Koniec pracy przymusowej w Birmie?

Opublikowano: 28.03.2012 | Kategorie: Prawo, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 945

BIRMA. Nowy quasi-cywilny rząd Birmy publicznie zobowiązał się, że do 2015 roku zakończy powszechnie istniejący proceder pracy przymusowej. Dziennik Mizzima donosi, że rząd rozpoczął dystrybucje ulotek, mających dostarczyć informacji tysiącom ludzi na terenie całego kraju, na temat metod unikania odgórnego zaprzęgnięcia do robót publicznych.

Przez dziesięciolecia dygnitarze wojskowej dyktatury rozdzierającej kraj, zmuszali ludność cywilną, zwłaszcza tą pochodzącą z grup etnicznych, do pracy w niewolniczych warunkach: sprzątania obozów wojskowych, budowania obiektów na użytek wojska, pracy przy robotach publicznych a nawet do służenia jako żywe tarcze (wybrani cywile maszerowali przed żołnierzami na zaminowanych obszarach). Ludzie byli zmuszani także do oczyszczania terenów wokół rurociągu Yadana, obsługiwanego przez francuski koncern Total i amerykański Chevron. Teraz, przynajmniej w deklaracji, instytucja pracy przymusowej ma zostać wyrugowana. Zobowiązanie te zostało potwierdzone umową podpisaną między birmańskim rządem a Międzynarodową Organizacją Pracy (ILO). Birmański minister pracy i wicepremier, Myint Thein potwierdza: „współpracujemy z ILO w zakresie zwalczania pracy przymusowej i zobowiązaliśmy się do wyeliminowania jej z kraju”.

Problem pracy przymusowej, pomimo demonstrowanego ocieplenia, stanowi nadal realny problem. Szczególnie odczuwalny jest w stanie Karen, gdzie armia próbująca spacyfikować etnicznych mieszkańców, utworzyła 200 obozów wojskowych. Tylko od początku 2010 r. do czerwca 2011 roku, do biura Międzynarodowej Organizacji Pracy w Rangunie wpłynęło 506 skarg związanych z pracą przymusową.

Warto podkreślić, że najnowsze ustępstwa birmańskiego rządu są spowodowane negocjacjami jakie rozpoczął on z etnicznymi grupami oporu, od lat walczącymi z militarną dyktaturą. Narodowa Unia Karenów (KNU) zażądała natychmiastowego zaprzestania pracy przymusowej, w szóstym z jedenastu postulatów, otwierających drogę do pokojowych rozmów.

Ludność z grupy etnicznej Szan będzie jedną z pierwszych, objętych bieżącą kampanią edukacyjną. Ulotki kolportowane wśród Szanów od stycznia 2012 roku są redagowane w lokalnym języku – to duże odejście od polityki poprzednich reżimów wojskowych, dążących do eliminacji języków etnicznych z kulturowego pejzażu Birmy.

Pytając o faktyczne zakończenie pracy przymusowej w Birmie należy postawić wyjątkowo duży znak zapytania i monitorować rzeczywiste wdrażanie tego programu w życie. Tylko w drugiej połowie 2011 roku ponad 50 tysięcy cywilów z grupy etnicznej Kachin musiało uciekać wskutek operacji birmańskiej armii, palącej wioski i blokującej aprowizacje żywności. Zapowiedzi zniesienia pracy przymusowej to wiadomość pomyślna, lecz tak naprawdę tylko mały krok w długim maratonie ku sprawiedliwości, na którą wieloetniczni mieszkańcy Birmy zasługują i czekają od lat.

Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: dvb.no, intercontinentalcry.org
Dla “Wolnych Mediów”


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. norbo 28.03.2012 15:43

    A tymczasem w “kolebce” cywilizacji zachodniej niewolnictwo powraca…

    Wielka Brytania: Tesco korzysta z darmowej siły roboczej na nocne zmiany – http://cia.media.pl/wielka_brytania_tesco_korzysta_z_darmowej_sily_roboczej_na_nocne_zmiany

    Umowy śmieciowe w Hiszpanii – http://wolnemedia.net/prawo/nowe-umowy-smieciowe-w-hiszpanii/

  2. vannamond 29.03.2012 05:04

    Co za stek bzdur. Wystarczy wybrac sie na polnoc Burmy. Pogranicze z Lao i Tajlandia to strefa wojny a waluta jest heroina. Ci, co byli na polnoc od Chiang Mai w Tajlandii wiedza o czym mowie. Zadna z mniejszosci nie uznaje rzadow Burmy, Lao czy Tajlandi. A armia i policja wszystkich tych krajow sa aktywnymi stronami w konflikcie i handlu narkotykami. Zgodnie z tym co wiem, a jestem ze sprawa na biezaco, postanowienia rzadu w sztucznym miescie (Naypyidaw) nie maja wiele wspolnego z tym, co sie dzieje na prowincji. Zreszta, lokalne gazety nic o tej kampanii nie napisaly. Niech dowodem bedzie to: coraz wiecej dziewczat w barach w BKK i Pattai jest stamtad. Jak bedziecie nastepnym razem na masazu, zapytajcie dziewczyn skad sa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.