Kolejny krok w stronę permanentnej inwigilacji

Opublikowano: 24.04.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 634

Wielu przypuszcza, że zamachy w Bostonie zostały przeprowadzone przez rząd USA w ramach operacji „fałszywej flagi” lub w celu zwiększenia inwigilacji społeczeństwa. Teraz pojawiły się doniesienia, które wskazują, że mogło chodzić o drugą z tych opcji. Wskazuje na to nacisk jaki kładą w swoich wypowiedziach różni cytowani w mediach komentatorzy, podkreślający dużą rolę jaką odegrał monitoring miejski w schwytaniu braci Carnajew.

Część z tych ludzi uważa, że aby zabezpieczyć się przed podobnymi atakami należy jeszcze bardziej wzmocnić – i tak już ogromny – system monitoringu miejskiego o kolejne kamery. Z tym pomysłem zgadza się między innymi burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, który zachwala kamery CCTV jako narzędzie do walki z przestępczością. Przypomina również, że już teraz na Manhattanie znajduje się blisko 3000 kamer i mówi, że wprowadzenie następnych to tylko kwestia czasu.

Jednocześnie “Wall Street Journal” skrytykował opozycję, czyli w tym wypadku Amerykańską Unię Wolności Obywatelskich, za prowadzenie krajowej kampanii przeciwko miejskim kamerom. Warto dodać, że ACLU sprzeciwiała się również patrolowaniu amerykańskich miast przez drony i wtedy też spotkała się z ostrą krytyką. Komentator „Wall Street Journal”, L. Gordon Grovitz napisał: „Bostońskie zamachy przypominają nam, że żyjemy w nowej erze terroru. Biorąc pod uwagę możliwość kolejnych ataków, im więcej jest technologicznych (rozwiązań), pozwalających z nimi walczyć, tym lepiej”.

Jak widać rządowa propaganda strachu mająca na celu złamanie oporu społeczeństwa amerykańskiego działa pełną parą. Z jednej strony mamy medialną sieczkę kipiącą od słów „terroryzm”, „zamach”, „zagrożenie” czy „islamiści” oraz nieustające apele do narodu o wyzbycie się swobód obywatelskich, a z drugiej bezprecedensową nagonkę na ludzi stojących w opozycji do tych totalitarnych metod inwigilacji i ucisku.

Autor: MulderXXX
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. mszablowski 24.04.2013 21:45

    upadną jak cesarstwo rzymskie… oby za mojego żywota

  2. K’kto 24.04.2013 22:09

    “„Bostońskie zamachy przypominają nam, że żyjemy w nowej erze terroru.”

    Tak, w erze, gdzie rząd dokonuje ataków terrorystycznych na swoich własnych obywatelach. By przeciwdziałać temu “nowemu rodzajowi terroryzmu”, należy ODBIERAĆ uprawnienia rządom a nie je zwiększać.

  3. bXXs 25.04.2013 07:52

    21stcenturywire.com/2013/04/22/actors-directors-and-bloody-squibs-was-the-boston-bombingpure-pure-hollywood/

  4. K’kto 25.04.2013 09:00

    @bXXs
    Dzięki za link. Szczerze pisząc to jest ewidentnie zaaranżowane. Człowiek z rzekomo urwanymi nogami umarłby z wykrwawienia w przeciągu 2, 3 minut. Pomijam inne aranżacje – jak chociażby tą murzynkę, która najpierw pomaga facetowi w kapturze zainstalować fałszywe protezy kości i pokryć je krwią a później jest “ciężko ranna” na łóżku ratunkowym podczas, gdy facet z rzekomo urwanymi nogami leży na ziemi i nikt się nim przez moment nie interesuje!!
    S Z O K !! Nie było żadnego zamachu w Bostonie – to są zwykli AKTORZY odgrywający swoje role. Ostatecznym dowodem jest zdjęcie na samym dole, gdzie facet, któremu rzekomo urwało nogi w Bostonie….siedzi na wózku w bazie wojskowej BEZ NÓG (!!!)
    To trzeba drążyć. Nie może coś takiego tym sk….. ujść na sucho!!!

