Kłamstwa o Syrii w mainstreamie były zaplanowane

Opublikowano: 21.12.2016 | Kategorie: Media, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1153

Kłamstwa w mainstreamie na temat Syrii były zaplanowane – powiedziała kanadyjska dziennikarka na sesji rady ONZ. Według niej relacja zachodnich mediów z wojny syryjskiej to “kompromitacja”, ich źródła są niewiarygodne, a w przypadku Aleppo informatorów nawet nie ma w mieście.

“Wielokrotnie byłam w Homs, Maaloula, Lataka i Tatrus w Syrii, a w samym Aleppo – 4 razy. Poparcie tamtejszego społeczeństwa dla rządzących to czysta prawda. Media zaś wmawiają nam coś zupełnie odwrotnego.” – powiedziała Eva Barlett, kanadyjska dziennikarka i orędowniczka praw człowieka, na konferencji prasowej zorganizowanej przed sesją rady ONZ. “To co słyszycie w korporacyjnych mediach o Aleppo, takich jak BBC, “Guardian” czy “New York Times”, kompletnie nie odpowiada rzeczywistości”. Według Barlett ich przekaz ma wprowadzić społeczeństwo w błąd, poprzez demonizowanie prezydenta Baszara Assada i przerabianie faktów o rosyjskiej pomocy.

Oświadczenie Barletty nie wszystkim się spodobało. Reporter z Aftenposten, największej norweskiej gazety chciał, by Barlett wytłumaczyła co miała na myśli mówiąc o “planowanych kłamstwach” zachodniego mainstreamu. “Dlaczego mielibyśmy kłamać? Dlaczego miałyby kłamać organizacje międzynarodowe? Jak możesz wytłumaczyć fakt, że nazywasz nas wszystkich kłamcami?” – pytał.

Barlett, która śledzi syryjski konflikt od momentu wybuchu wojny domowej, tj. od kilku lat, odpowiedziała, że choć “istnieją zapewne uczciwi dziennikarze pracujący dla korporacyjnych mediów” to wielu z nich uchyla się od sprawdzenia swoich informatorów. Następnie Barlett poprosiła swojego norweskiego kolegę, by ten wymienił nazwy organizacji humanitarnych działających we wschodnim Aleppo. Kiedy on milczał dziennikarka odpowiedziała: “nie ma żadnych”.

“Mainstream polega na informacjach otrzymywanych od organizacji o nazwie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, zarejestrowanej w Coventry w Anglii. Według dostępnych danych pracuje tam jedna osoba. Media dostają także informacje od takich grup jak Białe Hełmy, może pomówmy o nich przez chwilkę” – kontynuowała. Członkowie tej kontrowersyjnej grupy “utrzymują, że ratują cywilów we wschodnim Aleppo. Tyle, że nikt tam o nich nie słyszał. W filmach dokumentujących ich dokonania pojawiają się te same dzieci – jak z recyklingu. Np. słyszymy o dziewczynce o imieniu Aya, którą pierwszy raz widzimy w reportażu w sierpniu, a potem jeszcze dwukrotnie w innych lokalizacjach. Tak więc Białe Hełmy nie są wiarygodnym źródłem informacji. Podobnie jak wyżej wspomniane Syryjskie Obserwatorium. “Anonimowym aktywistom” także nie można wierzyć. Podsumowując, nie macie żadnych pewnych źródeł informacji” – podsumowała Bartlett.

Z kolei dziennikarka włoskiej gazety “Corriere della Sera” spytała o przyczynę w różnicach z doniesień między prasą zachodnią i rosyjską. W odpowiedzi usłyszała: “Warto zastanowić się, dlaczego zachodnie media kłamią na temat Syrii. Kłamią, ponieważ taki jest ich plan. Gdyby powiedziały społeczeństwu prawdę na samym początku, to nie doszlibyśmy do punktu, w którym jesteśmy teraz. I na pewno nie zginęłoby tak wiele niewinnych ludzi”.

