Liczba wyświetleń: 751
Koniec z legalnym zakupem żywych karpi? Prawną rewolucję w tej kwestii planuje Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt – donosi „Rzeczpospolita”.
Prawna rewolucja zakłada, że za „sprzedaż detaliczną żywych ryb, z wyjątkiem ryb akwariowych lub ozdobnych, bądź ich przetrzymywanie bez dostatecznej ilości wody” będzie groziła kara nawet 2 lat więzienia. W praktyce zakaz ma obowiązywać wyłącznie karpia – donosi „Rzeczpospolita”.
Posłowie PO mają w planach, by zakaz sprzedaży żywych ryb w sklepach, zaczął obowiązywać już przed kolejnymi świętami. Zgodnie z nowym prawem, to sprzedawcy będą zobowiązaniu do uśmiercania zwierząt przed podaniem kupującemu. Karpie nie powinny cierpieć, zanim trafią na stół – przekonują ekolodzy.
Czy ten przepis uda się przeforsować? Zdaniem posłów jest duża szansa. Jestem przekonany, że opowie się za tym większość posłów. Ryba powinna być ubita w sklepie, bo nie każdy potrafi prawidłowo zrobić to w domu – przekonuje na łamach „Rzeczpospolitej” były minister rolnictwa Marek Sawicki z PSL.
Na podstawie: Rzeczpospolita
Źródło: Ekologia.pl
Poznaj plan rządu!
Zła wiadomość dla sadystów
ale i dla nas bo jakość mięsa które można dostać znowu spadnie. Dotychczas dało sie kupic takiego karpia skarmianego hormonami wzrostu ale przynajmniej bez konserwantów (używanych do konserwacji ryb które zabite w ubojni będą musiały teraz pokonać pewną drogę zanim trafią na stół ) i środków do mycia (używanych do płukania mięsa po rzeźnickim procederze ;] ) a jakoś nie widzę żeby sklepy bawiły się w rzeźnictwo więc pewno przyczyni się to tylko do jeszcze większego rozkwitu tych ubojni w których sadyści o których mówisz i tak znajdą swój plac zabaw.
Takie trzymanie ryb może więc przyczynić się tylko do kolejnego ograniczenia dostępu do czystego mięsa i fali postępowań w stylu pan Franek trzymał karpia w wiadrze… za ten “niehumanitarny czyn grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Ingerencja państwa policyjnego we wszystkie dziedziny życia już dawno przekroczyła wizję przedstawioną przez Orwella w ROK 1984.
@Szaman i supertlumacz, pytanie co innego zrobić, kiedy ludzie okazują się zbyt wielkimi debilami, żeby do nich dotarło, że noszenie żywej ryby przez pół godziny w reklamówce to sadyzm?
Nic nie robić.
Moim zdaniem każdy jest wolny i może sobie tak robić a zabronienie tego spowoduje jak zwykle odwrotny efekt.
Nie znam żadnego przypadku w którym zakaz nauczył by czegoś ludzi albo podwyższył ogólną świadomość natomiast są tysiące przypadków ludzi którym robiąc coś nagle pewnego dnia włączyła się empatia czy też mózg i zmądrzeli. Tak też później wychowali swoje dzieci a ich dzieci swoje dzieci i tak właśnie ludzkość posuwała sie do przodu w kwestii kulturowej i świadomościowej. Z resztą sam sie zastanów… dlaczego sprawa jest głośna? bo ktoś ją nagłośnił . kto ? ludzie którzy nie mogli patrzeć na to okrucieństwo.. skąd oni się wzięli? no właśnie stąd że MOŻNA tak robić 😛
Wprowadzisz zakaz a parę pokoleń później go i tak usuną bo świadomość tego dlaczego on był zniknie i bajka zacznie się od początku. Noo chyba że się będzie opłacał w sensie finansowym komuś tak jak z piractwem tyle że to też będzie tak jak z piractwem- zakaz będzie dla zysku pijawek (w tym przypadku będą to pewno ubojnie) a reszta będzie na tym cierpiała. Kij z tym że dzisiejsze badania i realia jasno wskazują ze piractwo przyczynia się do ZWIĘKSZENIA zysków artysty bo ludzie CHCĄ wspierać dobrych artystów jak mają czym ale zakaz dalej jest bo sie opłaca takim zaiksom i innym złodziejom .