  5. mevitar 25.04.2013 17:11

    Nie sądzę, żeby całość była odegrana przez aktorów, bo to kosztowałoby zbyt dużo, i byłoby zbyt trudne do przeprowadzenia (chyba, że zwykli amerykanie są tak głupi, że by tego nie zauważyli/nie chcieliby zauważyć, ale zakłądam, że nie są, a przynajmniej narazie 😛 ).

    Natomiast zatrudnić kilku aktorów (albo jeszcze lepiej, agentów znających się na aktorstwie), żeby stworzyć ofiary-bohaterów, którzy potem powiedzą w mediach “to co trzeba”, i pokierować przekaz medialny “we właściwym” kierunku, to już co innego… Sama obecność aktorów nie wyklucza, że jacyś ludzie zginęli naprawdę. 😉

  6. FreeG (korektor i moderator WM) 25.04.2013 18:39

    Pomysł o aktorach idiotyczny – bardziej, niż ataki na WTC bez samolotów, jako wielki fotomontaż.

    Zainteresowała mnie jedynie kwestia mężczyzny bez nóg. Reszta stworzona przez kogoś ze zbyt dużą wyobraźnią, ale brakami w logicznym myśleniu.

  7. K’kto 25.04.2013 19:21

    @FreeG (korektor i moderator WM)
    A co z facetem w kapturze i okularach przeciwsłonecznych? A co z Afroamerykanką, która ich zasłaniała? Proszę odnieść się też do faceta z kowbojskim kapeluszu, który najpierw stoi bezczynnie a następnie jest bohaterem jednego z ikonowych zdjęć tego zamachu?? Pomijam nieoznakowaną butelkę z krwią w prawym, dolnym rogu zdjęcia na dole strony, z siedząca kobietą w rozerwanym ubraniu bez żadnej widocznej rany. Czy też kwestia szkła z okien na tym samym zdjęciu, które zostało wyrzucone (!)na zewnątrz(!) podczas, gdy służby twierdzą, iż wybuch miał miejsce na chodniku a jego źródłem był plecak…
    To nie byli aktorzy w rozumieniu filmowym, ale aktorzy odgrywający sceny na potrzeby tej mistyfikacji – facet bez nóg jest żołnierzem. Pozostali najpewniej również są w taki czy inny sposób na listach płac państwa.
    W linku, który wkleiła Goldencja – przeklejam go za Nią poniżej:
    http://www.youtube.com/watch?v=qOpborKSaSg
    – w tym filmie jest mowa m.in. o następujących wydarzeniach:
    1. Informacji służb o przeprowadzeniu kontrolowanego wybuchu w bibliotece przy mecie maratonu;
    2. Założeniu stron poświęconych zamachowi (Facebook, Twitter) w sobotę, 13.04.2013 (!!!!!!).

    “Idiotyczne” moim zdaniem, jest odwracanie wzroku od dowodów, by zachować swój obraz świata nietknięty – ponieważ gdyby został on naruszony, mogłoby się okazać, że należy go zweryfikować nie tylko w tym obszarze. To również byłoby przyznanie przed samym sobą, że żyło się z fałszywymi przekonaniami co do rzeczywistości. A to nie jest proces “bezbolesny”.

  8. FreeG (korektor i moderator WM) 25.04.2013 19:40

    @K’kto

    “A co z facetem w kapturze i okularach przeciwsłonecznych? A co z Afroamerykanką, która ich zasłaniała?”
    – Co z nimi nie tak? W takiej sytuacji panuje chaos, jedni ludzie uciekają, drugich paraliżuje, inni zachowują trzeźwość, jeszcze inni wzywają pomocy, sami pomagają, wołają, płaczą, są w szoku, analizują to co się stało. Ile ludzi, tyle zachowań.

    “Proszę odnieść się też do faceta z kowbojskim kapeluszu, który najpierw stoi bezczynnie a następnie jest bohaterem jednego z ikonowych zdjęć tego zamachu??”
    – Co z nim nie tak? Czy fakt, że stoi, a następnie zaczyna działać świadczy o czymś szczególnym?

    “Pomijam nieoznakowaną butelkę z krwią w prawym, dolnym rogu zdjęcia na dole strony”
    – No proszę, śledczy nastolatkowie z internetu i inni samozwańczy specjaliści już ustalili zawartość podejrzanej butelki 🙂

    “w rozerwanym ubraniu bez żadnej widocznej rany.”
    -jw.

