Koronawirus nie zatrzymał sieci 5G w Chinach

Opublikowano: 23.03.2020 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 552

Chiny zapewniły sobie pozycje lidera w budowaniu sieci 5G, pomimo epidemii koronawirusa – wynika z raportu międzynarodowego stowarzyszenia operatorów komórkowych GSMA. Budowa sieci 5G jest uważana za główny element tworzenia infrastruktury cyfrowej, która ma przekształcić realia społeczne i gospodarcze w kraju, więc państwo nie oszczędza na 5G.

Chiny uruchomiły komercyjną eksploatacje sieci 5G już w ubiegłym roku. Raport GSMA podaje, że do tej pory Chiny zbudowały już ponad 160 tysięcy stacji bazowych 5G, zasięg obejmuje 50 największych miast. Jesienią ubiegłego roku, kiedy trzech państwowych operatorów telefonii komórkowej w Chinach uruchomiło sieci 5G do użytku komercyjnego, ogłoszono, że plany taryfowe będą dostępne dla abonentów: początkowy koszt wynosił 128 juanów za 30 GB danych, do czasu komercyjnego wdrożenia wnioski o przejście na plany taryfowe 5G złożyło 10 milionów osób. „Według szacunków firmy inwestycyjnej i analitycznej Bernstein, do końca 2020 roku w kraju będzie 120 milionów użytkowników 5G, a do 2025 roku” – jak szacuje GSMA – „na 5G przypadnie połowa wszystkich połączeń mobilnych”.

Chiny nie są pierwszym krajem, który udostępnił sieci piątej generacji w działalności komercyjnej. Korea Południowa zrobiła to około rok wcześniej. Jednak pod względem skali sieci 5G Chiny już wyprzedzają Koreę Południową. Na koniec grudnia z 5G w Korei Południowej korzystało zaledwie 4,35 miliona, a liczba stacji bazowych – 95 tysięcy – jest o połowę mniejsza niż w Chinach.

W lutym niektóre zachodnie media podały, że z powodu epidemii koronawirusa plany Chin dotyczące wdrożenia sieci 5G mogą zostać pokrzyżowane. Ze względu na ostrą kwarantannę większość przedsiębiorstw nie pracowała dłużej niż się spodziewano, a ludzie musieli pozostać w izolacji w swoich domach. Z powodu długich przestojów poważnie ucierpiały małe i średnie firmy, a zwłaszcza firmy logistyczne, z branży turystycznej i rozrywkowej. Trudności te nie wpłynęły jednak na szybkość budowy sieci 5G. Jak informuje SCMP, na początku marca wznowiono 80% wszystkich prac związanych z budową sieci w kraju.

Wdrożenie sieci 5G ma strategiczne znaczenie, ponieważ w przyszłości wszyscy ludzie, przedsiębiorstwa, infrastruktura publiczna – wszystko będzie związane z 5G – wyraził przekonanie Guo Kunqi, profesor Instytutu Komunikacji i Informatyki Uniwersytetu Jiangsu. „Myślę, że te inwestycje są uzasadnione. W najbliższej przyszłości wszyscy ludzie, firmy, infrastruktura publiczna – wszystko będzie zależeć od 5G. Ponieważ 5G nie tylko przyczyni się do podniesienia ogólnego poziomu życia, ale także zasadniczo wyniesie na nowy poziom sektor usług, produkcję przemysłową. I jak najwcześniej należy inwestować w sieci piątej generacji. Teraz Korea Południowa, Japonia, UE i USA zwracają dużą uwagę na ten obszar. W rzeczywistości konkurowanie o prawo do ustanawiania standardów 5G jest kwestią rywalizacji między Chinami a innymi wiodącymi potęgami o pozycje lidera i prawa głosu w przestrzeni informacyjnej” – wyjaśnił ekspert.

