Koktajle Mołotowa poleciały w ambasadę Turcji
W Warszawie doszło do incydentu pod ambasadą Turcji na ulicy Rakowieckiej. W budynek ktoś rzucił koktajlem Mołotowa. Nikomu nic się nie stało, jedynie fasada budynku została okopcona. Na miejscu pojawiło się kilka radiowozów, technicy kryminalistyki oraz pies tropiący.
Funkcjonariusze przekazali, że w związku ze zdarzeniem, do którego doszło we wtorek popołudniu, zatrzymano 34-letniego mężczyznę.
„Potwierdzam, że około godziny 14:00 na ulicy Rakowieckiej doszło do incydentu pod jednym z obiektów ochranianych przez wydział ochrony placówek dyplomatycznych. Zatrzymany został jeden mężczyzna, z którym wykonywane są czynności. Ustalane są wszelkie okoliczności tego zdarzenia” – powiedział w rozmowie z TVN Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.
Jak pisze RMF FM, zatrzymany jest obywatelem Turcji, druga osoba, która mu pomagała zdołała uciec, ale została zarejestrowana przez kamery monitoringu. Dodano, że na chodniku policjanci mieli znaleźć papierową torbę, w której były cztery koktajle Mołotowa.
Źródło: pl.SputnikNews.com