    “Czy też kwestia szkła z okien na tym samym zdjęciu, które zostało wyrzucone (!)na zewnątrz(!)”
    – A jak zachowuje się szyba z takiego tworzywa, o takiej grubości, o takiej powierzchni, oddalona od miejsca eksplozji o dokładnie taką odległość, po uderzeniu fali takiej mocy? Specjaliści już przeprowadzili badania?

    “To nie byli aktorzy w rozumieniu filmowym, ale aktorzy odgrywający sceny na potrzeby tej mistyfikacji”
    – Oczywiście 🙂 Wywiad amerykański woli się bawić w odgrywanie udawanych scenek, przebieranki i charakteryzację, chowanie ładunków za witrynami i odpalanie petard na chodniku oraz chlapanie sztuczną krwią z butelek Coca-coli 🙂

    Wiesz, są “nieco” prostsze rozwiązania 🙂

  9. K’kto 25.04.2013 21:08

    @FreeG (korektor i moderator WM)
    Skupmy się w takim razie na moment na samym człowieku bez nóg – jak to, co było pokazane komponuje się z Twoim obrazem zamachu w Bostonie? Jak wyjaśnić brak krwotoku z arterii udowej i fakt, że facet nie wykrwawił się na śmierć w kilka minut? Pomijam wożenie go na wózku inwalidzkim i nie uronienie przez niego ani jednej kropli krwi na ziemi czy samym wózku? Dla mnie jest to oczywista aranżacja. Jeżeli i w Tobie wzbudza to wątpliwości (doprawdy nie wiem jak mogłoby nie wzbudzać przy “włączonym” krytycznym myśleniu, ale to moja opinia oczywiście), jak to uzasadnisz ‘utrzymując’, że wszystkie pozostałe osoby co do których autor analizy z linku wyraził wątpliwość, są rzeczywistymi ofiarami zamachu?
    Dodam, że ww. autor nie jest “jakimś nastolatkiem” ale dyplomowanym technikiem medycznym szybkiego reagowania, z doświadczeniem w akcjach w “terenie”.

    Druga sprawa – ten zamach nie był celem samym w sobie. To pretekst stworzony do realizacji określony celów – jakich? By tego się dowiedzieć musimy bardzo uważnie obserwować jak media amerykańskie kierują relacjami na ten temat, jakiego słownictwa używają i wreszcie jakie kroki będzie chciał podjąć rząd USA, podając jako uzasadnienie m.in. ten zamach.
    Ta “zabawa” jak to określiłeś ma być pretekstem do realizacji rzeczywistych celów – zamach sam w sobie był/jest tylko środkiem do jego realizacji.

  10. FreeG (korektor i moderator WM) 25.04.2013 21:55

    Jak się komponują? Nijak. Nie znam tego człowieka, chciałbym poznać jego wersję. Nie wiem, czy przyjechał na miejsce na wózku, może miał sztuczne protezy i w nie właśnie oberwał. Na jakiej podstawie ktoś insynuuje, że udawał zdrowego, żeby zrobić szopkę? Nie wiemy, jakiego charakteru odniósł rany na wojnie – rozmiar, miejsce itp. Nic nie wiemy, poza kilkoma powielającymi się fotografiami.

    Jestem w stanie się domyśleć, jakim celom służą zamachy. Jednakże co innego to sposób ich przeprowadzania. To, co opisuje człowiek z zalinkowanego artykułu to niespójne głupoty oparte na domysłach i niewiedzy. Nie kwestionuję wiedzy w formie wykształcenia i doświadczenia (abstrahując od tego, że nie wiem kim naprawdę jest autor rewelacji), ale wiedzę nt. tego, co się faktycznie działo na miejscu wybuchu. Udział służb może się kończyć na zleceniu i finansowaniu, a nie kabarecie ulicznym z aktorami i sztuczną krwią. Nonsens.

    W samoloty z ataku na WTC też nie wierzysz? Kilka lat temu bardzo popularną teorią było dodawanie ich na obraz i to w czasie rzeczywistym, w relacjach na żywo oraz spreparowanie całej reszty amatorskich nagrań i fotografii.