Na świecie nie ma jeszcze jednego standardu 5G. Ogólne wymagania dotyczące 5G zostały sformułowane przez Międzynarodową Unię Telekomunikacyjną (ITU) pod roboczą nazwą IMT-2020 w 2015 roku, ale norma ta powinna zostać zatwierdzona nie wcześniej niż w 2020 roku. Równolegle opracowywaniem własnych standardów 5G zajmuje się ponad dziesięć organizacji, w tym 3GPP, IETF, NGMN. Do tej pory sformułowano jedynie ogólne zasady i właściwości sieci piątej generacji. Dla Chin ważne jest teraz, aby nie przegapić okazji i wprowadzić jak najwięcej własnych standardów. Jeśli w sieciach poprzedniej generacji przede wszystkim kraje zachodnie miały „prawo głosu”, teraz następuje punkt zwrotny, gdy Chiny mają znacznie większe kompetencje odnośnie 5G niż reszta świata.

Już ponad jedna trzecia patentów w obszarze 5G należy do Huawei. Guo Kunqi twierdzi, że chiński gigant telekomunikacyjny aktywnie wdraża swoje standardy, z których niektóre zostały uznawane przez ITU. „Już teraz niektóre standardy w zakresie 5G opracowane przez Chiny są stosowane na całym świecie. Na przykład, Huawei zaproponował standardy kodowania kanałów 5G przy użyciu technologii kodu polarnego, co zostało przyjęte przez ITU. Można powiedzieć, że cały świat już przyjął pewne standardy opracowane przez Chiny. Nie ma więc znaczenia, jakie środki podejmą Stany Zjednoczone, nie przyniesie to już żadnych poważnych rezultatów”.

USA zakazały używania sprzętu Huawei do budowy sieci 5G i wzywają sojuszników, by zrobili to samo. W Waszyngtonie mówią, że sprzęt telekomunikacyjny chińskich producentów, w tym Huawei, może zawierać zakładki szpiegowskie, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Stany Zjednoczone grożą nawet zawieszeniem wymiany poufnych danych wywiadowczych z sojusznikami, których sieci telekomunikacyjne będą zawierać chiński sprzęt. Ale nawet najbliżsi sojusznicy USA nie spieszą się, by pójść w ślady Waszyngtonu. Ze swoich sieci telekomunikacyjnych urządzeń Huawei nie wykluczyły Wielka Brytania i Niemcy. Włochy, Szwajcaria i inne kraje europejskie z powodzeniem współpracują z Huawei. Kanada jeszcze nie zdecydowała, co zrobić z chińskim dostawcą, i rozważa opcje współpracy z Huawei. Do tej pory z chińskiego sprzętu, oprócz USA, zrezygnowały Australia, Nowa Zelandia i Japonia.

Chiny faktycznie zajmują pozycję lidera w dziedzinie rozwiązań telekomunikacyjnych, a znalezienie zastępcy nie jest takie proste. Do tej pory ponad 50 operatorów uruchomiło komercyjne sieci 5G na całym świecie, z których 35 zostało zbudowanych przez Huawei. Ponadto już istniejąca infrastruktura sieci poprzednich generacji w wielu krajach jest oparta na sprzęcie Huawei. Na przykład, w Unii Europejskiej Huawei ma 31% udziału w rynku infrastruktury komórkowej. Nawet najbliższy konkurent, Ericsson z siedzibą w Europie, ma jedynie 29%. Co więcej, w sieciach 5G w Korei Południowej, chociaż zostały zdrożone wcześniej niż w Chinach, wykorzystano urządzenia Huawei.

W obecnych warunkach, gdy globalna gospodarka zwalnia pod wpływem negatywnych czynników, w tym epidemii koronawirusa, zakup chińskiego sprzętu i technologii 5G może być jedynym możliwym rozwiązaniem nie tylko dla krajów rozwijających się, ale także rozwiniętych. Rezygnacja z Huawei może doprowadzić do opóźnienia o kilka lat wdrażania sieci piątej generacji. Biorąc pod uwagę to, że zaawansowane technologie i cyfryzacja stały się motorem wzrostu gospodarczego w ostatnich latach, takie opóźnienie może jeszcze bardziej spowolnić rozwój.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MrMruczek 24.03.2020 00:39