Tłumaczenie: Xebola
Źródło oryginalne: RT.com
Źródła polskie: Xebola.wordpress.com, WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. razowy40i4 21.12.2016 10:37

    Media powinny być oskarżone o zbrodnie przeciwko ludzkości a wrazie udowodnienia winy ukarane wywłaszczeniem i surowymi wyrokami dla ludzi odpowiedzialnych za propagandę i podżeganie do wojen … o przepraszam do operacji pokojowych i misji stabilizacyjnych …

  2. SzumAkustyczny 21.12.2016 16:36

    @rolon

    mechanizm właśnie tak działa. zbiegiem okoliczności wczoraj dywagowałem nad tym intensywnie. Zakładając, że chcesz brutalnie pobić Pana X (abstrahując od powodów), oczywistym jest, że dokonując tego czynu podczas zakupowania przez X bułek w sklepie, z automatu jesteśmy narażeni na głęboką i szeroką krytykę społeczną (poczynając od klientów sklepu, na osiedlowych karkach zza rogu kończąc) oraz oczywiście błyskawiczne konsekwencje prawne, bo ktoś by przecież zadzwonił po policję. Jeżeli natomiast przed pobiciem, zaczniemy skrupulatnie budować konkretną opinię na temat Pana X… podszeptując “sklepowej” jak to ów sprał żonę ostatniego wieczoru, okradł staruszkę, oczernił lokalnych patriotów, napluł na krzyż, a z niej samej szydził w najlepsze…, to niekiedy sprawia, że możemy tego człowieka pobić pod tym sklepem bezkarnie, a widzowie będą jeszcze bić brawo i gratulować. Możemy nawet zostać lokalnym bohaterem. Tak działa to w skali dzielnicy, gdzie Pani w sklepie pełni funkcję przekaźnika medialnego (w starej prozie można doczytać się, że kiedyś tak było..). W skali kraju, wiadomo, że funkcję “sklepowej” pełnią źródła masowego przekazu. Poza tym wzór jest taki sam.
    Niestety, biologicznie jesteśmy zaprogramowani do tego, aby stopniować wagę/istotność komunikatu. Wypadki i tragedie skupiają naszą uwagę najbardziej, ponieważ wywołują poczucie zagrożenia i są to okoliczności które najsilniej skłaniają nas do podjęcia działania. Jest to nagminnie wykorzystywane przez media, którym zwyczajnie OPŁACA SIĘ mówić o złych rzeczach, których to prawdziwość (zazwyczaj) można zweryfikować co oznacza, że NAJBARDZIEJ OPŁACA SIĘ mówić o złych rzeczach, które naprawdę się dzieją – czyli – opłaca się, kiedy dzieje się źle. Nic dziwnego więc, że tak dobrze układa się współpraca między rządem amerykańskim a jego mediami głównego nurtu (abstrahując od innych powiązań między nimi), czy też mediami z innych krajów.

    Nagradzanie kogoś za to, że dzieje się źle, to wyjątkowo chory wzór.
    jak np. straż pożarna i wypłacanie premii za gaszenie pożaru… potem zdziwienie, jak się okazuje że podpalał strażak. Oczywiście, że będzie podpalał, bo człowiek na pierwszym miejscu jest człowiekiem, musi jeść, dbać o bezpieczeństwo swoje i rodziny, realizować jeszcze wiele potrzeb, a dopiero potem jest strażakiem. tak samo politycy, policjanci i każdy inny zawód.

  3. Konter 21.12.2016 17:30

    Cieszy fakt że jeszcze znajdują się ludzie którzy nie są głusi na tą rażącą propagandę.

    PS: Eva Bartlett, a nie Barlett.

