Kryzys rewolucyjny w Egipcie

Opublikowano: 04.02.2011 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 535

Poniżej przedstawiamy zapis przeprowadzonego 31 stycznia czatu z Hossamem el-Hamalawim, egipskim dziennikarzem i twórcą bloga 3arabawy (www.arabawy.org) z czytelnikami “The Washington Post”.

Boston, Massachusetts: Ile czasu potrzeba, by Mubarak ustąpił? Czy obawiasz się bezwładzy w wypadku jego ustąpienia? Czy uważasz ElBaradejego za właściwego szefa władz tymczasowych nim dojdzie do rozpisania wolnych i uczciwych wyborów?

Hossam el-Hamalawy: Sądzę, że Mubarak ustąpi bardzo szybko, a jeśli nie, to aresztują go uczestnicy protestów i zostanie postawiony przed sądem. Nie obawiam się bezwładzy, gdyż ludzie już biorą inicjatywę we własne ręce, zapełniając wszelką próżnię w dziedzinie bezpieczeństwa czy polityki, tak jak widzieliśmy to w przypadku komitetów ludowych, odpowiadających obecnie, po ewakuacji policji, za bezpieczeństwo w osiedlach egipskich. Nie wyobrażam sobie ElBaradejego jako tymczasowego przywódcy, gdyż rozmieniłby rewolucję na drobne zamiast posunąć ją naprzód.

Sheffield, Wielka Brytania: Jakie partie opozycyjne są w stanie zastąpić Mubaraka i czy uszanują one wezwanie do przeprowadzenia wyborów?

Hossam el-Hamalawy: W tej chwili nie widzę wśród obecnych ugrupowań opozycyjnych takiego, które zdolne byłoby przedstawić alternatywę. Mam natomiast nadzieję, że dojdziemy do demokracji bezpośredniej, a nie do demokracji liberalnej. Demokracja bezpośrednia opiera się o kolektywny proces decyzyjny, oparty o komitety, które powstają obecnie na osiedlach i mam nadzieję, że wkrótce zaczną powstawać w fabrykach. Demokracja liberalna to wybór spośród grubych ryb raz na kilka lat.

Bluffton, Ohio: Jako student uniwersytetu, pragnący sprawiedliwości społecznej i zmiany społecznej, zapytam, w jaki sposób amerykańscy studenci mogą pomóc w tej sytuacji?

Hossam el-Hamalawy: Mogą zaprotestować przed ambasadami i konsulatami Egiptu oraz nacisnąć na własny rząd, by cofnął pomoc, jaką przekazuje dyktaturze Mubaraka.

Durham, Karolina Północna: Ile jest prawdy w pogłoskach, że za szabrownictwo odpowiada policja?

Hossam el-Hamalawy: Te pogłoski biorą się w dużej mierze z tego, że wielu z tych zbirów blisko współpracuje z policją, która wysługiwała się nimi już wcześniej w czasie wyborów i protestów.

Coon Rapids, Minnesota: Czy uważasz, że nowy rząd będzie świeckim rządem?

Hossam el-Hamalawy: Trudno w tej chwili powiedzieć, jaki będzie wynik powstania, skoro jeszcze nie dobiegło ono do końca. Siły islamskie nie grają jednakże pierwszych skrzypiec. Osobiście mam nadzieję, że powstanie świecki system.

New York, Nowy Jork: Jestem chrześcijaninem obrządku koptyjskiego i chciałbym wiedzieć, czy młodzi Koptowie biorą udział w protestach. Jeśli rozmawiałeś z którymś z nich, to powiedz, jakie widzą nadzieje na zagwarantowanie praw Koptów po upadku reżimu. Proszę, przekaż nam nieco informacji. Dziękuję.

Hossam el-Hamalawy: Choć Kościół koptyjski w Egipcie jest blisko powiązany z reżimem Mubaraka i wezwał, by nie brać udziału w protestach, to wielu młodych Koptów bierze udział w powstaniu. Muzułmańscy uczestnicy protestów w większości to akceptują i podczas demonstracji ich uczestnicy zawsze skandują hasła na rzecz jedności między Koptami i muzułmanami przeciwko reżimowi oraz hasła potępiające waśnie religijne.

