Kłamstwa CIA zapoczątkowały „epokę wątpliwości”

Opublikowano: 20.11.2013 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 689

CIA ukrywała swoje kontakty z Lee Harveyem Oswaldem, wskutek tego wielu zaczęło podejrzewać służby specjalne o współudział w zabójstwie Kennedy’ego, – twierdzi dziennikarz i pisarz Anthony Summers, wysunięty do nagrody Pulitzera. Przeprowadził on swoje własne dochodzenie w sprawie zamordowania 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych i na podstawie jego wyników napisał książkę pod tytułem „Not In Your Lifetime”. Swoje wnioski i znaleziska przedstawił on w specjalnym wywiadzie dla “Głosu Rosji”.

– Czego pan dowiedział się w trakcie prowadzenia własnego dochodzenia w tej sprawie, do jakiego wariantu, do jakiej teorii skłania się pan obecnie?

– Na podstawie wyników moich badań całkowicie odrzucam koncepcję zakładającą jakikolwiek współudział Związku Radzieckiego w zamordowaniu Kennedy’ego. Można odrzucić wersję udziału w tym Fidela Castro. Oczywiście, miał on powody do tego, gdyż amerykańskie służby specjalne – w tym także CIA – niejednokrotnie podejmowały próby zamordowania go. Łatwo można byłoby założyć, że Catsro chciał wyprzedzić wydarzenia. Jednakże rozmawiałem z wieloma świadkami wydarzeń z dnia 22 listopada 1963 roku, zbadałem mnóstwo materiałów i doszedłem do wniosku, że organizatorem zabójstwa Kennedy’ego najprawdopodobniej była mafia, a mówiąc konkretnie – dwóch liderów kół mafijnych, którzy nigdy dotąd nie byli tak prześladowani, jak w okresie prezydentury Kennedy’ego, wspólnie z przeciwnikami Castro na Kubie.

– W swojej książce „Not In Your Lifetime” opublikował pan pełny tekst dokumentu, który potwierdza, że CIA mimo wszystko przesłuchało Lee Harveya Oswalda po jego powrocie do Stanów Zjednoczonych z Rosji. Prosimy powiedzieć o tym cennym dowodzie, o tym, do jakich wniosków doszedł pan po zbadaniu tego dokumentu.

– W pierwszej kolejności trzeba koniecznie pamiętać, że był to okres szczytowy “zimnej wojny”, ponadto w październiku 1962 roku wynikł kryzys karaibski. Były to czasy bardzo niebezpieczne i napięte. Wówczas żaden Amerykanin nie mógł udać się do Rosji, wrócić stąd i spokojnie żyć dalej. Wszyscy, którzy wracali ze Związku Radzieckiego, byli bardzo dokładnie przesłuchiwani przez CIA. Było to sprawą rutynową. I oto mamy niejakiego Lee Harveya Oswalda, który pełnił służbę na bazie, z której Stany Zjednoczone wysyłały swoje samoloty wywiadowcze do Rosji. Był on szeregowym żołnierzem, tym nie mniej widział i wiedział wiele. Postanowił wyjechać do Związku Radzieckiego, potem spokojnie mieszkał i pracował w Mińsku, ożenił się z Rosjanką i wrócił do kraju ze swoją rosyjską żoną i małym dzieckiem. Co się dzieje? Przecież, oczywiście, każdy będzie zakładać, że spędził on niezliczone godziny, a może nawet dni na przesłuchaniach w CIA. Mogli mu nawet grozić więzieniem, gdyż, według jego własnych wypowiedzi, zdradził on swoje państwo, przekazywał Rosjanom informację w spawie wojskowych samolotów wywiadowczych U-2. Tym nie mniej przez wiele lat CIA nalegała na tym, że Oswald przez nikogo nie był przesłuchiwany i po prostu spokojnie mieszkał w Teksasie. Jest to historia absolutnie niewiarygodna. W swojej książce bardzo starannie badam wszystkie okoliczności tej sprawy: co się stało, kiedy Oswald wrócił do Stanów Zjednoczonych? Czy był przesłuchiwany czy jednak nie? Istnieją materiały, z których wynika, że do przesłuchania mimo wszystko doszło. Co jednak było po tym? Uważam, że zapewniono mu możliwość wyboru – albo idzie za kraty, albo też współpracuje z CIA i robi to, co mu każą. Wówczas wszystko staje na swoje miejsca. Na rok przed zabójstwem Kennedy’ego zaczyna on popierać Castro. Według oficjalnych danych, naprawdę szczerze popierał jego politykę. Moim zdaniem, jest całkiem prawdopodobne, że specjalnie uczyniono z niego nieznaczną śrubkę w olbrzymiej machinie amerykańskich służb wywiadowczych. Wykorzystywano go jako narzędzie w wojnie propagandowej przeciwko Kubie. Następnie ci, którzy zaplanowali zabójstwo Kennedy’ego, uczynili wszystko, aby Oswalda zamordował Jack Ruby. W tej sytuacji służby specjalne USA zaczęły denerwować się, gdyż nie chciały, aby ktoś dowiedział się o tym, że mają one jakikolwiek związek z Oswaldem, czy jest on winny, czy nie. CIA ukrywa informację o swych kontaktach z Oswaldem i to względnie niewinne kłamstwo wykazało, że CIA może skłamać w sprawach o wiele bardziej poważnych i niebezpiecznych. Wynikiem tego stały się całe dziesięciolecia zmarnowanego czasu, a naród amerykański utkwił w przekonaniu, że krajowe służby specjalne są wmieszane w zabójstwo Kennedy’ego, co osobiście uważam za mało prawdopodobne.

