Koniec świata wcale nie taki bliski

Opublikowano: 17.12.2012 | Kategorie: Historia, Nauka i technika, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 791

Na początek nowego cyklu w kalendarzu Majów być może trzeba będzie czekać nie do 21 grudnia, ale jeszcze prawie 3 tys. lat. A jedyne inskrypcje Majów, które odnoszą się do 2012 r. n.e. wcale nie zapowiadają końca świata – uważa znawca kultury Majów dr Jarosław Źrałka.

21 grudnia 2012 r. ma upłynąć okres 13 baktunów (1 baktun wynosił niecałe 400 lat) od daty początku cyklu w kalendarzu Majów. Tymczasem Majowie wierzyli, że 13 baktunów trwał poprzedni cykl w ich kalendarzu. W związku w tym pojawiły się przepowiednie, że z końcem tego cyklu nastąpić ma koniec świata.

Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP dr Jarosław Źrałka z Zakładu Archeologii Nowego Świata Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, przepowiednie te zrodziły się w XX wieku, w ruchu New Age i nie mają wiele wspólnego z tym, co wynika z mitologii Majów. Osoby, które niechlubnie zapisały się w popularyzacji przepowiedni roku 2012 nie były specjalistami od kultury Majów, a źródeł tej kultury upatrywały nawet w cywilizacji pozaziemskiej.

O pozaziemskim pochodzeniu kultury Majów mogłaby świadczyć skomplikowana wiedza astronomiczna, którą, jak niektórzy sądzą, dysponowali Majowie. Jednak dr Źrałka wyjaśnia, że wiedza astronomiczna Majów nie wykraczała poza to, co człowiek mógł zaobserwować gołym okiem. Jak przypomina archeolog, Majowie nie wiedzieli nawet, że Ziemia jest kulista – uważali, że jest płaska i leży na grzbiecie żółwia czy krokodyla. Majowie nie odróżniali też na niebie gwiazd od planet – chociaż wierzyli w moc planety Wenus, traktowali ją tylko jako gwiazdę.

Dr Źrałka wyjaśnia, że z prawdziwą tradycją Majów nie ma nic wspólnego wizja katastrofy, która miałaby się łączyć ze zmianą cyklów w kalendarzu. Jak opowiada ekspert, po jednym cyklu po prostu rozpoczynał się następny. Majowie wcale nie uważali, że mają temu towarzyszyć dramatyczne wydarzenia.

Poza tym, jak zaznacza archeolog, długość trwania obecnego cyklu kalendarzowego wcale nie musiała być taka sama, co poprzedniego. Niektórzy badacze (np. majanista David Stuart z University of Texas at Austin) uważają, że według Majów współczesny cykl miał trwać nie 13, lecz 20 baktunów. A to oznacza, że na początek nowego cyklu kalendarzowego trzeba byłoby poczekać nie do grudnia tego roku, ale jeszcze prawie 2800 lat.

Jak dodaje archeolog z UJ, Majowie posługiwali się długą – a więc liczoną od początku cyklu – rachubą czasu przy podawaniu dat. Takie daty spotyka się np. na inskrypcjach. Jedna z dwóch inskrypcji odnoszących się do roku 2012 n.e. – a więc do okresu po upłynięciu 13 baktunów od początku cyklu – znajduje się w Tortuguero w Meksyku. Końcówka tej inskrypcji jest jednak nieco zniszczona, a interpretacje archeologów, czego właściwie ona dotyczy, różnią się diametralnie.

Dawniej uważano, że wymieniona w inskrypcji data – w naszym kalendarzu byłby to 21 grudnia 2012 r. – może się łączyć ze zstąpieniem na Ziemię bóstw. Po powtórnej weryfikacji tekstu badacze doszli jednak do wniosku, że jest to informacja znacznie bardziej prozaiczna – dotyczy daty powstania grobowca lub świątyni, który przyozdabiała. Jak tłumaczy badacz, na inskrypcji napisano, że dedykacja grobowca lub świątyni miała miejsce tyle a tyle lat przed rokiem 2012 n.e. kiedy upłynie 13 baktunów. Dwoje badaczy: Sven Gronemeyer i Barbara MacLeod uważa z kolei, że na końcu inskrypcji jest mowa o tym, że figura czy wyobrażenie bóstwa Bolon Yokte (lub osoby, która uosabiać będzie to bóstwo) zostanie przystrojona regaliami w kontekście celebracji 13 baktuna, a więc 2012 roku. Bolon Yokte patronował końcom ważnych cykli czasu.