Londyn: Co rozumiesz przez “rozmienianie rewolucji na drobne”? Co ma być celem rewolucji, jeśli nie ustanowienie tymczasowego przywódcy, a następnie wyłonionego w uczciwych i wolnych wyborach nowego rządu?

Hossam el-Hamalawy: Dla mnie celem rewolucji jest – gdy mowa o swobodach obywatelskich – radykalna redystrybucja bogactwa oraz rząd, który będzie reprezentował wolę Egipcjan, a ponadto stał na stanowisku poparcia ruchu oporu wobec hegemonii Stanów Zjednoczonych w regionie i Izraela. ElBaradei tego nie zapewni.

Toronto, Kanada: Widzimy, że protesty uliczne mają duże rozmiary, lecz jakiego typu organizacje je organizują? Na przykład komitety osiedlowe, komitety fabryczne, partie polityczne. Czy to nadal nade wszystko “spontaniczna” i oddolna organizacja?

Hossam el-Hamalawy: W wielu przypadkach to spontaniczne protesty, ale powoli zaczynają nimi kierować oddolne organizacje, które powstają jak grzyby po deszczu, takie jak komitety osiedlowe, kilka niezależnych związków zawodowych, jakie u nas istnieją, a mam nadzieję, że wkrótce komitety fabryczne.

Londyn: Czy widzisz w tym ludową i kierowaną przez masy rewolucję? Jaką szansę na jej kidnaping ma Bractwo Muzułmańskie?

Hossam el-Hamalawy: To rzeczywiście ludowa, masowa rewolucja. Historia pełna jest jednak przypadków, gdy różne grupy dokonywały kidnapingu powstania. Jak dotąd Bractwo nie wykazało, że może stać się alternatywą dla Mubaraka. Kto jednak wie, co przyniesie jutro?

Waszyngton: Jeśli Mubarak zrzeknie się władzy, to czy istnieje niebezpieczeństwo, że powstanie reżim radykalny zamiast demokratycznego? Na ile to jest prawdopodobne?

Hossam el-Hamalawy: Jeśli mówiąc “radykalny” masz na myśli radykalną redystrybucję bogactwa oraz rozprzestrzenienie się regionalnego buntu przeciwko dyktatorom arabskim na miejscu oraz ich zachodnim zwolennikom, to opowiadamy się za radykalizmem. Jeśli jednak radykalizm ma oznaczać fanatyzm religijny, to zdecydowanie tego nie chcemy i nie widzę nic, co by wskazywało na to, że fanatycy religijni wezmą górę.

Barcelona, Katalonia: Czy Tunezja to “moment upadku muru berlińskiego” w świecie arabskim? Czy uważasz za prawdopodobny upadek w 2011 r. wielu kolejnych dyktatur w regionie?

Hossam el-Hamalawy: Momentem upadku muru berlińskiego był wybuch palestyńskiej intifady w 2000 r., który wywołał w całym świecie arabskim reakcję łańcuchową, dając inspirację do ulicznego buntu. Rewolucja tunezyjska jest wobec tego w istocie katalizatorem procesu, który dojrzewał już od dziesięciu lat.

Austin, Teksas: Słyszymy tylko o tym, co dzieje się w Kairze, w mniejszym stopniu o wydarzeniach w kilku innych wielkich miastach. Co dzieje się na egipskiej wsi?

Hossam el-Hamalawy: Na egipskiej wsi… jeśli masz na myśli prowincje, które nie zawsze są wiejskie, to protesty trwają tam każdego dnia i nieraz są nawet bardziej bojowe niż te w Kairze.

Nowa Fundlandia, Kanada: Jak myślisz, jaka jest strategia Mubaraka, a może też on i jego ministrowie po prostu żyją w swoim własnym świecie, oderwani od rzeczywistości? To bardzo osobliwe, że rząd raz po raz zaprowadza godzinę policyjną, następnie zaś nie robi nic, by ją wyegzekwować – to jedynie ośmiela ludzi.