    To, co tu napisałem w temacie koronawirusa niemal 2 miesiące temu w komentarzu pod artykułem “Chiny spalają ciała w tajemnicy i zaniżają liczbę chorych” wynikało z mojej chłodnej matematycznej analizy.
    W Chinach z początkiem marca podjęto działania, które zatrzymały dalsze rozprzestrzenianie się wirusa. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić, aby było to możliwe bez pogłębionej wiedzy o COVID-19 i narzędzi dezaktywujących jego aktywność. Znaczący rozdźwięk pomiędzy moimi prognozami a obecnym stanem epidemiologicznym świata świadczy o pojawieniu się nieznanego czynnika, który wpłynął na zatrzymanie liczby zachorowań w Chinach praktycznie do zera i jednocześnie znacząco szybszy rozwój epidemii w wybranych rejonach świata, niżeli wynikałoby to jedynie z danych o wirusie i analizie prawdopodobieństwa określonych zdarzeń wpływających na szybkość rozprzestrzeniania się patogenu.

    Nie można wykluczyć, że epidemia jest efektem szatańskiej intrygi władz w Pekinie, polegającym na wyhodowaniu i wypuszczeniu na wolność bardzo niebezpiecznego mikroba, początkowo jedynie, dla zmylenia światowej opinii publicznej, na własne społeczeństwo, by później w sposób przemyślany przenieść chorobę na resztę świata, a u siebie zdusić pandemię wcześniej przygotowanym antidotum, którymi mogłyby być wyhodowane i namnożone wcześniej, żywiące się właśnie tym wirusem, bakteriofagi ukryte choćby w roztworach soli fizjologicznej podawanej chorym oraz w środkach rozpylanych w budynkach i na ulicach chińskich miast. Bakteriofagi żywiące się wirusami są równie powszechne w przyrodzie jak same wirusy.
    Nie bez znaczenia jest też wybór Wuhan na początek akcji, gdzie działa laboratorium zdolne wyprodukować taki patogen, co sugeruje drugie dno i grubymi nićmi szytą akcję obcych służb rzucających podejrzenie na owo laboratorium właśnie i że jakoby wirus uciekł przypadkowo właśnie z niego. Targowisko dzikich zwierząt w Wuhan jest natomiast doskonałym wytłumaczeniem dla przeciwników teorii spiskowych, czyli dla naturalnej przyczyny pojawienia się wirusa wśród ludzi.

    Zdaję sobie sprawę, że moja hipoteza brzmi jak streszczenie nowej książki Dan’a Brown’a, ale liczby nie kłamią i jest szalenie mało prawdopodobne, żeby chińczykom udało się tak szybko zatrzymać epidemię jedynie przy pomocy wykrywania zainfekowanych i ich izolacji, kiedy już wiadomo, że wirus jest przekazywany jeszcze w fazie bezobjawowej! Podejrzane jest też, bardzo szybkie rozprzestrzenienie się wirusa na najbogatsze kraje zachodnie, najsilniejszych konkurentów rosnącej gospodarki Chin w objęciu przodownictwa gospodarczego nad światem. Nie mniejszym motywem chińczyków jest otwarta wrogość USA wobec tego kraju. Amerykańscy spece od strategii cały czas kombinują jak nie dopuścić do utraty prymatu amerykańskiego dolara i wielu jest wśród nich takich, którzy wzywają do militarnego powstrzymania Chin nim zepchną USA na drugie miejsce i póki jeszcze USA dysponuje technologiczną przewagą.
    Dzięki takiej zagrywce Chiny znacząco osłabiają zarówno dolara, zachodnią gospodarkę jak też odsuwają od siebie podejrzenia o umyślne działania, no i oczywiście uniemożliwiają ewentualne szybkie i skuteczne akcje obcych armii podczas szalejącej zarazy, a za kilka miesięcy będzie już pozamiatane. Zachodnie rządy wykrwawiając własne budżety i gospodarkę w czasie trwania epidemii z pewnością tak się osłabią, że już nigdy nie zdołają odzyskać swojej gospodarczej supremacji nad światem.

    To tylko hipoteza, ale zupełnie beznamiętne i obiektywne liczby taką właśnie rzeczywistość odsłaniają.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.