Krew smocza i sekret Hieronima Boscha

Opublikowano: 28.03.2020 | Kategorie: Publicystyka, Publikacje WM, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 938

Współcześnie wydawać się to może nieprawdopodobne, że mógłby zaistnieć jakiś związek między motywem Krwi Jezusa Chrystusa, ilustrowaniem ogrodu rajskiego i palmą smoczą. Zatem, aby to wyjaśnić, zacznijmy od słynnego „Ołtarza Gandawskiego” wykonanego przez Huberta van Eycka i Jana van Eycka w 1432 r.

W środkowej jego części nastawy ołtarzowej widzimy stojącego na mensie ołtarza Baranka Bożego, z którego wypływa krew i spływa do kielicha. W otoczeniu znajdują się anioły, święci Pańscy oraz Fontanna Życia. Obraz ten jest jednym z najcenniejszych dzieł sztuki sakralnej, którego bogate treści religijne podkreślają zbawcze znaczenie krwi Baranka Bożego. Tym barankiem – Angus Dei jest Jezus, a jego przelana krew na krzyżu jest źródłem życia wiecznego – tak głosi katolicka dogmatyka i takie treści zawiera ten obraz.

Krew ma w sztuce chrześcijańskiej olbrzymie znaczenie. Związana jest z ofiarą Jezusa i życiem wiecznym (zbawienie przez ofiarę z krwi). Symbolem ofiary i męczeństwa, a więc związku cierpienia i krwi, jest w sztuce kościelnej palma. Jej wizerunek wiąże się z ofiarą Jezusa, z odkupieniem przez krew. Palmy czasami przedstawiano w scenach ogrodów rajskich. Jest jednakże jeden rodzaj palmy, który odnosi się bezpośrednio do krwi, ale nie krwi Jezusa, lecz krwi smoka. Jest to palma smocza, z której pochodzi słynna krew smocza. Ta palma znalazła swoje miejsce w sztuce sakralnej – stała się motywem w obrazach religijnych.

Zwykle mówi się, na podstawie „Biblii”, że w biblijnym raju znajdowały się dwa ważne drzewa: Drzewo Życia i Drzewo Poznania Dobra i Zła („Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła” – Rdz 2, 9). Jednakże pewne źródła z zakresu historii kultury religijnej wskazują na coś więcej; na obecność w raju innego drzewa, a mianowicie palmy smoczej. Tym przykładem jest scena „Zaślubin Adama i Ewy” przedstawiona na lewym skrzydle tryptyku „Ogród rozkoszy”, namalowanego ok. 1500 r. przez Hieronima Boscha. Widzimy tu przebudzonego ze snu Adama, postać Boga i wizerunek Ewy. Elementem sceny jest drzewo oplecione winną latoroślą, które ma symbolizować „arbor vitae” (Drzewo Życia). W tym przypadku jest nim palma smocza. Z niej pochodzi smocza krew (sanguis draconis) – jedno z najstarszych na świecie rzekomych lekarstw, znane przez stulecia i traktowane kiedyś bardzo poważnie. Doszło tu więc do utożsamienia krwi Jezusa z krwią smoczą jako lekarstwem – dziwny to związek.

O krwi smoczej i palmie smoczej nie ma wzmianek w „Biblii”, a mimo to wyniesiono ją do rangi rajskiego Drzewa Życia. Oczywiście palma jest częstym motywem w sztuce sakralnej i to najczęściej w scenach związanych z życiem Jezusa; np. wizerunek palmy w obrazie Chrzest Jezusa, Andrea del Verrocchio przy udziale Leonarda da Vinci i Sandro Botticellego. Dawni teologowie twierdzili, że palma, w ogólnym znaczeniu, rosła w ogrodzie rajskim i była zapowiedzią zwycięstwa Jezusa nad szatanem. Z palmą jako symbolem zwycięstwa związane jest też inne drzewo rajskie, z którego miał według dawnej religijnej tradycji pochodzić krzyż – narzędzie Zwycięskiej i Zbawiennej Męki Jezusa. Owa Męka związana jest z krwią, zatem krew jest tu najistotniejsza, bo z jej ofiary pochodzi życie wieczne. Tym razem chodzi tu o krew smoczą z palmy smoczej. Jak już wspomniano, palma w obrazie Boscha jest opleciona winną latoroślą, co ma symbolizować narodziny Chrystusa z łona Maryi oraz powstanie nowego życia w Chrystusie („Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne…” – Pnp 7, 8). Rajska symbolika jest w tym obrazie bogato przedstawiona. Wspomniana scena rozgrywa się w otoczeniu Fontanny Życia, Drzewa Poznania Dobra i Zła oplecionego przez węża i w obecności samego Boga oraz wielu różnych symboli roślinnych i zwierzęcych. W kontekście powyższego tryptyk powołanie do życia Ewy nastąpiło przy palmie smoczej. Biblijny Adam jest prefiguracją prawdziwego człowieka, czyli Jezusa Zmartwychwstałego, a Ewa jest symbolem Maryi, czyli tej, z której narodził się Zbawiciel – życie wieczne. Wszystkie te treści religijne zostały przedstawione przez Boscha na tle palmy smoczej. Ze względu na pochodzącą z niej czerwoną żywicę powiązaną symbolicznie z krwią Jezusa – źródłem życia, znalazła ona swoje miejsce w malarskim przedstawieniu biblijnego raju. Nie jest to odosobniony przykład w sztuce sakralnej.

