Kolejne protesty opozycji w Bahrajnie

Opublikowano: 14.06.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 613

BAHRAJN. Tysiące ludzi demonstrowało 11 czerwca w stolicy Bahrajnu domagając się podstawowych praw demokratycznych. Rządząca krajem monarchia zaledwie dwa tygodnie temu zawiesiła stan wyjątkowy wprowadzony w marcu, kiedy rozpoczęły się protesty w tym kraju. Od tego czasu, z rąk służb bezpieczeństwa oraz specjalnej jednostki z Arabii Saudyjskiej, zginęło co najmniej 31 osób.

W czasie sobotniej demonstracji, uczestnicy uczcili pamięć o zabitych minutą ciszy. Przedstawiciele opozycji mówili, że pamięć o ofiarach wzmocni determinację ludzi do wyrażania swoich uzasadnionych żądań dotyczących reform. Demonstranci chcą, by izba parlamentu pochodząca z wyborów – Zgromadzenie Narodowe, została wyposażona w wyłączne uprawnienia ustawodawcze i kontrolne. Obecnie ważniejsza jest druga izba, w całości mianowana przez króla. Chcą też reformy okręgów wyborczych, tak by uniemożliwić władzom manipulacje przy kolejnych wyborach. Chcą też by rząd był wybierany i demokratycznie kontrolowany. Obecnie ponad połowa ministrów w rządzie to członkowie rządzącej Bahrajnem rodziny Chalifa. Premier kraju Chalifa ibn Salman Al-Chalifa, który sprawuje ten urząd od 1971 roku jest wujkiem obecnego króla, a mianowany został na to stanowisko przez swojego brata.

Zaprzyjaźniona z USA monarchia nie chce słyszeć o żadnych reformach, a opozycję oskarża, zgodnie z modnym trendem światowym, o ekstremizm islamski i dążenie do utworzenia państwa wyznaniowego. Rząd próbuje też zaognić stosunki między krajową społecznością sunnicką i szyicką, po to, by odwrócić uwagę od istoty protestów.

Przywódca opozycji, szyita Ali Salman, zapewniał jednak w czasie wiecu, że demonstranci chcą jedynie państwa demokratycznego i obywatelskiego i – zwracając się do krajowych sunnitów – powiedział: “Moi drodzy sunnici, połączmy nasze siły na korzyść naszego systemu politycznego, budowy naszego kraju i zabezpieczenia przyszłości naszych dzieci.”

W Bahrajnie funkcjonuje baza Piątej Floty amerykańskiej marynarki wojennej. Państwo otrzymuje potężną pomoc wojskową od USA. Pomimo powszechnego potępienia władz Bahrajnu przez społeczność międzynarodową w związku z ostatnimi aktami brutalności wobec opozycji, USA ponownie zaaprobowały pakiet pomocy wojskowej dla tego państwa. Większość pomocy wojskowej to samoloty i urządzenia elektroniczne, ale również sprzęt marynarki wojennej, karabiny i ładunki wybuchowe. Wartość tej pomocy jest szacowana na blisko 200 milionów dolarów rocznie.

Ta sama armia, która dostaje pomoc wojskową od USA, ostrzeliwała ostrą amunicją demonstrantów domagających się praw demokratycznych, raniąc setki i zabijając co najmniej 31 osób. Nawet w Kongresie USA, niektórzy parlamentarzyści krytykowali fakt, że broń dostarczana przez USA służy reżimowi do zabijania demonstrantów.

Opracowanie: Bartłomiej Zindulski
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. oporowiec 14.06.2011 16:48

    Jakby Kadafi chciał wygrać wojnę… To wystarczy że ogłosiłby że wkrótce zbombarduje bronią masowego rażenia Rzym, Londyn i Paryż, ludzie by uciekli z tych miast i nie chcieli by wracać, kraje by zbankrutowały. Strach ma wielkie oczy. Ja na miejscu Kadafiego tak bym zrobił, ogłosić w mediach, że ma atomówki i że niedługo je zrzuci na Rzym, Paryż i Londyn. Można by zniszczyć te kraje gospodarczo w bardzo łatwy sposób – wystarczy tam wywołać panikę w stolicach. Przed groźbą zagłady wszyscy by uciekli a miasta były by puste miesiącami. To byłby straszny cios dla bogatych państw.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.