Kucharki utworzyły związek zawodowy

Opublikowano: 21.03.2012 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 550

Sytuacja pracownic stołówek jest dramatyczna. Władze samorządowe naciskają na dyrektorów szkół, aby zastąpili stołówki ajencją lub cateringiem. Według wyliczeń Biura Edukacji Rady m.st. Warszawy w wyniku likwidacji pracę może stracić blisko 190 pracownic.

W przeważającej większości są to osoby po 55 roku życia. Poziom zatrudnienia w tej grupie wiekowej w Polsce wynosi zaledwie 34% i jest jednym z najniższych w Europie. Również zarobki kucharek są nie do pozazdroszczenia. Za swoją ciężką, fizyczną pracę otrzymują najczęściej podstawowe wynagrodzenie w granicach 1200-1300 złotych netto. Ws. likwidacji miejsc pracy nikt się z nimi nie konsultował – w większości wypadków panie nie zostały nawet oficjalnie poinformowane o likwidacji! Ponadto zastępowanie stołówek ajencją lub cateringiem skutkuje nie tylko zwolnieniami, ale również wzrostem cen posiłków i spadkiem ich jakości. Uderza zatem nie tylko w pracownice, ale również w rodziców – i w dzieci.

Dlatego pracownice szkolnych stołówek z 16 warszawskich szkół wraz z młodymi pracownicami i pracownikami zatrudnionymi w innych miejscach i działającymi na co dzień w Demokratycznym Zrzeszeniu Studenckim i Porozumieniu Oświatowym założyły Międzyzakładową Organizację Związkową OPZZ „Konfederacja Pracy”, aby wspólnie bronić swoich praw i miejsc pracy. Członkinie i członkowie organizacji liczą na to, że ich związek będzie już niedługo działał w większości warszawskich placówek oświatowych.

Utworzenie międzyzakładowej organizacji związkowej jest najlepszym rozwiązaniem dla placówek i firm, w których ilość zatrudnionych osób nie pozwala na założenie organizacji zakładowej. W większości przypadków nie daje wprawdzie pracownikom powołanym do reprezentowania związku szczególnej ochrony, ale umożliwia reprezentowanie interesów zorganizowanej grupy pracowniczej przed pracodawcą.

Zatrudnieni nie muszą ujawniać swojej przynależności związkowej, a Zarząd MOZ może skutecznie reprezentować interesy zrzeszonych osób. Organizacja aktualnie zamierza skupić się na reprezentowaniu interesów pracownic szkolnych stołówek, które już we wrześniu mają pozostać bez pracy w skutek likwidacji stołówek szkolnych w kilkudziesięciu warszawskich szkołach. Pracownice nie chcą się ujawniać przed pracodawcą z imienia i nazwiska, z tego względu wybrały do Zarządu MOZ pracownice i pracowników, którzy pracują w innych miejscach i z tego względu nie muszą obawiać się nieprzyjemnych konsekwencji ze strony szkolnych pracodawców. W przyszłości sytuacja może się odwrócić. Organizacja zamierza zrzeszać różne grupy zawodowe, które wzajemnie będą się bronić i reprezentować.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Staszek 21.03.2012 10:41

    Podobna sytuacja szykuje się w Warszawskich żłobkach i przedszkolach,jakiś horror,chcą zastąpić świeżo przygotowane posiłki,posiłkami cateringowymi gotowanymi dzień wcześniej w najlepszym przypadku w nocy.Czy na prawdę staliśmy się już tak bezwolnym stadem nie powiem czego,że rodzice godzą się na takie eksperymenty na swoich dzieciach?

  2. Sebek 21.03.2012 16:16

    Mają prawo do niepracowania przecież, więc o jakie prawa chcą walczyć? Pewnie nie chodzi im o swoje prawa, tylko o zmuszanie innych, aby one koniecznie były zatrudnione w tym jednym miejscu, aż do emerytury.

    Ale co tam parę osób, co to zasiądą jako prezesi tych związków ładnie sobie zarobią, więc chociaż ktoś na tym skorzysta.

  3. Janusz Korczynski 21.03.2012 19:20

    Sebek, proszę Cie. W gestii przyzwoitości poczytałbyś ile zarabiają związkowcy w zarządach, a potem zaczął pieprzyć o ich zarobkach…

  4. Il 21.03.2012 19:21

    W zeszłym roku widziałem transport cathetringowego żarcia (pożywieniem tego nie można nazwać).
    Syf podczas transportu taki, że sanepid można swobodnie przetrzepać i prześledzić na możliwość pobierania łapówek od catheringowców.

    Najsmaczniejsze, najlepsze, najzdrowsze jest jedzenie domowe (również nauczanie domowe i wspólnotowe – jak w Biskupinie lub u Indian).

  5. maleczka 21.03.2012 20:09

    wlasnie se ugotowalam wiosenna zupke z zielonej pokrzywy z wkladeczka miesna i powiem tak-naprawde nie ma zdrowszego niz domowe jedzenie! a te kobitki tyle lat tym dzieciakom gotuja ,ze powinny jak najdluzej! katering to syf dla biur!a dzieciaki niech jak najdluzej maja w miare zdrowe jedzenie.jeszcze sie fast fudow i innych swinstw zdaza najesc… 🙁

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.