  4. SzumAkustyczny 21.12.2016 18:02

    @rolon

    no przecież właśnie napisałem, że nie dość, że mogą, to jeszcze nie muszą, bo media i rząd w każdym kraju są powiązane i “współpracują” w tym zakresie. Nie trzeba chyba wspominać, że ten kto rządzi tworzy media? Na przykładzie USA widać, że government daje pożywkę swoim własnym “heroldom świata nowoczesnego”. Chcą pobić Pana X na oczach świata (czyli kraść ropę, złoto, realizować strategie) to robią ataki “terrorystyczne” i mają otwartą furtkę. jednak podstawą tego założenia jest, że media muszą to nagłaśniać, bo “furtka” otwiera się w momencie, kiedy ludzie się tego domagają. Podstawy demokracji.
    Tak to działa na poziomie rządowym, jednak ten sam wzór obowiązuje w większości polskich gmin/powiatów.

  5. Szaman 21.12.2016 18:42

    Brawa dla tej pani! Ja nie mogę po prostu jak czytam takie wiadomości to miałbym ochotę osobiście pojechać i wręczyć kwiaty:) Gdyby wszyscy ludzie byli choć w połowie tak odważni i rzeczowi…

  6. polach 21.12.2016 19:56

    “np. straż pożarna i wypłacanie premii za gaszenie pożaru… potem zdziwienie, jak się okazuje że podpalał strażak. Oczywiście, że będzie podpalał…”
    Podobnie z lekarzami i farmacja ogólnie- płaca ludzie za “leczenie” leki i ich żałosne metody, przykryte pseudonaukowym bełkotem a powinniśmy płacić za to że utrzymują nas w zdrowiu, i dają nam wskazówki jak nie chorować , jak się dobrze żywić itp. a nie trzymać społeczeństwa w permanentnej chorobie, cierpieniu, bólu i zakłamaniu- jest tak samo z nimi jak z strażakami i bonusami za gaszenie chorób(pożarów) przez nich wywoływanych i pseudo leki z apteki… co robią z ludzi kaleki…albo wręcz zabijają zgodnie z procedurami…i za to nikt nie odpowiada wtedy.
    Szczepienia robią to samo co wielkie grono “lekarzy” dziś czyli szkodzą- oczywiście są prawdziwi lekarze znający wiedzący na co przysięgali(Primum non nocere)ale oni leczą pod stołem nie oficjalnie, bo inaczej by ich zdjęli, podkablowali “koledzy” żyjący dla korzyści kosztem innych…
    Więc czekam na czasy gdzie będziemy wynagradzać takich lekarzy którzy znają skuteczną profilaktykę:)i będą ją wdrażać do społeczeństwa a nie szkodzić!!!.A jak już ktoś z braku wiedzy zachoruje to mu pomogą wyzdrowieć i naucza jak nie chorować!!!

    p.s
    “Brawa dla tej pani! Ja nie mogę po prostu jak czytam takie wiadomości to miałbym ochotę osobiście pojechać i wręczyć kwiaty:) Gdyby wszyscy ludzie byli choć w połowie tak odważni i rzeczowi…”

    Dołączam się całym sercem do braw !!! I sława jej za odwagę oraz szczerą prawdę !!!
    Znam Syryjczyków z Aleppo wspaniali ludzie:)i świetne jedzenie robią:)

    Mazaya, falafel- Kraków (rondo grzegórzeckie 40)POLECAM!
    otwarte 10-22 cały tydzień:)

  7. Feneghar 21.12.2016 20:00

    Odkłamywania doniesień medialnych o Syrii ciąg dalszy. Wielkie dzięki pani Bartlett za to wystąpienie!

  8. SzumAkustyczny 22.12.2016 03:23

    zakładając, że przykładowy CNN działa na takich samych zasadach jak inne czołowe stacje w innych krajach, to otrzymują z góry główne tematy, a resztę ramówki zapychają sami. Jednak nawet posunięcia którym blisko do “własnej woli” muszą być zgodne z narzuconym kierunkiem działania.
    Jak daleko mogą się posunąć? na pewno nie są od tego żeby podkładać bomby. Raczej bomby umysłowe, utrwalając w nas światopogląd, który pozwala tworzyć w nas słabości i wykorzystywać je, tu z pewnością posuwają się daleko. Jednak rozważanie związku terroryzmu z mediami, to jak analizowanie zakresu działania nogi w kontekście ręki, kiedy to wspólny organizm.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.