Komornik przestał ścigać dziecko za długi ojca

Opublikowano: 05.02.2020 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1631

Wczoraj media tradycyjne i społecznościowe obiegła historia 11-letniej Zuzi Sałaszewskiej z Libiąża. Po śmierci ojca dziewczynka musiała nadal spłacać jego długi – komornik zabierał 180 zł z jej 604-złotowej renty. Po medialnej wrzawie zmienił zdanie.

Zuzia razem z matką mieszka w 20-metrowej kawalerce, a ich miesięczny dochód nie przekracza 1,5 tys. zł. Jej matka pracuje dorywczo w bibliotece i pobiera zasiłek dla samotnej matki. Do tego dochodziło 604 zł renty po zmarłym ojcu oraz 500+, które nie podlega windykacji.

W momencie śmierci w 2011 r. ojciec Zuzi był zadłużony. Wziął 318 tys. złotych kredytu na rozkręcenie biznesu – hurtowni materiałów budowlanych. Jeszcze za życia miał problemy ze spłacaniem rat. Sprawa trafiła do komornika, który dopiero w 2015 r. „zauważył”, że dłużnik zmarł. Wówczas bank, nie widząc szans na odzyskanie pieniędzy, sprzedał należność firmie windykacyjnej Ultimo. Ta najpierw poszła do sądu i zdobyła klauzulę wykonalności wobec nieżyjącego Piotra Sałaszewskiego. Komornik nie mógł zrobić z takiej klauzuli użytku, więc kilka miesięcy później windykatorzy poszli do sądu po raz drugi. Tym razem domagali się nadania klauzuli wykonalności wobec 9-letniej spadkobierczyni dłużnika.

Do momentu, gdy klauzula została faktycznie wystawiona, dziewczynka i jej matka nawet nie wiedziały o niespłaconym kredycie. Piotr Sałaszewski nie był mężem matki Zuzi. Po jego śmierci kobieta nie miała nawet prawnej możliwości dowiedzieć się o długu ani odrzucić spadku w imieniu małoletniej córki, tak, jak mogłaby postąpić, gdyby byli małżeństwem.

Spłacając co miesiąc 180 zł Zuzia i tak nie miała szans pokryć długu ojca. Pierwotny dług urósł do miliona złotych: do pierwotnej kwoty doszły odsetki bankowe, należności dla firmy windykacyjnej i koszty komornicze. Jej sytuacja, i tak dramatyczna, stawała się rozpaczliwa. Po publikacji tygodnika Wprostu Ultimo przekonywało, że nie miało o tych okolicznościach pojęcia. Utrzymuje także, że windykator wcale nie żądał od komornika zajęcia renty rodzinnej dziewczynki.

Po nagłośnieniu sprawy przez media i użytkowników „Facebooka”, komornik oddał dziewczynce zabrane pieniądze. Przywiózł jej także rower. W jego kancelarii przeprowadzona została kontrola. „Z wyjaśnień komornika prowadzącego sprawę wynika, iż rzeczywiście wskutek omyłki pracownika i błędnego odczytania wniosku wierzyciela wyszedł poza zakres wniosku egzekucyjnego i zajął rentę rodzinną dziewczynki” – przyznał w rozmowie z dziennikarzem „Wprost” prezes Krajowej Rady Komorniczej.

Wycofanie się przez komornika z wcześniejszych działań nie oznacza, że dług ciążący nad 11-latką został anulowany. Wszystko pozostaje w rękach firmy Ultimo. Prawnik, który pro bono pomaga Zuzi i jej matce nie ma złudzeń – jej historia nie jest w Polsce wyjątkiem.

Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.