc o demokracji.
    Ciekawe jak długo Polacy będą musieli dostawać w d… by się opamiętać?

  6. Aida 02.06.2012 14:35

    Dziwię się tej pani, że nawet odebraniu jej własności, nadal spłaca pożyczkę. Chociaż z drugiej strony właśnie w tym nadzieja, że jej bezprawnie odebrali własność, a ona nadal spłacając raty będzie walczyć o swoje i mam nadzieję, że wygra. Swoją drogą jakie mnie nerwy wzięły jak przeczytałam tę historię. Gdyby to na mnie trafiło, to by mnie siłą stamtąd nie wyciągnęli, a nowi nabywcy też by nie weszli czy to z policją czy bez.

  7. shuang 02.06.2012 16:56

    @Aida:
    Emerytura “idzie” na konto. Ten pobór jest automatyczny. Na tym polegają m.in. dobrodziejstwa POSTĘPU. Zgadzam się na nazwanie mnie oszołomem ale tak mi się przypomniało, że najlepsze jeszcze przed nami: “I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło (17) i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia.” (Ap 13,16-17). Warto czasem poczytać dawne teksty a tak dziwnie “młode”.
    Ale to moje takie tam. 🙂

  8. shuang 02.06.2012 16:58

    Ps. Jakby było za mało dwóch policmajstrów to by wysłali brygadę antyterrorystyczną i jeszcze Cię oskarżyli o stawianie oporu. Jaki piękny pretekst to przejęcia mienia w “majestacie prawa”. Z wyrazami szacunku, szuang.

  9. Aida 02.06.2012 17:53

    shuang wiem, ze emerytura idzie na konto, ale ja bym zrobiła tak, że bym nie zasilała tego konta, z którego schodzą pieniądze na pożyczkę. Trzymała bym gotówkę w domu.
    A opór bym stawiała, nie wiem zabarykadowałabym się we własnym domu, nagłośniła sprawę w mediach jak tylko się da, “ukochane”(ironicznie:)) tabloidy typu Fakt, może jakieś programy telewizyjne, nie powiem jakie, bo nie oglądam telewizji, ale zorientowałabym się co jak. Na pewno nie oddałabym własności bez walki. Mąż mówi, ze by spalił, jakby miał mu ktoś bezprawnie zabrać.

  10. shuang 02.06.2012 19:13

    @Aida:
    Co ja słyszę: groźby karalne. Nie może być 10 lat bez sądu. 🙂
    O ile ZUS zgodzi się na rezygnację z wysyłania na konto a i w tym przypadku chyba można zająć. “Demokratyczne państwo prawa”. Ahoj przygodo!
    (krzyczeć z radością)

  11. Aida 02.06.2012 20:29

    Nie strasz, bo kredyt hipoteczny spłacam…

  12. pasanger8 02.06.2012 22:41

    Słowo egzekucja zmienia znaczenie-teraz nie kulka w łeb ale kilka lat męczenia się w bezdomności przed śmiercią.

  13. l82 03.06.2012 08:21

    ciekawe też co tam musiało być za zamieszanie w KW. Tu dom mieszkalny, tam zmiana sposobu użytkowania też na dom mieszkalny, na działce obiekt tymczasowy. Albo poprzedni właściciel nie dopełnił od groma papierkowej roboty- bank na jakiejś niezrozumiałej zasadzie udzielił kredytu na to wszystko- a zwykle są baaardzo upierdliwi, albo faktycznie sprawy w urzędzie z czyjąś pomocą bądź nie tam pozostawiają wiele do życzenia. Inna sprawa że jeśli faktycznie na działce stoi jakaś stodoła/tymczasowe zabudowanie to samo to że mieszkają tam ludzie nie czyni w świetle prawa z tego domu mieszkalnego. Numer albo wykręcił sprzedający wcześniej działkę, albo oni nie dopełniwszy pewnych obowiązków by prawnie zostało uregulowane to czego nie załatwił sprzedający albo to co się sugeruje w tym artykule nowy komornik przy silnej współpracy urzędu. Draństwo draństwem ale opinia rzeczoznawcy nie może być oparta o nic- wystarczy wtedy drugi rzeczoznawca co to podważy i nieco sądowych przepychanek. Inna natomiast sprawa jeśli kupili samowolę budowlaną bądź kupując mieli dopełnić kilku urzędowych spraw a tego nie zrobili- np kupowali dom w budowie dopiero albo w czasie zmiany sposobu użytkowania i nigdzie nie zostało to zgłoszone- tu niestety nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania o czym pewnie wszyscy się kiedyś bardziej lub mniej boleśnie przekonali. Jak się gdzieś mylę- z pokorą wysłucham sprostowania

  14. sunner 03.06.2012 13:41

    W kwestii ogólnej. Egzekucje komornicze, polegające na pozbawianiu ludzi majątku – w szczególności własnego dachu nad głową, są DOKŁADNIE tym samym co kiedyś np. uliczne rozstrzeliwania, pacyfikacje wsi, prześladowania przez UB, zsyłki na Sybir, itp. w zależności od epoki. Jest to po prostu sposób na sprawowanie nad ludźmi rzeczywistej władzy. Skoro więc egzekucje komornicze pozbawiające ludzi majątku (w tym mieszkań czy domów) stanowią formę represji, są tym samym co np. uliczne egzekucje podczas okupacji, to ludzie też winni reagować w dokładnie taki sam sposób jak kiedyś – czyli stawiać zbrojny opór.

    A propos. Należy oczywiście odróżnić egzekucje z tytułu niespłacanego kredytu w banku od egzekucji z tytułu “długów” (różne zusy, usy, srusy), celowo wygenerowanych przez państwo, by ludzi obrabować “zgodnie z prawem”. Niestety część nawet świadomych osób nie dostrzega tu różnicy, a tymczasem sprawa jest banalnie prosta. Do kredytu nikt nikogo nie zmusza, jeśli go zaciągnąłeś – musisz spłacić. Natomiast do usów, zusów, srusów, słowem do danin i haraczy, państwo przymusza ustawowo. Czy masz z czego, czy nie masz – płać państwu. Nie będziesz płacił – obrabują cię z własnego mieszkania czy domu. To jest NAJWIĘKSZE sqrwysyństwo jakie można sobie wyobrazić.

  15. NovySymbol 03.06.2012 13:56

    sądy są dla bogatych oraz Masonów – którzy mają nam wszystko Odebrać to są przymiarki:D

  16. Il 04.06.2012 06:13

    Wyeksmitujmy komorowskiego, tuska, jaruzelskiego itp.

  17. norbo 04.06.2012 06:54

    Do baraków!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.