Krakowski sposób na wolność zgromadzeń

Opublikowano: 25.05.2012 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 639

Policja i straż miejska rozpędziły demonstrantów koczujących w namiotach na krakowskim Rynku Głównym. Protestujący wprawdzie mieli zgodę (brak zakazu) miasta na trwające tydzień zgromadzenie, ale po dwóch dniach urzędnicy magistratu stwierdzili, że „w związku ze stwierdzeniem zbyt małej liczby osób protestujących, zgromadzenie uległo samorozwiązaniu” i na tej podstawie nakazali im opuszczenie Rynku. Ponieważ demonstranci odmówili, straż miejska i policja po kolejnych dwóch dniach usunęły ich siłą.

Czytam obowiązującą ustawę o zgromadzeniach i jakoś nie mogę się tam doczytać zapisu stanowiącego o możliwości stwierdzenia przez przedstawiciela gminy, że zgromadzenie uległo samorozwiązaniu z powodu zbyt małej liczby osób. Ustawa przewiduje jedynie możliwość rozwiązania zgromadzenia przez jego przewodniczącego (art. 10) oraz przez przedstawiciela gminy w przypadku, jeśli „jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach lub gdy narusza przepisy niniejszej ustawy albo ustaw karnych, a przewodniczący, uprzedzony o konieczności rozwiązania zgromadzenia, wzbrania się to uczynić” (art. 12 ust. 1).

Przyjęcie interpretacji, że z chwilą, gdy na miejscu i w czasie planowanego zgromadzenia znajdzie się mniej niż 15 osób (co zresztą wg organizatorów w tym przypadku nie było prawdą, bo policja nie policzyła ludzi śpiących w namiotach), zgromadzenie automatycznie ulega „samorozwiązaniu” daje zielone światło do uznania za nielegalne wszystkich demonstracji liczących mniej uczestników. Wystarczy, że na planowaną (i niezakazaną) pikietę przyjdzie tylko czternaście osób, żeby policja mogła ich rozgonić jako nielegalne zbiegowisko tamujące ruch na chodniku. A jeśli przyjdzie piętnaście, to policji wystarczy pod byle pretekstem zatrzymać na chwilę jedną osobę, poprosić ją do radiowozu, a resztę wezwać do opuszczenia miejsca „samorozwiązanego” przez to zgromadzenia.

Za chwilę w Sejmie odbędzie się drugie czytanie projektu ustawy nakładającej kolejne ograniczenia na wolność zgromadzeń. Wprawdzie komisje sejmowe odpuściły pomysł zakazywania udziału w demonstracjach osób zasłaniających twarze oraz posiadających „materiały stwarzające zagrożenie pożarowe”, ale – mimo sprzeciwu posłów opozycji – zaakceptowały wprowadzenie odpowiedzialności przewodniczącego zgromadzenia za naruszanie porządku publicznego przez jego uczestników oraz możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli doprowadzić to może do naruszenia porządku publicznego.

Powoli, powoli powracamy do czasów PRL, kiedy to konstytucja gwarantowała „wolność zgromadzeń i wieców, pochodów i manifestacji”, ale w praktyce milicja mogła rozpędzić dowolne zgromadzenie.

Autor: Jacek Sierpiński
Źródło: sierp.libertarianizm.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. mr_craftsman 26.05.2012 00:24

    per analogiam do III Rzeszy czy terroru stalinowskiego – tam też wolności odbierało się po kawałeczku.

    politycy – psychopaci działają małymi kroczkami. będzie 15 osób. za rok lub dwa zmniejszy się do 10, etc.

    sejmowe tłuki przegłosują wszystko. być może politycy powinni za stanowione prawo odpowiadać życiem…

  2. Lakszmi 26.05.2012 03:43

    pan Olgiert niech czyta uważnie “Czytam obowiązującą ustawę o zgromadzeniach i jakoś nie mogę się tam doczytać zapisu stanowiącego o możliwości stwierdzenia przez przedstawiciela gminy, że zgromadzenie uległo samorozwiązaniu z powodu zbyt małej liczby osób. ” bezkrytycznym jest podkreślanie różnic kiedy zasadniczo wolność i jak rozumie prawo jest łamane, sposób rozpędzenia jest sprawą drugorzędną ważne że rozpędzenie było skuteczne, bo chyba nie przebiegało tak” państwo proszeni są o pójście do domu uprzejmie chociaż nie ma podstaw prawnych a zgodnie z ustawą macie prawo do zgromadzenia ale jesteście dobroduszni i nie chcecie utrudniać zakłócać spokoju władzy…” “ależ oczywiście pakujemy się i spadamy” poza tym jak zauważa mr_craftsman dać im palec to wezmą rękę…jako że wolność jest podstawowym prawem człowieka nie można dawać przyzwolenia na przejawy ucisku:) a wiesz czemu ludzie teraz tak delikatnie protestują w porównaniu z czasami komuny, bo im się wmówiło że komuna to najgorsze co ich mogło spotkać i teraz mają wolność i kapitalizm wszystkim rządzą prawa rynku i nie ma powodu właściwie żeby się rzucać każdy musi dbać o siebie i tyle

  3. Lakszmi 26.05.2012 03:45

    i wiele innych rzeczy się wmówiło i wmawia ale to temat na osobne wypracowanie:)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.