– Dlaczego komitet Izby Reprezentantów USA do spraw tego zabójstwa został sformowany dopiero w 1976 roku, po upływie całych trzynastu lat po zabójstwie Kennedy’ego?

– Krótka odpowiedź na to pytanie może być następująca: przed chwilą powołania komitetu kongresu w Ameryce zaczęła się „epoka wątpliwości”: zakładam, że gdy komisja Warrena przystąpiła do prowadzenia dochodzenia w sprawie zabójstwa Kennedy’ego, Amerykanie jeszcze egzystowali w przytulnym i komfortowym światku z czasów Eisenhowera. Ludzie mieli zaufanie do władz i wszystko było dobrze. Byłem po prostu wstrząśnięty tym, jak mało amerykańskie media, cała prasa zrobiły dla przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zabójstwa Kennedy’ego – a przecież jest to ich praca. To właśnie skłoniło mnie, wówczas jeszcze dziennikarza BBC, do samodzielnego zajęcia się całą sprawą. Ludzie mieli zaufanie do rządu. A komisją do spraw dochodzenia kierował przewodniczący Sądu Najwyższego USA. Nikt nie miał żadnych wątpliwości, że FBI udostępni komisji Warrena wszystkie posiadane w tej sprawi materiały. A potem ludzie zaczęli coś podejrzewać. Natomiast u schyłku lat 1960. i w latach 1970. nadeszła prawdziwa epoka wątpliwości – tych właśnie, jakie zaczęli nabierać przeciwnicy wojny we Wietnamie i które stały się całkiem poważne po aferze Watergate. Nagle stało się jasne, że wobec CIA i FBI nie można mieć zaufania, że ukryły one nawet przed komisją Warrena ten fakt, że niejednokrotnie przygotowywały zamachy na życie Castro – w ten sposób nastąpił okres nieufności. Wszystko to spowodowało powołanie Komitetu do spraw Zabójstwa, który doszedł do wniosku, że istniał spisek przeciwko Martinowi Lutherowi Kingowi i że, najprawdopodobniej – podkreślam – Kennedy także padł ofiarą spisku.

Rozmawiała: Maria Merkułowa
Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. agama 20.11.2013 10:15

    CIA to te całe tzw. NWO, elity, iluminaci etc. Oni mają w łapskach wszystkie rządy (polski też), korporacje i kogo chcą i tzw. licencję na zabijanie. Popatrz:

    http://www.theyfly.com/newsflash4/blltn_30.htm

    http://kentroversypapers.blogspot.com/2007/06/dealey-plaza-esoteric-freemasonic.html

  2. VascoDaGama 20.11.2013 11:34

    Tak Iluminaci…. Ta infografika świetnie wyjaśnia rolę Iluminatów:

    http://www.totalfascism.com/wp-content/uploads/2013/01/Big-Jewish-elephant-in-the-Truth-Movement-room.jpg

  3. adambiernacki 20.11.2013 12:38

    Mamoniarze go zabili ot wsio. Państwo powinno mieć realną władzę a otrzymywać ją winno od społeczeństwa i społeczeństwo powinno władzom państwowym tą władzę odbierać. Truman secedował odpowiedzialność za finanse na sekretarza skarbu, który nawet nie musiał się tłumaczyć z tego co robi czy zatwierdzać swoich działań u prezydenta czy w parlamencie. Oddał wszystko elitom forsiastym mocno podejrzanym. Ludziom chciwym i próżnym(po prostu złym). “Elity” te tworzyły jakieś tajne zrzeszenia i nie odbyło się to przypadkiem, bo w polityce nie ma przypadków.

  4. Majka 20.11.2013 14:22

    Przemówienie z 1961 roku rzuca światło na sprawę: Komu się naraził? Kto miał motyw? Kto miał sposobność? Kto najbardziej na tym skorzystał? Jak prowadzono śledztwo? Jak zacierano ślady?
    http://www.youtube.com/watch?v=2yC62lLbR3U

  5. agama 20.11.2013 17:14

    Te wszystkie teorie spiskowe odnoszą się do globalistycznych planów realizowanych przez CIA, a nazywanie jakiegoś tam zagrożenia iluminatami, masonami, gadami to tylko dezinfo z samego zrodla, polityczne dzielenie ludzi i odwodzenie uwagi od sprawców bałaganu.

  6. robi1906 21.11.2013 17:11

    Ja też się przychylam do wersji że zabiła go światowa sitwa , a CIA jeśli brała w tym udział to tylko jako pomagierzy a nie zleceniodawcy , a powodem zabójstwa (tak jak zabójstwa prawie wszystkich amerykańskich prezydentów ), była próba walki z bankami a konkretniej
    Dekret nr 11110

  7. cetes 21.11.2013 18:18

    Pierwszą czynnością L. Johnsona po zaprzysiężeniu było wstrzymanie wejścia w życie w/w dekretu.

  8. agama 21.11.2013 22:53
  9. agama 22.11.2013 08:58

    Dużo ważnych info od kulis:

    http://ncoic.com/cia.htm

  10. agama 22.11.2013 22:21

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.