Liczba wyświetleń: 706
W filipińskim Sądzie Najwyższym rozpoczęły się przesłuchania w sprawie ustawy ograniczającej liczbę urodzeń. Grupa obywateli wystąpiła z petycją przeciwko niej, nazywając ustawę sprzeczną z konstytucją.
Zgodnie z przyjętą przez parlament w ubiegłym roku ustawą o reprodukcji, państwo przeznacza pieniądze na zakup środków antykoncepcyjnych. Działanie to nakierowane jest na wspieranie ubogich warstw społeczeństwa. Celem parlamentu jest ograniczenie rosnącej liczby urodzeń.
Przeciwko tym środkom występuje Kościół katolicki, który ma ogromne wpływy w kraju.
Ustawa przyjęta została w marcu pod warunkiem, że może zostać zakwestionowana w sądzie.
Źródło: Głos Rosji
TAGI: Antykoncepcja, Filipiny, Kościół katolicki
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Czyli kościół jest przeciwko bezpłatnej antykoncepcji, a co z płatną?
Potem zaskarżą firmy produkujące prezerwatywy, sprężynki i tabletki. Chociaż raczej nie, po uiszczeniu “co łaska” w kieszeniach kleryków sprawa umknie ze światła dziennego.
Kościół katolicki przeciwko bezpłatnej antykoncepcji
czy
“Filipiński” kościół katolicki przeciwko bezpłatnej antykoncepcji
@Zardoz
A co to jest “filipiński Kościół katolicki”?
a co to jest bezpłatna antykoncepcja ?
Trochę na temat albo w związku z tematem. Co do bezpłatnej metody antykoncepcji, to mało znana jest całkowicie bezpłatna metoda znana z taoistycznego seksu. W ramach treningu – osiągalnego dla każdego zdrowego i cierpliwego mężczyzny – można nauczyć się świadomej kontroli nad ejakulacją, a właściwie nauczyć się oddzielać orgazm od ejakulacji. Efekt jest taki, że mężczyzna może nauczyć się odbywać stosunek seksualny bez utraty nasienia przez wiele godzin. I to właśnie mężczyzna może zadecydować, czy dojdzie do ejakulacji czy też nie. Mistrz potrafi wielokrotnie zaspokoić swoją partnerkę samemu nie tracąc nasienia, a jeszcze wzmacniając i uzdrawiając swoje ciało. Niektórzy nie wiedzą do czego służy miłosna gra płci i wolą pozostawać na poziomie zwierzęcego seksu – ale to ich wybór. Wielu jest zbytnio przywiązanych do przyjemności „sikania w majtki”, inaczej już nie chcą się nauczyć.
Skoro Kościół jest przeciwko środkom antykoncepcyjnym, to dlaczego popiera naturalne metody planowania rodziny? Toż jedno i drugie wiąże się ze złą intencją (a więc grzechem), której celem jest uniknięcie zapłodnienia. Przecież to nie metoda jest grzechem, ale właśnie grzeszna intencja – “chcę seksu ale nie chcę zapłodnienia”.
Jest tu ktoś, kto potrafi wytłumaczyć ową sprzeczność?
A moze wygodniej miec udzialy w firmach produkujacych srodki antykoncepcyjne.Tak kasa leciala by stale,no i dotacja by byla na biezaco.
Zobaczymy po najbliższych wyborach w Polsce jak politycy – katotalibowie będą musieli spłacać poparcie polityczne kleru 🙁
– całkowita ochrona życia poczętego – bez ŻADNYCH wyjątków, z pełną rejestracją każdej ciąży, obowiązkowymi comiesięcznymi testami dla każdej kobiety oraz zakazem wyjazdów zagranicznych kobiet w ciąży itd…
– całkowity zakaz antykoncepcji – poza “watykańską ruletką”
– bezwzględny obowiązek korzystania przez aptekarzy z “klauzuli sumienia” czyli zakaz sprzedaży wszystkich leków, które mogą mieć wpływ na organizm kobiety (leki p/nowotworowe, antybiotyki itd…) – w sumie na półkach aptecznych pozostaną krucyfiksy, cudowne obrazki, woda święcona i modlitewniki
– zakaz sprzedaży szydełek…
Przesadzam ?
Mam nadzieję – ona umiera ostatnia…
@Gregor
Rozdzielenie orgazm/wytrysk nie daje 100% gwarancji – plemniki mogą się wydostać zacznie wcześniej 🙁
Poczytaj, dla czego stosunek przerywany nie jest skuteczną metodą nawet, gdy partnerzy mają refleks.
@dfg
kosciol dlatego popiera naturalne metody bo one sa najczesciej nieskuteczne 🙂
@ZIWK
Nie pisałem o stosunku przerywanym. Piszę o czymś co sprawdziłem i przerobiłem w praktyce, nie stosując żadnych innych środków przez ostatnie kilkanaście lat. Każda kobieta cieszyłaby się z tego, że nie musi truć się chemią w postaci hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Problem leży jeszcze gdzie indziej, w braku zaufania.
@Gregor
Chcesz powiedzieć, że stosujesz te metody w praktyce ? Jeśli tak, to z czego się tego uczyłeś ? Coś o tym słyszałem, ale tak samo jak słyszałem o mocach siddhi 🙂
@ZIWK
Ta teoria jest stara, pochodzi z czasów gdy nie mieliśmy takich dokładnych metod badania/nie rozumieliśmy dobrze samego mechanizmu. Prejakulat zawiera plemniki, ale są one albo martwe albo bardzo słabe. Obecnie uważa się, że taki jest jego cel – pozbycie się plemników które nie nadają się do zapłodnienia. Nawet robili na ten temat badania i wyszło na to, że ani razu nie udało się w ten sposób doprowadzić do zapłodnienia. Pewnie jest to możliwe, ale szanse na to są znikome. Nie dlatego stosunek przerywany jest tak nieskuteczny 😉
@Stasiu26
Książka, aut. Mantak Chia: Miłosny potencjał mężczyzny. Jak dla mnie najbardziej klarowny wykład na temat metod taoistycznych odnośnie seksu. Dorzucę jeszcze wywiad z mistrzem – http://www.youtube.com/watch?v=31g8_brDyrk
@Gregor
Poczytam sobie …
@dfg – odp.na post nr 6:
z tego co ja wiem, to kosciol popiera tylko metode kalendarzyka – i to dlatego by wlasnie wybrac TEN wlasciwy dzien, a nie “aby go ominac” 🙂