Podobny wizerunek tego samego drzewa widzimy w grafice „Ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu Martina” Schongauera. Razem z palmą daktylową i figowcem jest tu przedstawiona palma smocza . Fakt, że chodzi tu o palmę smoczą, podkreślają trzy wizerunki małych smoków widocznych na pniu i obok niego. To właśnie ten wizerunek palmy smoczej z grafiki Schongauera został zapożyczony przez Boscha, ale też innym źródłem pochodzenia ilustracji egzotycznego drzewa w jego dziele są, powszechnie znane u schyłku średniowiecza, opisy krajów Wschodu, w tym Indii, podane w dziełach Marco Polo, Johanna von Montevilla czy Bernharda von Breidenbacha.

Ilustrację palmy smoczej znajdujemy też w grafice „Ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu” Albrechta Dürera, z ok. 1503-1504 r. W wielu, przedstawieniach ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu, wśród innych drzew, jest pokazana palma smocza. Ponadto jej wizerunki pojawiały się czasami w grafice i obrazach o innej tematyce, jak np. obraz „Św. Jan na wyspie Patmos” Hansa Burgkmaira Starszego, z 1518 r. O znaczeniu palmy smoczej, świadczy także ilustracja z Kroniki świata Hartmanna Schedela, z 1493 r. (il. 5). Jest to grafika Michaela Wolgemuta zatytułowana “Wypędzenie Adama i Ewy z raju”.

Chrześcijańska hagiografia zawiera historię o cudownej przemianie smoczej krwi. Po zabiciu smoka powstać miało bowiem źródełko wody leczniczej. Wyciekało ono spod ołtarza niewielkiego kościoła ufundowanego ku czci NMP i św. Jerzego. Średniowieczni i nowożytni uczeni, lekarze i przyrodnicy twierdzili, że lecznicze własności ma tłuszcz smoczy, kości smocze oraz kamień smoczy. Przez całe średniowiecze, przesiąknięte wiarą w istnienie smoków, wierzono w cudowne działanie niektórych części jego ciała. Średniowieczny przyrodnik Konrad z Megenbergu (1309-1374) polecał wydobywać z głowy żyjącego smoka kamień smoczy oraz zalecał spożywanie mięsa smoczego jako lekarstwa; np. język smoka należało wymieszać z żółcią i ugotować w winie, a potem to wykorzystywać przeciwko złym duchom . Lecznicze właściwości wykazywać miała również smocza krew. Zalecano ją przeciw krwawieniu, stosując np. na rany pooperacyjne lub jako plastry w przypadku złamań kości. Również w Polsce, w czasach nowożytnych, znano krew smoczą jako sok pochodzący z drzewa. Pisali o niej i zalecali jej stosowanie m.in. słynni lekarze i zielarze jak Hieronim Spiczyński (ok. 1500-1550) i Marcin Siennik (I poł. XVI w. – 1588 r.).

Jest to swego rodzaju paradoks, gdyż smok w kulturze chrześcijańskiej był uosobieniem zła. Być może przeświadczenie o leczniczych właściwościach jego ciała było w pewien sposób powiązane żywotem św. Jerzego? Bez wątpienia przeświadczenie to sięga antyku. Innym źródłem mówiącym o leczniczych własnościach ciała smoka jest bowiem „Historia naturalna” („Naturalis historia”) Pliniusza Starszego (I w. n.e.). Autor ten dokonał kompilacji ówczesnej wiedzy na ich temat bazując na literaturze, sztuce i religii pogańskiej. Pliniusza Starszego uznawano za autorytet nie tylko w czasach starożytnych, ale również w średniowieczu i w epoce nowożytnej. Kościół zaś uznawał jego dzieło encyklopedyczne. Przyrodnicy średniowieczni i nowożytni korzystali z Pliniusza. Wymieniano go w różnych tekstach przyrodniczych, podkreślając jego autorytet. Jego poglądy były ważnym składnikiem wiedzy o świecie aż do okresu oświecenia. Historia naturalna należała do najbardziej popularnych dzieł z dziedziny nauk przyrodniczych (miało ono od starożytności do końca XVIII w. prawie sto sześćdziesiąt wydań w języku łacińskim i w językach narodowych).

Pliniusz Starszy pisał o walce słoni ze smokami i wylanej z tego powodu krwi, która wsiąkła w ziemię. W wyniku tego wyrosły palmy smocze, z których pochodziło lekarstwo zwane krwią smoczą. Palmy smocze zawierały więc pozostałość po krwi rozlanej w walce między smokami a słoniami. Podobne poglądy, w dziele „O materii medycznej” („De materia medica”), podręczniku medyczno-zielarskim, wydawanym wielokrotnie, także w czasach nowożytnych, rozpowszechnił grecki lekarz i uczony Pedanios Discorides (Πεδάνιος Διοσκουρίδης), żyjący w I w. n.e. W pracy wyraźnie powoływała się na Pliniusza; również odnośnie pochodzenia krwi smoczej.

W XVI w. odrzucono wiarę w istnienie krwi smoczej jako substancji pochodzącej od smoka, mówiącym o jej pochodzeniu z palm wyrosłych na krwi smoczej pomieszanej z krwią słoni. Stało się to za sprawą przyrodnika i smokoznawcy Konrada Gesnera (1516-1565), autora m.in. „Schlangenbuch…”, czyli dzieła o smokach i wężach oraz innych prac na temat zwierząt. Wskazał na to, że smocza krew jest żywicą drzewa rosnącego w Indiach i na wyspach atlantyckich (pisownia oryginalna): „Dann das recht Trackenblüt / sanguis Draconis/ ist nichts anderes dann ein safft der wie rot blüt / auβ den bӧumen in India und den Inseln deβ Atlantischen meers herfür tropffet”.

Autorstwo: Marek Sikorski
Na podstawie książki pt. „Kamień smoczy i krew smocza. Z dziejów osobliwości medycznych”
Źródła: MarekSikorskiKsiazki.blogspot.com, WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.