    Filmy fanów reptylian w dalszym ciągu krążą po YT wskazując na to, jakoby zwyczajne zakłócenia cyfrowe podczas wywiadów telewizyjnych były momentami niechcącego przeobrażania się w jaszczury 🙂

    Nie wiem, z jakiego powodu są tworzone takie bzdury. Może po to, by celowo ośmieszyć wszystkie, również te rozsądne teorie o inspirowaniu aktów terroru przez służby, a może wynikają one z uśpionych umysłów. Efekt ten sam.

  11. K’kto 25.04.2013 23:16

    @FreeG (korektor i moderator WM)
    Już po raz drugi w rozmowie ze mną wspominasz o zamachach na WTC – dlaczego? Przecież nie odniosłem się do tego ani słowem. Mam wrażenie, że masz w swojej głowie pewien określony “obraz” ludzi, którzy wyrażają otwarcie swoje wątpliwości (a które znacząco odbiegają od Twojego światopoglądu) co do tzw. “wersji oficjalnych” i próbujesz mnie do tego obrazu “dopasować”. Zakładam, że gdyby Ci się to udało, odczułbyś ulgę – mógłbyś wtedy “zbyć” mnie schematem myślowym “kolejny, nawiedzony twierdzący to, co cała reszta nawiedzonych” (na przykład).
    Wybacz, ale nie zapewnię Ci tej ulgi. W moim przekonaniu każda z wierzy WTC została uderzona samolotem. Osobną sprawą jest powód ich “zapadnięcia się” – bo dokładnie to miało miejsce – one się nie przewróciły, tylko złożyły jak domki z kart, na całej swej wysokości – w jednym, płynnym ruchu. Jedną z rzeczy, która wzbudziła we mnie poważne wątpliwości co do prawdziwości relacji mediów odnośnie tamtych wydarzeń, było podanie zawczasu przez brytyjskie media informacji o zawaleniu się trzeciego budynku podczas, gdy ten stał jeszcze nienaruszony – i to za dziennikarką opowiadająca o jego zawaleniu się – przykładowy materiał wideo:

    http://www.youtube.com/watch?v=ltP2t9nq9fI

    Kolejną kwestią, którą poruszyłeś, a która nie wynikała z ciągu naszej dyskusji tutaj, była kwestia “filmów fanów reptylian”. Dlaczego? Ponieważ podałem pod innym artykułem link do wykładu Davida Icke? To w Twoich oczach oznaczało, że autoryzuję jego słowa? Czy Twoim zdaniem zapoznanie się z jakąś ideą jest równoznaczne z jej popieraniem?

    Nie wiem czy to dostrzegasz, ale Ty sam tworzysz pochopnie założenia, które następnie przypisujesz innym ludziom.

  12. FreeG (korektor i moderator WM) 26.04.2013 08:33

    @K’kto

    Mylisz się – nie takie są moje zamiary. Nie wspominam o teoriach no planes i reptilians, by wmówić Tobie, sobie lub innym, że również w nie wierzysz, ale w celu zwrócenia Ci uwagę na fakt, że one jak i dziwaczny pomysł z aktorami bostońskimi zalicza się do tej samej grupy, mającej jednakowo liche i nielogiczne podstawy oraz powodującej ten sam skutek – ośmieszenie.

    Powtarzam – udział służb w takie wydarzenia może się kończyć na zleceniu, finansowaniu i dopuszczeniu do ataku przez zaniechanie, a nie wyreżyserowanym kabarecie ulicznym z aktorami i sztuczną krwią przed kilkutysięczną widownią z kamerami i aparatami, choćby w telefonach. Przekombinowanie to mało. Kuriozum.

  13. K’kto 26.04.2013 10:50

    @FreeG (korektor i moderator WM)
    Miałem dokładnie takie samo zdanie jak Ty odnośnie “aktorstwa służb specjalnych” do momentu, gdy nie zapoznałem się z tymi i innymi materiałami. Teraz jak najbardziej dopuszczam taką możliwość. Jeżeli pojawią się przekonujące dowody, że powyższe materiały są manipulowaną propagandą “środowisk wywrotowych” (czy jakichkolwiek innych), odejdę od tego sposobu myślenia.
    Ciekawi mnie natomiast na jakiej podstawie Ty tak kategorycznie wykluczasz taką możliwość. Powyższe materiały powinny co najmniej wzbudzić w Tobie wątpliwości (moim rzecz jasna zdaniem).