Kolejna wzmianka dotycząca 2012 roku znajduje się na kamiennej inskrypcji pochodzącej z majańskiego miasta La Corona leżącego w Gwatemali. Jednak i tutaj nie odnosi się ona do żadnej apokalipsy lub przepowiedni o końcu świata. Jest tam jedynie odniesienie do końca 13 baktuna w kontekście niedawnego wówczas wydarzenia, jakie miało miejsce w 692 r. n.e. i wiązało się z celebracją zakończenia cyklu 13 katunów (jednostek liczących blisko 20 lat).

Jak opowiada archeolog, początek cyklu kalendarza Majów, w przeliczeniu na dzisiejszą rachubę wypadł w 3114 r. p.n.e. Jedne podania wskazywały, że wtedy w mitycznym miejscu bogowie ustawili 3 kamienie, tworzące symboliczne palenisko, w którym zapłonąć miał ogień stworzenia. Z kolei inny mit wyjaśnia, że w roku tym bracia bliźniacy pokonali bogów śmierci i doprowadzili do zmartwychwstania swojego ojca – boga kukurydzy. A było to bóstwo o tyle ważne, że z kukurydzy miała powstać współczesna rasa ludzi, doskonalsza niż rasy wcześniejsze rasy – powstałe z błota czy z drewna. “Rok 3114 p.n.e. nie był datą historyczną, ale czysto mitologiczną. Początki kultury Majów notuje się bowiem dopiero na drugie tysiąclecie przed naszą erą” – zaznacza badacz.

Okres świetności cywilizacji Majów przypadł jednak później – klasyczna cywilizacja Majów datowana jest bowiem na czas od III do IX-X wieku naszej ery. Do upadku tej kultury doprowadziło wiele czynników. Jak wymienia dr Źrałka, były to m.in. susza, degradacja środowiska, wojny czy przeludnienie.

Współcześnie Majowie żyją na terenie dzisiejszego Meksyku, Gwatemali, Hondurasu, Salwadoru czy Belize. Szacuje się, że w Ameryce Środkowej żyje ok 5,5 – 6 mln Majów. Nie stanowią oni jednak spójnej grupy, posługują się różnymi językami (w grupie języków Maja jest ok. 30 języków).

Autor: Ludwika Tomala
Źródło: PAP – Nauka w Polsce


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. Murphy 17.12.2012 12:45

    Jak dla mnie koniec kalendarza to zbyt wielkie naciąganie by kojarzyć to z końcem świata. Jeśli by to była prawda to co roku mieli byśmy koniec świata. Tak czy inaczej pewnie za 4 dni zobaczymy. Jedynie czego się można obawiać to to że że szaleńcy u władzy mogą wykorzystać fakt końca kalendarza Majów do tego by zrobić jakiś przewrót na globalną skalę.

  2. hashi 17.12.2012 15:28

    Większość nie zauważy żadnych zmian, ale i tak one nastąpią. To rzadkie zjawisko astronomiczne, najważniejsze dni to 21-23.

  3. Almuric 17.12.2012 17:56

    Jakiekolwiek związki z datami, kalendarzami czy liczbami uważam za zupełnie przypadkowe i często tworzone specjalnie aby ten związek miał miejsce. Liczby wymyślono, nie są one naturalnym stanem rzeczy, podobnie z początkiem jakikolwiek kalendarzy czy dat… To, że mamy dziesiętny system liczbowy jest tylko uwarunkowane liczbą palców i tak jest dla nas wygodniej. Końców świata i innych apokalips było w naszej historii mnóstwo i co ciekawsze daty powodowały niebezpieczny poziom szaleństwa i beztroski wśród społeczeństw i teraz przy tym majowskim będzie oczywiście tego w nadmiarze… A wszystko w zasadzie przez media, które wykreowały całą historię, gdyby przełożyć wiele starożytnych języków z różnych kultur z całego świata można by było znaleźć niejeden koniec świata i nawet naukowo podeprzeć tą tezę. Ale większość z nas wie, że nauka służy w wielkim biznesie i nie ma tam miejsca na prawdę, w większości wypadków…

  4. Viciu 17.12.2012 18:25

    no i się zaczęło dementowanie końca świata 🙁

  5. Roots Chant Rising 17.12.2012 18:27

    Ja czytałem o przejściu Ziemi, w tym czasie, przez “równik” naszej galaktyki.

