Ksiądz ukradł, Kościół umył ręce, PFRON stracił 25 mln zł

Opublikowano: 29.12.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 762

Płocki Caritas wyłudził z PFRON w 2006 r. 13 mln zł. Do dziś nie oddał ani złotówki. Żadna instytucja kościelna nadzorująca Caritas nie poczuwa się do płacenia.

10 lat temu ks. Jerzy Z. dyrektor Caritasu Płock, otrzymał z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych ponad 13 mln zł na realizację czterech kursów i szkoleń aktywizacji zawodowej. Nie zrealizował żadnego.

“Kiedy pieniądze płynęły już do Płocka, PFRON zorientował się, że coś nie jest tak. Ten sam mężczyzna według dokumentów Caritasu pracował jako osoba sprzątająca w ośrodku w Łowiczu i Kołobrzegu, a to miasta oddalone o 440 km” – napisała „Gazeta Wyborcza”, opisując śledztwo, które rozpoczęło się w roku 2010. Przekręty finansowe wykazał też audyt audyt kurii biskupiej w Płocku.

Do procesu doszło w 2013 r. Oskarżone zastało siedem osób. Sentencja wyroku stanowiła, że Caritas powinien zwrócić zawłaszczane nieuczciwie środki, ale żadna instytucja kościelna się do tego nie poczuwa. Od Caritasu odcięła się zarówno kuria jak i Watykan.

PFRON traci podwójnie. Nie tylko nie może odzyskać pieniędzy, ale z powodu niewykonania projektu finansowanego z dotacji unijnych, musi oddać Ministerstwu Infrastruktury 11,5 mln zł. Łączna strata spowodowana współpracą z kościelną instytucją wynosi więc ponad 25 mln zł.

W dzisiejszych realiach politycznych pieniądze te są bezpowrotnie stracone. Żadna instytucja państwowa nie zamierza ich od Kościoła windykować.

Autorstwo: TJ
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Aida 29.12.2016 13:52

    Ten co wyłudził to skąd się wziął? Pociągnąć go do odpowiedzialności. Co się stało z kasą? Przecież ktoś ją wziął z konta.

  2. smerf 29.12.2016 22:06

    Czyżby w roku 2006 nie rządził PiS-(dziel i rządź)? Aż trudno uwierzyć, że znalazł się jakiś straceniec, który odważył się zgłosić zauważony przekręt…

    Czyli dobrze prawił imć PAD, wzdychając: “ojczyznę dojną racz nam zwrócić panie”.

    Ach te koniunkturalizmy, sobiepaństwa, nepotyzmy, kolesiostwa, “misiewiczyzmy” czy sutannizmy…
    I gdzie tu sacrum, a gdzie profanum?

  3. sync 29.12.2016 22:27

    To przecież nie od dziś wiadomo, że Caritas to instytucja, która zajmuje się wyłudzaniem i praniem pieniędzy. Jest to zresztą domeną każdej wielkiej instytucji tego typu zwłaszcza będącej pod parasolem KK. Dlaczego Caritas zamawia najlepszej jakości produkty spożywcze? Otóż dlatego, że cała caritasowa sitwa żywi się z zasobów tej instytucji, a nie dlatego, że chcą zapewnić najlepsze jakościowo artykuły biednym.

  4. smerf 01.01.2017 23:46

    sync

    Co racja to racja. W stanie wojennym żony notabli w moim mieście zajeżdżały pod kościół wypasionymi furami, by skubnąć słonego masła z Holandii czy czekolad made in USA. O cytrusach i futrach z norek nie wspomnę! Zawsze te szmaty były tam pierwsze (przypadek?).
    A gawiedź dreptająca w kolejkach… Dostawała od ojczulków ochłapy w postaci proszku IXI lub paru zwojów pieluszek tetrowych dla bachorstwa, Bebiko tudzież gumy do żucia marki “Turbo”…
    Sekta katolicka zawsze wiedziała, i do dziś wie, że najlepiej trzymać z władzą, a nie motłochem. Motłoch bowiem ledwo wyściubi parę nędznych grosików. Za to “postawieni” walną godziwymi tysiącami lub milionami złociszy!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.