    Co do “zaliczania się do grupy” – dokonując takich zabiegów, odbierasz indywidualność każdemu z tych przypadków i zrównujesz je ze sobą na mocy jednego kryterium (‘braku logiki” – logiki, która jest wprost proporcjonalnie zależna od wiedzy). Efektem takiego postępowania jest zrównanie każdej nowej, dalece odbiegającej od zbiorowego wyobrażenia teorii/spostrzeżenia, z wieloma kompletnie nie powiązanymi ze sobą kwestiami – a nierzadko wiele z nich jest silnie ośmieszonych i okrzykniętych jako “niedorzeczne” – i ta “niedorzeczność” zostaje automatycznie przenoszona (poprzez zestawienie ze sobą – zaprezentowanie “jedna obok drugiej”) na “nowe” punkty widzenia, które z racji swojej odmienności/braku logiki/etc. wrzucane są do tej kategorii.

    Przykładem takiej “kategorii-kontenera” są “Teorie Spiskowe”, do których zalicza się aktualnie bardzo szerokie spektrum rzeczy. Istnieje obecnie maniera “obierania punktu widzenia teorii spiskowych” – nierzadko słyszę w CNN, jak prowadzący/ca mówią: “(..) natomiast zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że (..)”. Jest to abstrakcyjne i niedorzeczne – świadczy również o braku pluralizmu w poglądach – wszystko co odbiega od “głównego nurtu”, jest określane ww. mianem.

    Innym hasłem-kontenerem – bardzo niebezpiecznym z resztą – jest określenie “terroryzm”. Nie posiada absolutnie żadnej wartości opisowej/wyjaśniającej – jej jedyna funkcją jest indukowanie emocji negatywnych (strach, poczucie zagrożenia). Gdyby każdy przypadek określany mianem “terroryzmu” rozpatrywać oddzielnie, wnikając w powody, motywy i skutki – tzw. “wojna z terroryzmem” – nie polegałaby na zabijaniu ale na likwidowaniu przyczyn jego powstawania (rodzeniu się i pogłębianiu ekstremizmu, uciekaniu się do przemocy jako środka desperackiego wyrażania bólu i bezsilności, etc.). – innymi słowy rezygnacji z zabijania właśnie.
    Jednak gdy stosujemy hasło-kontener, niczego nie “zmieniamy” a jedynie “usprawiedliwiamy” brak zmiany i kontynuowanie/podtrzymywanie swoich zachowań/poglądów.

  14. FreeG (korektor i moderator WM) 26.04.2013 11:49

    Mam inny podział:

    – “absurdalne teorie spiskowe”
    oraz
    – “alternatywne wersje wydarzeń”

    Pierwsze mogą opierać się na domysłach, niewiedzy, błędnej interpretacji, problemach psychicznych (nie piszę prześmiewczo) i braku potwierdzenia. Drugie są spójną logicznie wersją nieoficjalną, opartą na solidnych dowodach.

    Nie wrzucam każdej, nowej hipotezy do pierwszej grupy. Jednakże niektóre są skonstruowane na samych niewiadomych, a jeśli wszystko dopełnia zwyczajny absurd, pomysły niemające uzasadnienia, nieracjonalne – pomijam/nie uwzględniam (zostawiając otwartą furtkę – przenoszę do swojej poczekalni, jako twierdzenia, których nie ma możliwości sprawdzić) lub zachowuję ogromną ostrożność (zakładając, że żadnego założenia nie można kategorycznie odrzucić). Traktowanie każdego, nawet najbardziej niedorzecznego wytworu ludzkiej wyobraźni na równi z wielce prawdopodobnymi wariantami jest przyczyną problemu, o którym piszesz.

    Jaki masz stosunek do teorii, które przytaczałem? Jaki do płaskiej Ziemi i sfabrykowanych zdjęć NASA, albo do obcej cywilizacji z jej wnętrza?

  15. K’kto 26.04.2013 13:43

    Ok, rozumiem Twój podział. Poniżej mój stosunek do teorii o które pytałeś:

    1. Boston – sprawa rozwojowa. Na chwilę obecną skłaniam się ku twierdzeniu, że była to operacja fałszywej flagi (kwestią otwartą jest również JAK dokładnie to przeprowadzono).