Hossam el-Hamalawy: Myślę, że Mubarak jest zdezorientowany i zdesperowany, dlatego też chwyta się wszystkiego co popadnie. Lecz to nie działa, gdyż presja ulicy trwa i narasta. Mubarak miał nadzieję, że protesty się skończą, gdy pośle armię, oczekiwał, że ludzie przestraszą się na widok czołgów i samolotów bojowych. Osiągnął jednak skutek odwrotny do zamierzonego.

Bielefeld, Niemcy: Który kraj na Bliskim Wschodzie będzie następny? Czy uważasz, że wydarzenia podobne do tych w Egipcie będą mieć miejsce w kolejnych krajach?

Hossam el-Hamalawy: Myślę, że wiele krajów w naszym regionie jest bliskich wybuchu ich własnej intifady. Myślę, że następne mogą być Jemen, Jordania i Algieria.

Nowy Jork: Jaki bodziec musi otrzymać Mubarak, aby zrezygnował? Co się stanie jeśli po prostu zignoruje protesty? Czy uważasz, że protestujący utrzymają swój impet? Egipt to kraj, w którym żyje ponad 80 milionów ludzi – czy myślisz, że protesty są reprezentatywne?

Hossam el-Hamalawy: Żaden dyktator nie ma ochoty ustąpić, oni ustępują tylko wówczas, gdy są do tego zmuszeni, i myślę, że bardzo szybko dojdziemy do punktu krytycznego. I owszem, te demonstracje są jak najbardziej reprezentatywne dla Egipcjan, gdyż spotkasz na nich mężczyzn i kobiety, Koptów i muzułmanów, kobiety z zakrytą i niezakrytą twarzą, dzieci jak i starszych mężczyzn i kobiety, widać tam zatem wszystkie segmenty narodu egipskiego.

Nowy Jork: Jak dotąd wydaje się, że demonstruje jedynie niewielki odsetek Egipcjan. Dlaczego? Jaki odsetek Egipcjan Twoim zdaniem reprezentują demonstranci?

Hossam el-Hamalawy: Myślę, że to niewłaściwe ujęcie spraw – wystarczy włączyć którąś ze stacji telewizyjnych, by zobaczyć setki tysięcy ludzi demonstrujących dosłownie w każdej prowincji i zrozumieć, że to już powstanie masowe.

Sheffield, Wielka Brytania: Jak sądzisz, dlaczego Zachód tak się wahał i ociągał z cofnięciem poparcia Mubarakowi i udzieleniem go narodowi egipskiemu?

Hossam el-Hamalawy: Rządy zachodnie, tak jak wszystkie inne rządy, dbają o swój własny interes i nie przywiązują wielkiej wagi do tego, jakich dokonują wyborów, z kim się sprzymierzają, aby tylko samemu na tym zyskać. To dlatego ze strony administracji Obamy słyszymy takie idiotyczne stwierdzenia jak te, które wypowiedział Joe Biden, odmawiając uznania Mubaraka za dyktatora tylko dlatego, że jest on przyjacielem rządu amerykańskiego i Izraela.

Boston, Massachusetts: Z Twojej narracji wynika, że jesteś za socjalistycznym przekształceniem życia ekonomicznego w Egipcie w erze postmubarakowskiej, jednak wiele innych osób w Egipcie wolałoby coś bardziej zbliżonego do europejskiego modelu liberalno-socjaldemokratycznego. Czy jesteś w stanie przedstawić we właściwy sposób stanowisko, co do którego zgadza się większość protestujących?

Hossam el-Hamalawy: Nikt nie twierdzi, że wśród protestujących zapanowała zgoda co do tego, jak ma wyglądać reżim postmubarakowski, ja zaś w swych wcześniejszych wypowiedziach bardzo jasno zaznaczyłem, że wyrażam swe osobiste nadzieje co do tego, jak będzie wyglądać Egipt. Jednakże koniec końców to większość Egipcjan zadecyduje, w którym kierunku pójść.

Tłumaczenie: Paweł Michał Bartolik
Źródło: Internacjonalista


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.