Liczba wyświetleń: 727
Żona przedstawiła mi nagranie, gdzie królują puste ulice Warszawy z jakimś pojedynczym samochodem – pewnie policyjnym. Zrobiło to na mnie wrażenie: ludzie aż tak dostosowują się do zaleceń władz?
Nie chcę odnosić się do skali faktycznego zagrożenia tym wirusem. Refleksje jakie mnie “naszły” dotyczą zjawiska. Kiedyś czytałem opracowanie na temat eksperymentów jakie przeprowadzali Niemcy nad więźniami.
Otóż jednym z takowych była sytuacja, gdzie zebrano z obozów o ścisłym nadzorze i nieludzkich warunkach bytowania grupę więźniów, którą umieszczono w odrębnym obiekcie, a gdzie zapewniono przyzwoite warunki – relatywnie dobre i dostateczne jedzenie, niezbyt restrykcyjne otoczenie i w miarę przyzwoite warunki pracy. Ale wymagano pewnego wsparcie linii postępowania „władzy” więziennej.
Te warunki systematycznie pogarszano i badano reakcje więźniów. Okazało się, że więźniowie pilnowali się wzajemnie w przestrzeganiu regulaminu i to nawet wtedy, gdy warunki obozowe stały się gorsze niż w najgorszym przypadku “normalnego” obozu.
Przypomina to „gotowanie żaby”. Wszelkie dane wskazuję, że ten mechanizm został zastosowany w odniesieniu gett żydowskich, gdzie przecież Żydzi mieli na początku wojny znacznie lepsze warunki niż Polacy żyjący w otoczeniu getta. Tym można tłumaczyć daleko idącą współpracę Judenratów w procesie likwidacji ludności żydowskiej, bez której to współpracy Niemcy nie byliby w stanie tak skutecznie „wyeliminować” Żydów.
Ponieważ już trochę żyję na tym świecie, to jakoś nie mam pełnego zaufania do władz aktualnie sprawujących rządy. Zawsze bowiem we wcześniejszych wydaniach – jeśli władza coś dawała społeczeństwu, to można było się spodziewać szybkiego “przykręcenia śruby”.
Okres rządów PO z Tuskiem – to takie “normalne” niszczenie społeczeństwa. A rządy PiS z 500+ i podobnymi projektami, to taki obóz lepszej jakości. Sołżenicyn ten typ określał jako „szaraszka”. W tym porównaniu – czas obecny, to “przykręcanie śruby” społeczeństwu. Tak można określić hucpę związaną z koronawirusem.
I w zasadzie można byłoby na tym zakończyć. Bo władze PiS zyskały zaufanie społeczne programami przywracającymi normalność. Ale jest pytaniem, czy nie było to świadome zanęcenie, aby teraz doprowadzić do wzajemnego pilnowania się w drodze do rzeźni.
Mając różne doświadczenia z przeszłości – staram się zachować dystans. Dziwi jednak tak wielka uległość względem poczynań władz, poczynań, które nie wydają się zasadne.
Polskie społeczeństwo przez tak wiele lat tumanione i poniewierane chce i pragnie obdarzyć zaufaniem władze, które dotąd były zawsze nakierowane na wyzysk i niszczenie tkanki społecznej. W pewnym zakresie PiS spełnia przynajmniej część tych oczekiwań. Czy jednak nie jest to tylko gra pozorów, która ma doprowadzić do kompletnego zniewolenia i rozczłonkowania resztek polskości?
Obym się mylił.
Autorstwo: Krzysztof J. Wojtas
Źródło: NEon24.pl
Poznaj plan rządu!
co do nagrania to widać że jest zrobione po wschodzie słońca i być może w weekend. więc ruch zerowy co nie zmienia faktu że normalnie to tak nawet w nocy nie jest.
Upiornie pusto (przestroga dla depopulacjonistów)
Problem Polski leży w tym, że jako kraj nie posiadamy minimum przejawów jakiejkolwiek suwerenności.
Weźmy na warsztat takie choćby służby . To co teraz posiadamy to jakieś popłuczyny służące maksymalnie do szukania haków na przeciwników w czasie wyborów na wójta wsi.
Reszta ludzi pochodzących z prawdziwych służb to ludzie do wynajęcia. Idą tam gdzie lepiej płacą oraz mogą liczyć na to ,że wynajmujący, rozłożą nad nimi parasol ochronny zapobiegający spotkania z przysłowiową “ciężarówką ze żwirem”.
Tak właśnie się stało w okresie poprzedzającym wybory w 2015r, gdzie Amerykanie jeszcze z obozu Obamy wykorzystali nagrania z “Sowy i przyjaciele” do zdyskredytowania obozu rządzącego z Tuskiem na czele( no chyba ,że jesteś naiwniakiem wierzącym w spisek kelnerów i “hundloża” węglem) . Tuskinio dobrze wiedział co się zbliża i w nagrodę za dobre służenie przez dekady niemieckiemu BND ( generalnie elicie niemieckiej na szkodę Polski) schował się pod cieplutki kuper Merkelowej.
Jankesi zdobyli co chcieli ,czyli klin miedzy Germanami ,a Mongołami ( jak nazywał ruskich gen. Patton). I dopóki “marszałek” Kaczyński dobrze wykonuje rolę antagonisty , intryganta , dopóty będzie chroniony przez Jankesów(oczywiście roszczenia żydowskie muszą zostać zaspokojone).
Osobiście skłaniam się ku teorii ,że Kaczorex dobrze wiedział o zbliżających się zawirowaniach na arenie międzynarodowej i dzięki temu bez problemu rozpoczął programy rozdawnicze na poziomie 40-50 miliardów rocznie.
Banksterzy podstawili mu swojego człowieka w postaci Morawieckiego, który prawi z mównicy sejmowej jakieś kocopoły dla średnio rozgarniętych, o rozprawieniu się z rajami podatkowymi ( buahahahaha !!!!) , elektronicznym pieniądzu ( wybawieniu dla budżetu), zacieśnianiu pętli podatkowej. I to wszytko dla dobra obywateli :).
Jak bym czytał kolejna książkę Perkinsa “Ekonomiczny Hitman” gdzie jest opis, jak rozwalić gospodarkę danego kraju pod pretekstem rozwoju.
Pozdrawiam.
Miałem coś napisać, ale za bardzo spodobało mi się określenie “Kaczorex”
Dagome12345 – opinia w dechę! Generalnie tak to wygląda. Patton nazywał tzw. ruskich mongołami, bo pewnie miał na myśli chazarów, którzy uprawiali swe rzemiosło, głównie w szeregach NKWD. Chazarscy żydzi, to głównie mieszanka mongolsko-turecka, nie mająca nic wspólnego z semitami poza przyznawaniem się do wspólnego wyznania, stąd określenie “mongoły”. Ciekaw jestem jak by zrobić testy genetyczne określające haplogrupę naszym dzielnym “zbawicielom” z pierwszym sekretarzem na czele – co by wyszło?
To może ja opowiem anegdotę.
Otwieram okno, uruchamiam kompa (8.04) klikam Wolne Media i pierwszy tytuł który widzę to – “Koronawirus a hitlerowskie Niemcy”, w tym samym momencie zza winkla wyłania się powiatowe auto i głośno z megafonów słyszę “Mieszkańcy pozostańcie w domach… !!! ” , odruchowo myślę, “q..wa gestapo?” 😀