    2. 9/11, atak na WTC – ewidentne mataczenie rządu USA i mediów głównego nurtu. Tak naprawdę nie wiemy co się stało. Nie sądzę jednak, by pilotami samolotów, które uderzyły w WTC byli członkowie Al-Kaidy – manewry wykonane przez te samoloty wymagają wysoce profesjonalnych umiejętności, których rzekomi islamscy bojownicy nie mogli nabyć pilotując małe, dwuosobowe samoloty (na których ponownie rzekomo uczyli się latać). Wokół WTC jest bardzo dużo dziwnych zdarzeń i niekonsekwencji, by móc przyjąć bezkrytycznie ‘wersję oficjalną’ (m.in. relacje świadków o wybuchach w wieżach przed ich zawaleniem, kwestia Pentagonu i braku śladów po skrzydłach samolotu, który rzekomo uderzył w ten budynek, etc.). Moim zdaniem rząd/wywiad amerykański (być może również i izraelski – relacje o “wiwatujących i tańczących” żydach w Central Parku tuż po zamachach) “maczał w tym palce”.

    3. Kwestia istnienia/obecności Reptilian – nie mam absolutnie żadnych obiektywnych ani subiektywnych dowodów/doświadczeń, które popierałyby tą teorię. Niemniej faktem jest, że motyw “Gada/Jaszczura/Smoka” przewija się przez większość (nie piszę “wszystkie”, ponieważ nie znam wszystkich) kultur gatunku ludzkiego (niektóre bardzo od siebie różne), dlatego śledzę sensowne (nie prezentowane jako sensacyjne) opinie i materiały na ten temat.

    4. Płaska Ziemia i sfabrykowane zdjęcia NASA – przyznam szczerze, że o takich twierdzeniach nie słyszałem (poza starożytnymi/średniowiecznymi wyobrażeniami ówczesnych ludzi). Powszechność sferyczności ciał niebieskich we Wszechświecie nie daje mi żadnej podstawy, by przyjąć nawet warunkowo taki punkt widzenia. Jeżeli znasz źródła takich twierdzeń, podaj proszę link – chętnie poczytam – wątpię jednak, bym traktował tą ideę nawet jako “kwestię otwartą”.

    Osobną sprawą jest fabrykowanie/manipulowanie przy zdjęciach przez NASA w ogóle (np. zdjęcia Księżyca), na co wskazuje wiele rzetelnych, niezależnych analiz dostępnych w sieci.

    5. Obce cywilizacje z wnętrza Ziemi – rozumiem, że w nawiązaniu do teorii pustej Ziemi – na chwilę obecną, jest to zbyt duży przeskok w myśleniu/obrazie rzeczywistości dla mnie, by przyjąć taką tezę. Faktem jest jednak, że nie mamy dostępu do zdjęć biegunów naszej Planety – wiem, ponieważ szukałem ich dość intensywnie przez dłuższy czas – i w zasadzie cały czas się za nimi rozglądam. Jednak brak takich zdjęć nie poczytuję jako jakikolwiek dowód na poparcie tezy pustej Ziemi.
    Obce cywilizacje wewnątrz Ziemi? Prędzej przyjąłbym podziemne bazy kompleksu wojskowego, w której testują technologie wyprzedzające “stan powszechnej/oficjalnej nauki” o cale dekady. Na to jednak również nie mam żadnych obiektywnych ani subiektywnych dowodów/doświadczeń. Kwestia dla mnie otwarta (w odniesieniu do kompleksu wojskowego).

    Będę wdzięczny, jeżeli odwzajemnisz się tym samym – określeniem swojego stosunku do tych samych zagadnień w krótkim uzasadnieniem.

  16. FreeG (korektor i moderator WM) 27.04.2013 13:07

    Mój stosunek do każdej z omawianych teorii jest podobny. Znacząco różnimy się w ocenie nowych, niesprawdzonych pomysłów, jak “aktorzy i sztuczna krew”, którym dajesz -moim zdaniem niesłusznie- pozycję uprzywilejowaną. Ja wprost przeciwnie, tym bardziej po tak krótkim czasie, bez przedstawienia wartościowych dowodów, braku wiedzy niezbędnej do niektórych twierdzeń. Oceniam prawdopodobieństwo i spójność logiczną – tu nie widzę ani jednego, ani drugiego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.