Jak ludzie zwierzęta, tak elity ludzi traktują. Będzie człowiek lepszy dla braci swoich mniejszych, to się karma odwróci na lepsze.
Wystarczy zapytać tych tzw. ” przyjaciół zwierząt ” czy ryby morskie w sprzedaży jako mrożone lub w innej postaci , są zabijane czy żywcem duszone .Na pewno każdy będzie chciał odmówić odpowiedzi lub stwierdzi że nie wie , wszystkie ryby są niestety żywcem duszone a karp jako jedna z nielicznych jest transportowany i zabijany humanitarnie .
Z każdym rokiem coraz więcej psycholi i różnych dewiantów w tej tkw.unii.Proponuję aby na jednostkach rybackich okrętowano dodatkowo osobę,która by wyjmowała każdą rybę z włóka i młotkiem w łeb buch.Oczywiście im większa jednostka połowowa a więc większy włók, musiało by być
więcej osób wyznaczonych do tego chwalebnego,bohaterskiego zadania.
Ciąg dalszy bo zapomniałem o czymś.Otóż przy połowie tuńczyka(średnia waga ok.30,0 kg.)do każdego
tunafish powinno być wyznaczonych 3-ch ludzi.Dwóch trzyma a jeden młotkiem buch.
@Szaman, szczerze mówiąc straciłam już nadzieję, że ktoś się tu ze mną nie zgodzi ale napisze coś rozsądnego. A tu no proszę jakie zaskoczenie. Pozwól jednak, że zaoponuję.
Ja z zamiłowania jestem anarchistką i idee wolnościowe są bliskie mojemu sercu. Ale wolność bez inteligencji i rozsądku to chaos, a większość ludzi nie jest (i według mojej wiedzy, nigdy nie była) zainteresowana ani jednym, ani drugim. Rozwijając to dalej, mam dość silne przeczucie, że chaos to cierpienie, degeneracja, zniszczenie. Dlatego, mimo moich zamiłowań, jestem przeciwniczką dawania wolności ludziom, nawet jeśli miałoby to oznaczać poświęcenie też i mojej. Tak, obawiam się, że są na tym świecie rzeczy ważniejsze niż to co kochamy.
Ty, przyjacielu, twierdzisz, że takie postępowanie nie daje ludziom motywacji do rozwoju. I chyba to ma szansę być prawdą. Ale co z tego, jeżeli historia pokazuje, że nawet kiedy ludzie nie byli skrępowani nazbyt prawami, czyli teoretycznie mieli więcej tej motywacji, wciąż pozostawali w większości głupcami. Na przykład w starożytnej Grecji, gdzie prawo zmieściłoby się w jednej trzeciej naszej konstytucji, mimo dostatku wybitnych filozofów ludzie na ogół woleli ufać słowom demagogów.
@ARTUR, ja szczerze mówiąc na miejscu takiej ryby chyba wolałabym się udusić na kutrze, niż w reklamówce. Chociaż rzeczywiście moje upodobania mogą się różnić od upodobań ryby. A co do karpi, to patrząc na te wpół śnięte ryby w hipermarketach, jakoś nie jestem całkiem przekonana, że są humanitarnie transportowane.
Ludzie zawsze w większości pozostają głupcami wynika to z prostego faktu że zwykle mniejszości odkrywają nowe wartości filozofie i/lub technologie i dopiero potem pokazują je innym. A na dodatek ci inni którzy pierwsi potrafią te nowe wartości zrozumieć też są mniejszością wywodzącą się z elity ( mam tu na myśli najinteligentniejsze i najbardziej rozwiniętej jednostki a nie ekipę rządzącą) tak że wiedza rozchodzi się zwykle jak promienie słońca i trochę trwa zanim dotrze do wszystkich a najwolniej oczywiście do najmniej inteligentnych. ale taka jest przecież natura całego wszechświata 😛
A z reszta ci głupi ludzie moim zdaniem są właśnie po to żeby ci mądrzy mogli się uczyć od nich czego robić się nie powinno więc to wszystko ma ręce i nogi. Jak już pisałem gdyby nie ci niosący ryby w siatce to nie było by tych którzy mają świadomość iż to jest niewłaściwe.