  6. revenue 17.12.2012 18:37

    Ja życzę wszystkim Udanego końca świata. Do zobaczenia “po” 🙂

  7. hashi 18.12.2012 00:39

    Znaczy chodziło mi o to, że w tych dniach nie zauważymy gwałtownych zmian a ten czas nowej ery czy przeskok świadomości zbiorowej i tak będzie… czy po 3 czy 8 latach co za różnica tego nie wie nikt..
    A i link do tego co mówi Roots Chant : http://instytutarete.pl/aktualnosci/536-zimowe-przesilenie-21-12-2012.html

  8. revenue 18.12.2012 03:56

    @hashi
    Obawiam się, że czytając tekst z podanego linku kompletnie wyzbyłeś się jakiegokolwiek krytycyzmu. Ten tekst jest miksem własnych przekonań autorki z jej wyobrażeniem związanym z przepowiedniami odnośnie tzw. “końca świata”, połączonym z wieloma innymi informacjami szerzonymi przez zwolenników tzw. “New Age”. Przykładowe cytaty:

    1. “Jesteśmy więc w jakiś sposób bohaterami i świadkami historycznych zmian na drodze ewolucji”.
    – Określenie “bohaterami” jest pozbawione jakiegokolwiek sensu – szczególnie, że autorka sama podkreśla kilkukrotnie, że te rzekome, czekające nas wydarzenia są kompletnie niezależne od nas.
    2. “To co się stanie w 2012 roku, być może w wyniku specyficznej galaktycznej konfiguracji, to czy ludzie są uświadomieni czy też nie, to czy są błogosławieni czy też nie, nie ma znaczenia.”
    – Z jednej strony autorka pisze o “przyspieszonej ewolucji” naszej rasy pod wpływem konfiguracji ciał niebieskich we wszechświecie i specyficznych przepływów energetycznych, a z drugiej strony używa określenia “błogosławieni” – kompletny bezsens.
    3. “Tak więc, można rzec, po prostu staną się lepszymi ludźmi”.
    – Według jakich kryteriów? Określenie “lepszymi” nic nie znaczy samo w sobie – zawsze odnosi się do jakiejś ideologii, którą wyznaje osoba używająca takiego określenia – do wartościowania w obrębie tej ideologii.
    4. “(..) ani też w sposób automatyczny, nie wejdą w bardzo wysokie stany świadomości”.
    – “bardzo wysokie stany świadomości” – “wysokie” względem czego? Kolejna rzecz, która nic nie znaczy.
    5. “Myśli negatywne, słowa negatywne, czyny negatywne stają się bardziej pozytywnymi”
    – Pomijając używanie najprostszego z możliwych podziałów “dobry-zły” – myśli ludzkie nierozerwalnie zależą od otaczającej rzeczywistości i doświadczeń samego człowieka. Nic się “samo” nie dzieje.
    6. “Można więc powiedzieć, że wszyscy stają się lepszymi ludźmi.”
    – Jak wyżej “lepszymi” według jakich kryteriów?
    7. “Proces ten nie będzie jednostkowym, będzie wzrastał i prawdopodobnie po kilku do kilkunastu lat jego trwania (..)”
    – Jasne, a takie ujęcie sprawy zapewni tej pani “kilka do kilkunastu” lat “uzasadnionego” pisania o tym na swoim blogu.

    Powyżej podałem tylko przykład jak krytycznie podejść do tego tekstu. Proponuję refleksję.

  9. danush 18.12.2012 05:04

    Wszystkim na forum polecam niezwykły i niesamowity film,który pozwolił mi poznać i zrozumieć pewne ważne dla każdego myślącego człowieka wydarzenia.YouTube “Mayan Calender Comes North 1/19 “(napisy pl.)Do teraz jestem na bezdechu-pod wielkim wrażeniem filmu.

  10. Aida 18.12.2012 09:24

    Ja z tym końcem świata 21.12 doszłam do wniosku, że prezenty trzeba dać przed 21.12, żeby jeszcze się nacieszyć:)

  11. Roots Chant Rising 18.12.2012 11:18

    hashi dzięki za link. Mimo wszystko nie wierzę w jakieś cudowne zmiany. Takie przejście przez równik nie jest niczym wyjątkowym, jest to zjawisko powtarzające się. Zmieniają się tylko promotorzy końca świata lub błyskawicznej ewolucji. Tę ostatnią chciałbym rozwinąć. Nie ma organizmów , które w tak szybkim tempie by ewoluowały – 3 albo 8 a nawet 80 lat to jak kosmiczne mrugnięcie okiem. Ten proces jest bardziej skomplikowany i wymaga znacznie więcej czasu.
    Mimo wszystko można stwierdzić że żyjemy w na prawdę ciekawych czasach.
    Pozdrawiam.

  12. ARYAN 19.12.2012 00:52

    Polecam youtube: “ROK 2012 – KALENDARZ MAJÓW – TAKI SAM JAK WEDYJSKI” http://www.youtube.com/watch?v=8r-jTt70EaI . Na całym świecie obowiązywał kiedyś jeden kalendarz. Wg Hindusów Kryszna wygnał Majów z Indii ponad 5000 lat temu. Zabrali ze sobą kalendarz…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.