Kulejący „socjal”

Opublikowano: 20.08.2013 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 872

Rencistów mamy najmniej od początku transformacji ustrojowej, a zdobycie renty zaczyna graniczyć z cudem.

W rekordowym roku 1998 w Polsce było 2,7 mln rencistów, w czerwcu tego roku – zaledwie 1 mln 75 tys., a przewidywany jest dalszy spadek. Wyborcza.biz pisze, że ZUS zanim przyzna komuś rentę, sprawdza wszystkie dokumenty trzy razy. Ponadto, na bieżąco weryfikowane są wcześniej przyznane świadczenia. Jak potrafi wyglądać ta ostatnia procedura, obrazuje przykład pana Marka, który jako dziecko został wywieziony na Syberię i wrócił jako wrak człowieka. W styczniu 1998 r. komisja orzeczników ZUS po specjalnych badaniach i przedstawieniu historii chorób przyznała mu 800 zł miesięcznie. Po kilku latach od przyznania renty p. Marek został wezwany do Zakładu, gdzie komisja po obejrzeniu dokumentacji i kilku minutach rozmowy odebrała mu świadczenie.

Portal przypomina, że obecnie żeby dostać rentę nie wystarczy chory kręgosłup, dwa zawały czy nawet brak ręki i nogi. ZUS każdy przypadek odmowy tłumaczy krótko: „nie badamy, czy ktoś jest zdrowy albo chory, ale czy choroba uniemożliwia mu wykonywanie jakiejkolwiek pracy”.

Inny powód zmniejszenia liczby rencistów to wprowadzenie zasady, że rencista, który osiąga wiek emerytalny, staje się automatycznie emerytem i znika z listy rencistów. Wcześniej tak nie było: ktoś, kto dostał rentę, pobierał ją do końca życia.

Obecnie renty nie są specjalnie atrakcyjne, co zdaniem portalu stanowi kolejny powód, dlaczego rencistów nie przybywa. Średnia renta to 1453 zł brutto. Dla porównania przeciętna emerytura to 1930 zł brutto.

Spadająca liczba rencistów, podobnie jak skala wypłacania zasiłków – W Polsce tylko co szósty bezrobotny dostaje pieniądze z urzędu pracy – dobrze obrazują „rozbuchany nadwiślański socjal”, utrzymywany przez zdrową, bo przedsiębiorczą część narodu.

Okazuje się też, że nowy system emerytalny drastycznie obniża wysokość otrzymywanych świadczeń. Obecnie są one już o 1000 zł niższe od tych, które wyliczane były na starych zasadach.

Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”, według danych ZUS wypłacane są coraz niższe świadczenia emerytalne.

W 2010 roku przyznawana wtedy „stara” emerytura wynosiła 2490 zł, a „nowa” 1711, już rok później różnica się powiększyła i emerytura wyliczana na starych zasadach wynosiła 2660 zł, natomiast na nowych 1694 zł. W ubiegłym roku odpowiednio było to: 2760 zł i 1728 zł. Nowe świadczenie wynosi już zaledwie 62 proc. starej emerytury.

Stale rośnie jednak liczba osób, którym ZUS wylicza świadczenia. W ubiegłym roku spośród 120 tys. osób, które uzyskały prawo do emerytury, prawie 82 tys. przeszło na nią według nowych zasad. Rok wcześniej było ich 66 tys.

Powodem całego zamieszania i przyczyną tak drastycznych różnic finansowych jest wprowadzony w 1999 r. wraz z reformą emerytalną, sposób obliczania świadczenia. Bierze on pod uwagę wysokość zgromadzonych w ZUS składek, dzieląc ją przez statystyczną długość trwania życia osoby w danym wieku.

Źródło: Nowy Obywatel (akapity 1-6), Niezależna (akapity 7-11)
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. orzeszkisolone 20.08.2013 14:19

    „nie badamy, czy ktoś jest zdrowy albo chory, ale czy choroba uniemożliwia mu wykonywanie jakiejkolwiek pracy”.
    Powołując się na przypadek Stephena Hawkinga należy zabrać każdemu kto może dmuchnąć czy ruszyć palcem.

  2. biedak 21.08.2013 02:03

    @jestemtu a gdyby wypieprzyc caly ten zus to mozna by pozwolic ludziom odkladac te pieniadze i beda mieli cztery razy wieksze emerytury.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.